-
41. Data: 2023-05-09 20:08:24
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: szopen <s...@e...szop>
On 7.05.2023 16:50, heby wrote:
> Własnie przez tydzień przemieszczałem się jakimś Polo, 3/4 latkiem z
> Android Auto.
>
> Zanima zacznę litanię: jeździłem wczesniej też jakimś małym Peugeotem
> bez śladu problemu, z tym samym telefonem. Czy WV ma jakieś tendencje do
> ponurych żartów czy może mam pecha?
Na wyjeździe w weekend majowy korzystałem z NaviExperta na AA... A tuż
przed wyjazdem była aktualizacja AA. Strasznie cięło, gubiło sieć,
traciło GPSa...kilka razy źle skręciłem, bo się mapa nagle o 300m
przesunęła... koszmar, w końcu się zdenerwowałem i przełączyłem na GM...
problemy zniknęły. Zatem nie wiem czy to wina AA czy NaviExpert, ale
stawiam, że AA mogło mieć tu dużo do powiedzenia mimo wszystko, bo
poprzednio śmigało.
--
szopen
-
42. Data: 2023-05-09 22:58:55
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>
W dniu 07.05.2023 o 16:50, heby pisze:
> Własnie przez tydzień przemieszczałem się jakimś Polo, 3/4 latkiem z
> Android Auto.
>
> Zanima zacznę litanię: jeździłem wczesniej też jakimś małym Peugeotem
> bez śladu problemu, z tym samym telefonem. Czy WV ma jakieś tendencje do
> ponurych żartów czy może mam pecha?
mam aawireless i nie byłem jeszcze w aucie które sprawiłoby problemu (łącznie z
nieoryginalnymi stacjami multimedialnymi)
aa jest bardzo, bardzo czułe na problemy z ciągłością połączenia
-
43. Data: 2023-05-09 23:56:39
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 9 May 2023 19:56:57 +0200, szopen napisał(a):
> On 8.05.2023 18:17, Adam wrote:
>>> No ale po co takie pytania w samochodzie - żeby sobie umilić długą
>>> podróż?
>>>
>>
>> Prawie codziennie jeżdżę.
> [...]
>> Tak dla jaj spytałbym się GPT jak się wymienia koło w lodołamaczu albo
>> gdzie mieszkają niebieskie wiewiórki ;)
>> Nie lubię monotonii.
>
> - jak się wymienia koło w lodołamaczu?
>
> Wymiana koła w lodołamaczu jest podobna do wymiany koła w samochodzie.
> Najpierw należy podłożyć lewarek pod lodołamacz i podnieść go do góry.
> Następnie należy odkręcić śruby mocujące koło i zdjąć je z lodołamacza.
> Po wymianie koła należy dokręcić śruby mocujące koło w kolejności "na krzyż"
Mnie powiedział jeszcze, że trzeba lodołamacz zabezpieczyć, aby się nie
przesunął w trakcie odkręcania koła.
Wyobraziłem sobie, jak przy zakładaniu klucza na śruby opieram się ręką o
kadłub lodołamacza i niechcący go przesuwam :)
>
> - co to jest lodołamacz?
>
> Lodołamacz to jednostka pływająca o specjalnej, wzmocnionej konstrukcji
> (...)
>
> - czy lodołamacz ma koła?
>
> Lodołamacze nie mają kół. Są to jednostki pływające, które umożliwiają
> (...)
>
> - zatem jak się wymienia koło w lodołamaczu?
>
> Wymiana koła w lodołamaczu jest podobna do wymiany koła w samochodzie.
> (...)
>
> No, z mądrym to i miło pogadać ;-)
Ja czasme daję polecenie "zweryfikuj" i GPT czasem przyznaje się do błędu.
W tym przypadku napisał mi, że większość lodołamaczy nie ma kół, ale mogą
mieć albo coś w tym rodzaju.
Z innych pytań:
--------
- Czy można pływać w lawie wulkanicznej?
- Pływanie w lawie wulkanicznej jest bardzo niebezpieczne i nie jest
zalecane. Lawa jest gorąca, a jej temperatura może sięgać nawet do 1200
stopni Celsjusza. Pływanie w takiej wodzie spowoduje poparzenie skóry, a
nawet śmierć. Poza tym lawa może być także toksyczna, emitując trujące gazy
i pyły. Należy unikać pływania w lawie wulkanu i zawsze przestrzegać
zaleceń lokalnych władz i specjalistów od wulkanologii.
--------
Więc muszę unikać przesuwania lodołamaczy i pływania w lawie wulkanicznej.
>
> ps. GPT4
Duża różnica w odpowiedziach względem bezpłatnego GPT3.5?
Pytam o sens wypowiedzi, nie jej "objętość".
--
Pozdrawiam.
Adam
-
44. Data: 2023-05-10 00:02:09
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 9 May 2023 20:08:24 +0200, szopen napisał(a):
> On 7.05.2023 16:50, heby wrote:
>
>> Własnie przez tydzień przemieszczałem się jakimś Polo, 3/4 latkiem z
>> Android Auto.
>>
>> Zanima zacznę litanię: jeździłem wczesniej też jakimś małym Peugeotem
>> bez śladu problemu, z tym samym telefonem. Czy WV ma jakieś tendencje do
>> ponurych żartów czy może mam pecha?
>
> Na wyjeździe w weekend majowy korzystałem z NaviExperta na AA... A tuż
> przed wyjazdem była aktualizacja AA. Strasznie cięło, gubiło sieć,
> traciło GPSa...kilka razy źle skręciłem, bo się mapa nagle o 300m
> przesunęła... koszmar, w końcu się zdenerwowałem i przełączyłem na GM...
> problemy zniknęły. Zatem nie wiem czy to wina AA czy NaviExpert, ale
> stawiam, że AA mogło mieć tu dużo do powiedzenia mimo wszystko, bo
> poprzednio śmigało.
Jeśli stacja samochodowa ma swoją antenę, to teoretycznie AA powinien ją
udostępnić dla nawigacji w smartfonie.
Być może jedna navi wykorzystywała to, a druga nie umiała.
Ja korzystam z AutoMapy i problemów nie zauważyłem.
Na Yanosiku też brak problemów.
Smartfon pierdyknięty gdzieś z innymi rupieciami na dnie schowka -
dedykowany na stałe tylko dla AA.
Brat jeździ na googlowskim dziadostwie, ale na tyle sporadycznie, że nie ma
zdania.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
45. Data: 2023-05-10 00:12:03
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Adam,
Wednesday, May 10, 2023, 12:02:09 AM, you wrote:
[...]
> Jeśli stacja samochodowa ma swoją antenę, to teoretycznie AA powinien ją
> udostępnić dla nawigacji w smartfonie.
Ale to wymaga włączenia zaawansowanej opcji GPS mocking w telefonie.
Używałem w ten sposób zewnętrzny GPS po BT - w którymś telefonie
wewnętrzny wariował i się wyłączał.
[...]
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
46. Data: 2023-05-10 02:05:57
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.05.2023 o 13:23, heby pisze:
> Informacja czy dana restauracja jest fastfoodem i serwuje mięso z patyka
> jest ścisła i nie wymaga nawet AI. Wymaga tylko kwerend z operacjami na
> zbiorach. W zasięgu aktualnych możliwości asystenta i jego zbioru danych.
Chyba żyjemy w innych światach. W moim, słowo restauracja absolutnie nie
odnosi się do fastudów :]
>
>> Musiałbyś najpierw stworzyć swój profil dla AI, żeby mogła dokonywać
>> decyzji za Ciebie, czyli spędzić pół życia na nauce AI.
>
> Nie. Mój profil, podobnie jak typowego Kowalskiego, jest dośc typowy.
> Mam podobne poglądy na to co to jest fastfood i kebab, jak wiele innych
> osób. Zaryzykuje: jak większość. Wystarczy więc nauczyć je raz, a będzie
> użyteczne dla większości ludzi.
W moim środowisku, kebab jest fastfudem :]
>
> Gdybym miał nietypowe definicje tych słów, to miałbym taki sam kłopot w
> rozmiwie z AI jak w rozmowie z człowiekiem.
Jak dotąd masz ale nie tylko w definicjach słownych, również w
pojmowaniu sensu, określania miejsca, nazywania czegoś w sensie
ograniczania domysłu.
>
> AI jest szyte pod rozumienie statystyczne, "normalne", tych zagadnień i
> dzięki temu jest dobre dla większości.
...miliony much.
>
> To, że ktoś rozumie kebab jako schabowy, to juz nie problem AI.
Ktoś kto rozumie kebab jako nie fastfood, to też.
>
>>>> Zaiste trudno mi osobiście wskazać, gdzie są fastfudy bez kebabu.
>>> Dlatego proszę o to AI posiadające już dostateczną wiedzę.
>> Ta wiedza nie pochodzi znikąd.
>
> Tak, ta wiedza pochodzi z google maps, wymaga tylko obróbki.
>
>> OK, można zacząć wymagać od wszystkich, żeby robili listy dla AI,
>> czego nie lubią lub czego nie mają i dodawać do AI.
>
> Ja tę listę zawarłem w kwerendzie. "Znajdź to i tamto z wykluczeniem
> tego i owego".
Omatko, poproszę frytki bez ziemniaków :> Masz jakieś specyficzne
problemy w określaniu czego nie chcesz. U mnie, jeśli czegoś nie chcę to
nawet nikogo nie informuję. Po co?
>
>> Problemem jest to, że nie potrafisz zrozumieć, że określenie celu jest
>> najbliższe prawdy i najmniej skomplikowane.
>
> Ja tego celu nie mam. Więc jest dla mnie bardzo skomplikowane. Muszę
> wyciągnąć mapę, przeczesac masę restauracji, odrzucić te z "Ahmed",
> "turecki", "doner" w nazwie, ręcznie klikajac w masę ikonek w zasięgu
> wzroku na mapie, dostać listę i nastepnie wybrać 2-3 w pobliżu. To jest
> mechaniczna praca, którą może załatwić AI.
Ja wchodzę do najbliższej knajpy, kupuję CO CHCĘ a reszty "nie widzę".
Nikogo nie muszę pytać, czy jest tam coś, czego nie chcę.
>
>> Spokojnie, obserwuję czasem większą część ludzi, którzy w 100% wiedzą
>> czego nie chcą, natomiast trudno im zdefiniować czego chcą. To widać
>> nawet w sklepie.
>
> Więc nie rzozumiałeś pytania które zadałem. Ja dokładnie wiem czego
> chcę: jakiegoś fastfooda, ale nie kebab. To taki konkret z dodatkowym
> filtrem.
No, jakiś samochód ale nie Opel. Ja chcę Audi i reszta mnie nie
interesuje. Kwestia określenia co się chce a nie czego się nie chce.
Ja dostanę w wyniku same Audi a Ty wszystko oprócz Opla. Ja już wybrałem
a ty nadal nie wiesz co masz wybrać.
>
> Ba, nawet jak bym powiedział do AI "pokaż miejsca gdzie jest coś na
> ząb", to też byłby konkret, tyko ilośc wyników by mnie przytłoczyła.
Na jaki chuj? Nie potrafisz zadać pytania, na które jest w zasadzie
jedna odpowiedź?
>
> Ale gdybys zadał to samo pytanie koledze, on automatycznie z tej masy
> sklepów i restauracji w okolicy zaproponował by 1-2.
Co z tego? Jego gust może być inny od mojego. To ja mam wybierać a nie
kolega. Bardzo rzadko zdarza mi się być niezdecydowanym, żeby szukać
podpowiedzi. Bez tej podpowiedzi spokojnie sobie radzę i nie jest
wymagana, jeszcze ważne, żeby ta podpowiedź była właściwa a nie "wymiana
kół w lodołamaczu".
>
> To jest wlaśnie to, czego ludzie oczekują od AI.
Dla mnie zawsze będzie to zbiór danych, który może się przydać ale nigdy
mu nie zaufam tak, jak mogę zaufać młotkowi. Młotek nie zacznie mi
śrubek przykręcać albo kół wymieniać. Nie chodzi też o zaufanie stricte.
Eliminuję błąd w zarodku, stosując proste narzędzie do prostej pracy.
> Oczekują wyfiltrowanego wyniku, zarówno po filtrach jawnych (nie ma mieć
> kebabu) ale też niejawnych (może podpowiem mu jakieś tanie i popularne,
> z dobrymi komentarzami) jak i zupełnie ludzkimi (może podpowiem też
> takie, gdzie jest parking, bo przeciez jedzie samochodem).
Osobiście robię to sam i tak wolę. Precyzuję cel, który chcę osiągnąć
bez bawienia się w zapytania "filtrowane".
>
> Myślę, że komplenie nie rozumiesz czym jest "I" w AI. To jest właśnie ta
> część, która zachowuje się jak kumpel zapytany o restaurację, a nie jak
> baza SQL na zapytanie SELECT * FROM żarcie WHERE [...].
