-
21. Data: 2009-01-30 21:59:36
Temat: Re: 112
Od: Tomasz Wójtowicz <TOO_MUCH_SPAM@TO_MUCH.com>
Jarosław Sokołowski pisze:
>
> "Wezmę sobie w sklepie batonik i schowam do kieszeni, to jest całkowicie
> legalne, bo poza kasjerką nie ma tu teraz nikogo, nikt mnie nie sprawdzi."
>
Powyższe to jest złodziejstwo a więc przestępstwo.
Tymczasem zapytanie dokąd mam pojechać z rozciętym palcem nie jest
przestępstwem, wręcz przeciwnie, do tego ta linia między innymi służy.
To nie jest to samo, co spowodowanie niepotrzebnego wyjazdu karetki,
albo fałszywego alarmu o bombie, więc czuj różnicę pomiędzy
przestępstwem, a właściwym wykorzystaniem, nawet jeśli rozcięty palec
jest fikcyjny.
-
22. Data: 2009-01-30 22:03:13
Temat: Re: 112
Od: Tomasz Wójtowicz <TOO_MUCH_SPAM@TO_MUCH.com>
vari pisze:
> Ja tam dawno już pomyłki nie miałem ale te dane o jednym czy dwu procentach
> "błędnych wywołań" w badaniach UKE (na ich www są) o czymś musi świadczyć.
Właśnie się zastanawiałem, jak oni te błędne wywołania liczą. Czy to
może chodzi o dane o błędach maszyn zbierane przez jakiś układ kontrolny
centrali?
Czy może chodzi o błędy ludzi: rejestr "długie ucho" reaguje na słowa
"przepraszam, pomyłka" i odnotowuje to w jakimś liczniku :-D
-
23. Data: 2009-01-30 22:30:01
Temat: Re: 112
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>> "Wezmę sobie w sklepie batonik i schowam do kieszeni, to jest całkowicie
>> legalne, bo poza kasjerką nie ma tu teraz nikogo, nikt mnie nie sprawdzi."
>
> Powyższe to jest złodziejstwo a więc przestępstwo.
>
> Tymczasem zapytanie dokąd mam pojechać z rozciętym palcem nie jest
> przestępstwem, wręcz przeciwnie, do tego ta linia między innymi służy.
>
> To nie jest to samo, co spowodowanie niepotrzebnego wyjazdu karetki,
> albo fałszywego alarmu o bombie, więc czuj różnicę pomiędzy
> przestępstwem, a właściwym wykorzystaniem, nawet jeśli rozcięty palec
> jest fikcyjny.
Czuję. Wybranie numeru alarmowego bez uzasadnienia nie jest przestępstwem.
Nie jest chyba nawet wykroczeniem podlegającym karze. Zwałaszcza jeśli to
było tylko raz. Natomiast usprawiedliwianie się jakimiś kłamstwami jest
po prostu obrzydliwe. Szczególnie gdy istnieje realne uzasadnienie --
konfiguruję abonencką centralę telefoniczną i w trosce o bezpieczeństwo
jej użytkowników sprawdzam wywołania alarmowe.
-- Jarek
PS
Gdybym to ja próbował wciskać jakieś głupawe bajeczki o rozciętym palcu,
to by mi najprawdopodobniej kazali przyjechać w celu opatrzenia właśnie
do tej stacji Pogotowia, do której się dodzwoniłem. Tam mam najbliżej,
a oni na miejscu mają ambulatorium. Kłamać też trzeba umieć.
-
24. Data: 2009-01-30 22:49:05
Temat: Re: 112
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 30 Sty, 23:30, Jarosław Sokołowski pisze...
>Wybranie numeru alarmowego bez uzasadnienia nie jest przestępstwem.
> Nie jest chyba nawet wykroczeniem podlegającym karze. Zwałaszcza jeśli to
> było tylko raz. Natomiast usprawiedliwianie się jakimiś kłamstwami jest
> po prostu obrzydliwe. Szczególnie gdy istnieje realne uzasadnienie --
> konfiguruję abonencką centralę telefoniczną i w trosce o bezpieczeństwo
> jej użytkowników sprawdzam wywołania alarmowe.
WĘŻYKIEM !!
Ircys
-
25. Data: 2009-01-30 23:24:53
Temat: Re: 112
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrngo3mb9.6uu.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Kiedyś, całkowicie bezmyślnie, wcisnąłem trzy razy klawisz "9" w
> telefonie.
> Po jakiejś sekundzie zdałem sobie z tego sprawę i przerwałem
> połączenie.
> W ciągu minuty zadzwonił ktoś z Pogotowia i zapytać, czy potrzeba mi
> pomocy. Przeprosiłem grzecznie i pochwaliłem za właściwe reakcje.
W Szwajcarii numer alarmowy, to 140.
Wystarczy wybrać, jak się nie odezwiesz, przyjadą...
