Boże co za ludzie. Każdy wie o co chodzi. Ale każdy udaje że nie wie
żeby pokazać jak on to się nie zna na przedrostkach, zarostkach,
zaimkach, doimkach i przyimkach. Ludzie, myślałem, że tu siedzą
człowieki na poziomie ale najwidoczniej niektórzy mają tak zbudowane
ego, że jak innego nie zgnębią to się źle czują.

Czasami takie wątki aż przykro czytać jak merytoryczna odpowiedź do
tematu zajmuje 5 postów a pozostałe 60 to inwektywy i osobiste wycieczki
mające pokazać jaki ten ktoś głupi a inny "mundry".

Jak nie wiesz czy odpisać i zaśmiecać internet, to przed wysłaniem posta
zapytaj się sam siebie, czy nie będąc zaangażowany emocjonalnie w wątek,
będąc poza sferami wpływów chciałoby się takie wypociny przeczytać.
Jeśli nie, to lepiej nie wysyłaj (odnosi się do wszystkich prelegentów
kiedyś, obecnie jak i w przyszłości).

--
Pozdrawiam,
entliczek

do góry

Hello entliczek,

Wednesday, March 2, 2011, 11:42:19 PM, you wrote:

> Boże co za ludzie. Każdy wie o co chodzi.

[... jęczenie ...]

http://rtfm.killfile.pl/#lajza

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

Dnia 02.03.2011 Grzegorz Janoszka <G...@n...Janoszka.pl>
napisał/a:
>> megabit(Mb). Nie mylic z Mebibitem(Mib). milibity sa na tyle zadko spotykane
>> ze zazwyczaj nie bierze sie ich pod uwage.
>
> No to bardzo ciekawe, co piszesz. Jednakże świat używa układu SI, a nie
> układu "Andrzej Dopierała". W układzie SI "mega" oznacza się wielką literą
> 'M' - http://pl.wikipedia.org/wiki/Mega
hm... czy istnieja wieksze litery M niz M?

> W układzie SI, jak również w zdrowym rozsądku, mb oznacza milibit.
W sensie ze zdrowy rozsadek sugeruje ze mogly zostac w tym wypadku uzyte
milibity? :)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

do góry

Dnia 02.03.2011 Czepialski Troll RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> napisał:
>>> "Troszeczke" przeceniles moje mozliwosci i o jeden rzad wielkosci
>>> zawyzyles jednostke ;)
>> no... bo byla mowa o gbitach ;)
>
> O czym?
gigabit (Gb). Dla odroznienia od gigibita(Gib). Ciezko pomylic z czyms innym.

>> to ze 10mbit sie nie oplaca duzej firmie to razej oczywiste.
>> 50mbit? tez - ile moze kosztowac? Owszem, kiedys mielismy z netii bodajze
>> 50mbit, ale... kosztowalo to kilkanascie tysiecy. Przy obecnych cenach za
>> mbit,
>
> Za co? Milibit? A co to takiego?
megabit(Mb). Nie mylic z Mebibitem(Mib). milibity sa na tyle rzadko spotykane ze
zazwyczaj nie bierze sie ich pod uwage.

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

do góry

On 03.03.2011 00:31, Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote:
> Dnia 02.03.2011 Czepialski Troll RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> napisał:
>>>> "Troszeczke" przeceniles moje mozliwosci i o jeden rzad wielkosci
>>>> zawyzyles jednostke ;)
>>> no... bo byla mowa o gbitach ;)
>>
>> O czym?
> gigabit (Gb). Dla odroznienia od gigibita(Gib). Ciezko pomylic z czyms innym.
>
>>> to ze 10mbit sie nie oplaca duzej firmie to razej oczywiste.
>>> 50mbit? tez - ile moze kosztowac? Owszem, kiedys mielismy z netii bodajze
>>> 50mbit, ale... kosztowalo to kilkanascie tysiecy. Przy obecnych cenach za
>>> mbit,
>>
>> Za co? Milibit? A co to takiego?
> megabit(Mb). Nie mylic z Mebibitem(Mib). milibity sa na tyle rzadko spotykane ze
> zazwyczaj nie bierze sie ich pod uwage.
>

A czy może istnieć milibit? To trochę jakby liczyć coś w 1/100 elektronu.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

do góry

> gigabit (Gb). Dla odroznienia od gigibita(Gib). Ciezko pomylic z czyms innym.
>

Gwoli scislosci Gib (Gibit) to gibibit.

http://en.wikipedia.org/wiki/Gibibit
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gigabajt


pzdr
macka

do góry

W dniu 2011-03-03 09:21, b...@n...pl pisze:

>
> A czy może istnieć milibit? To trochę jakby liczyć coś w 1/100 elektronu.
>

Kwestia umowna - zawsze można napisać, że średnia prędkość transferu
wynosi 3,6 bita na godzinę :-)

do góry

On 03-03-11 09:21, b...@n...pl wrote:
> A czy może istnieć milibit? To trochę jakby liczyć coś w 1/100 elektronu.

Milibit jako sam w sobie raczej nie może istnieć, ale mb/s, czyli
milibit na sekundę owszem, jest całkiem legalną miarą.

A żeby było na temat - zachowanie Netii i GTS nie jest takie unikalne, w
europejskich IXach są firmy, które nie peerują się z drobnicą na
lokalnym rynku, tylko z mniej/więcej równymi sobie. Jest to jakaś
strategia biznesowa, widocznie nie taka zła.

--
Grzegorz Janoszka

do góry

Hello Macka,

Thursday, March 3, 2011, 9:46:28 AM, you wrote:


>> gigabit (Gb). Dla odroznienia od gigibita(Gib). Ciezko pomylic z czyms innym.
> Gwoli scislosci Gib (Gibit) to gibibit.

> http://en.wikipedia.org/wiki/Gibibit
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Gigabajt


Czego to ludzie nie wymyślą... Dla mnie od zawsze k=1000, K=1024, M, G i
T zależnie od kontekstu - dla informatyki zawsze wielokrotności 1024.

Problem wymyślili chciwi księgowi, którzy zaczęli obcinać dyski jakieś
20 lat temu.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry