-
11. Data: 2012-07-12 01:55:11
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: __Maciek <i...@c...org>
Tue, 10 Jul 2012 20:45:04 +0200 JK <j...@i...pl> napisał:
>Hint. Rozpuszczony w wodzie "Kret" (ten do
>czyszczenia rur) rozpuszcza aluminium, a nie
>rusza mosiądzu.
Nie wiem czy NaOH szybko rozpuści aluminium. Bardzo szybko i
skutecznie (gwałtownie wręcz) aluminium rozpuszcza roztwór chlorku
żelaza (wytrawiacz do płytek). Jakby jakoś zabezpieczyć żeby nie
kapnęło na inne elementy (stal też nadgryzie) to byłaby dobra opcja.
-
12. Data: 2012-07-12 09:47:53
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> Nie wiem czy NaOH szybko rozpuści aluminium. Bardzo szybko i
> skutecznie (gwałtownie wręcz) aluminium rozpuszcza roztwór chlorku
> żelaza (wytrawiacz do płytek). Jakby jakoś zabezpieczyć żeby nie
> kapnęło na inne elementy (stal też nadgryzie) to byłaby dobra opcja.
nawet mam (do tych celow), chyba jeszcze mam z tym ze nie latwo wsadzic taki
wentyl do hmmm probowki (tez mam), trzeba kolo ustawic no ale jak mus to mus.
Wentyle w srodku tez moga dostac po dup... i nie bedzie sie ich dalo moze wtedy
wykrecic i znowu operacja bedzie bez sensu?
-
13. Data: 2012-07-12 10:08:31
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Papkin"
>> Nie wiem czy NaOH szybko rozpuści aluminium. Bardzo szybko i
>> skutecznie (gwałtownie wręcz) aluminium rozpuszcza roztwór chlorku
>> żelaza (wytrawiacz do płytek). Jakby jakoś zabezpieczyć żeby nie
>> kapnęło na inne elementy (stal też nadgryzie) to byłaby dobra opcja.
>
> nawet mam (do tych celow), chyba jeszcze mam z tym ze nie latwo
> wsadzic taki wentyl do hmmm probowki (tez mam), trzeba kolo ustawic no
> ale jak mus to mus. Wentyle w srodku tez moga dostac po dup... i nie
> bedzie sie ich dalo moze wtedy wykrecic i znowu operacja bedzie bez
> sensu?
Masz pewność, że ten chlorek nie "nadgryzie" elementów zaworka w
wentylu?
Któregoś pięknego dnia taki osłabiony zaworek "wywali" podczas szybkiej
jazdy i będziesz miał spory kłopot, że o mozliwym w takiej sytuacji
zniszczeniu opony nie wspomnę.
Każdy wulkanizator wymieni te wentyle w 10 minut, wliczając w to
demontaż i montaż opon, wyważanie i samą wymianę wentyli - jak
znajdziesz jakiegoś, który nie zdziera to koszt całej operacji ok 50 zł
a wiele korzyści - nowe wentyle (lepiej trzymają ciśnienie) wyważone
koła (nie drży kierownica) itd, itp.
Moim zdaniem nie warto się z tym samemu bawić.
Pozdrówki
-
14. Data: 2012-07-12 12:29:48
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 12.07.2012 09:47, Papkin wrote:
> i nie bedzie sie
> ich dalo moze wtedy wykrecic i znowu operacja bedzie bez sensu?
>
Skoro kapturek jest z aluminium, to jest dość miękki. Weź obcęgi boczne
i przetnij. Alternatywnie można użyć kawałek brzeszczotu, czy nawet
pilnik - jak natniesz z boku to się da wydłubać śrubokrętem.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
15. Data: 2012-07-12 13:20:19
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: "kogutek" <s...@g...pl>
Papkin <s...@s...net> napisał(a):
> Stuningowale za cale 5zl swoja furmanke, do alusow dokupilem aluminiowe
> nakretki na wentyle (producent przewidzial plastikowe). Teraz chce dopompowac
> kolo a te cholery ani drgna :-(
>
> Nie wiem z czego jest wykonany korpus wentylka ale jakis mosiadz pewnie. Jakis
> proces chemiczny polaczyl to z aluminium jak klejem...
>
> Oponiarz wymieni sam wentyl z korpusem i gumowa nakladka co? Nie wiem jak to
> jest rozwiazane, trzeba albo wywalic caly element (a nie sam wentyl).
>
> Mam jeszcze dremel to moze przeciac wzdluz i rozlupac srubokretem? A moze cos
> ala WD40 (nie mam na stanie a puszka droga :P). Pomysly?
>
> Cholera, przestrzegam chyba ze chinczyk daje w srodku wysciolke teflonowa czy
> plastikowa ale nie goly metal na metal.
>
Pościskaj kombinerkami kapturek w kilku miejscach. Ścianka jest cienka i się
trochę zdeformuje. Potem z bagnetu kapnij na każdy po kropli oleju. Następnego
dnia odkręcisz kombinerkami. Jak nie będzie się chciało dalej odkręcić to tnij
kapturek tak jak napisałeś. Możesz opukać małym młotkiem. Większy przystawiasz
do kapturka a małym pukasz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2012-07-12 17:04:23
Temat: Re: Aluminiowe nakretki na wentyle - pomoc i przestroga...
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> Pościskaj kombinerkami kapturek w kilku miejscach. Ścianka jest
> cienka i się trochę zdeformuje. Potem z bagnetu kapnij na każdy po
> kropli oleju. Następnego dnia odkręcisz kombinerkami. Jak nie będzie
> się chciało dalej odkręcić to tnij kapturek tak jak napisałeś. Możesz
> opukać małym młotkiem. Większy przystawiasz do kapturka a małym
> pukasz.
Twardy jak cholera, szczypce ani kombinerki odpadly. To nie puszka coli.
Jedyne wyjscie dremelek scinam "zatyczke" do polowy, przecinam wzdluz (i tu
zajechalem lekko felge ale jak nowa i tak nie jest) nakretke az widze gwint
mosiezny, srubokretem rozginam, puszcza i odkrecam kombinerkami. Poszly
wszystkie. Wyszlo od gory naciecie T-ksztaltne.
UWAGA i przestroga dla innych.