eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaA teraz z innej beczki... bazy danychRe: A teraz z innej beczki... bazy danych
  • Data: 2018-05-18 15:50:22
    Temat: Re: A teraz z innej beczki... bazy danych
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:pdltmr$c6l$1@node2.news.atman.pl...
    ...
    > Dlatego nalepiej będzie Irkowi postawić serwer i bazę lokalnie a na
    > fajrant
    > robić backup szyfrowany do chmury, każdy ze swoją datą dzięki czemu mozna
    > wrócić
    > do dowolnej daty wstecz, a jak się zapełni miejsce to najstarsze kasować,
    > to ma też zaletę że ostatni backup się nie nadpisze nowym z np:
    > uszkodzonymi bazami jak to było na niebezpieczniku opisane w jednej z
    > firm.

    Tak z ciekawości - czy ta baza jakaś szczególnie duża i skomplikowana? Nie
    dało się tego opatrzyć choćby najprostszym CRC, czy innym haszem, etcetera,
    aby możliwie na bieżąco mieć kontrolę, czy baza zapisała się jak należy, czy
    coś się wysrało po drodze. A poszczególne fragmenty miały by swoje sumy
    kontrolne, zaś jeśli miało by to leżeć w chmurze, to zrobić CRC, jak już iść
    na całość, to dwiema powiedzmy, wykluczającymi się metodami... chodzi mi o
    coś takiego, że nawet przy ataku CRC, czy jak to się zwie, jeśli zgodzi się
    jedna suma, to już (niemal) na pewno nie zgodzi się druga. Aby chmurze nie
    wpadło na myśl odszyfrować, to suma założona na już zaszyfrowaną zawartość.
    Jakby co, https://en.wikipedia.org/wiki/PAR2 lub coś w podobie. Oczywiście,
    jeszcze procedury sprawdzenia, czy archiwum/backup, utworzyło się poprawnie,
    po to mi sumy kontrolne. No, dziś jakoś mnie talent krasomówczy opuścił,
    więc ładnie nie powiem, ale mam nadzieję, że rozumiecie, co mam na myśli?
    Jeśli więc tworzę jakieś archiwum z "delikatną" zawartością, to albo
    sprawdzam (nauczony przykrym doświadczeniem), czy się zdekoduje, albo/oraz
    dodaję dane naprawcze. Już od dawna archiwizery oferują taką możliwość. I
    dopiero wtedy ewentualnie idę spokojnie spać.
    Oczywiście, nie oznacza to, że uchronię się od awarii, której nawet tak
    staranne (tak, znam zasadę 3-2-1) przygotowanie nie zapobiegnie. Ale miejmy
    nadzieję, że zminimalizuje ryzyko, oraz zmaksymalizuje szanse odzyskania
    czegokolwiek.
    Oczywiście, jeśli okoliczności tego nie wymuszą inaczej, bądź ryzyko nie
    krąży w granicach nikczemnych, nie kasuję archiwum z backupem, jeśli
    rozpakowane na miejsce nie okaże się sprawne i nie wstanie (bądź w razie
    czego, nic się nie da już odzyskać). Także nie kasuję danych pakowanych (też
    nauczony przykrym doświadczeniem), jesli archiwum nie utworzyło się
    poprawnie i nie nadaje się do przywrócenia. Chyba, że to są zdjęcia
    pszczółki bzykającej (się) na kwiatku i w razie wtopy, mogę je powtórzyć.
    Tak, ja już jestem raczej z tej opcji, co tworzy backupy (chyba, ze dane
    mało istotne, lub łatwe do ponownego pozyskania), epoka "którzy będą
    tworzyć" już niemal minęła...
    Co do firm usługowych - zdaję sobie sprawę, że to będzie kosztować. Miło by
    jednak było wiedzieć, że są drożsi dlatego, bo naprawdę są staranni i
    traktują swą robotę poważnie, czy tylko sobie zaśpiewali "więcej, więcej,
    więcej", aby stworzyć iluzję profesjonalizmu... A w rzeczywistości wyjdzie
    takie druciarstwo:
    http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/druciarstwo-cz
    yli-co-mozna-zrobic-autu/fe5jkn

    --
    Pies może złamać serce tylko raz,
    kiedy jego własne przestaje bić...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: