-
31. Data: 2014-08-07 16:34:49
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 6 Aug 2014, John Kołalsky wrote:
> Ale jak już masz drogę publiczną i okazuje się, że to teren prywatny to droga
> jeszcze jest publiczna a teren od zawsze prywatny
Niezbyt.
O statusie terenu decyduje wpis do księgi wieczystej.
I o ile wiem, na początku zdarzały się przypadki, kiedy właściciel terenu
po prostu stawiał szlaban i proponował myto.
> i może kiedyś to się
> zmieni, przy czym droga raczej nie przestanie być publiczną tylko co najwyżej
> właściciela wywłaszczą.
Zapłacą odszkodowanie, za wcześniejsze bezprawne wywłaszczenie :)
Ale teren już nie jest jego.
pzdr, Gotfryd
-
32. Data: 2014-08-07 21:58:59
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> Ale jak już masz drogę publiczną i okazuje się, że to teren prywatny to
>> droga jeszcze jest publiczna a teren od zawsze prywatny
>
> Niezbyt.
> O statusie terenu decyduje wpis do księgi wieczystej.
To przecież mówię, że właśnie teren jest prywatny
> I o ile wiem, na początku zdarzały się przypadki, kiedy właściciel terenu
> po prostu stawiał szlaban i proponował myto.
Bo teren był prywatny ?
>
>> i może kiedyś to się zmieni, przy czym droga raczej nie przestanie być
>> publiczną tylko co najwyżej właściciela wywłaszczą.
>
> Zapłacą odszkodowanie, za wcześniejsze bezprawne wywłaszczenie :)
Jakie "wcześniejsze" ?
> Ale teren już nie jest jego.
Jak nie jest jego ? Na prywatnym terenie pojawiła się publiczna droga bo się
np okazało, że jest o 10 metrów inaczej niż na mapie: teren w jedną o 5 a
droga w drugą o 5. Całkiem realne błędy geodezyjne w minionych czasach. Więc
ten teren jest prywatny i ta droga jest publiczna.
-
33. Data: 2014-08-07 22:54:29
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2014-08-07 11:25, J.F. pisze:
> "Ruch" jest niezdefiniowany, ale czynnosc parkowania trudno juz
> zakwalifikowac do "ruchu ladowego", a na prywatnym terenie jeszcze
> trudniej.
> Oczywiscie ten prywatny teren to moze byc np parking supermarketu czy
> wewnetrzna droga kopalni/huty o duzym natezeniu ... ruchu :-)
No dokładnie w te artykuły spojrzałem i wydaje mi się że skoro
ustawodawca dość wyraźnie rozdzielił że prowadzenie innych pojazdów jest
karalne na drogach publicznych, a prowadzenie pojazdów mechanicznych
karalne już w całym "ruchu lądowym", no to nawet po własnym polu nie
wolno jeździć po pijaku.
-
34. Data: 2014-08-08 01:24:15
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Aug 2014, John Kołalsky wrote:
>
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>>> Ale jak już masz drogę publiczną i okazuje się, że to teren prywatny
>>> to droga jeszcze jest publiczna a teren od zawsze prywatny
Wyżej to nie moje!
>> Niezbyt.
>> O statusie terenu decyduje wpis do księgi wieczystej.
>
> To przecież mówię, że właśnie teren jest prywatny
No to droga też jest prywatna a nie publiczna, tyle.
>> I o ile wiem, na początku zdarzały się przypadki, kiedy właściciel
>> terenu po prostu stawiał szlaban i proponował myto.
>
> Bo teren był prywatny ?
Czyli droga też była prywatna. Owszem.
>>> i może kiedyś to się zmieni, przy czym droga raczej nie przestanie być
>>> publiczną tylko co najwyżej właściciela wywłaszczą.
>>
>> Zapłacą odszkodowanie, za wcześniejsze bezprawne wywłaszczenie :)
>
> Jakie "wcześniejsze" ?
Takie, że w KW pojawił się wpis, że to nie jego teren.
>> Ale teren już nie jest jego.
>
> Jak nie jest jego ? Na prywatnym terenie pojawiła się publiczna droga bo się
> np okazało, że jest o 10 metrów inaczej niż na mapie:
O, właśnie.
Czyli "w papierach" to nie był jego teren.
Mapka to też część KW.
I to że rozbieżności się zdarzają bywa ujęte w prawie (w szczególności
przy nieruchomościach np. niezbieżność sumy udziałów do 100%).
Jeśli jednak mapka w KW jest prawidłowa, to ta droga nie jest publiczna.
