Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
>Z tanimi marketowymi rzeczami w tym i akumulatorami jest tak.
>Siec zamawia ogromna ilosc akumulatorow. Od razu kupuja dla
>wszystkich sklepow.
>Dostaja super upust na wymiane na gwarancji, do Chin kazdego
>popsutego akumulatora wysylac nie beda.
>W momencie podpisania umowy producent czuje sie jak by pana Boga za
>nogi zlapal.

A to akurat trudno powiedziec - niektorzy widza te cene, ten termin
platnosci ... zgrzytaja, ale co robic - sprzedamy duza partie, lub nie
sprzedamy.

No i producent chinski, czy krajowy/bliski zagraniczny ?
Sugerujesz chyba chinskiego ... dla niego to moze byc niewielka
partia, za to po dobrej cenie :-)

Wiekszosc akumulatorow chyba jednak z blizszych okolic pochodzi.

>Ale wie ze w umowie jest zapis ze jak wyprodukuje gowno to kary jakie
>zaplaci beda ogromne.

To tez trudno powiedziec. Moze tylko jest koszt pokrycia wymiany, moze
w ogole limit - dostarczymy 10% wiecej akumulatorow na pokrycie
gwarancji wlasnie.

A dodatkowo, jesli nie zrobil kompletnego bubla, to moze liczyc na to,
ze nic nie zaplaci - 2 lata wytrzyma, a te co nie wytrzymaly, to sie
zwali na klientow.
Teraz tak naprawde to sprzet musi pol roku wytrzymac - a mialo byc
lepiej :-)

A jak chinski, to tym bardziej moze nie zaplacic.

J.