Witam,

Mam silnik do roweru i mam z nim pewien problem. Może to nie najlepsza
grupa, to rower, ale z silnikiem 2T i nie mam pomysłu, do jakiej innej
pisać (z rowerów mnie "wywalili"), a sprawa tyczy się jednak silnika (a
wy się pewnie na tym znacie). A mianowicie, od kilku dni czułem, że przy
większych prędkościach (ok 35-50 km/h) silnik czasem jakby chwilowo
dusił. Myślałem że to filtr powietrza. Ale chyba nie. Po umyciu i
wysuszeniu filtra powietrza dalej były te objawy. Dziś jeździłem
spokojnie (15-20 km/h) i tak przejeździłem 32km. Gdy wyłączyłem silnik,
były problemy z odpaleniem: jakby "strzelanie" czy jakieś "wybuchy" z
silnika, szarpanie i utrata mocy. Teraz już całkiem nie mogę odpalić. Co
to może być? Świeca? Jeszcze coś innego?

Silnik jest taki: http://img408.imageshack.us/img408/8823/74cd08ff54.j
pg

Pozdrawiam!
Kudłaty