W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 22:37:12 UTC+2 użytkownik BartekK napisał:

> > http://www.ceneo.pl/17361808
> > kupiłam 1/4 taniej niż widać na stronie, włożyłam do komputera, i... nic.

> Ale na stronie on jest po ~250-300zł, 1/4 taniej to <200zł - aby napewno
> to promocja była, a nie "okazja, niesprawdzany, dostałem od kolegi w
> rozliczeniu, pewnie sprawny"?

Nie, ze sklepu, nowy, kupiłam w Morele.net -tam miewają "chwilówki", nagle na kilka
dni obniżają cenę danego produktu, kupiłam ten dysk za 209 złotych. Już oddalam
zresztą korzystając z możliwości odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni.

> - kto cię wkręcił w obecnego netbooka-laptopa (oraz czy teraz też
> będziesz tej osoby słuchać przy doradzaniu)? Jak to się stało, że takie
> coś nabyłaś? (zapewne nieświadomie, bo to sprzęt specjalistyczny, i jak
> widać do większości twoich zadań zupełnie nieprzydatny)?

Słuszne pytanie.
Wkręciłam się sama, własną niewiedzą:
chciałam najmniejszy (na "wtedy") komputer, z małym ekranem, małym poborem prądu,
lekki, "torebkowy". Gigabajtów dysku wydawało mi się że nie bedę potrzebowała, a w
praniu wyszło, że sam XP pożera te gigabajty na łatki i aktualizacje.
Miało być do przeglądania internetu, ale nawet to nie jest komfortowe.
a) System zainstalowany na dysku 4 giga jakoś działa, ale wkrótce zaczyna się dusić
(nawet po wyłączeniu pagefile i odzyskaniu w ten sposób 1-1,5 gigabajta dysku).
b) System zainstalowany na dysku 8 giga to już koszmar, wszystko działa niesamowicie
powoli, każde okienko otwiera się po kilka minut (nie przesadzam), tak samo każda
karta w przeglądarce, tak samo przłączanie miedzy aplikacjami, tak samo trwa
uruchomienie zwykłego kalkulatora. Nerwy, stres, wkurzenie.

Majka

do góry

W dniu wtorek, 23 lipca 2013 20:49:11 UTC+2 użytkownik xcpy napisał:

> Wylaczenie swap + hibernacji to oczywistosc,
> ale po co "bardziej" odchudzac XP?
> Moj wszystkomajacy* XP i ma jakies 5-6GB,

Mój dysk ma 4GiB.
Dlatego:
1. Wyłączyłam wymienione przez Ciebei rzeczy.
2. Wcześniej przygotowałam sobie Windows XP professional używając programu n-Lite:
okroiłam wszystko możliwe i niepotrzebne, języki, gry, Outlooka, OExpress i podobne,
pomoce, sterowniki drukarek i różne wszelkie (w większosci sugerowałam się
przewodnikiem na www). Tak zubożony winXP zajął na płycie mniej niż 300mb.
3. Po aktualizacjach i łatkach usuwałam pliki/kopie pobranych
4. Wszelkie zapisane rzeczy po przeglądaniu www usuwam, kosz oprózniam, nie instaluje
nic, nawet Gadu-Gadu.

Nastepne "okrajanie"?
Może wyłączyć aktualizacje systemu?
Może - o ile to można zrobić - usunąć inne składniki Windows, np IE?
Czego jeszcze się pozbyć/wyłączyć?
Mam jeszcze płytę z Windows 98, może tędy?

Majka

do góry

ja napisałam:

> 2. Wcześniej przygotowałam sobie Windows XP professional używając programu n-Lite:
okroiłam wszystko możliwe i niepotrzebne, języki, gry, Outlooka, OExpress i podobne,
pomoce, sterowniki drukarek i różne wszelkie (w większosci sugerowałam się
przewodnikiem na www). Tak zubożony winXP zajął na płycie mniej niż 300mb.

Dodatkowo zintegrowałam Service Pack 3, by mniej puchło później w czasie aktualizacji
i użytkowania.

Majka

do góry

> Miało być do przeglądania internetu, ale nawet to nie jest komfortowe.

A jakiego antywira masz? Bo może to zamula?
Przem

do góry

> Nastepne "okrajanie"?

Po co?

> Może wyłączyć aktualizacje systemu?

IMHO - tak.

do góry

> Dodatkowo zintegrowałam Service Pack 3, by mniej puchło później w czasie
> aktualizacji i użytkowania.

Trzeba bylo jeszcze zintegrowac aktualizacje "po SP3",
przynajmniej te wazniejsze (ze 150-200 ich tam jest?).

Ogolnie wzielas sie za to troche od dziwnej strony:
- Jesli naprawde uzywasz XP w wersji mini to 4GB styknie z zapsasem,
ale okrajanie go nLitem a potem dociaganie wielu dziesiatek/setek
aktualizacji, to hm... bez sensu.
Albo wylacz aktualizacje, albo zintegruj a potem wykastruj
tak spreparowana plyte.

do góry

> a w praniu wyszło, że sam XP pożera te gigabajty na łatki i aktualizacje.

To je wylacz w ciagu paru sekund zamiast tracic minuty/godziny na okrajanie
nLitem.
Ile zaoszczedzilas?
Ile potem XP rozrosl sie przez aktualizacje?
Wnioski sa chyba oczywiste...
Tzn. IMHO nie tedy droga...

do góry

W dniu 2013-07-24 10:51, xcpy pisze:
>> Nie chodzi mi aż tak bardzo o rozmiar na dysku (bo i tak pewnie
>> spuchnie po paru aktualizacjach), ale o wyłączenie wszystkich zbędnych
>> usług,
> Ok, ale to mozna zrobic w XP - po co babrac sie nLitem?
A czy ja gdzieś pisałem o nLite ?

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

Użytkownik napisał:

> Co do Linux Ubuntu:
< nigdy nie miałam przed sobą komputera z linuksem, i nie mam pojęcia co to jest
za system.
> Nie wiem, czy to lepsze, gorsze czy tylko inne.

To jest system dla masichistów. Czasem przydaje się w specjalnych
zastosowaniach, ale do codziennego użytku nie. Nie zawracaj sobie głowy tym
badziewiem, a tych którzy Ci doradzają Linuksa wrzuć do KF i spoko.

Pzdr

do góry

Użytkownik "$heikh el $hah" napisał:

> WordPadzie dało się coś napisać, ale WMP czy Office - bez szans.
> (Na preinstalowanym Win7 Starter.)

Na tym sprżęcie Office powinien smigać bez kłopotów. Oczywiście jeśli sprzęt
jest sprawny i ma system Win XP. WIn7 to zasobożerna krowa bez sensu. Dysk za
mały. Taki był w oryginale?

Pzdr

do góry