--
D4
-
26. Data: 2009-01-31 00:06:04
Temat: Re: 112
Od: Tomasz Wójtowicz <TOO_MUCH_SPAM@TO_MUCH.com>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Gdybym to ja próbował wciskać jakieś głupawe bajeczki o rozciętym palcu,
> to by mi najprawdopodobniej kazali przyjechać w celu opatrzenia właśnie
> do tej stacji Pogotowia, do której się dodzwoniłem. Tam mam najbliżej,
> a oni na miejscu mają ambulatorium. Kłamać też trzeba umieć.
Zszycie palca nie jest obowiązkowe. Możesz mieć rozcięty palec,
zadzwonić na pogotowie i tak się nie pojawić, bo to twoja sprawa, czy
chcesz mieć rozcięty palec zszyty czy nie. Tylko choroby zakaźne
podlegają obowiązkowej hospitalizacji i leczeniu.
-
27. Data: 2009-01-31 00:07:35
Temat: Re: 112
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Sempiterna napisała:
>> Kiedyś, całkowicie bezmyślnie, wcisnąłem trzy razy klawisz "9"
>> w telefonie. Po jakiejś sekundzie zdałem sobie z tego sprawę
>> i przerwałem połączenie. W ciągu minuty zadzwonił ktoś z Pogotowia
>> i zapytać, czy potrzeba mi pomocy. Przeprosiłem grzecznie
>> i pochwaliłem za właściwe reakcje.
>
> W Szwajcarii numer alarmowy, to 140.
> Wystarczy wybrać, jak się nie odezwiesz, przyjadą...
Gdybym nie odebrał tego telefonu od nich, to też by pewnie przyjechali.
--
Jarek
-
28. Data: 2009-01-31 00:10:50
Temat: Re: 112
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>> Gdybym to ja próbował wciskać jakieś głupawe bajeczki o rozciętym palcu,
>> to by mi najprawdopodobniej kazali przyjechać w celu opatrzenia właśnie
>> do tej stacji Pogotowia, do której się dodzwoniłem. Tam mam najbliżej,
>> a oni na miejscu mają ambulatorium. Kłamać też trzeba umieć.
>
> Zszycie palca nie jest obowiązkowe. Możesz mieć rozcięty palec,
> zadzwonić na pogotowie i tak się nie pojawić, bo to twoja sprawa,
> czy chcesz mieć rozcięty palec zszyty czy nie. Tylko choroby zakaźne
> podlegają obowiązkowej hospitalizacji i leczeniu.
Opowiadanie dziecinnych kłamstw przez telefon też nie jest obowiązkowe.
Tylko do tego się odniosłem.
--
Jarek
-
29. Data: 2009-01-31 01:09:54
Temat: Re: 112
Od: Tomasz Wójtowicz <TOO_MUCH_SPAM@TO_MUCH.com>
Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Opowiadanie dziecinnych kłamstw przez telefon też nie jest obowiązkowe.
> Tylko do tego się odniosłem.
>
Ja podchodzę do tego tak: wielokrotnie zdarzało mi się dzwonić na 999 w
sprawach prawdziwych wypadków. Dla mnie to rutyna. Nigdy dotąd nie
zgłaszałem fałszywych zdarzeń na tym numerze, ale w sytuacji, gdybym
miał przetestować, czy np. numer 112 działa, zadzwoniłbym tak, jak to
robię przy zgłaszaniu prawdziwego wypadku, tyle że sytuacja byłaby
zmyślona, np. w oparciu o coś, co już kiedyś zgłaszałem.
-
30. Data: 2009-01-31 02:36:22
Temat: Re: 112
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>> Opowiadanie dziecinnych kłamstw przez telefon też nie jest obowiązkowe.
>> Tylko do tego się odniosłem.
>
> Ja podchodzę do tego tak: wielokrotnie zdarzało mi się dzwonić na 999
> w sprawach prawdziwych wypadków. Dla mnie to rutyna. Nigdy dotąd nie
> zgłaszałem fałszywych zdarzeń na tym numerze, ale w sytuacji, gdybym
> miał przetestować, czy np. numer 112 działa, zadzwoniłbym tak, jak to
> robię przy zgłaszaniu prawdziwego wypadku, tyle że sytuacja byłaby
> zmyślona, np. w oparciu o coś, co już kiedyś zgłaszałem.
Na szczęście ani razu nie miałem potrzeby dzwonić na 999 w sprawie
wypadku (co zresztą ze statystycznego punktu widzenia wydaje mi się
rzeczą normalną). Dzwoniłem dwa albo trzy razy w nocy, gdy w przypadku
choroby nie było innej możliwości uzyskania pomocy lekarskiej. W rutynę
więc nie popadłem. Do głowy by mi nawet nie przyszło, że można tak dzwonić,
coś tam konfabulować i opowiadać wyssane ze zranionego palca historie.
--
Jarek