-
1. Data: 2016-02-08 12:33:11
Temat: Pisałem w sprawie hejnału z Krakowa... i...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
... jest rezultat!
Właśnie wysłuchałem dzisiejszej (8 luty 2016) emisji i widać... tfu,
słychać, że ktoś się postarał!
Z tego, co zdążyłem wysłyszeć, kompresor/ARW chyba został ten sam, ale
został lepiej dostrojony.
Jest natomiast jedna wpadka, ale to już nie wina radiofonistów raczej - w
tle słychać, w momentach ciszy, jakiś falownik, dający tak ok. 400-450 Hz
(nie mogę dokładnie ocenić - leki zniekształcają mi poczucie wysokości
dźwięku, choć sam dźwięk i jego składowe słyszę dobrze). I niestety, ten
falownik nie zniknął. Bez jego usunięcia w miejsce, gdzie jego "hałas" nie
będzie przeszkadzać, lub wytłumienia w inny sposób, nie ma co kombinować,
żeby w przekazie mógł pojawić się gwar z Rynku - falownik będzie go
zagłuszać.
Jest też pewien efekt uboczny, ale daleko mniej dokuczliwy, niż to, co
było - przy większym wzmocnieniu, w momencie "zaistnienia" jakiegoś dźwięku,
na ten dźwięk nakłada się dość wyraźnie słyszalny szum. Ale, jak
wspomniałem, jest to daleko mniej dokuczliwe, niż ten świdrujący szum.
Wprawdzie pojawia się on w przerwach, ale też jego charakter znacznie się
zmienił i już tak nie świdruje. Za takie coś, niewielka niedogodność, jaką
jest szum, którego poziom jest modulowany poziomem sygnału użytecznego,
gotów jestem nieco "zapłacić".
Aby nie było, że się niczego nie czepię - to tym razem, chwaląc Kraków, że
się skutecznie postarał i w sumie mogło by tak zostać (choć jeśli by
chcieli, to chętnie bym współpracował celem dalszej poprawy), zganię
Warszawę, że robią dziś cuda z dźwiękiem, chyba się Warszawie komporesor
rozjechał, dynamika i poziom dźwięku (negatywnie) szaleją, nawet pojawiają
się lekkie przestery, a basy mało mi słuchawek nie rozsadzą, choć ich nie
podbijałem (na głośnik nie jest to tak dokuczliwe). Przekaz jest wyraźny i
czytelny, choć do najprzyjemniejszych nie należy.
Kraków będę monitorować, Warszwie przyjrzę się... 12 wazelinka, 22
pręgierzyk...
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
2. Data: 2016-02-08 15:01:34
Temat: Re: Pisałem w sprawie hejnału z Krakowa... i...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
ACMM-033 napisało:
> Jest natomiast jedna wpadka, ale to już nie wina radiofonistów raczej - w
> tle słychać, w momentach ciszy, jakiś falownik, dający tak ok. 400-450 Hz
> (nie mogę dokładnie ocenić - leki zniekształcają mi poczucie wysokości
> dźwięku, choć sam dźwięk i jego składowe słyszę dobrze). I niestety, ten
> falownik nie zniknął. Bez jego usunięcia w miejsce, gdzie jego "hałas" nie
> będzie przeszkadzać, lub wytłumienia w inny sposób, nie ma co kombinować,
> żeby w przekazie mógł pojawić się gwar z Rynku - falownik będzie go
> zagłuszać.
Jaka tam wpadka. Idzie nowe. W tym werystycznym przekazie falownik jest
takim samym elementem współczesnego tła dźwiękowego, jak gruchanie gołębi.
Jarek
--
Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś
Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz
Może przez tę mgłę
-
3. Data: 2016-02-08 23:33:24
Temat: Re: Pisałem w sprawie hejnału z Krakowa... i...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnbh7tu.n7j.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Jaka tam wpadka. Idzie nowe. W tym werystycznym przekazie falownik jest
A tam, dupa nie przekaz. Trębacz równie dobrze mógłby być po dobrym ładunku
akarbozy...
> takim samym elementem współczesnego tła dźwiękowego, jak gruchanie gołębi.
Przez ten hałas to wyjść może co najwyżej ruchanie, bez "g" na początku. O
ile gołąbki nie będą się krępować robić to na wieży akurat w trakcie
transmitowanego trąbienia hejnału.
(ufilmowałem taki epizod na swoim balkonie, profil "sp5sjt" na YT, ale
zamiast hejnału w tle telewizor i program quasi-sądowy "czyja wina")
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.