-
1. Data: 2015-04-22 01:22:50
Temat: A jednak można...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
...być "elkowym" adminem i nie mieć pierdolca we łbie...
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2297093.html
Coś mi mówi, że ten gość jest godzien tego miana.
To tak tytułem, że nie każdemu psu Burek na imię, nie każdy admin, to
(beeeep)...
PS. A szukałem tylko opisu jednej z lampek, którą znalazłem, przy okazji
szukania lampki dla Andrzeja.
--
Numery telespamerów: 814605413 222768000 616285002
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
-
2. Data: 2015-04-23 12:09:36
Temat: Re: A jednak można...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
W dniu 2015-04-22 o 01:22, ACMM-033 pisze:
> ...być "elkowym" adminem i nie mieć pierdolca we łbie...
> http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2297093.html
> Coś mi mówi, że ten gość jest godzien tego miana.
>
> To tak tytułem, że nie każdemu psu Burek na imię, nie każdy admin, to
> (beeeep)...
>
> PS. A szukałem tylko opisu jednej z lampek, którą znalazłem, przy okazji
> szukania lampki dla Andrzeja.
>
E tam. Oto cytat z jednego postu ; "średnionadająca".
W dodatku to post... admina. No to jak on może być adminem na
elektrodzie ?? :D
-
3. Data: 2015-04-24 12:45:45
Temat: Re: A jednak można...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mhagfl$cda$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2015-04-22 o 01:22, ACMM-033 pisze:
>> ...być "elkowym" adminem i nie mieć pierdolca we łbie...
>> http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2297093.html
>> Coś mi mówi, że ten gość jest godzien tego miana.
>>
>> To tak tytułem, że nie każdemu psu Burek na imię, nie każdy admin, to
>> (beeeep)...
>>
>> PS. A szukałem tylko opisu jednej z lampek, którą znalazłem, przy okazji
>> szukania lampki dla Andrzeja.
>>
>
> E tam. Oto cytat z jednego postu ; "średnionadająca".
> W dodatku to post... admina. No to jak on może być adminem na elektrodzie
> ?? :D
Pisze składnie, nie lekceważąc interpunkcji, nie kombinując, czy przecinek
postawić przy wyrazie, czy z odstępem, nie olewa pytajników przy zdaniu
pytających (uważam, że taki błąd dyskwalifikuje piszącego), ogólnie, zrobił
na mnie dobre wrażenie.
Nie twierdzę, że jest ideałem, bo takich po prostu nie ma, od jakichś 1982
lat.
Nie wnikam w to, jak dostał stanowisko. Opisałem wrażenie.
A nawet, jeśli ktoś jest mendą, to łatwiej przeboleć, jeśli trzyma się
ustalonych przez ogół zasad, nie łamie ich.
Co do mnie zaś - to oczywiste, że zauważam błędy i staram się je nazwać.
Jeśli jednak ktoś jest w porządku (a przynajmniej takie stwarza wrażenie),
to czuję się w obowiązku to także zauważyć. Zaś to, że się rzadko mylę w
takich sprawach, nie znaczy, że nie mylę się w ogóle. Bo nie myli się tylko
ten, co nic nie robi.
--
Numery telespamerów: 814605413 222768000 616285002 845383900
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
-
4. Data: 2015-04-24 13:01:03
Temat: Re: A jednak można...
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
[czarny humor on]
tak i od razu do europy
[czarny humor off]
-
5. Data: 2015-04-24 15:22:13
Temat: Re: A jednak można...
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
Ja pisałem ironicznie. Dopóki ktoś nie pisze jak niejaka stokrotka,
zlewając wszystkie zasady pisowni w imię idiotycznych idei, tak że oczy
bolą podczas czytania, to mnie tam nie przeszkadza.
Ale faktem jest, że na elektrodzie już dawno nastąpił przerost formy nad
treścią. Ale co zrobić - w końcu jak tam piszę, to nie dla adminów,
tylko dla siebie ew. koleżanek i kolegów.
Mnie zresztą nie przeszkadza dbałość (w granicach rozsądku) o język, bo
nauczono mnie, że kalanie własnego języka ojczystego to oznaka nizin
umysłowych i społecznych...
Na marginesie - tu mi przyszła do głowy pewna refleksja nad naszymi
"elytami" politycznymi...
Z drugiej jednak strony przypierdalanie się do każdej literówki na forum
internetowym to przesada.
-
6. Data: 2015-04-24 20:01:31
Temat: Re: A jednak można...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:mhdg25$b8h$1@node2.news.atman.pl...
> Ale faktem jest, że na elektrodzie już dawno nastąpił przerost formy nad
> treścią. Ale co zrobić - w końcu jak tam piszę, to nie dla adminów, tylko
> dla siebie ew. koleżanek i kolegów.
No, to zwykle tak, aż miło było mi wspomnieć chlubny wyjątek.
>
> Mnie zresztą nie przeszkadza dbałość (w granicach rozsądku) o język, bo
> nauczono mnie, że kalanie własnego języka ojczystego to oznaka nizin
> umysłowych i społecznych...
Na NK jakiś chłopaczek mi napisał tak źle, o jakiś prezent do Rodzinnego
Sekretu, że postanowiłem za samo to olać temat. Nosz, jak ja bym tak
dyktando napisał w szkole, to facetka słusznie wyjebała by mnie za drzwi na
kopach w dupę.
> Na marginesie - tu mi przyszła do głowy pewna refleksja nad naszymi
> "elytami" politycznymi...
Cóż, stale i wciąż widuję, to oni są chuje, a my jesteśmy cacy. To jest
sedno, sens ich istnienia, nieważne nawet, czy to PO, czy PiS, SLD, czy
którabądź inna partia. Mało jest o tym, jak naprawić to, co w kraju zepsute,
ale mnóstwo jest dopierdalania jedni drugim. Pewnie ich jebło od tego, że w
USA, przy wyborach prezydenckich przypieprza się o każdą drobnostkę, że
teściowa ma rude włosy na piździe, nie czarne, tego typu mentalnie. Ale
podobno poza tym okresem jest spokojnie.
A my w .pl - łykamy stamtąd wszystko... i nie było by to złe, gdyby to jakoś
dostosować do naszych realiów. Ale... idziemy na łatwiznę, zwyczajnie
rżniemy wszystko, czytaj, kopiujemy bez zastanowienia, a potem wychodzą
takie potwory, jak Halloween, czy choćby "Walętyłki".
Dowolna debata u nas, coś palcowałem po kompie i w tle jakaś debata w TV
była... aż w pewnej chwili chciałem ich policzyć, bo słyszałem co najmiej 3
głosy naraz... I było troje, włącznie z prowadzących, wkurwia mnie, jak w
takich programach wszyscy na jeden raz mówią. Ludzie nie umieją rozmawiać.
> Z drugiej jednak strony przypierdalanie się do każdej literówki na forum
> internetowym to przesada.
Ano właśnie. Należy jednak być delikatnym, zresztą, to chyba da się wyczuć,
czy ktoś np. pisze "ruża", bo jest tumanem i totalnym nieukiem, czy z
jakiegoś powodu nie umie, nie spamięta reguły, różnie losy ludzi w trakcie
wojny się toczyły. Każda z tych osób inaczej brzmi i inaczej robi błędy. Ja
się domyślam, że wszyscy są kładzeni do jednej paki, zarówno babcia
Jurgieluszka, jak i ktoś po liceum, czy nawet polonistyce... No, trudno mi
to szczegółowiej powiedzieć. Tak sobie coś w tle przypominam - iluż czytało
Netykietę, która opisuje i takie sytuacje. Ale woli pierdolić, że Netykieta
jest be, zamiast po prostu zaproponować zmiany w tym, czy owym, a może
przejdą, kto wie?
Zdaje mi się, w "Zemście" Fredry, padło zdanie "MIEJCIE UMIAR MOCIUM PANIE".
--
Numery telespamerów: 814605413 222768000 616285002 845383900
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
-
7. Data: 2015-04-25 18:39:06
Temat: Re: A jednak można...
