Re: 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo? - Grupy dyskusyjne w eGospodarka.pl

eGospodarka.pl › Grupy › pl.misc.samochody › 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo? › Re: 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?

Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!newsreader4.netcologne.de!news.netcologne.d
e!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.n
ews.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-fo
r-mail
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
From: PiteR <e...@f...pl>
References: <53cd4473$0$2377$65785112@news.neostrada.pl>
<X...@1...0.0.1>
<lqjilh$7eu$1@node1.news.atman.pl>
<X...@1...0.0.1>
<53cd5bfd$2$2161$65785112@news.neostrada.pl>
<8s02fx7yym9r$.oniisvbxd3uq.dlg@40tude.net>
<1krba90u08v94.1tur1vrgmd1t2$.dlg@40tude.net>
<1wx2xiiuf0rs.ht4q36qnub3z$.dlg@40tude.net> <lqll9v$t53$1@dont-email.me>
<x...@n...atman.pl> <lqlo23$nm2$2@node1.news.atman.pl>
<x...@n...atman.pl> <lqm8q2$l7j$1@dont-email.me>
Date: Tue, 22 Jul 2014 20:26:41 +0200
Organization: vw watercooled
Message-ID: <X...@l...net>
User-Agent: Xnews/05.08.12 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
X-Face: "r"sim{eScW"o8Ka|h(X+JF@)f;T;@'mP]nS':Y@FFozOBvOHM2uY;}(y&ui.;|qS7/l6]|5it*c8
:HaPJRhd=L<3oz;0b}poAcK/<y"L>:bX`>qk:BNlt/A):fb*p(}wx~~v'}k[C1*hSVXU5V22v[#i^
X1W>7a*J&W6)8Rk'.'PUyI?XC!3S15/"XAXR7O-)7ilQ*,zM82$*Ti$h|.zbum|
Reply-To: e...@f...pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 28
NNTP-Posting-Host: host-81-190-154-69.olsztyn.mm.pl
X-Trace: 1406053624 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 2224 81.190.154.69:4839
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2539609
[ ukryj nagłówki ]
na ** p.m.s ** Pszemol pisze tak:

> Zarabiają po 20-30 tysięcy złotych na miesiąc i naprawdę
> mają głęboko gdzieś czy litr paliwa kosztuje 5.15 czy 5.30.

Podobno tacy mają bo dobrze liczą i są świadomi :)

> i w roli hobby jeździł po mieście aby tankować na stacji gdzie
> paliwo jest 15 gr tańsze.

To nie tak. Jako mieszkaniec (a nie przyjezdny) wiesz na której stacji
jest zawsze taniej. Teraz np w Lidlu są dobre lody, które notorycznie
paścia wyżera więc jedziesz do najbardziej oddalonego Lidla na
peryferiach, kupujesz karton 20 szt i przy okazji po drodze na "dobrej"
stacji nalewasz pod korek.

Powodem nadkładaniu drogi nie jest w tym przypadku uganianie się za
ceną paliwa tylko to żeby przejazd był najbardziej pożyteczny.

Po za tym narząd nieużywany zanika. Mógłbym jeżdzić wszędzie służbowym
ale musiałbym ładować prywatne z prostownika.

--
Piter

golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.