-
21. Data: 2011-07-22 12:18:52
Temat: Re: Prostowanie felg alu - warto?
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Janusz" <
> na zimę. No i tu zagwozdka - co wybrać. Jeżeli te aluminiowe
> też się łatwo gną, to będzie to eksploatacja droga.
> Bo moje zawieszenie jest sztywne dosyć jak na nasze dziury.
Ja mam złe doświadczenia z alusami do tego fabrycznymi a więc
teoretycznie wyzszej jakości niż jakieś chińskie wytwory - poza walorami
estetycznymi nie znalazłem plusów felg aluminiowych za to kilka
ewidentnych minusów dało się we znaki - najgorsze było zimą gdy z kół
potrafiło zejść bez żadnego ostrzeżenia powietrze (felgi nie były nowe,
więc pewnie ich stopień zuzycia to powodował) trzeba uważać na
krawężniki, żeby nie zrobić wyszczerbień (w stalowej pukniesz młotkiem i
po sprawie) które trzeba później nadspawać i do tego jak lakier zaczyna
się po zimie łuszczyć, to wyglądają paskudnie.
-
22. Data: 2011-07-22 13:09:06
Temat: Re: Prostowanie felg alu - warto?
Od: Jan45 <j...@w...pl>
W dniu 7/22/2011 12:18 PM, Przemysław Czaja pisze:
> Ja mam złe doświadczenia z alusami do tego fabrycznymi a więc
> teoretycznie wyzszej jakości niż jakieś chińskie wytwory - poza walorami
> estetycznymi nie znalazłem plusów felg aluminiowych za to kilka
> ewidentnych minusów dało się we znaki - (...)
Dziękuję za ostrzeżenie. Estetyka to jednak
coś innego niż funkcja, a to drugie jest
ważniejsze. Ale nadal będę szukał wiadomości
o własnościach aluminium kutego w odróżnieniu
od odlewanego.
Jan
-
23. Data: 2011-07-22 21:59:35
Temat: Re: Prostowanie felg alu - warto?
Od: kkk <m...@g...com>
On 22 Lip, 12:18, "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> wrote:
> Ja mam złe doświadczenia z alusami do tego fabrycznymi a więc
> teoretycznie wyzszej jakości niż jakieś chińskie wytwory -
Z tym to różnie bywa np oryginalne Renault Laguna II to felgi miękkie
jak z plasteliny, pierwsze z brzegu chińskie będą bardziej wytrzymałe
- testowałem :)
> ewidentnych minusów dało się we znaki - najgorsze było zimą gdy z kół
> potrafiło zejść bez żadnego ostrzeżenia powietrze (felgi nie były nowe,
> więc pewnie ich stopień zuzycia to powodował)
Dokładnie to samo może Cię spotkać na stalowych - kwestia w jakim
stanie są ranty (powierzchnia styku felgi z oponą), kwestia
wyczyszczenia i uszczelnienia - problem rozwiązany na długo.
> krawężniki, żeby nie zrobić wyszczerbień (w stalowej pukniesz młotkiem i
> po sprawie) które trzeba później nadspawać i do tego jak lakier zaczyna
> się po zimie łuszczyć, to wyglądają paskudnie.
Moim zdaniem stalową łatwiej skrzywić/zniszczyć, a lakier na
aluminiowych w zimie łuszczy się ew. tylko tam gdzie jego powłoka jest
uszkodzona i dostanie się sól, (stalowe po zimie rdzewieją często
nawet jak lakier jest nie naruszony).
Ja na zimę używam 2 kpl kół z felgami alu oryginalnymi które mają już
ponad 10 lat i powiem Ci, że nic mi się nie łuszczy :) Są "pełniejsze"
niż alu letnie (czyli wytrzymalsze) i jestem pewien, że gdyby to były
stalówki (pomijając kwestię wyglądu) byłyby już wielokrotnie
prostowane (po zaliczeniu paru zimowych dziur), a aluminiowe są ciągle
proste. Reasumując IMHO nie tylko wygląd.