On Sun, 13 Sep 2015 11:06:42 +0200, Maciek <m...@p...com> wrote:
> z mniej groźnego ameryku.

Nie każda czujka dymu jest z izotopami, podobnie odchodzi się od
symulatorów serca zasilanych "atomową baterią". Ameryk nie jest mniej
szkodliwy, a tylko stwarza mniejsze zagrożenia w długim okresie.
Rozbieranie czujek zaslugiwaliby na nagrodę Darwina za głupotę.
Niestety szkodzi nie tylko idiocie który to robi, ale także
przypadkowym osobom.

do góry

>> Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą
> "rurki"

np na zwykłej fotodiodzie?
wydaje mi się że były też gdzies projekty detetorów na LED-ach...
http://hackaday.com/2013/06/03/a-very-tiny-gamma-ray
-detector/

do góry

Użytkownik slawek napisał:
> On Sun, 13 Sep 2015 11:06:42 +0200, Maciek <m...@p...com> wrote:
>
>> z mniej groźnego ameryku.
>
>
> Nie każda czujka dymu jest z izotopami, podobnie odchodzi się od
> symulatorów serca zasilanych "atomową baterią". Ameryk nie jest mniej
> szkodliwy, a tylko stwarza mniejsze zagrożenia w długim okresie.
> Rozbieranie czujek zaslugiwaliby na nagrodę Darwina za głupotę. Niestety
> szkodzi nie tylko idiocie który to robi, ale także przypadkowym osobom.

Większość czujek dymu na rynku jest typu optycznego, ponieważ są tanie i
bezpieczne. Nie wiem, czy w Polsce izotopowe może kupić osoba prywatna.
W USA może kupić i tam ich rozbiórka jest popularna a na Youtube widać
baranów bardzo niefrasobliwie sie z nimi obchodzących.
Wracając do czujek izotopowych, to stosuje się je ze względu na wysoką
czułość i reagowanie na niewidoczne składniki dymu, czyli wzrost ilości
tlenku i dwutlenku węgla. Często są używane w magazynach i innych tego
typu obiektach. Wymagją okresowej kontroli szczelności - czy nie doszło
do wydostania się materiału radioaktywnego. Musi tego dokonywać
uprawniona firma.
Pluton był/jest bardzo niebezpieczny ze względu na jego odkładanie się w
orgnizmie - nie jest wydalany a to łatwo się kończy rakiem.
Ameryk jest wydalany. Może robić swoją krecią robotę na komórkach, które
znajdą się obok ale szybko trafia do WC i przestaje być groźny. Jest za
to inne zagrożenie. Pluton był osadzany na podłożu ceramicznym i
wypalany jak emalia. Dzięki temu był trwale związany z podłożem. Ameryk
jest nałożony na miedzianą płytkę i napylony złotem. Niestety łatwo
przechodzi przez to złoto i pojawia sie na jego powierzchni jako
plamisty nalot. Dobrze to widać na zdjęciach płytek wyjętych z
amerykowych czujek. Nowe są jednolicie złote a stare już nie. Wystarczy
lekko pociągnąć watką i izotop pojawia się na waciku. To jest prawdziwe
zagrożenie, bo rozbieracze niefrasobliwie robią to gołymi rękami na
stole warsztatowym. Szkoda że nie przy jedzeniu ....

do góry

Użytkownik Atlantis napisał:

> Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą "rurki"
> Geigera? Zastanawiam się właśnie nad powrotem do mojego dawnego projektu
> (czujnik mierzący kilka różnych wartości, m.in. promieniowanie tła i
> wrzucający je do Sieci).
> Czy dałoby się to zrobić w nowocześniejszy sposób, bez konieczności
> budowania przetwornicy WN i instalowania rurki zajmującej dość sporo
> miejsca? Jakiś miniaturowy, półprzewodnikowy element?
> Widziałem kiedyś w opisy eksperymentów z fotodiodą PIN odizolowaną od
> dopływu światła. Czy w taki sposób można uzyskać jakieś względnie
> wiarygodne pomiary?

Wątek jak zwykle zdryfował na mielizny ale może zaintersuj się czymś takim:
http://www.ebay.co.uk/itm/SMART-LAB-Smart-Geiger-Nuc
lear-Radiation-Detector-Counter-For-Smart-Phone/1215
85793976?_trksid=p2060778.c100276.m3476&_trkparms=ai
d%3D222007%26algo%3DSIC.MBE%26ao%3D1%26asc%3D33333%2
6meid%3D4fa5a2772f4b45268dfcbfab992b48d9%26pid%3D100
276%26rk%3D1%26rkt%3D4%26mehot%3Dag%26sd%3D111612401
218

Gotowiec podłączany do zestawu słuchawkowego smartfona. Łatwy do
uszczelnienia. Pewnie oprogramowanie pozwala wypuszczać dane do sieci.

Albo jeszcze coś takiego:
http://www.ebay.co.uk/itm/3-6-Volts-Nuclear-Radiatio
n-Sensor-Module-Dosimeter-Geiger-Counter-Ion-Detecto
r-/252054671407?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksi
d=p2047675.l2557&nma=true&si=AVPC%252Bn%252FT0EfOE5h
X6tqNgdVn9Ok%253D&orig_cvip=true&rt=nc

W obu przypadkach zero WN, proste użycie.

Jeżeli upierasz się przy montarzu zewnętrznym, to pomyśl nad dobrym
miejscem. Np. pod rynną. Z jednej strony osłonisz przed bezpośrednim
deszczem a z drugiej mierzysz to co trafia do rynny z całego dachu.
Rynna najlepiej plastikowa no i z daleka od piorunochrona.

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:55f6d2e3$0$27513$6...@n...neostrad
a.pl...
>> Nie każda czujka dymu jest z izotopami, podobnie odchodzi się od
>> symulatorów serca zasilanych "atomową baterią". Ameryk nie jest
>> mniej szkodliwy, a tylko stwarza mniejsze zagrożenia w długim
>> okresie. Rozbieranie czujek zaslugiwaliby na nagrodę Darwina za
>> głupotę. Niestety szkodzi nie tylko idiocie który to robi, ale
>> także przypadkowym osobom.

>Większość czujek dymu na rynku jest typu optycznego, ponieważ są
>tanie i bezpieczne. Nie wiem, czy w Polsce izotopowe może kupić osoba
>prywatna.

Ciekaw jestem jak to w europie z ROHS by bylo ... hm, czytam i ameryk
nie jest wymieniony,
a materialy radioaktywne ogolnie tez nie :-)

>W USA może kupić i tam ich rozbiórka jest popularna a na Youtube
>widać baranów bardzo niefrasobliwie sie z nimi obchodzących.

Eee tam, cos czuje, ze jest to tak slabe, ze krzywdy sobie zrobi nie
sposob ... chyba, zeby polknac.

>Wymagją okresowej kontroli szczelności - czy nie doszło do wydostania
>się materiału radioaktywnego.

eeee - ameryk nie wycieka.
No chyba ze pomieszczenie w kwasie plywalo.

J.

do góry

Użytkownik J.F. napisał:

>> W USA może kupić i tam ich rozbiórka jest popularna a na Youtube widać
>> baranów bardzo niefrasobliwie sie z nimi obchodzących.
>
>
> Eee tam, cos czuje, ze jest to tak slabe, ze krzywdy sobie zrobi nie
> sposob ... chyba, zeby polknac.

No przecież dalej napisałem jak łatwo można wchłonąć ten izotop przez
własną głupotę. Przez skórę nie zaszkodzi, bo i promieniowanie nie
wniknie głębiej, niż na 1 milimetr. Chyba żeby to sobie przykleił i
trochę potrzymał.

>
>> Wymagją okresowej kontroli szczelności - czy nie doszło do wydostania
>> się materiału radioaktywnego.
>
>
> eeee - ameryk nie wycieka.
> No chyba ze pomieszczenie w kwasie plywalo.
>

Jasne ...
Wycieka/pełznie/wydostaje się/dyfunduje (niepotrzebne możesz skreślić)
przez przezroczystą warstewkę złota. Mimo iż jest metalem, ciałem
stałem. Można to zjawisko chyba określić jako rodzaj dyfuzji ale nie
upieram się przy tym. Może ma bardziej fachową nazwę.

Materiał może się wydostać z plutonowej i amerykowej. Nie chcę podawać
jakie ekstremalne warunki w obu typach to przyspieszają, bo znowu
zacznie się głupawa dyskusja, jak w sąsiednim wątku o zamkach w hotelu i
wyższości opcji 7a na 5b :-)

Przychodzi człowiek który raz że testuje zadziałanie przy pomocy
zadymiacza ale też zdejmuje, opukuje nad płachtą folii i sprawdza czy
radiometr na samej czujce lub folii nic nie wykryje. Sprawdza też
numery, czy ktoś nie kombinuje, nie przekłada czujek.

do góry

W dniu niedziela, 6 września 2015 12:19:36 UTC+2 użytkownik Atlantis napisał:
> Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą "rurki"
> Geigera?