Ale nie, nie będę celowo powodował wypadku, aby Cię przekonać :D
(że w momencie opuszczania tej prywatnej, wewnętrznej drogi, następuje
na przykład włączenie się do ruchu).
pzdr, Gotfryd
-
35. Data: 2014-08-08 08:06:45
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 07 Aug 2014 22:54:29 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> W dniu 2014-08-07 11:25, J.F. pisze:
>> "Ruch" jest niezdefiniowany, ale czynnosc parkowania trudno juz
>> zakwalifikowac do "ruchu ladowego", a na prywatnym terenie jeszcze
>> trudniej.
>> Oczywiscie ten prywatny teren to moze byc np parking supermarketu czy
>> wewnetrzna droga kopalni/huty o duzym natezeniu ... ruchu :-)
>
> No dokładnie w te artykuły spojrzałem i wydaje mi się że skoro
> ustawodawca dość wyraźnie rozdzielił że prowadzenie innych pojazdów jest
> karalne na drogach publicznych, a prowadzenie pojazdów mechanicznych
> karalne już w całym "ruchu lądowym", no to nawet po własnym polu nie
> wolno jeździć po pijaku.
Jakby wcale nie bylo mozna, to by nie dopisywal "w ruchu" i zostawil
samo "prowadzi", wiec widac ten ruch istotny :-)
Widac ten ruch istotny, no i faktycznie - parking supermarketu w
szczycie, moze jakis np prywatny osrodek kolonijny pelny dzieci - to
nie sa miejsca wlasciwe do jazdy po pijaku.
Aczkolwiek ... parking domu weselnego pelen gosci - mozna by rzec ze
tez nie :-)
Policja ostatnio szaleje i za "ruch wodny" lapie ...
J.
-
36. Data: 2014-08-09 03:44:31
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: __Maciek <i...@c...org>
Wed, 06 Aug 2014 22:32:06 +0200 rAzor <a...@r...strikesbaaack.nsa>
napisał:
>>> nie wiem czy to prawda ale mały update :
>>> http://www.wiocha.pl/1137694,Kobieta-za-kierownica
>> starszego suchara już nie znalazłeś?
>Straszny z ciebie tetryk, zgorzkniały maruda i upierdliwiec: "Dodano:
>2014-08-02, 16:07:07"
Ale sama historyjka w różnych wersjach (z drzewem, latarnią,
budynkiem) ma już bardzo długą brodę, tak jak samo jak ta o gościu
który na budowie słuchał muzyki z empetrójki (dawniej opowiadali że z
walkmana :-) ) oparty o betoniarkę i zaczął się trząść w jej rytm, a
kolega myślał że prąd go razi z tej betoniarki i próbował go uwolnić
tłukąc łopatą, przez co połamał mu nogi :-)
O kradzieży walizki z martwym psem, o przesyłce z prochami babci,
które zostały przez rodzinkę potraktowane jako nieznany produkt
spożywczy z zachodu i skonsumowane, oj dużo tego...
A z drugiej strony to kto da gwarncję że historyjki krążące jako urban
legends faktycznie się kiedyś nie wydarzyły? :-) Ta o holowaniu jest
całkiem prawdopodobna, zapewne nie zdarza się tak często jak jest
opowiadana, ale pewnie parę takich przypadków było.
UL-ek do wyboru do koloru, z komentarzem:
http://www.snopes.com/
-
37. Data: 2014-08-09 20:13:26
Temat: Re: Blondynka vs pijak
Od: <6...@4...201326.invalid> (Tom N)
Tomasz Pyra w
<news:53e3e786$0$2374$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 2014-08-07 11:25, J.F. pisze:
>> "Ruch" jest niezdefiniowany, ale czynnosc parkowania trudno juz
>> zakwalifikowac do "ruchu ladowego", a na prywatnym terenie jeszcze
>> trudniej.
>> Oczywiscie ten prywatny teren to moze byc np parking supermarketu czy
>> wewnetrzna droga kopalni/huty o duzym natezeniu ... ruchu :-)
> No dokładnie w te artykuły spojrzałem i wydaje mi się że skoro
> ustawodawca dość wyraźnie rozdzielił że prowadzenie innych pojazdów jest
> karalne na drogach publicznych, a prowadzenie pojazdów mechanicznych
> karalne już w całym "ruchu lądowym", no to nawet po własnym polu nie
> wolno jeździć po pijaku.
A jaka jest szkodliwość społeczna jazdy po dwóch, trzech, czterech pięciu
piwqach po własnym polu?
Oczywiście zakładamy, że żadnego wypadku nie ma.
--
'Tom N'