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "ACMM-033"
...
> Z drugiej jednak strony przypierdalanie się do każdej literówki na forum
> internetowym to przesada.
Ano właśnie. Należy jednak być delikatnym, zresztą, to chyba da się wyczuć,
czy ktoś np. pisze "ruża", bo jest tumanem i totalnym nieukiem, czy z
jakiegoś powodu nie umie, nie spamięta reguły, różnie losy ludzi w trakcie
wojny się toczyły. Każda z tych osób inaczej brzmi i inaczej robi błędy. Ja
się domyślam, że wszyscy są kładzeni do jednej paki, zarówno babcia
Jurgieluszka, jak i ktoś po liceum, czy nawet polonistyce... No, trudno mi
to szczegółowiej powiedzieć. Tak sobie coś w tle przypominam - iluż czytało
Netykietę, która opisuje i takie sytuacje. Ale woli pierdolić, że Netykieta
jest be, zamiast po prostu zaproponować zmiany w tym, czy owym, a może
przejdą, kto wie?
---
Zdrowo Cię poj...ało
Co
Cały świat żył i żyje bez tejk netykiety
-
8. Data: 2015-04-25 18:42:09
Temat: Re: A jednak można...
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "ACMM-033"
...
> Z drugiej jednak strony przypierdalanie się do każdej literówki na forum
> internetowym to przesada.
Ano właśnie. Należy jednak być delikatnym, zresztą, to chyba da się wyczuć,
czy ktoś np. pisze "ruża", bo jest tumanem i totalnym nieukiem, czy z
jakiegoś powodu nie umie, nie spamięta reguły, różnie losy ludzi w trakcie
wojny się toczyły. Każda z tych osób inaczej brzmi i inaczej robi błędy. Ja
się domyślam, że wszyscy są kładzeni do jednej paki, zarówno babcia
Jurgieluszka, jak i ktoś po liceum, czy nawet polonistyce... No, trudno mi
to szczegółowiej powiedzieć. Tak sobie coś w tle przypominam - iluż czytało
Netykietę, która opisuje i takie sytuacje. Ale woli pierdolić, że Netykieta
jest be, zamiast po prostu zaproponować zmiany w tym, czy owym, a może
przejdą, kto wie?
---
Zdrowo Cię poj...ło by netykietę pisać z dużej. To doskonale obrazuje co
obserwuję od 20 lat, kto się takim argumentem posługuje i w jakim celu.
-
9. Data: 2015-04-25 21:03:54
Temat: Re: A jednak można...
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2015-04-25 o 18:42, re pisze:
>(...)
> Zdrowo Cię poj...ło by netykietę pisać z dużej. To doskonale obrazuje co
> obserwuję od 20 lat, kto się takim argumentem posługuje i w jakim celu.
Nie wiesz, nie pisz.
Albo pisz nie na Internet (ta sama zasada pisowni), tylko na swój
internet ;)
Nazwa własna, podobnie jak np. Kodeks Cywilny, KK, KPC, itd.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
10. Data: 2015-04-25 23:48:47
Temat: Re: A jednak można...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
>> Zdrowo Cię poj...ło by netykietę pisać z dużej. To doskonale obrazuje co
>> obserwuję od 20 lat, kto się takim argumentem posługuje i w jakim celu.
>
> Nie wiesz, nie pisz.
>
> Albo pisz nie na Internet (ta sama zasada pisowni), tylko na swój
> internet ;)
>
> Nazwa własna, podobnie jak np. Kodeks Cywilny, KK, KPC, itd.
Tyle że akurat "kodeks cywilny" pisze się właśnie w ten sposób.
Podobnie skróty kc, kk, kpc, kpk. Może dziwne, ale prawdziwe.
Jarek
--
Kłócił się żbik z dzikiem całe przedpołudnie,
czy się mówi 'motocykiel' czy 'motocykl' również,
na to niedźwiedź przerwał spór autorytatywnie,
orzekł, że się winno mówć 'motór' chociaż brzmi to dziwnie.