LordBluzg(R) w
<news:61e3274b$0$517$65785112@news.neostrada.pl>:

>>>> Pokaż "zdjęcie" sekundę wcześniej...
>>> A dlaczego nie tydzień wczesniej?
>> Bo tydzień wcześniej tych pojazdow mogło tam nie być
> Ja wiem , ze ich tam nie było nawet :]

Sekundę wcześniej w najbliższej okolicy byli tympy bluzgaczu

>>> Kurwa! TEN SAM CZAS TO SAMO MIEJSCE!
>> Nie, nie ten sam czas, tylko sekundę wcześniej -- dlaczego tak sie przed
>> pokazaniem zdjęcia które wyraźnie udowodni, że motorowerzysta był na prawym
>> pasie...?
> Co to zmienia? Motocyklista nie miał prawa być na prawym pasie?

Czyli potwierdzasz że był na prawym pasie

> Samochodziarz miał prawo być tam na lewym pasie w tym miejscu?

Czyli potwierdzasz że był na lewym pasie

> Nic nie zmieni tego, że zgodnie z art 24 p7/3 samochodziarz NIE MIAŁ
> PRAWA wyprzedzać na skrzyżowaniu.

I nie wyprzedzał! To ty sobie ubzdurałeś wyprzedzanie

> Wyprzedził przed pasami tego z kamerą,

Tak, wyprzedził bezpośrednio prze przejście, pisałem to ignorancie!

> na skrzyżowaniu wyprzedził motocyklistę.

Nie mmógł wyprzedzić, bo by się Euklides w grobie przewrócił

> Lubię jak ktoś kłóci się z faktem :]

Musi masz dużo luster, bo fakt jest niezaprzeczalny -- jesteś idiotą i
dobrze ci z tym.

>> Na filmie widać, że wcześniej jest przerywana... To jak pokażesz to
>> najechanie na podwójną ciągłą?

> Bo jest przed pasami?

Tia... zmiana pasa z prawego na lewy jest tak szybka, że w milisekundach
sie dokonyje i praktycznie na długości nawet metr czy dwa nie znikają...
Przyznaj się głupcze, że nie wiesz kiedy był zjazd na lewy pas przed
przejściem i nie jesteś w stanie dowieść, że odbył sie po podwójnej ciągłej

>>> Mylisz kurs kolizyjny z kolizją
>> Euklides miał inne zdanie i póki co to nikt go nie obalił nieuku.
> Co ma Euklides do wyprzedzania na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym?

Czyli oczekujesz korepetycji nieuku,
Mam ci poszukać w twojej okolicy nauczycieli, czy może sam sobie poradzisz?

>>> Bynajmniej nie ma tam omijania.
>> O! Niedouczony próbuje zmienić retorykę...
>> Skąd ci się nagle omijanie wzięło?
> Nie rozumiesz słowa bynajmniej?

Nie rozumiem skąd nagle wytrzasnąłeś *omijanie". Masz problem z czytaniem,
więc szukaj nauczyciela nie od matematyki, ale wychowania przedszkolnego --
powinni sobie poradzić z półanafabetą takim jak ty


--
'Tom N'