O własnie, panowie, podłączę się do pytania. Na portalach aukcyjnych (naszych,
chińskich) od jakiegoś czasu można kupić "liczniki geigera" w formie zabudowanej we
wtyczce Jack przystawki do telefonu, oczywiście z odpowiednią apką. Zapewne na 90%
jest to jakaś skandaliczna bzdura, ale ponieważ istnieje 10% szansy, że jest to
właśnie to, o co pytasz... no krótko mówiąc, ciekaw jestem, co w tym siedzi.

do góry

Jarek P. pisze:
> W dniu niedziela, 6 września 2015 12:19:36 UTC+2 użytkownik Atlantis napisał:
>> Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą "rurki"
>> Geigera?
>
> O własnie, panowie, podłączę się do pytania. Na portalach aukcyjnych (naszych,
chińskich) od jakiegoś czasu można kupić "liczniki geigera" w formie zabudowanej we
wtyczce Jack przystawki do telefonu, oczywiście z odpowiednią apką. Zapewne na 90%
jest to jakaś skandaliczna bzdura, ale ponieważ istnieje 10% szansy, że jest to
właśnie to, o co pytasz... no krótko mówiąc, ciekaw jestem, co w tym siedzi.
>

Na którymś zdjęciu widać jakby to był zminiaturyzowany projekt z
http://www.techlib.com/science/ion.html#Experimenter
s%20Chamber

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

W dniu wtorek, 22 września 2015 21:21:05 UTC+2 użytkownik AlexY napisał:

> Na którymś zdjęciu widać jakby to był zminiaturyzowany projekt

Panowie, okazuje się, że my tutaj jak murz... tfu! jak imigranci siedzimy i
najnowszych zdobyczy nauki nie znamy. Proszę bardzo:

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.rd
klein.radioactivity

I nic więcej nie trzeba, wystarczy "komura" ze szczelnie zasłoniętym obiektywem
aparatu i program zliczający błyski szumów matrycy. Brzmi w sumie całkiem sensownie,
pytanie tylko, co właściwie toto będzie mierzyło i od jakich wartości promieniowania
da wskazania liniowo zależne od jego natężenia.

https://lh4.ggpht.com/2xV6YDKX1rAVOQuXXYrcIe4jR2TyWc
Jjn-xz1dD7t5xwNKOlMLx1HdwBUMuaN9D-lyY=h900

Tu jakaś przystawka do telefonu, jeśli prawdą jest to, co pokazuje ekran na zdjęciu,
to czułość pomiaru byłaby na poziomie dobrych mierników :)

http://www.ebay.com/itm/1-Smart-Geiger-Nuclear-Radia
tion-Detector-Counter-Test-for-iPhone-Android-Phone-
/252029708129

A tutaj to, o czym pisałem. Czułość jakoby od 0,1uSv/h. W opisie aukcji jak wół stoi
"semiconductor sensor". Ciekawe, bardzo ciekawe, ma ktoś zbędne 35$?

do góry

Użytkownik "Jarek P." napisał w
news:2b8411e6-c222-40d0-9055-d18282801f29@googlegrou
ps.com ...
:
: Panowie, okazuje się, że my tutaj jak murz... tfu! jak imigranci siedzimy
: i najnowszych zdobyczy nauki nie znamy. Proszę bardzo:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.rd
klein.radioactivity

: I nic więcej nie trzeba, wystarczy "komura" ze szczelnie zasłoniętym
: obiektywem aparatu i program zliczający błyski szumów matrycy.
: Brzmi w sumie całkiem sensownie, pytanie tylko, co właściwie
: toto będzie mierzyło i od jakich wartości promieniowania da wskazania
: liniowo zależne od jego natężenia.
:



Pytanie na śniadanie: a co to jest "komura"?
Miało być może "komuna", czy komóra? ;)

A co do tego, żeśmy głupi i ciemni jak to miejsce między pośladkami (hm, hm?)...
imigranta? - to nie tak do końca. Już i u nas jest grono zapaleńców, co to
wymyśliło, i wdrożyło program badawczy:
http://radioactiveathome.org/pl/

Zresztą cały nasz rodzimy zespół BONC-owiczów działa niezwykle prężnie.

A co do detekcji promieniowania, to zerknij jeszcze tu:

http://wyborcza.pl/1,75248,18635530,stworz-najwieksz
y-detektor-czastek-na-swiecie.html




--
Posiadasz wolne moce obliczeniowe? Dołącz do projektu BOINC - przetwarzania
rozproszonego, wykorzystującego domowy sprzęt, do profesjonalnych projektów.
Lista kilkudziesięciu takich - dostępna tu:
http://www.boincatpoland.org/wiki/Lista_projekt%C3%B
3w

do góry