-
21. Data: 2015-01-22 00:51:45
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello PeJot,
Wednesday, January 21, 2015, 9:35:09 PM, you wrote:
>>>> Sprawnego sprzętu nie wyrzucę. Spróbuję rozebrać i dwóch akumulatorów
>>>> zrobić jeden. Jak nie wyjdzie, to do jednego wsadzę 3x6V 1.2Ah a do
>>>> drugiego dorobię mały zasilacz 18V 10A i będę latał na uwięzi ;)
>>> A czemu akurat 10 A ?
>> Bo więcej nie potrzebują.
> Wydawało mi się że w szczycie będzie więcej.
Po raz kolejny: JA nie potrzebuję więcej. Jak będę potrzebował, to mam
drugi pojemnik, w którym wylądują 3 sztuki 6V 1.2Ah.
>>> ATSD, zawsze mnie ciekawiło czy na etapie projektu sprzętu
>>> akumulatorowego uwzględnia się maksymalne prądy które są w stanie
>>> dać świeże ogniwa, czy wprowadza się jakieś dodatkowe ograniczenia
>>> prądu pod kątem np. żywotnosci przekładni.
>> W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
>> robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
> A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
22. Data: 2015-01-22 04:23:08
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: Tornad <t...@h...com>
On Wednesday, January 21, 2015 at 4:31:30 PM UTC-5, Adam wrote:
> > Byłem w podobnej sytuacji i skończyło się regeneracją ogniw tyle że NiMn
> > zamiast NiCd.
> > Sprzęt to wiertarka udarowa AEG z inteligentną ładowarką 30-minutową.
> > Nie ma lekko aby to prosto i tanio na LiIon czy inne przerobić.
> Qrde, wszystkie akumulatory WP1.2-6 jakie mam, to trupy.
> Znalazło by się trochę jeszcze żywych wśród SB 3.4-6 lub CP645, ale to
> już za duże.
> Więc na razie sobie nie potestuję.
> Pozdrawiam.
> Adam
Czyli w sumie doszedlem do wniosku, ze to nie akumulator do wiertarki jest
potrzebny tylko raczej nowa wiertarka z nowym akumulatorem.
Pisze to gdyz rowniez mialem identyczne problemy. Pare lat temu zakupilem
pudlo w ktorym byla wiertarka, pila tarczowa do drewna, akumulator i
ladowarka. I drobiazg - kilkuwatowa latarka.
Wszystko za jedyne 38 dolarow plus podatek czyli niewiele ponad 40 dolarow.
Po trzech latach akumulator, chociaz uzywany sporadycznie ale zawsze ladowany
- normalnie padl. Nie wiem co mu sie stalo ale ladowarka odmawia jego
ladowania razac zoltym swiatelkiem. Pozostalo zakupic nowy akumulator.
Kosztowal dolarow 50. Sam akumulator, ktory po trzech latach odmowi zasilania.
Wtedy bede zmuszony zakupic Lijona za jedyne 100 dolarow. Niestety nie
potrafie przewidziec dlugosci jego zywota.
Tez myslalem aby dorobic zasilacz sieciowy i olac te ewidentne przekrety
polegajace na taniosci sprzetu a drozyznie zrodel energii.
Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.
A wyrzucic sprzetu, z ktorym sie zaprzyjaznilem - jakos szkoda. Zwlasza, ze np
wiertarka "ryobi" dostarczyla mi niecodziennych wrazen gdy z wysokosci okolo
1.5 metra spadla na beton, podskoczyla i... nic absolutnie nic, jej sie nie stanelo.
Owszem, wiertlo fi 6 sie zlamalo ale wiertarka, ani nie rzegocze, ani zacina,
nadal chodzi jak nowa. A moj wysluzony blackendeker tez spadl byl raz na
podloge i dupa w kwiatach, nie udalo sie go reanimowac. Uzwojenie mial wykonane
z najwyzszej jakosci elektrolitycznie rafinowanego aluminium...
Pzdr
Tornad
-
23. Data: 2015-01-22 09:00:55
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: PeJot <P...@s...pl>
W dniu 2015-01-22 o 00:51, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>> W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
>>> robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
>> A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
>
> Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
MZ przydało by się jakieś ograniczenie - solidna wkrętarka da radę
kontuzjować użytkownika.
--
P.Jankisz
-
24. Data: 2015-01-22 09:05:11
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2015-01-22 04:23, Tornad wrote:
[...]
> Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
> dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.
W Polsce wiertarkę również można kupić za 20 USD, a nawet mniej, ale te
wiertarki to chińskie gówno. Nie sądzę aby w USA było inaczej. A jak
chcesz mieć przyzwoitą hobbystyczną wiertarkę to musisz wydać jakieś 80
USD. :-)
-
25. Data: 2015-01-22 10:18:23
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello PeJot,
Thursday, January 22, 2015, 9:00:55 AM, you wrote:
>>>> W starszym sprzęcie ograniczeniem była wytrzymałość IRFZ44, który
>>>> robił za klucz. W nowszym nie miałem okazji sprawdzić.
>>> A wcześniej nie zadziała grzechotka ?
>> Jeśli nie była ustawiona na wiercenie.