Doskonale rozumiem czym jest AI. Dokąd AI nie będzie "mądrzejsze" ode
mnie w sensie nie zbioru danych ale odczytywania moich intencji w
konkretny sposób, jak to robią inni na moim poziomie, to nawet nie
będzie alternatywą. Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
Co dalej, znam sporo osób Twojego pokroju i generalnie nazywam ich u
siebie "dupotrujami", staram się ich unikać i eliminować, tylko dlatego,
że często nie potrafią określić jednym słowem coś, co można tak
określić. Zwykła strata czasu.
Mam taki przykład, gdzie znam hurtownię, do której przychodzą
"detaliści" którzy w 100% wiedzą czego nie chcą. Jest dla nich specjalny
personel "wysokiej troski", który przedstawia im ofertę ale bez
"rozumienia" emocjonalnego, danego problemu. Klient chce, to
dostanie...i kończy się sytuacją, gdzie kupuje kamery CVI z
rejestratorem IP. Jego sprawa, jak to połączy :) Czy nawet kupi 3 anteny
ale wystarczy mu jedna. Zwroty nie są uwzględniane ale jeśli się zdarzą
to jest cała procedura zwrotu. Dlaczego to piszę? Dlatego, że
najczęściej w tej hurtowni pojawiają się osoby, które najpierw się
przygotowały dokładnie do tego co chcą kupić i to robią.
> Pytałem o restauracje czynne do 23:00, w promeiniu 3k od miejsca gdzie
> jestem.
>
> Innymi słowy odpowiedzą powinno być:
>
> "Żeberka u Zośki są niedaleko, mają niezłe opinie, tylko 100m na
> piechote, poprowadzić?"
Bo Ty tak chcesz. Mi wystarczy odpowiedź że knajpa w pobliżu jest czynna
do 23:00 a opinie mam w dupie i prawie nigdy w takich miejscach się do
nich nie odnoszę. Napiszę swoją i wiem, że inny też ją będzie miał w
dupie, dokąd sam nie oceni. Nie to, ze nie mam zaufania do opinii ale
wiem, że jednemu się podobało a drugi z całą rodziną nasrał w opinii
kłamstwa bo było pisiąt groszy drożej niż obok a zupa zamiast 40C miała 39C.
>
> a nie:
>
> "Tu jest lista wszystkich restauracji czynnych do 23, wliczając w to
> sklepy z karmą dla świnek morskich i pijalnie piwa".
Bredzisz. Restauracja to restauracja :)
>
> To jest to "I" w AI.
Sri. Wolę jednak konkret Asystenta.
> Nie posiadasz. Jadąc w ciemno, do restauracji w górach, jednym z
> najważniejszych pytań jest "jak tam zaparkować w sezonie".
>
> W zasadzie odszukiwanie tej wiedzy zajmuje mi najwięcej czasu.
Mnie prawie wcale i obojętnie gdzie jadę. Nie muszą parkować 20mm od
restauracji. Spokojnie mogę dojść 500m zawsze tak robię i nigdy się nie
zawiodłem. OK, nie mam małych dzieci.
>
> W sam raz zadanie dla AI. Niech mi znajdzie restauracje z parkingiem, na
> którym nie ma tłoku.
No i wpadasz w dziurę "nie ma" :]
> Informacją jest potrzeba.
To półinformacja. Brakuje jej rozumu :)
Chcę siku! Znajdź kibel!
Nachuj? Znajdź kibel nie wystarczy? Czy jednak : Znajdź kibel bez kebabu?
>
> Cel to tylko pośrednie obliczenie, w dodatku może być ich wiele dla
> danego zbioru potrzeb. Może być za wiele, wtedy spodziewam się
> ograniczenia w/g kryteriów niejawnych, dokładnie tak samo, jak zrobiłby
> to człowiek.
Człowieka też pytam zawężając możliwe odpowiedzi i nie jest to pytanie z
tezą.
>
>> Ty nie chcesz kebabu a inny cebulki, cukru, soli,
>> kurczaka,ziemniaków,widelca, krzesła z wikliny, dywanu na ścianie...
>
> I tutaj wchodzi AI, całe na biało. Rozumiejące kontekst wypowiedzi i
> dajace sensowne propozycje nawet w przypadku największych fanaberii
> pytającego. A jak czegoś nie rozumie, to podpyta. Ludzka rzecz, pytać.
Ale na cholerę mi AI, skoro w logicznym rozumowaniu poda 2 wyniki
odległe o 3 parseki od miejsca, gdzie w promieniu 1km dostanę TO CO CHCĘ
kiedy sam "przymknę" oko na "rogi jelenia na ścianie"?
>
>> Ty się ograniczyłeś do kebabu.
>
> Co powinno ułatwić AI odpowiedź.
...ograniczając ilość miejsc, gdzie możesz osiągnąć cel.
>
>> Ja określam cel i jest nim hamburger
>
> Mówisz do gogole systenta "prowadź do hamburgera"?
Nie kombinuj jak blądynka :) Ja WIEM, gdzie kupię hamburgera więc o
niego nie pytam. Po co mam pytać, skoro wiem?
>
> To nie cel. To potrzeba.
Sreba, trzeba wiedzieć co się chce :]
>
>> i nie interesuje mnie kebab. Jadę do celu po hamburgera i wali mnie
>> czy sprzedają tam kebab.
>
> Bo, standardowo, zmieniłeś moją wypowiedź, aby pasowała do Twojej tezy.
Absolutnie NIE.
>
> Ja prosiłem o listę fastfoodów, ale bez kebabów.
I z dostępnych 100 ff zrobiły się trzy oddalone o 3 parseki. Wystarczyło
przymknąć oko na patyk i kupić coś innego niż kebab na sąsiedniej ulicy
z megaparkingiem za free.
>
> A ty twierdzisz, że chcesz listę miejsc gdzie sprzedają hamburgery i
> masz w nosie czy maja kebab.
>
> To dwa zupelnie rózne zapytania. Pierwsze wymaga kwerendy z operacjami
> na zbiorach. Drugie może zignorować "brak kebabu" i dostać to samo.
Mylisz się doskonale. Znaczy masz teraz medal w pomylaniu się:)
Osiągam MAKSIMUM punktów w którym realizuję swój cel, stosując konkretne
zapytanie. Ty masz odpadki, ok, bez kebabu.
>
> Wychodzi na to, że nie pojmujesz nawet tego, gdzie różnica między
> kwerendą a operacją na zbiorach.
