Paweł Piskorz wrote:
> ant pisze:
>> Paweł Piskorz wrote:
>>> Daj się nam też pośmiać, napisz co wymyślili :)
>> [8<]
> Huh, nie wiem jak innym tutaj, ale mi do śmiechu wcale nie było jak to
> czytałem :/
> Masz zdrowie i cierpliwość, ja bym ich już dawno zjechał "na ethanaka" ;]

Po nich to spływa, niestety, a cierpliwość mam, za młodu dużo wędkowałem.
No może dokładniej miałem cierpliwość, teraz już sobie odpuściłem
walkę i "załatwiłem" w zarządzie "odpieprzenie się" ode mnie
jak im coś ze stroną nie pasuje, bo w końcu nie ja ją robiłem :)
Robię tak jak wspomniałem, własną wersję i zobaczymy.

>> Nie mam siły już sprawdzać literówek, więc sorry z dołu ;)
> Dzięki że Ci się chciało pisać, może ktoś nadający się na bohatera
> takiej historii to kiedyś przeczyta i się czegoś nauczy.

Powiem szczerze, że zaskoczyliście mnie odbiorem moich wypocin
bardzo pozytywnie, bałem się tu zaglądać ze dwa dni, bo raczej
spodziewałem się jeżdżenia po mnie, a tu miła niespodzianka :)
No i ten wykop - rzeźnia ;-D

do góry

"ant" napisał:

>>> Teraz powstała jeszcze nowsza strona, robiona przez fachowców,
>>> którzy nie znają np. pojęcia funkcji rekurencyjnych,
>>> a o poprawności kodu gdzieś tam słyszeli ale nie wiedzą o co biega.
>>> Jedynym plusem nowej strony jest możliwośc edycji opisu towarów
>>> (jako taki CMS) i działające formularze (ale uwaga, formularze mimo
>>> [....]
>> Nie znają pojęcia w sensie, że właśnie używają ( a w sumie się nie
>> powinno bo to narzut obliczeniowy związany z wywoływaniami funkcji,
>> zreszta kazdy algorytm rekurencyjny da sie zrealizowac iteracyjnie, co
>> czesto jest szybsze - tylko że rekurencyjnie zwykle latwiej
>> zrozumiec ;) czy że nie używają?
>
> W takim sensie, że dorobienie kolejnego poziomu zagłębienia
> w katalogu produktów wymagało tygodnia pracy i przebudowywania
> połowy "silnika" i bazy :-) Już nie będę wspominał o tym,
> że odwiedzający stronę gubi się przy trzech poziomach,
> a u nas jest 5 w porywach 6 :-) Nawet pracownicy mają problem
> ze znalezieniem danego towaru na własnej stronie 8-)
>

Rozumiem, że trzeba dotrzeć do ostatniego poziomu,
żeby zobaczyć produkty a ty chciałbyś, żeby rekurencyjnie
pokazywali co jest w podkategoriach?

Teoria zbiorów, jest dobrym zastąpieniem teorii struktury
drzewiastej i nie wymaga rekurencji, żeby wiedzieć
co jest w podkategoriach lub inaczej nazywając je podzbiorami.

Przy takiej ilości podkategorii mógłbyś
dla łatwiejszego przeglądania oczekiwać również
nie tylko wielopoziomowej ale i wielowymiarowej nawigacji.

Dla prostego przykładu jeśli mamy kulki duże i małe
oraz czarne i białe.

Lepiej jest podzielić je dwoma zbiorami:
kolor:
- biały
- czarny
wielkość:
- mała
- duża

niż strukturą drzewiastą:
- białe
-- małe
-- duże
- czarne
-- małe
-- duże

Z punktu widzenie firmy wykonującej,
nie szukałbym winy w firmie, która wam wykonywała
stronę lecz we własnym gronie czego zapewne masz świadomość.

Z doświadczenia wiem, że trudno jest przekonać do dobrych rozwiązań,
bo klienci zazwyczaj oczekują tak jak ma konkurencja
a że klient ma zawsze racje to jest jak jest.
W tych momentach jeżeli renoma wykonawcy nie zwycięży
określająca się: "a im robiły jakieś papudraki a my robimy dobrze"
to trzeba to robić zgodnie z życzeniem klienta, no chyba
że ktoś się uniesie honorem i podziekuje za współpracę.

Kluczowy jest w tej całej historii tzw. wzrost świadomości klienta,
określenie bardzo często używane przy projektach informatycznych.
Efektem jest fakt, że firma płaci dwa razy za coś co mogłaby
mieć od razu.

Jest też wzrost świadomości wykonawców, nazywany rozwojem.

pozdrówka,
wr,
www.isonet.pl

do góry

iso wrote:
> "ant" napisał:
> Rozumiem, że trzeba dotrzeć do ostatniego poziomu,
> żeby zobaczyć produkty a ty chciałbyś, żeby rekurencyjnie
> pokazywali co jest w podkategoriach?

Nie, chodziło o samo wyświetlenie drzewa kategorii
produktów/usług - bez konkretnych towarów/usług - jako
element nawigacyjny katalogu.

> Teoria zbiorów, jest dobrym zastąpieniem teorii struktury
> drzewiastej i nie wymaga rekurencji, żeby wiedzieć
> co jest w podkategoriach lub inaczej nazywając je podzbiorami.
> Przy takiej ilości podkategorii mógłbyś
> dla łatwiejszego przeglądania oczekiwać również
> nie tylko wielopoziomowej ale i wielowymiarowej nawigacji.

> Z punktu widzenie firmy wykonującej,
> nie szukałbym winy w firmie, która wam wykonywała
> stronę lecz we własnym gronie czego zapewne masz świadomość.

Tak. Masz rację.
Struktura drzewiasta do tego katalogu kompletnie się nie nadaje,
prędzej zwykłe otagowanie pozycji. Ale jeśli ktoś już robi strukturę
drzewiastą, a funkcja rysująca to drzewo ma lekką ręką 400 linii...

> Kluczowy jest w tej całej historii tzw. wzrost świadomości klienta,
> określenie bardzo często używane przy projektach informatycznych.
> Efektem jest fakt, że firma płaci dwa razy za coś co mogłaby
> mieć od razu.

Jest kluczowy, ale boję się, że ten wzrost nie nastąpi,
w kazdym razie nie nastąpi szybko, aczkolwiek mam nadzieję 8-)


Pozdrówka.

do góry

Użytkownik ant napisał:

>> Kluczowy jest w tej całej historii tzw. wzrost świadomości klienta,
>> określenie bardzo często używane przy projektach informatycznych.
>> Efektem jest fakt, że firma płaci dwa razy za coś co mogłaby
>> mieć od razu.
>
> Jest kluczowy, ale boję się, że ten wzrost nie nastąpi,
> w kazdym razie nie nastąpi szybko, aczkolwiek mam nadzieję 8-)


A mnie tam pasuje, ze klienci przychodza kupic jeszcze raz to samo... ;)

do góry