-
121. Data: 2010-11-16 12:21:46
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>>>> Bo skąd inaczej popyt na te miliony podróbek, co to je dzielni
>>>> celnicy rekwiruja na granicy? Chyba każdy telefon sprzedawany
>>>> jest w komplecie z ładowarką.
>>>
>>> W komisach i na Allegro jest jakimś cudem mnóstwo telefonów bez
>>> ładowarek
>>
>> Sprzedaja je ci, kórzy ładowarkę do nich zgubili w hotelu. Inaczej
>> przecież nie może być!
>
> W hotelach gubi się ładowarki, a telefony w szkole.
I tych zgubionych w hotelach ładowarek nie sprzedają później w komisach
ani na allegro. Fakt, jakaś różnica jest.
> Moim zdaniem powinna być możliwość zadzwonienia na telefon według
> jego numeru fabrycznego.... .
> Nie widzę technicznych przeszkód.
Dla chcącego nie ma nic trudnego. Znam przypadek zadzwonienia przez
policję na kupiony w komisie telefon, który wcześniej był "zgubiony
w szkole".
--
Jarek
-
122. Data: 2010-11-16 12:22:57
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>> Kupują. Ale czy aż miliony sztuk? Aaa... jednak też kiedyś kupiłem
>> dodatkową. Z cudzoziemską wtyczką, żeby nie trzeba było przejściówki.
>
> Mam jeszcze inny pomysł powodu kupienia ładowarki.
> Czasem ładuję telefon w pracy, a czasem w domu.
> Może dla wielu to jest powód kupienia drugiej (ja nie musiałem).
Możliwe. Możliwe, że ludzie używają aż tak potwornego szajsu, że
trzeba toto co chwilę ładować.
--
Jarek
-
123. Data: 2010-11-16 12:24:50
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>>> Ale jesli kazdy komis ma tego pelno, to widac sie sprzedaje dobrze,
>>> bo inaczej byloby "tylko na zamowienie".
>> Widywałem też na stacjach benzynowych. Kiedyś częściej, teraz jakby
>> mniej tego. Może faktycznie słabo szło? Na komisach znam się słabo,
>> ale może to stąd, że sprzedawane tam telefony mają czasem "specyficzne
>> pochodzenie".
>
> Moze zle sie wyrazilem - w sklepach z akcesoriami GPS.
Dla mnie jeden TLS brzmi podobnie do drugiego, ale jednk bym nie
szukał akcesoriów do GSM w sklepie z akcesoriami do GPS.
>>> No chyba ze do kraju trafiaja same partie odrzucone przez kontrole
>>> jakosci, co mi czesto wpada do glowy, bo chyba niemozliwe zeby to
>>> w tej cenie wykonali :-)
>> A może narobili tego miliony i jakoś słabo im schodzi, stąd takie ceny?
>
> To by chyba zatrzymali produkcje, a nie wyprzedawali ponizej kosztow.
> No chyba ze ta zlotowka czy dwie to nie jest ponizej kosztow :-)
Statek z Chin jakiś czas płynie, a Chińczyk jeden z drugim jak się
zabierze za robotę, to mu idzie szybko. Może zanim dopłynął i sprawa
się rypła, to oni tam już tego natrzaskali tyle, że ho ho ho. I teraz
nie wiedzą co z tym dalej zrobić.
--
Jarek
-
124. Data: 2010-11-16 13:35:37
Temat: Re: CE
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Mon, 15 Nov 2010 20:42:50 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>> W komisach i na Allegro jest jakimś cudem mnóstwo telefonów bez ładowarek
> Sprzedaja je ci, kórzy ładowarkę do nich zgubili w hotelu. Inaczej przecież
> nie może być!
Niezależnie od tego, jak grubo posmarujecie aluzje do paserstwa, nie wydaje
mi się, żeby popyt wygenerowany przez tę gałąź kryminalnej działalności
wystarczył do popędzenia produkcji+eksportu ładowarek w Chinach.