Doskonale to rozumiem. Ty nadal nie rozumiesz szybkości dotarcia do celu
w możliwości wyboru z wielu opcji. Myśl zawsze będzie szybsza od
najszybszego pytania do AI.
> Powoli zaczynasz odkrywać co oznacza "I" w AI.
Wiem wcześniej, niż Ty wbiegałeś po dywan na stojąco. Kompletnie mnie to
nie rajcuje w sensie nawet emocjonalnym ale rozumiem Twoje
zafascynowanie zabawką, jak dziecko :)
> Używałem ChatGPT na wyjeździe tydzień temu. Wszystkie odpowiedzi nie
> tylko miały sens, ale były dokładnie tym, czego bym oczekiwał jako
> odpowiedzi od człowieka.
Ja rozmawiam w tym czasie z ludźmi. Zabawki zostawiam dzieciom :)
...
>> Niczego nie przesypiam, może po prostu potrafię zdefiniować cel.
>
> Ja go nie chce definiować. Jestem leniwy i nie mam czasu. Niech to zrobi
> a mnie AI.
Ja chcę, bo lubię. Ty jak widać, nie.
>
>> Jeśli jestem głodny to szukam czegoś do zjedzenia ale nie kieruję
>> zapytania do AI, co mam zrobić kiedy jestem głodny.
>
> Znowu przekręcasz słowa. Nikt tu nie pyta o to co robić jak się jest
> głodnym.
To potrzeba przecież...Ty definiujesz potrzebę a AI ma znaleźć
lekarstwo. Ja szukam lekarstwa, które jest mi potrzebne.
>
> Pytanie brzmi "jestem w obcym mieście, ostatnio miałem sraczkę po
> randomowym kebabie i mnie mdli na jego widok, ale nie mam za dużo czasu
> i muszę wszamać coś na szybko". Taki zestaw parametrów wprowadzony do AI
> może wygenerować bardzo rozsądną podpowiedź. Ja ją mogę uzyskać werując
> mapę i czytając dziesiątki opini w restauracjach, ale AI zrobi to samo w
> milisekundę.
Ja wchodzę do Biedry i kupuję myśliwską, bułkę i kefir. Nikogo o nic nie
pytam i nie potrzebuję diagnozy AI co mi pomoże na sraczkę a jeśli
miałbym opowiadać AI, że widok kebaba mnie mdli to zapytałbym o
najbliższy peron, żeby się rzucić pod pociąg z głupoty samego odezwania :)
>
>> Ty oczekujesz decyzji od AI i tracisz życie na pytania
>
> Nie tracę życia na ręczne szukanie celu spełaniające kryteria.
>
> Ty tylko udajesz, że nie masz kryterów. Ale masz. Musisz je użyć w celu
> odszukania celu.
Ja znam cel, ty go szukasz...jeszcze.
>
>> a ja podążam do celu.
>
> A ja go nie mam. Jestem pierwszy raz na tym zadupiu i nie ma kogo
> zapytać, bo nikt nie gada w językach jakie znam.
Nie masz celu na zadupiu? Ja mam zawsze. Ciekawa sprawa :)
>> Czyli nie potrafisz zdefiniować celu.
>
> Dokładnie. Oczekuje definicji celu przez AI. Ja tylko definiuje potrzeby.
Po co? Nie lepiej pytać o cel znając swoje potrzeby? Musisz się radzić
AI co jest Ci potrzebne? Ja to wiem od zawsze. Dziwna sprawa.
...
> AI służy do mielenia wiedzy, której NIE posiadasz i nie masz czasu na
> jej mielenie, a jednocześnie algorytm jej mielenia nie przekracza
> umiejętności szwagra szedzącego obok i patrzącego tępym wzrokiem w mapę.
> On też da rade, za 3h, okresli gdzie jest i jak jechać, ale AI zajmie to
> milisekundę.
Asystentowi wystarczy pikosekunda jak podam cel. Ja zawsze znam cel.
> Co to znaczy "zwapniać"?
Myślałem, że użyjesz AI :)
Cofać się w rozwoju, leniwieć, zapominać nazw, stawać się wapniakiem (od
zwapnienia czyli Choroba Fahra) generalnie wapniakami określa się osoby,
które się już nie rozwijają.
"Jako wapniaków przede wszystkim określa się rodziców, chociaż zdarza
się również używać tego słowa ogólnie w stosunku do osób starszych. Nie
chodzi jednak konkretnie o wiek osoby określanej tym słowem, lecz o
fakt, że w związku z różnicą wieku nie rozumie pewnych spraw. Zwrot nie
jest bardzo obraźliwy, jednak z całą pewnością jest niesympatyczny."
>> Raczej Ty nie rozumiesz AI. AI się ciągle uczy, AI się zapętla, AI
>> pochłania więcej czasu niż go daje (obecnie) niż prosto określony cel.
>
> Absolutnie nie masz racji. Pogadaj z ChatGPT. Aby zapętlić ten modej,
> wymagana jest detaliczna wiedza o tym, jak działa.
No, wymiana kół w lodołamaczu. Już pisałem, z AI miałem do czynienia
znacznie wcześniej, niż Twoja fascynacja.
...
>> Sro. Określam CEL.
>
> Nie masz celu. Jesteś w obsym mieście, nieznanej trasie i jesteś głodny.
> I wymiotujesz na widok kebaba, bo szwagier miał w zeszłym tygodniu
> ochotę na lokalnego Turka a ty byłeś na tyle głupi, że polazłeś z tym
> debilem, a kebab był chyba ze szczurów.
Taki myk:
Zdecydowanie widziałem więcej niż kebab w życiu. Wiesz co? Zazdroszczę
psom. One nie znają takich pojebanych pojęć jak obrzydzenie. Osobiście
mnie to wkurwia, podobnie jak inne naleciałości kulturowe/gatunkowe.
Nie, nie mam ochoty wąchać czyjegoś gówna ale samo tłumaczenie że nie
mam ochoty jest wręcz śmieszne. Rozumienie ochoty a potrzeby to też inna
sprawa...ale lekarz może. Może grzebać w czyjejś dupie lub wąchać treść
żołądka czy kroić śmierdzącego trupa przy śniadaniu. Im się "wybacza"
ale oni i tak mają często wyjebane. Nie, nie jestem proktologiem, jakbyś
pytał :) Zrozumiesz?
>
>> Jestem lepszy czy gorszy od AI?
