Nowa stronka - tym razem opracowane informacje o automatach telefonicznych na karty -
w sumie 4 modele po roku 1990. Skupiliśmy się na usystematyzowaniu podstawowych
informacji historycznych - wraz z wyszukaniem wiarygodnych źródeł, jest też nieco
informacji technicznych. O ile te automaty były nieźle rozpracowane przez phreakerów
i do Urmetów - niebieskiego i srebrnego - są nawet dokładne mapy pamięci, schematy
itd. to brak jest wspomnianych informacji historycznych oraz - o dziwo - dobrych
zdjęć np. TPE-97. Stronka może wygląda skromnie i jeszcze brakuje informacji
(potrzebuję daty wycofania TPE-97 i wdrożejnia "jajek" - żadnych źródeł nie
znalazłem!) to jednak jest za tym troche roboty - przeszukane archiwum wyborczej,
dwie uzyskane zgody na wykorzystanie zdjęć (jeszcze raz dzięki!)

Przy okazji gdyby ktoś miał statystyki ruchu z automatów lub liczby automatów na
przetrzeni 1990-2017 to byłbym wdzięczny, to co znalazłem to tylko wycinek kilku lat.

Oczywiście będe wdzieczny za uwagi.

http://telesfor99.org/automaty/na-karty/

P.

do góry

Użytkownik "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl> napisał w wiadomości
news:20171028193305.d677fc337441fbd8b79d7c6b@mabanan
a.com.delete.pl...
(...)
> Oczywiście będe wdzieczny za uwagi.
>
> http://telesfor99.org/automaty/na-karty/

Kojarzę jeszcze automaty sprzed (nie tylko) niebieskich Urmetów.
Jak przez jakiś czas funkcjonował punkt usługowy na rogu Nowogrodzkiej i
Poznańskiej, to były tam dwa, czy trzy automaty, chyba brytyjskie, ale po
c.a. 27 latach trudno to dobrze pamiętać, wydają mi się najbardziej
przypominające TPE-97. Na kartę magnetyczną, dekadowe, w miarę zużycia
wygniatające nośnik jakby małą kulką. Jeden był Komertel, drugi (albo i
trzeci, nie powiem na pewno) na zwykłe połączenia.
Próbowałem, najpierw z Komertela, zadzwonić do ZSRR, zajęte, zajęte, zajęte,
tak kilkanaście minut. Wk..wiłem się i przeniosłem na aparat zwykły,
połączyłem się za pierwszym razem. Już nie pamiętam, jak dokładnie wyglądało
wkładanie i wyjmowanie karty. Aparat nie wszedł do użytku. Usiłuję sobie
przypomnieć, czy i gdzie poza punktem usługowym były te telefony, bo OIDP,
kartę kupiłem w kiosku.
Myślę, że jak bym zobaczył fotkę, to bym rozpoznał.

--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.

do góry

Przy okazji - impuls żetonowy w 1990 roku kosztował 150 zł.
http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1990
/900618.0263
http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1990
/901026.0370

Żetony zdrożały do 300 zł od 1 lutego 1991
http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1995
/950113.1498

i do 600 zł od 1 czerwca 1991
http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1991
/910416.0503

A kilka lat później się okazało, że zamiast żetonu A (wtedy 13 gr) do
wielu automatów pasuje moneta 5 gr...
http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1995
/950113.1498

MJ

do góry

On Sun, 29 Oct 2017 00:21:12 +0200
Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:

> Przy okazji - impuls żetonowy w 1990 roku kosztował 150 zł.
> /bin/donosy-pokaz?numer=1990/900618.0263
> http://oldwww.fuw.edu.pl/bin/donosy-pokaz?numer=1990
/901026.0370

Dzięki - bardzo ciekawe informacje, z pewnością wykorzystam również do aktualizacji
strony o żetonach: http://telesfor99.org/automaty/zetony/
Pierwszy link dokumentuje cenę - 150zł - poprawię wkrótce, przy okazji potwierdza
termin wprowadzenia do obiegu - połowa 1990.

Ciekawostka z tą jednocentówką, ale u mnie to chyba nie działało. 100% nie mam
pewności bo byłem dzieciakiem jeszcze, ale dość mocno okupowaliśmy 'naszą' budkę z
kolegą - z którym teraz tworzymy naszą stronę :) - i próbowaliśmy różnych tricków z
AW-8. W każdym razie 5 gr na 100% nie działało - i to już sprawdzaliśmy na wielu
automatach. Pewnie kwestia słabej kalibracji. Ciekawostka - zupełnie dziewiczy
automat z 1986 r. - o ten: http://telesfor99.org/ekspo/A6.jpg - w środku jeszcze
gumka recepturka na mechanizmie zapadki, po podłączeniu akceptuje monety mocno
odbiegające od żółtych 2zł do których był przystosowany. Połknął 50gr i jakieś
eurocenty bez problemu. Być może nie był skalibrowany fabrycznie?