Osobiście nie musiałem jeszcze ani razu kupić ładowarki sieciowej, bo od
kilku generacji telefonów używamy z żoną jednej i tej samej marki i
ładowarki się w tym czasie nie zmieniły, a z każdym telefonem dostajemy
jedną. Z posiadanej puli kilka jednakowoż pożegnało się już z życiem w
sposób bardziej lub mniej naturalny: a to wtyk się "zdegradował" i
kontaktuje tak-sobie, a to potknąłem się o kabel i go urwałem, a to
zapomniałem - wprawdzie nie w hotelu, ale w domu - na wyjeździe. Gdyby nie
to, że ładowarki od poprzednich telefonów pasują, to musiałbym już co
najmniej trzy dokupić - nie licząc tej, co w biurze leży. Kradzionego
telefonu jak dotychczas (świadomie czy nieświadomie) nie posiadam, bo
wszystkie mam od nowości.
Marek
-
125. Data: 2010-11-16 14:06:18
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek Lewandowski napisał:
>>> W komisach i na Allegro jest jakimś cudem mnóstwo telefonów bez
>>> ładowarek
>> Sprzedaja je ci, kórzy ładowarkę do nich zgubili w hotelu.
>> Inaczej przecież nie może być!
>
> Niezależnie od tego, jak grubo posmarujecie aluzje do paserstwa, nie
> wydaje mi się, żeby popyt wygenerowany przez tę gałąź kryminalnej
> działalności wystarczył do popędzenia produkcji+eksportu ładowarek
> w Chinach.
Też mi się nie wydaje. Ale mnie jest również trudno uwierzyć w to,
że popyt jest taki, jak oceniają go specjaliści z TVP ("blisko milion
zabrali celnicy, a to tylko kropla w morzu tego, co jest w użyciu"
-- z ilu kropel składa się morze, to nawet nie będę pytać).
> Osobiście nie musiałem jeszcze ani razu kupić ładowarki sieciowej, bo od
> kilku generacji telefonów używamy z żoną jednej i tej samej marki i
> ładowarki się w tym czasie nie zmieniły, a z każdym telefonem dostajemy
> jedną. Z posiadanej puli kilka jednakowoż pożegnało się już z życiem w
> sposób bardziej lub mniej naturalny: a to wtyk się "zdegradował" i
> kontaktuje tak-sobie, a to potknąłem się o kabel i go urwałem, a to
> zapomniałem - wprawdzie nie w hotelu, ale w domu - na wyjeździe. Gdyby nie
> to, że ładowarki od poprzednich telefonów pasują, to musiałbym już co
> najmniej trzy dokupić - nie licząc tej, co w biurze leży. Kradzionego
> telefonu jak dotychczas (świadomie czy nieświadomie) nie posiadam, bo
> wszystkie mam od nowości.
No to ja mam tak samo. Wydawało mi się również, że większość tak ma.
-- Jarek
PS
Jakiś czas temu czytałem, że Nokia oferuje telefony w wersji "eco" --
bez ładowarki w zestawie. Firma uzasadnia to tak, że ładowarek ludzie
w domach i tak mają za dużo, bo pasują od poprzednich telefonów. Nie
warto więc szkodzić Matce Ziemi produkując niepotrzebne urządzenia.
-
126. Data: 2010-11-16 14:33:45
Temat: Re: CE
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 16.11.2010 15:06, Jarosław Sokołowski pisze:
> Też mi się nie wydaje. Ale mnie jest również trudno uwierzyć w to,
> że popyt jest taki, jak oceniają go specjaliści z TVP ("blisko milion
> zabrali celnicy, a to tylko kropla w morzu tego, co jest w użyciu"
> -- z ilu kropel składa się morze, to nawet nie będę pytać).
Patrząc po typowej zawartości to koszt wyprodukowania to jakieś 2-3zł,
więc ludzie sprowadzają, bo jest tanie.
Tak jak kiedyś było z wyświetlaczami do nokii 3510i - można je teraz
kupić za kilka zł a w hurtowniach podobno są tego jeszcze całe kartony.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
127. Data: 2010-11-16 14:44:50
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Michoo napisał:
>> Też mi się nie wydaje. Ale mnie jest również trudno uwierzyć w to,
>> że popyt jest taki, jak oceniają go specjaliści z TVP ("blisko milion
>> zabrali celnicy, a to tylko kropla w morzu tego, co jest w użyciu"
>> -- z ilu kropel składa się morze, to nawet nie będę pytać).
> Patrząc po typowej zawartości to koszt wyprodukowania to jakieś 2-3zł,
> więc ludzie sprowadzają, bo jest tanie.
