eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProsze mi nie wchodzic na linie strzalu › Prosze mi nie wchodzic na linie strzalu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Prosze mi nie wchodzic na linie strzalu
    Date: Thu, 14 Oct 2010 13:19:42 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 46
    Message-ID: <i96p04$ort$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: azh115.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1287055173 25469 83.27.145.115 (14 Oct 2010 11:19:33 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 14 Oct 2010 11:19:33 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2318150
    [ ukryj nagłówki ]


    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,85088
    96,Wykladowca_skazany_za_potracenie_studentek_na_pas
    ach.html

    "Sąd w Opolu wymierzył karę w zawieszeniu Stanisławowi G.,
    profesorowi Politechniki Opolskiej, który w ub. roku potrącił na
    pasach trzy studentki, które wracały z jego wykładu, po czym nie
    udzielił im pomocy tylko pojechał do domu .
    Do wypadku doszło pod koniec listopada ub.r. przy kampusie na
    Prószkowskiej. Profesor G. tłumaczył, że miejsce było słabo
    widoczne, bo był późny wieczór. Z kolei świadkowie opowiadali, że
    profesor G. dodał gazu tuż przed przejściem dla pieszych, a po
    wypadku zatrzymał samochód, podszedł do rannych studentek, ale gdy
    dowiedział się, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo,
    poprosił, by - jeśli przyjedzie policja, przyjechała do jego domu,
    bo on się źle czuje. Jedna ze studentek doznała otwartego złamanie
    nogi.

    Profesor przyznał na rozprawie, po powrocie do domu żona namówiła
    go, by zadzwonił po policję, ale w tym czasie funkcjonariusze już
    pukali do jego drzwi. Sąd Rejonowy w Opolu wymierzył mu karę
    półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 3 tys. zł
    grzywny. - Był to ewidentne nieumyślne spowodowanie wypadku.
    Kierowca przyznał się do winy, ale sąd nie podzielił jego
    tłumaczenia co do złego oświetlenia miejsca. Przejście było
    oznakowane, dlatego kierowca powinien zachować szczególną
    ostrożność - mówił sędzia Piotr Wieczorek.

    Zaznaczył również, że profesor G. nie był oskarżony o ucieczkę z
    miejsca wypadku. - Jego zachowanie nie wskazywało na to, że chce
    utrudniać postępowanie. On sam wyjaśniał, że był w szoku. Sąd
    przyjął to wyjaśnienie, choć zwrócił uwagę, że od osoby z
    wykształceniem prawniczym, a takie ma prof. G., oczekuje się
    więcej. Dlatego powinien pozostać na miejscu wypadku i tam też
    czekać na przyjazd policji - uzasadniał sędzia."

    Alez ci profesorowie traktuja studentki :-)

    Choc w zasadzie .. starszy czlowiek, no moze i mial sie prawo
    poczuc kiepsko i kardiolog moze nawet by to potwierdzil.
    Zakladam ze alkomat nic nie wykazal nic istotnego, a ta godzinka
    opoznienia wiele nie zmienila.

    Wyrok chyba adekwatny .. zaraz .. co prawnik robi na polibudzie ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: