-
51. Data: 2008-12-30 19:04:36
Temat: Re: A'propos gwarantowanych przepustowo??ci :-)
Od: Mateo <m...@i...pl>
Przemyslaw Frasunek napisał(a):
> Dnia 23.12.2008 Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał/a:
>> No i jak wrazenia?
>
> Chlopaki sie troche rozkangurzyli. Dobrze, ze na miejscu byl prawnik,
> choc utrudniali kontakt z nim.
Moj prawnik w podobnej sytuacji proponowal ew. obnizenie strat
bo jak sie biegly wkurzy to chocby i cala serwerownie zabierze
a dyskusji nie ma - nakaz moze wycofac jedynie przewodniczacy sadu
czyli mozliwosc wplywu na dzialania jest de facto - zadna
--
Mateo
-
52. Data: 2008-12-30 19:05:47
Temat: Re: A'propos gwarantowanych przepustowo??ci :-)
Od: Mateo <m...@i...pl>
masti napisał(a):
> Dnia Tue, 23 Dec 2008 10:48:44 +0100, K napisał(a):
>
> w UK za niepodanie klucza deszyfrującego też idzie się siedzieć :(
W polsce de facto tez - o ile bielgy wie co robi to o niego poprosi
--
Mateo
-
53. Data: 2008-12-30 19:09:03
Temat: Re: A'propos gwarantowanych przepustowo??ci :-)
Od: Mateo <m...@i...pl>
futszaK napisał(a):
> masti wrote:
>
>>> A jak sie ma do tego przepis Âże wolno Ci odmówiĂŚ zeznaĂą które Cie
>>> obci¹¿¹ ? PrzecieÂż bez rozszyfrowania pliku nie ma dowodów, a winnym
>>> jest siĂŞ po udowodnieniu winy. NieprawdaÂż ?
>> ale tu nie chodzi o zeznania. jest przepis, że masz podać klucz i już.
>
> jak bardzo opłaca się go nie podanie ?
> co będzie jak się go nie posiada, posiada go osoba trzecia nie będąca
> obywatelem danego kraju i nie znajdująca się na jego terenie ?
gdybys mi - jako bieglemu tak pyskowal
to zabezpieczylbym _wszystkie_ dane
lacznie z kartami pamieci z aparatow, komorkami, dyskietkami, plytami CD
i innymi - w zgodzie w prawem oczywisce
a jesli prowadzisz dzialanosc gospodarcza jako osoba fizyczna to jeszcze
mozna by sie zastanowic czy aby w domu czegos nie masz - bo firma to Ty ...
po co glupio kombinowac i pyskowac ?
prawo moze i jest niedoskonale, ale przestrzegac go trzeba
--
Mateo
-
54. Data: 2008-12-30 19:39:37
Temat: Re: A'propos gwarantowanych przepustowo??ci :-)
Od: futszaK <f...@g...com>
Mateo wrote:
> gdybys mi - jako bieglemu tak pyskowal
>
> to zabezpieczylbym _wszystkie_ dane
a wiesz że za złośliwość ktoś predzej czy później odpłaci Tobie
złośliwością i nie masz gwarancji że będzie to zgodne z prawem ?
przy rozmowach z takimi co chcą wiedzieć wiecej niż powinni ogarnia mnie
amnezja. nie wiem, nie pamiętam, nie przypominam sobie, może tak było
ale nie jestem pewien, tego hasła już nie wpisywałem z pół roku i nie
mogę sobie przypomnieć jakie to było
a jak zabiorą sprzęt to cóż.... pora przenieść biznes do innego kraju bo
w tym nie da się normalnie funkcjonować, pomijając fakt, że już na
poziomie jednoosobowej, trzyserverowej firmy,ze względów bezpieczeństwa
każda z maszyn stoi w innej lokalizacji, należącej do innego właściciela
(na wypadek pożaru, powodzi, akcji przeciwników politycznych itd)
żeby było jasne - gdybym robił coś nielegalnego to NAPEWNO korzystałbym
z systemów rozproszonych przechowujących dane w wielu różnych miejscach,
w wielu różnych krajach
--
http://net.czarne.net/ <- łącze w świat pilnie potrzebne !!!
Dach elektrowni w Czernobylu mial byc zbudowany z materialow
ognioodpornych ale tych nie bylo,a dach byc musial,wiec
zostal zbudowany z materialow palnych
-
55. Data: 2008-12-30 19:55:25
Temat: Re: A'propos gwarantowanych przepustowo??ci :-)
Od: v...@f...lublin.pl
On 30 Gru, 20:09, Mateo <m...@i...pl> wrote:
> gdybys mi - jako bieglemu tak pyskowal
> to zabezpieczylbym _wszystkie_ dane
> lacznie z kartami pamieci z aparatow, komorkami, dyskietkami, plytami CD
> i innymi - w zgodzie w prawem oczywisce
I później Skarb Państwa płaciłby za Twoje działania ;)
> a jesli prowadzisz dzialanosc gospodarcza jako osoba fizyczna to jeszcze
> mozna by sie zastanowic czy aby w domu czegos nie masz - bo firma to Ty ...
Na szczęście tak nie jest w moim przypadku. Zresztą, nie mam w domu
płytek nagrywanych własnoręcznie. Same oryginały + dyski zaszyfrowane
TC, a ich backupy - na serwerach poza granicami kraju.
Przy okazji - jest takie przysłowie: nosił wilk razy kilka, ponieśli i
wilka. Też pracowałem dla policji przy analizach tego typu. W końcu
przyszli i do mnie - moi koledzy. Uważaj, żeby na Ciebie nie trafiło ;)