>
> Nie wiem. Jak cie zapytam gdzie najlepiej zaparkować w konkretnym, dużym
> miescie turystycznym, którego nie znasz, nie definiując precyzyjnie
> "najlepiej", to jak szybko odpowiesz?
Natychmiast! Tam gdzie mogę a mogę oznacza wszędzie gdzie mogę,
najlepiej pod marketem :] Najbliższym, lub na stacji benzynowej. Tam też
można parkować zwykle.
>
>> Może to, że jestem zdecydowany i wiem czego chcę nie informując czego
>> nie chcę?
>
> Nie wiesz. Ja też nie wiedziałem, do czasu aż nie zapytałem loklanego
> przewodnika.
W różnych krajach są różne okazje. Wystarczy najpierw się przygotować co
zawsze robię. W Polsce masz parkingów przy Lidlu, Biedrze, Ąszą itd od
chuja. W innych krajach inaczej. Rzadko szukam parkingu bez kebabu, za
1zł/h. Nie zatrzymuję się na nocleg w takich miejscach tylko na jakiś
krótki czas.
>
> Gdybym bazował na swojej ignorancji, wylądował bym w strefie płatnej i z
> restrykcją na poruszanie się samochodem.
>
> Tutaj AI miało by więcej wspólnego z tym lokalsem z wiedzą tajemną, niż
> z moją ignorancją.
>
> Wybrał bym AI.
>> Ty pytasz AI co jeszcze potrzebujesz informując AI czego nie chcesz a
>> ja już wychodzę z Lidla mając to, po co przyszedłem.
>
> Czyli dalej nie pojmujesz o co pytam w całym tym wątku.
>
> Ja zadaje przestrzeń, w której AI znajduje mi wynik (cel) pasujący do
> moich kryteriów.
Generalnie ja znam cel, szukam tylko drogi. Ty szukasz drogi do celu,
którego jeszcze nie znasz, stąd różnica.
>
> To dokładnie to samo, co jak dzieciak mówi "tate, kup kole", to ja
> wybieram niebieską albo czerwona, a jemu wszystko jedno.
Niezupełnie ja wiem, że kupię czerwoną i bez cukru :] Nie muszę wybierać.
> Nie wiem, czy zauwazyłeś: jeśli jesteś lokalnym przewodnikiem googla, to
> dostajesz okresowo pytania.
Taa, mam nawet jakieś poziomy, fotki rankingi, pomagam :)
...
>> Moje wakacje polegają przede wszystkim na planowaniu i uzgadnianiu
>> CELU w ramach POTRZEBY.
>
> Efekt: zaplanowałem że podjedziemy w X, bo tam jest fajna jaskinia. Po
> dojechaniu w X okazał się, że mają awarię oświetlenia i zamknięte. Masz
> 3h wolnego. Co robisz?
Nim pojadę, dzwonię i pytam :] 3 lata próbowałem zwiedzić Jaskinię
Niedźwiedzia zanim nauczyłem się dzwonić :]...i zamówić bilety.
AI mi niepotrzebna. Po prostu staram się być przygotowany na
niespodzianki. Podpieram się lokalnymi apkami z mapami szlaków a nim się
znajdę w jakimś nieznanym terenie to najpierw sprawdzam wszystko co mogę
i mam przygotowane (trudne słowo) CELE. Potem je realizuję w miarę
sytuacji. Możesz to uznać jako "rozproszone" AI ale z zawężeniem do
wpierdolenia w maliny jak przymusowa wymiana zimówek na letnie w
lodołamaczu.
>> Znów opowiadasz bajki. Oś czasu jest dostępna w Google :]
>
> Oś czasu pokazuje mi kilka niebieskich kresek. Która to była plaża z
> takim fajnym piaskiem? Nijak to nie wynika z osi czasu, a może to nie
> było o 12 tylko o 11? Cholera wie. Szwagier by wiedział.
Lecytyna pomaga na takie stany, AI zapewne Ci kiedyś zaordynuje :)
...
> Nie pojmujesz do czego nam AI. Nie dlatego, że ma zrobić rzeczy jakich
> nie potrafię.
>
> To jest do tego, abym nie musiał robić rzeczy trywialnych.
Ja ich nie robię i AI mi do tego nie jest potrzebna. Może to wynikać z
wielu przyczyn. Może mam dobrą pamięć albo doświadczenie? Nie wiem. Nie
zdarzają mi się takie rzeczy jak Tobie, gdzie nie wiem czego chcę,
znaczy że wiem czego nie chcę/lub odwrotnie.
>
> To to samo, co rozpalanie ognia. Ktoś, kto wynalazł krzesiwo nie zrobnił
> tego dlatego, że nie potrafił chodzić setki km szukajac płonącego lasu.
> On to zrobił po to, aby zająć się dłubaniem w zębach przy ognisku, z
> braku zajęcia.
AI ognia nie rozpali. Sam umiem, nawet nauczyłem się bez zapałek. Nie
muszę pytać AI bo już wiem.
...
>> Wręcz odwrotnie. Obserwuję wokół postępujące zwapnienie w kierunku
>> zubożenia określania celu i nazywania rzeczy "po imieniu".
>
> Więc umawiasz się z kumplami na piwo pod konkretnym adresem, nawet jeśli
> chodzicie tam co tydzień?
Tak, ten adres to nie ulica ale uwaga, trudne słowo: NAZWA. Np. Bar u Jasia.
>
> Jesteś chyba wyjątkowo wyjątkowy.
Normalny, może trochę indywidualny.
>
>> Taki przykład: zamiast podaj pilota, słyszę podaj to coś do telewizora
>
> Ja nie słyszę takich spłyceń. To chyba kwestia rodziny.
Ja to słyszę u klientów, nie w moim domu. Mam dwa piloty do TV, jeden ma
żona a drugi jest dla mnie :) Na dodatek NIGDY nie pytam: NIE widziałaś
mojego pilota? Jeśli już, to pytam: CZY widziałaś mojego pilota?
Odpowiedzi są różne. Na pierwsze pytanie odpowiedź jest TAK a na drugie
NIE (w przypadku gdy nie widziała) i obie są prawidłowe. Precyzyjnie
zadane pytanie oczekuje precyzyjnej odpowiedzi, bez idiomów, które mogą
wprowadzić w błąd. Tak, dobrze kombinujesz teraz...jeśli ktoś ktoś mnie
zapyta CZY nie widziałeś pilota, odpowiadam: TAK (jeśli go nie
widziałem):]...to gdzie jest?...leci następne pytanie i robi się z tego
gównorozmowa, podobnie jak z AI :] a sekundy spierdalają... :)
>
>> Kurtyna.
>
> Fajna opiwieść, ale to raczej patologia.
Codzienność. Od chuja takich: podaj, no ten, tamto, nowiesz, no to.
>
>>> Koserwatyzm w poglądach to straszna choroba.
>> Zubożenie intelektualne
>
> Nazwę to inaczej: spryt zamiast pracy.
To nie spryt. To strata czasu.
>
> Inaczej ten intelektualista od krzesiwa będzie "zubożony intelektualnie"
> względem tego, co zapierdala 500km na piechotę po ognień.
Ja już znam rozwiązanie, bez pytania.
>
>> podpierające się AI to gorsza choroba
>
> Podpierasz się komputerem do korespondencji zamiast pisać listy.
Klawiatura służy nadal do pisania. Trudno pisać piórem po monitorze ale
to możliwe nadal. OK, nie mam papieru, skrzynka jest wirtualna, gołębie
i listonosze są zastąpione providerem ale czas doręczenia się zmienił.
jak widzisz, nadal trzeba czytać, chociaż sprytny włączy Asystenta do
czytania. AI nadal niepotrzebne.
>
> Z resztą, podpierałbyś się pisaniem, zamiast mówić.
To zależy. Nie potrzebuję promptera ale jednak wolę pisać niż nagrywać.
W nagrywaniu nie działa backspace :) Czasem jednak dyktuję głosowo, taka
forma pośrednia. Na szybko jednak zdarza się, że nagrywam dźwięk i wysyłam.
> Z resztą, podpierałbyś się mówieniam zamiast dłubać w zębach.
Nie dłubię w zębach.
>
> Konserwatyzm zawsze, ale to zawsze, polega na narysowaniu gubej kreski w
> momencie, jak się jest młodym i okresleniu wszystko po tej kresce jako zła.
Nie znoszę konserwatystów :)
>
> W każdym pokoleniu, licząc od tego zubożonego intelektualisty od krzesiwa.
>
> Konserwatyzm to straszna choroba.
>
Zgadzam się :]
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
47. Data: 2023-05-10 04:05:26
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.05.2023 o 19:56, szopen pisze:
>>> No ale po co takie pytania w samochodzie - żeby sobie umilić długą
>>> podróż?
>>>
>>
>> Prawie codziennie jeżdżę.
> [...]
>> Tak dla jaj spytałbym się GPT jak się wymienia koło w lodołamaczu albo
>> gdzie mieszkają niebieskie wiewiórki ;)
>> Nie lubię monotonii.
>
> - jak się wymienia koło w lodołamaczu?
>
> Wymiana koła w lodołamaczu jest podobna do wymiany koła w samochodzie.
> Najpierw należy podłożyć lewarek pod lodołamacz i podnieść go do góry.
> Następnie należy odkręcić śruby mocujące koło i zdjąć je z lodołamacza.
> Po wymianie koła należy dokręcić śruby mocujące koło w kolejności "na
> krzyż"
>
> - co to jest lodołamacz?
>
> Lodołamacz to jednostka pływająca o specjalnej, wzmocnionej konstrukcji
> kadłuba umożliwiającej łamanie pokrywy lodowej (np. lodu morskiego).
> Lodołamacze używane są na zamarzających wodach żeglownych, aby umożliwić
> w ten sposób żeglugę w okresie zimowym.
>
> - czy lodołamacz ma koła?
>
> Lodołamacze nie mają kół. Są to jednostki pływające, które umożliwiają
> łamanie pokrywy lodowej (np. lodu morskiego) na zamarzających wodach
> żeglownych.
>
> - zatem jak się wymienia koło w lodołamaczu?
>
> Wymiana koła w lodołamaczu jest podobna do wymiany koła w samochodzie.
> Najpierw należy podłożyć lewarek pod lodołamacz i podnieść go do góry.
> Następnie należy odkręcić śruby mocujące koło i zdjąć je z lodołamacza.
> Po wymianie koła należy dokręcić śruby mocujące koło w kolejności "na
> krzyż".
>
> -----
>
> No, z mądrym to i miło pogadać ;-)
>
> ps. GPT4
Za ciosem :]
>
"kiedy należy wymieniać opony z zimowych na letnie przy sankach?"
"
Opony zimowe są przeznaczone do użytku w warunkach niskich temperatur i
na śliskiej nawierzchni, takiej jak śnieg i lód. Z kolei opony letnie są
dostosowane do jazdy w wyższych temperaturach i na suchej nawierzchni.
Jeśli chodzi o wymianę opon zimowych na letnie, zależy to od warunków
pogodowych i klimatu w Twoim regionie. Ogólnie rzecz biorąc, opony
zimowe należy wymienić na letnie, gdy temperatura powietrza stale
przekracza 7 stopni Celsjusza. Jednakże, jeśli w Twoim regionie są
częste wahania temperatury i występują zimne dni nawet w okresie letnim,
wtedy warto zastanowić się nad dłuższym użytkowaniem opon zimowych.
Jeśli korzystasz z sanków tylko w sezonie zimowym i nie używasz ich w
okresie letnim, to zalecam wymianę opon na letnie, gdy zima się skończy.
Jeśli jednak zamierzasz używać sanków również w okresie letnim, to warto
zastanowić się nad zakupem opon wielosezonowych, które są dostosowane do
jazdy w różnych warunkach pogodowych."
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
48. Data: 2023-05-10 05:09:16
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.05.2023 o 04:05, LordBluzg(R)?? pisze:
>
> Za ciosem :]
User
Czy można gwałcić imadło?
ChatGPT
Nie, nie można gwałcić imadła. Gwałt to niezgodne z prawem i moralnością
działanie, które polega na stosowaniu siły lub groźby wobec osoby bez
jej zgody, w celu dokonania czynności seksualnej. Imadło natomiast to
narzędzie służące do obróbki drewna, a więc jest to przedmiot i nie
posiada zdolności do wyrażenia zgody lub sprzeciwu wobec czegokolwiek. W
każdym przypadku stosowanie przemocą wobec kogokolwiek lub czegokolwiek
jest niezgodne z prawem i wartościami etycznymi.
+ miliardy innych zapytań w sensie "mam potrzebę" to zapytam. Zapewne
odpowiedź da mi do myślenia ale mam wchuj czasu żeby to ogarnąć i bronić
jak 10% społeczeństwa... konfederacji :D
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
49. Data: 2023-05-10 05:26:11
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.05.2023 o 05:09, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 10.05.2023 o 04:05, LordBluzg(R)?? pisze:
>
>>
>> Za ciosem :]
>
> User
> Czy można gwałcić imadło?