Drugi link - o wycofywaniu żetonów B, a to dopiero 26.10.1990. Wróć!!! Nie o
wycofywaniu żetonów, tylko monet 2zł. Jak widać Poczcie zeszło jeszcze ponad rok żeby
zdecydować o wycofaniu żetonów B (http://telesfor99.org/prasa/2029040,0,6019027,19920
203RP-DGW,ZNOWU_ZA_2_ZLOTE.pdf) - przecież "NBP pospiesznie wycofuje stare
dwuzlotowki z obiegu" to jakiś absurd. W którejś innej lokalnej "wyborczej"
wyczytałem że dwuzłotówki chodziły po kilkaset zł. na bazarze.

Dzięki za materiały!

do góry

On Sat, 28 Oct 2017 23:03:33 +0200
"HF5BS" <h...@...pl> wrote:

> Kojarzę jeszcze automaty sprzed (nie tylko) niebieskich Urmetów.
> Jak przez jakiś czas funkcjonował punkt usługowy na rogu Nowogrodzkiej i
> Poznańskiej, to były tam dwa, czy trzy automaty, chyba brytyjskie, ale po
> c.a. 27 latach trudno to dobrze pamiętać, wydają mi się najbardziej
> przypominające TPE-97. Na kartę magnetyczną, dekadowe, w miarę zużycia
> wygniatające nośnik jakby małą kulką. Jeden był Komertel, drugi (albo i
> trzeci, nie powiem na pewno) na zwykłe połączenia.

No więc były to automaty testowe. Było kilka firm i pierwsza instalacja Urmetów w
Częstochowie to był de facto jeden z tych testów. Takie info znalazłem [kurde, znowu
musze przeredagować] (http://www.telekartysta.nazwa.pl/telekartysta/polsk
a/pol.htm):

Historia kart telefonicznych w Polsce rozpoczęła się w roku 1990, kiedy w kilku
miastach polskich testowano publicznie pierwsze aparaty na karty telefoniczne.
Testowano karty następujących producentów (w nawiasie podano miasto, w którym dany
rodzaj kart był testowany oraz rok, w którym przeprowadzono testy):

Landis&Gyr (Wrocław, 1990)
ALCATEL (Kraków, Poznań, 1990)
GPT (Warszawa, 1991)

Jako publiczny test należałoby również zakwalifikować instalację aparatów firmy URMET
w Częstochowie podczas wizyty Papieża w sierpniu 1991 roku (pierwsze karty URMETU to
w zasadzie też karty próbne).

do góry

On Sun, 29 Oct 2017 00:21:12 +0200
Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
(...)
A tak swoją drogą, świetne były te "Donosy" i szkoda że teraz czegoś takiego nie ma.
Takie tzw. tl;dr na długo zanim to jeszcze było modne. Tytuł, streszczenie i koniec.
Teraz trzeba wchodzić w każdy artykuł i czytać leada, przy okazji będąc katowanym
zdjęciem stockowym i clickbaitowym tytułem. Dramat.

do góry

W dniu 2017-10-29 o 18:01, Piotr C. pisze:
>
> Jako publiczny test należałoby również zakwalifikować instalację aparatów firmy
URMET w Częstochowie podczas wizyty Papieża w sierpniu 1991 roku (pierwsze karty
URMETU to w zasadzie też karty próbne).
>

Warto dodać, że te pierwsze Urmety były koloru pomarańczowego (a nie
niebieskiego). A teraz mamy Orange. ;-)

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

On Mon, 30 Oct 2017 00:07:30 +0100
PiotRek <b...@g...pl> wrote:

> Warto dodać, że te pierwsze Urmety były koloru pomarańczowego (a nie
> niebieskiego). A teraz mamy Orange. ;-)

Przydałaby się fotka! Kiedyś coś szukałem w filmikach z tych dni młodzieży w
Częstochowie ale nic ciekawego.
Wydaje mi się że takie same niebieskie były instalowane w jakimś Taszkiencie, ale
zdjęcia znalazłem tylko ichnich kart - niebieski urmet i cyrylica.

P.

do góry

On 2017-10-29, Piotr C. <p...@m...com.delete.pl> wrote:
> On Sun, 29 Oct 2017 00:21:12 +0200
> Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
> (...)
> A tak swoją drogą, świetne były te "Donosy" i szkoda że teraz czegoś
> takiego nie ma. Takie tzw. tl;dr na długo zanim to jeszcze było modne.
> Tytuł, streszczenie i koniec. Teraz trzeba wchodzić w każdy artykuł i
> czytać leada, przy okazji będąc katowanym zdjęciem stockowym i
> clickbaitowym tytułem. Dramat.

Jak nie ma, jak jest?
http://oldwww.fuw.edu.pl/donosy/
Swoją drogą też bardzo cenię za zwięzłość przekazu i brak reklam.

--
pozdrawiam
K.S.

do góry

On Mon, 30 Oct 2017 11:59:32 +0000 (UTC)
Sawik <s...@n...lubie.spamu.invalid> wrote:
> Jak nie ma, jak jest?
> http://oldwww.fuw.edu.pl/donosy/
> Swoją drogą też bardzo cenię za zwięzłość przekazu i brak reklam.

Skrót dodany! Fajny skrót niusów bez zbędnej agitacji.

do góry