Sebastian Biały wrote:
> WTF? Czy mozliwe jest tak blyskawiczne zatarcie się łozyska turbiny aby
> spowodowac tak niewiarygony luz?

Oczywiście dzisiaj po rozebraniu widzę jak w mosiężnej tulei "ktoś
rozwiercił" dziurę wielkości małego palca. Wnioskujemy że brak smarowania.

W/g mechanika wine ponosi syf w oleju. Olej fakt, brudny. W/g niego mały
kawałek czegoś z oleju dostał się do łożyska i je zatkał.

Oczywiście przed wejsciem na turbine filtru oleju nie ma bo nie
przewidzieli takiej sytuacji ...

Pytanie: czym wypłukac syf z oleju ? Jakieś środki chemiczne?
Wielokrotna zmiana oleju? Rozbieranie silnika w celu kąpieli w
ultradzwiękach raczej w gre nie wchodzi ;)