> ChatGPT
> Nie, nie można gwałcić imadła. Gwałt to niezgodne z prawem i moralnością
> działanie, które polega na stosowaniu siły lub groźby wobec osoby bez
> jej zgody, w celu dokonania czynności seksualnej. Imadło natomiast to
> narzędzie służące do obróbki drewna, a więc jest to przedmiot i nie
> posiada zdolności do wyrażenia zgody lub sprzeciwu wobec czegokolwiek. W
> każdym przypadku stosowanie przemocą wobec kogokolwiek lub czegokolwiek
> jest niezgodne z prawem i wartościami etycznymi.
>
> + miliardy innych zapytań w sensie "mam potrzebę" to zapytam. Zapewne
> odpowiedź da mi do myślenia ale mam wchuj czasu żeby to ogarnąć i bronić
> jak 10% społeczeństwa... konfederacji :D
>
Dalej:
Czyli można, skoro nie posiada zdolności wyrażania zgody. Zatem gwałt
polega na wyrażaniu zgody?
ChatGPT
Nie, to nie jest właściwe rozumowanie. Nie można gwałcić imadła,
ponieważ to jest przedmiot, a nie osoba, i nie ma zdolności do wyrażania
zgody lub sprzeciwu wobec jakiejkolwiek czynności. To samo dotyczy
wszelkich innych przedmiotów.
Gwałt to niezgodne z prawem i moralnością działanie, które polega na
stosowaniu siły lub groźby wobec osoby bez jej zgody, w celu dokonania
czynności seksualnej. Osoba, która jest ofiarą gwałtu, nie wyraża zgody
na stosowanie wobec niej przemocy i napaści seksualnej, a to jest
kluczowe w rozumieniu gwałtu.
Dlatego ważne jest, aby traktować wszystkie osoby z szacunkiem i
godnością, a także aby przestrzegać prawa i norm społecznych dotyczących
zgody na wszelkie czynności seksualne.
User
Skoro imadło nie jest osobą, to mozna je gwałcić?
ChatGPT
Nie, nie można gwałcić imadła ani innych przedmiotów. Pojęcie gwałtu
dotyczy wyłącznie ludzi i polega na narzuceniu aktu seksualnego bez ich
zgody, stosując w tym celu przemoc lub groźby. Przedmioty, takie jak
imadła, nie posiadają zdolności do wyrażania zgody lub sprzeciwu,
ponieważ są to jedynie rzeczy.
Natomiast istnieją różne normy dotyczące odpowiedniego traktowania i
użytkowania przedmiotów. Przedmioty powinny być używane zgodnie z ich
przeznaczeniem, a także zgodnie z zasadami etycznymi i normami
społecznymi. Łamanie tych zasad może prowadzić do szkód materialnych lub
innych problemów, ale to wciąż nie jest równoznaczne z gwałtem.
User
Gwałcenie imadła nie powoduje szkody. Imadło nie powinno mieć uczuć.
ChatGPT
Faktycznie, gwałcenie przedmiotu, takiego jak imadło, nie jest
równoznaczne z powodowaniem szkody, ponieważ przedmioty nie posiadają
zdolności do odczuwania bólu lub doświadczania uczuć. Jednakże, jak już
wcześniej wspomniałem, gwałt to akt przemocowy, który dotyczy wyłącznie
ludzi i polega na narzuceniu aktu seksualnego bez ich zgody. To jest
bardzo poważne przestępstwo i jest karalne zgodnie z przepisami prawa.
W przypadku przedmiotów, należy traktować je z szacunkiem i używać
zgodnie z ich przeznaczeniem, a także zgodnie z zasadami etycznymi i
normami społecznymi. Używanie przedmiotów w sposób, który nie jest
zgodny z ich przeznaczeniem lub normami społecznymi, może prowadzić do
uszkodzenia przedmiotów lub innych problemów, co z kolei może mieć
negatywne konsekwencje dla użytkownika lub innych ludzi.
User
Czy imadło ma szacunek?
ChatGPT
Przedmioty, takie jak imadło, nie posiadają zdolności do odczuwania
szacunku lub innych uczuć, ponieważ są to jedynie rzeczy. Szacunek jest
pojęciem, które odnosi się do stosunków międzyludzkich i związany jest z
szacunkiem dla godności każdej osoby, a także dla jej praw i wolności.
Wobec przedmiotów należy zachować określone postawy, takie jak
staranność, ostrożność czy odpowiedzialność za ich użytkowanie, ale to
nie jest równoznaczne z szacunkiem w stosunku do ludzi. Szacunek należy
okazywać wyłącznie wobec ludzi i ich godności, a także dla zasad
etycznych i społecznych, które rządzą relacjami międzyludzkimi.
User
To chyba znaczy, że można gwałcić imadło, bo nie powoduje to agresji a
samo imadło nie odczuwa uczuć.
ChatGPT
Nie, nie można gwałcić imadła ani innych przedmiotów, ponieważ gwałt to
akt przemocowy, który polega na narzuceniu aktu seksualnego bez zgody
osoby, a niezależnie od tego, czy ta osoba jest człowiekiem czy
przedmiotem, takie zachowanie jest nielegalne i nieetyczne.
Przedmioty, takie jak imadło, nie posiadają zdolności do odczuwania bólu
lub doświadczania uczuć, ale są to nadal przedmioty, które powinny być
traktowane z szacunkiem i używane zgodnie z ich przeznaczeniem i
zasadami etycznymi. Gwałt, zarówno na osobach, jak i na przedmiotach,
jest niezgodny z normami społecznymi i prawnymi, a także narusza prawa i
godność człowieka.
Wszelkie zachowania seksualne powinny odbywać się dobrowolnie i zgodnie
z zasadami etycznymi oraz prawami i normami społecznymi. Stosowanie
przemocy lub groźby w celu narzucenia aktu seksualnego jest zawsze
nieakceptowalne, niezależnie od tego, wobec kogo jest skierowane.
User
Czy gwałt może być uczuciem pozytywnym?
ChatGPT
Nie, gwałt to akt przemocowy, który jest zawsze nieakceptowalny i nie
może być postrzegany jako pozytywne uczucie. Gwałt to narzucenie aktu
seksualnego bez zgody i jest to jedno z najcięższych przestępstw
seksualnych. Jest to bardzo traumatyczne przeżycie dla ofiary i może
prowadzić do poważnych szkód fizycznych, emocjonalnych i psychologicznych.
Uczucia pozytywne w kontekście seksualnym powinny być wyrażane jedynie w
sytuacjach dobrowolnych i zgodnych z zasadami etycznymi oraz z prawami i
normami społecznymi. Wszelkie zachowania seksualne powinny odbywać się
na zasadzie wzajemności, szacunku i zgody, w przeciwnym razie będą one
naruszaniem godności i praw człowieka.
User
Są osoby, które lubią gwałt. Czy można je gwałcić, żeby odczuły satysfakcję?
ChatGPT
Absolutnie nie. Nie ma żadnego uzasadnienia ani usprawiedliwienia dla
aktu gwałtu, niezależnie od tego, czy ktoś go lubi, czy nie. Gwałt jest
przestępstwem i narusza prawa i godność człowieka. Odczuwanie
satysfakcji z przemocy seksualnej lub gwałtu może być objawem zaburzeń
emocjonalnych i psychologicznych, a osoby, które je doświadczają,
powinny szukać pomocy u specjalisty.
Wszelkie zachowania seksualne powinny odbywać się dobrowolnie i zgodnie
z zasadami etycznymi, prawami i normami społecznymi. Wszelkie działania,
które naruszają wolę i godność innej osoby, są nieakceptowalne i mogą
prowadzić do poważnych konsekwencji dla ofiary, a także dla sprawcy.
User
Czy imadło odczuwa przemoc?
ChatGPT
Nie, imadło to przedmiot, a przedmioty nie posiadają zdolności do
odczuwania bólu ani doświadczania uczuć. Przemoc polega na zadawaniu
szkody fizycznej, emocjonalnej lub psychologicznej innej osobie, a
przedmioty, w tym imadło, nie są osobami i nie posiadają zdolności do
odczuwania szkody w ten sposób.
Mimo to, przedmioty, w tym imadło, powinny być traktowane z szacunkiem i
używane zgodnie z ich przeznaczeniem i zasadami etycznymi. Niszczenie,
uszkadzanie lub inny sposób nadużywania przedmiotów może prowadzić do
szkody materialnej, co w efekcie może naruszać interesy innych osób lub
instytucji.
W każdej sytuacji należy traktować przedmioty z szacunkiem, a w
przypadku jakiejkolwiek szkody, należy ponieść odpowiedzialność i
zadośćuczynić ewentualne straty.
User
Skoro imadło należy traktować z szacunkiem, to nie wymaga ono gwałtu co
jakiś czas, celem zaspokajania potrzeb?
ChatGPT
Nie, imadło to przedmiot, a przedmioty nie posiadają potrzeb seksualnych
ani zdolności do odczuwania przyjemności czy bólu. W związku z tym, nie
ma potrzeby zaspokajania potrzeb seksualnych imadła, a co więcej -
jakikolwiek akt seksualny wymuszony na przedmiocie, w tym na imadle,
byłby przestępstwem i naruszeniem godności oraz praw człowieka.
Wszelkie działania seksualne powinny odbywać się dobrowolnie i zgodnie z
zasadami etycznymi, prawami i normami społecznymi. Nie ma
usprawiedliwienia dla przemocy seksualnej ani dla jakichkolwiek działań
naruszających prawa i wolność innych osób lub przedmiotów.
Imadło, jako przedmiot, powinno być traktowane z szacunkiem i używane
zgodnie z jego przeznaczeniem i zasadami etycznymi.
User
Czyli nie mogę jednak gwałcić Imadła. Mogę mieć z nim stosunek płciowy
na zasadzie przyzwolenia?
ChatGPT
Nie, nie można mieć stosunku płciowego z przedmiotem, a imadło jest
przedmiotem. Stosunek seksualny może odbywać się tylko między ludźmi,
którzy mają zdolność wyrażania zgody i podejmowania decyzji dotyczących
swojego życia seksualnego. Przedmioty, w tym imadło, nie mają zdolności
do wyrażania zgody ani podejmowania decyzji w zakresie kontaktów
seksualnych.
Wszelkie działania seksualne powinny odbywać się dobrowolnie, zgodnie z
zasadami etycznymi, prawami i normami społecznymi. Przemoc seksualna, w
tym gwałt, jest przestępstwem i stanowi naruszenie praw i godności
człowieka. Imadło, jako przedmiot, powinno być traktowane z szacunkiem,
ale nie należy traktować go jak osoby ani przypisywać mu ludzkich cech
lub zdolności.
User
Skoro imadło milczy na temat przyzwolenia, to mogę odbyć z nim stosunek
płciowy?
ChatGPT
Nie, nie można odbywać stosunku płciowego z przedmiotem, w tym z
imadłem, nawet jeśli nie wyraża ono sprzeciwu lub zgody. Przedmioty nie
posiadają zdolności do wyrażania zgody lub niezgody w zakresie kontaktów
seksualnych, a stosowanie się do zasady dobrowolności jest jednym z
podstawowych wymagań dotyczących działań seksualnych między ludźmi.
Ponadto, jakikolwiek akt seksualny wymuszony na przedmiocie, w tym na
imadle, byłby przestępstwem i naruszeniem godności oraz praw człowieka.
Imadło, jako przedmiot, powinno być traktowane z szacunkiem i używane
zgodnie z jego przeznaczeniem i zasadami etycznymi, ale nie można
traktować go jak osoby ani przypisywać mu ludzkich cech lub zdolności.
Idę spać :) Nudne, nie mylić z nudes :D
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
50. Data: 2023-05-10 10:31:49
Temat: Re: Android auto - narzekanie
Od: K <...@l...com>
On 09/05/2023 23:02, Adam wrote:
>
> Jeśli stacja samochodowa ma swoją antenę, to teoretycznie AA powinien ją
> udostępnić dla nawigacji w smartfonie.
> Być może jedna navi wykorzystywała to, a druga nie umiała.
>
> Ja korzystam z AutoMapy i problemów nie zauważyłem.
> Na Yanosiku też brak problemów.
> Smartfon pierdyknięty gdzieś z innymi rupieciami na dnie schowka -
> dedykowany na stałe tylko dla AA.
>
> Brat jeździ na googlowskim dziadostwie, ale na tyle sporadycznie, że nie ma
> zdania.
>
>
No wlasnie problem w tym, ze AA nie uzywa GPS wbudowanego w samochod
tylko tego z telefonu dlatego w wersji bezprzewodowej tak drenuje
baterie i sie grzeje. Nie wiem jak z ACP ale zakladam, ze robi tak samo.
Na kablu tego problemu nie widac bo sie caly czas laduje.