> MZ przydało by się jakieś ograniczenie - solidna wkrętarka da radę
> kontuzjować użytkownika.
Nie stać mnie na solidną wkrętarkę - nie używam jej zawodowo a na
wielki remont w najbliższym czasie się nie zanosi.
Jak akumulatory były nowe, to rzeczywiście trzeba było mocno ją
trzymać, żeby nie próbowała ręki wykręcić. Jestem zaskoczony wiedząc,
jak badziewna przekładnia zazwyczaj w tym jest.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
26. Data: 2015-01-22 10:21:19
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello JDX,
Thursday, January 22, 2015, 9:05:11 AM, you wrote:
>> Potem puknalem sie w glowe; przecie gotowa wiertarka sieciowa kosztuje tu 20
>> dolarow wiec kombinowc sie nie oplaca.
> W Polsce wiertarkę również można kupić za 20 USD, a nawet mniej, ale te
> wiertarki to chińskie gówno. Nie sądzę aby w USA było inaczej. A jak
> chcesz mieć przyzwoitą hobbystyczną wiertarkę to musisz wydać jakieś 80
> USD. :-)
Jak masz do wywiercenia statystycznie 5 dziurek rocznie, to nie ma
znaczenia, czy zrobisz to wiertarką za $10 czy za $80. Szkoda
pieniędzy na droższą.
Nie udało mi się zepsuć w życiu żadnej wiertarki sieciowej. Wkrętarkę
zepsułem jedną, niepotrzebnie rozbierając regulator, którego złożyć
już się nie udało - a winny był MOSFET :(
Oczywiście nie liczę wykończonych akumulatorów.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
27. Data: 2015-01-22 10:47:48
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: PeJot <P...@s...pl>
W dniu 2015-01-22 o 10:18, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Jak akumulatory były nowe, to rzeczywiście trzeba było mocno ją
> trzymać, żeby nie próbowała ręki wykręcić. Jestem zaskoczony wiedząc,
> jak badziewna przekładnia zazwyczaj w tym jest.
Niebieski Bosch którego używam na co dzień potrafi nadwyrężyć rękę bez
ostrzeżenia. Jeżeli przekładnia się nie posypie, w takim narzędziu
przydało by się ograniczenie prądu.
--
P.Jankisz
-
28. Data: 2015-01-22 10:53:48
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2015-01-22 10:21, RoMan Mandziejewicz wrote:
[...]
> Jak masz do wywiercenia statystycznie 5 dziurek rocznie, to nie ma
> znaczenia, czy zrobisz to wiertarką za $10 czy za $80. Szkoda
> pieniędzy na droższą.
Dokładnie z tego założenia wyszedłem kupując kiedyś wiertarkę klasy
,,chińskie gówno". :-) Od nowości miała bicie, ale do wywiercenia dwóch
otworów w ścianie była OK. Później była używana sporadycznie aż do
ubiegłego lata, gdy padła po wymieszaniu ~20 worków gładzi szpachlowej.
:-) A konkretniej, to padło plastikowe ,,łożysko". Wiedząc, że oprócz
mieszania czeka mnie jeszcze wiercenie w ścianach i meblach pojechałem
do blaszaka i kupiłem taką za $80. :-)
> Nie udało mi się zepsuć w życiu żadnej wiertarki sieciowej.
Jako nastolatek, ponad ćwierć wieku temu dostałem bojowe zadanie
wiercenia co 10 czy 15 cm otworów w dwuteownikach na których miał się
opierać strop. Przez te otwory miały być przeciągane druty zbrojeniowe.
Najpierw wierciłem ?5, a później rozwiercałem, zdaje się, ?10. A że
otworów było sporo, to w trakcie tego procesu udało mi się zabić dwie
duże Celmy. :-)
-
29. Data: 2015-01-22 12:38:08
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: g...@s...invalid (Gof)
Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
> Zastanawiam się, czy zamiast zakupu nowych NiCd (lub NiMH) nie wrzucić 3
> szt. małych żelowych akumulatorów kwasowych, np. WP1.2-6 (6V 1,2Ah) -
> takie jak w alarmach, czy małych kasach fiskalnych.
Zrobiłem tak z wkrętarką na 12V. Podziałała jeszcze parę lat (aż rozpadło
się co innego, mechanicznie). Tylko ładowałem z innej ładowarki.
--
SELECT finger FROM hand WHERE id = 3;
http://www.chmurka.net/
-
30. Data: 2015-01-22 19:20:01
Temat: Re: Akumulator do wkrętarki
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> No, teraz to inna sprawa, ale i tak włóczenie się z kablem do
> przyjemności nie należy. Gdyby to miało na siebie zarabiać, to co
Weź przestań. Jakiś czas temu kupiłem w Castoramie taką wkrętarkę
sieciową z kablem circa 10m, i od tego czasu nigdy nie użyłem
akumulatorowej.
No, gdyby była potrzeba na dworze, czy coś - ale w domu, to nie ma mowy.
Raz, że ładowanie zbyteczne, dwa że lżejsza o akumulator.
Z tym przeszkadzaniem kabla bym nie przesadzał. Mniej więcej jak w
odkurzaczu, a nawet mniej, bo odkurzaczem się lata po mieszkaniu, a
wkrętarką raczej pracuje w jednym miejscu.