Tam nie tylko było, "że sprowadzają", ale "że sprzedają" i "że używają".
> Tak jak kiedyś było z wyświetlaczami do nokii 3510i - można je teraz
> kupić za kilka zł a w hurtowniach podobno są tego jeszcze całe kartony.
No właśnie, "w hurtowniach".
Jarek
--
-- Co to jest inwestycja długoterminowa?
-- Inwestycja długoterminowa, to jest nieudana inwestycja krótkoterminowa.
-
128. Data: 2010-11-16 15:25:46
Temat: Re: CE
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
> Pan Piotr Gałka napisał:
>> Moim zdaniem powinna być możliwość zadzwonienia na telefon
>> według
>> jego numeru fabrycznego....Nie widzę technicznych przeszkód.
>
> Dla chcącego nie ma nic trudnego. Znam przypadek zadzwonienia
> przez
> policję na kupiony w komisie telefon, który wcześniej był
> "zgubiony
> w szkole".
I tak to powinno dzialac - nie jakies tam wydzwanianie, blokowanie,
tylko telefon z zaproszeniem do zlozenia zeznan.
J.
-
129. Data: 2010-11-16 15:32:18
Temat: Re: CE
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
> Pan J.F napisał:
>>>> No chyba ze do kraju trafiaja same partie odrzucone przez
>>>> kontrole
>>>> jakosci, co mi czesto wpada do glowy, bo chyba niemozliwe zeby
>>>> to
>>>> w tej cenie wykonali :-)
>>> A może narobili tego miliony i jakoś słabo im schodzi, stąd
>>> takie ceny?
>>
>> To by chyba zatrzymali produkcje, a nie wyprzedawali ponizej
>> kosztow.
>> No chyba ze ta zlotowka czy dwie to nie jest ponizej kosztow :-)
>
> Statek z Chin jakiś czas płynie, a Chińczyk jeden z drugim jak
> się
> zabierze za robotę, to mu idzie szybko. Może zanim dopłynął i
> sprawa
> się rypła, to oni tam już tego natrzaskali tyle, że ho ho ho. I
> teraz
> nie wiedzą co z tym dalej zrobić.
Ale nawet wtedy - zamowil ktos pol statku, a oni dalej robili
nastepne bez zamowienia ? To by sie chyba dosc szybko oduczyli.
Albo da sie to zrobic po tej hurtowej cenie, albo te pol statku
okazuje sie nie trzymac norm i trzeba jakos uplynnic.
P.S. swego czasu czytalem ze elektronike dobrze sie transportuje
samolotami.
Stosunek objetosci do masy i ceny jest akurat w sam raz i sie
oplaca.
No ale to czytalem jak plyta glowna kosztowala 100$ a paliwo bylo
tanie.
Dzis byc moze koszt transportu kartonu ladowarek moze istotnie
wplynac na ich cene :-)
J.
-
130. Data: 2010-11-16 16:09:51
Temat: Re: CE
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Moim zdaniem powinna być możliwość zadzwonienia na telefon według
>>> jego numeru fabrycznego....Nie widzę technicznych przeszkód.
>>
>> Dla chcącego nie ma nic trudnego. Znam przypadek zadzwonienia
>> przez policję na kupiony w komisie telefon, który wcześniej był
>> "zgubiony w szkole".
>
> I tak to powinno dzialac - nie jakies tam wydzwanianie, blokowanie,
> tylko telefon z zaproszeniem do zlozenia zeznan.
Tylko że czasami paser zmienia numer IMEI. Wtedy nie działa. Tak samo
z blokowaniem skradzionych telefonów. Jeszcze był pomysł (zrealizowany)
wysyłania przez operatora na takie IMEI setek SMS-ów z informacją, że
to jest kradziony telefon.
Na szczęście telefony chyba teraz kradną już rzadziej, teraz kradnie
się smartfony. A tymi nie jestem zainteresowany, póki się da nie być.
Smartfony (przynajmniej teoretycznie) mają większe możliwości samoobrony
przed złodziejem -- mogą samodzielnie gdzieś zadzwonić, zrobić i wysłać
zdjęcie, podać współrzędne itp. Nawet przed flaszowaniem to by się dało
jakoś sprytnie (i w miarę skutecznie) ukryć.
--
Jarek