Muszę przenieść nr stacjonarny z Orange. Umowa przeszła na czas
nieoznaczony czy jak tam to się zwie...
Nr przenoszony jest do Halonet. I tu nasuwają się wątpliwości. Do wyboru
mam opcje:
-z zachowaniem okresu wypowiedzenia przewidzianego umową z dotychczasowym
dostawcą
-na koniec umowy lojalnościowej (umowy objęte okresem promocji)
-bez zachowania terminu wypowiedzenia, w ciągu dni roboczych (min. 7 dni)
od dnia zawarcia umowy

O ile środkowy jest zrozumiały, o tyle pierwszy i ostatni już nie bardzo.
Zwłaszcza ostatni. Jeśli chciałbym przenieść już od razu numer (7dni), to
rozumiem, że zaznaczam opcję ostatnią? A jeśli z końcem miesiąca, to opcję
pierwszą?

Jakie konsekwencje finansowe wiążą się z przenosinami numeru stacjonarnego
i kiedy najlepiej zlecić takie przenosiny? Dodam, że jest początek
miesiąca. Gdybym wybrał opcję pierwszą, to mam czekać do końca kwietnia,
czy do końca maja? Ile wynosi okres wypowiedzenia w Orange?

PS. Numer firmowy, jeśli ma to jakieś znaczenie...

do góry

dziki dzik pisze pisze:

> Muszę przenieść nr stacjonarny z Orange. Umowa przeszła na czas
> nieoznaczony czy jak tam to się zwie...
> Nr przenoszony jest do Halonet. I tu nasuwają się wątpliwości.
> Do wyboru mam opcje:
> -z zachowaniem okresu wypowiedzenia przewidzianego umową
> z dotychczasowym dostawcą
> -na koniec umowy lojalnościowej (umowy objęte okresem promocji)
> -bez zachowania terminu wypowiedzenia, w ciągu dni roboczych
> (min. 7 dni) od dnia zawarcia umowy
>
> O ile środkowy jest zrozumiały, o tyle pierwszy i ostatni już nie
> bardzo. Zwłaszcza ostatni. Jeśli chciałbym przenieść już od razu
> numer (7dni), to rozumiem, że zaznaczam opcję ostatnią? A jeśli
> z końcem miesiąca, to opcję pierwszą?
>
> Jakie konsekwencje finansowe wiążą się z przenosinami numeru
> stacjonarnego i kiedy najlepiej zlecić takie przenosiny? Dodam,
> że jest początek miesiąca. Gdybym wybrał opcję pierwszą, to mam
> czekać do końca kwietnia, czy do końca maja? Ile wynosi okres
> wypowiedzenia w Orange?

Zlecałem to już kilka razy (zawsze z niekłamana przyjemnością),
a ostatnio kilka tygodni temu. Konkretnie w lutym. Znaczy w połowie
lutego. Właściwie w drugiej połowie lutego. Dokładnie 17 lutego.
Wybrałem opcję pierwszą.

Rozumieć to należy tak, że dotychczasowy operator (Orange), tak
jak przewiduje umowa, ma *obowiązek* świadczenia umowy do końca
następnego okresu rozliczeniowego. W moim przypadku zrozumiał to
trochę inaczej (ale to mało kumaty operator, więc się nie dziwię)
-- wyznaczył termin przeniesienia numeru na 6 kwietnia. Nie wiem
czemu nie na 1 kwietnia, zwłaszcza, że 6 kwietnia, to akurat jest
lany poniedziałek. Dla mnie te kilka dni bez różnicy, a jak chce
w święto do roboty przychodzić tylko by wajchę przełożyć, to niech
mu tak będzie, operatorowi jednemu.

Opcję trzecią należy interpretować w ten sposób, że ewakuacja numeru
z posttepsianego Orange odbędzie się czym prędzej, ale abonent ma
*obowiązek* płacenia do końca przyszłego okresu rosliczeniowego.
Czyli abonament za maj włącznie.

Jeśli ma się jakiś abonament z dużą liczbą opłaconych minut, to może
lepiej wybrać opcję pierwszą. Kasa się nie zmarnuje. W innym przypadku
można zastosować wariant trzeci. Skłania do tego choćby to, że jakość
usług Halonetu jest o niebo lepsza od tepsy (Orange nigdy nie miałem,
więc się nie wypowiem).

> PS. Numer firmowy, jeśli ma to jakieś znaczenie...

Numer teściowej, jeśli to ma jakieś znaczenie...

--
Jarek

do góry

W sensie?


-----
> jakość usług Halonetu jest o niebo lepsza od tepsy.

do góry

> Rozumieć to należy tak, że dotychczasowy operator (Orange), tak
> jak przewiduje umowa, ma *obowiązek* świadczenia umowy do końca
> następnego okresu rozliczeniowego. W moim przypadku zrozumiał to
> trochę inaczej (ale to mało kumaty operator, więc się nie dziwię)
> -- wyznaczył termin przeniesienia numeru na 6 kwietnia. Nie wiem

Własnie w lutym zróznicowali terminy okresów rozliczeniowych. Moja mama
też ma przesunięty okres rozliczeniowy, teraz od 6 do 5-tego. Czyli za
styczeń przyszła faktura od 1 stycznia do 5 lutego i teraz już faktury
przychodzą na okresy od 6 do 5-tego. Wiem że mają teraz różne okresy,
10-ty, 15-ty itd. Chyba w ten sposób rozbili sobie w czasie fakturowanie
i wysyłkę faktur.

do góry