-
121. Data: 2010-01-21 09:20:19
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał:
>
>> I po co te dziecinne próby krętactwa?
>
> Nie Marku, tak się bawić nie będziemy... wyrwałeś sobie coś z kontekstu,
> nie wiesz na co odpowiadałem, a mnie zarzucasz że kręce.
>
>> Przecież każdy może sam sprawdzić co wyciąłeś. A wyciąłeś dokładnie to:
>
> Owszem, ale zaczęło się to tak:
>
> "Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do
> lampy, bo ta zdecydowanie szybciej potrzebuje nowego zasilania"
>
> i na to odpowiadałem.
>
> hj6hib$8gs$...@n...news.neostrada.pl
> to jest jeszcze wcześniejszy post, niż ten który cytowałeś.
>[...]
Odpowiadałeś na konkretny post, z którego wyciąłeś konkretny fragment i
odpowiedziałeś tak, jakby wyciętego fragmentu nie było. Zacytowałem
dokładnie fragment wycięty przez Ciebie z listu na który odpowiadałeś.
Wszystko jest w archiwach - każdy zainteresowany może samodzielnie sobie
sprawdzić. Jak dla mnie temat jest wyczerpany.
--
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
122. Data: 2010-01-21 09:22:40
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhlg5sl.k5q.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> On Wed, 20 Jan 2010 19:18:01 +0100, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
> wrote(a):
>
>> I po co te dziecinne próby krętactwa?
>
> Nie Marku, tak się bawić nie będziemy... wyrwałeś sobie coś z kontekstu,
> nie wiesz na co odpowiadałem, a mnie zarzucasz że kręce.
>
>> Przecież każdy może sam sprawdzić co wyciąłeś. A wyciąłeś dokładnie to:
>
> Owszem, ale zaczęło się to tak:
>
> "Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do
> lampy, bo ta zdecydowanie szybciej potrzebuje nowego zasilania"
>
> i na to odpowiadałem.
>
> hj6hib$8gs$...@n...news.neostrada.pl
> to jest jeszcze wcześniejszy post, niż ten który cytowałeś.
Ale zanim Marek wtrącił się do wypowiedzi, Ty nadal nie przyjmowałeś do
wiadomości tego o co mi chodziło i próbowałeś wykręcić się żartem, albo brakiem
logiki w moim postępowaniu.
Owszem w pierwszym poście napisałem tylko, że przekładam akumulatorki z korpusu
do lampy, ale uważałem to za oczywiste, że korpus potrzebuje zasilania i te z
lampy wkładam z powrotem do korpusu, co zresztą chwilę później w następnym
poście dopisałem:
Użytkownik "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:hj6ksk$ag8$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" napisał
>> On Wed, 20 Jan 2010 10:03:39 +0100, gebi <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
>> wrote(a):
>>> A ty zgrabnie ominąłeś wady zasilania dedykowanego ;-)
>>> Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do lampy,
>>> bo
>>> ta
>>
>> Hehe, i wtedy działa Ci lampa, a nie korpus. Bo wyjąłeś z niego
>> akumulatory. No genialne! :)
>
> Żebyś wiedział, że genialne :-) Na akumulatorach wyjętych z lampy spokojnie
> pstrykam sobie jeszcze kilkadziesiąt zdjęć, podczas gdy lampa ładowała się już
> o
> wiele dłuzej niż przy w pełni naładowanych akumulatorach.
oraz
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhldmsh.u3c.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> On Wed, 20 Jan 2010 11:00:19 +0100, gebi <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
> wrote(a):
>>> Hehe, i wtedy działa Ci lampa, a nie korpus. Bo wyjąłeś z niego
>>> akumulatory. No genialne! :)
>> Żebyś wiedział, że genialne :-) [...]
>
> Nie wiem jak Ty, ale ja samą lampą robić zdjęć niepotrafię. :)
> Bo z korpusu przecież wyjąłeś akumualtory, i włożyłeś do lampy. No chyba
> że jednak wziąłeś zapasowe ogniwa, ale nie rozumiem dlaczego miałby to
> być argument przemawiający za ogniwami AA, bo zapasowe dedykowane
> akumulatory można ze sobą również zabierać... there is no logic in your
> logic. :)
Podałem Ci konkretny przypadek, kiedy zabrałem na imprezę aparat i dodatkowo na
wszelki wypadek lampę. Okazało się, że używałem jej przez cały czas, więc siadły
mi w niej akumulatorki, a że nie chciało mi się wciąż czekać na naładowanie
lampy bo to zbyt długo trwało, więc włożyłem do niej akumulatorki z korpusu, a
do korpusu akumulatorki z lampy i energii starczyło mi do końca imprezy. Czy
dostrzegasz w końcu w tym logikę? Pewnie powiniennem zabrać ze sobą zapasowe
zasilanie, mój błąd, nie przewidziałem takowej potrzeby.
-
123. Data: 2010-01-21 09:26:39
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: l...@l...localdomain
W poście <s...@g...mierzwiak.com>,
Bartosz Mierzwiak nabazgrał:
>> I po co te dziecinne próby krętactwa?
>
> Nie Marku, tak się bawić nie będziemy... wyrwałeś sobie coś z kontekstu,
> nie wiesz na co odpowiadałem, a mnie zarzucasz że kręce.
>
>> Przecież każdy może sam sprawdzić co wyciąłeś. A wyciąłeś dokładnie to:
>
> Owszem, ale zaczęło się to tak:
>
> "Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do
> lampy, bo ta zdecydowanie szybciej potrzebuje nowego zasilania"
Aha, więc jak Ty wypominasz, że pół rozwiązania nie zadziała, bo raczyłeś
wyciąć drugie pół z wypowiedzi poprzednika, to jest dobrze. Ale jak ktoś
inny nie podaje pełnego kontekstu, to źle?
--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
Znowu sesja :)
Ile tych palców?!
Google idzie na wojnę
-
124. Data: 2010-01-21 09:36:52
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 21 Jan 2010, dominik wrote:
> RAW miał być formatem możliwie surowym, bez obróbki (lepszej czy gorszej).
Prawdę mówiąc, takie założenie wydaje się być najlepsze.
Ale z drugiej strony pociągałoby ze sobą, w przypadku użycia metod
opartych na kompensacji (czyli "prawdziwego odszumiania", możliwie
bezstratnego z p.widzenia "zżerania szczegółów") konieczność zapisywania
kilku zdjęć.
Z trzeciej strony, o ile Canon już ładnych parę lat temu chwalił
się konstrukcjami opartymi na kompensacji robionymi czysto elektronicznie
"na poziomie pikseli", to po prostu *nie ma* danych pomiarowych ani
"czystego zdjęcia", ani kompensacji, bo nikt ich z matrycy nie
'wyprowadza' (ani tym bardziej konwertuje do postaci cyfrowej),
skoro korekty przeprowadzane są *przed* "przerzuceniem" danych
z piksela.
I co wtedy?
RAW to czy nie RAW?
> Odszumiać sobie można w swojej ulubionej wywoływaczce i osobiście to robię
> bardzo często, ale równie dobrze jak chcę to mogę tego nie robić.
Ale odszumiania opartego na kompensacji w ten sposób *NIE* zrobisz.
I dla jasności: nie mam pojęcia, co tam Pentaks wetknął do "odszumiania".
Czepiam się tego, że czepiasz się "ogólnie", nie wskazując, że wszystkie
Twoje uwagi mają sens TYLKO o ile przyjmiemy, że chodzi o "odszumianie"
polegające na przetworzeniu *jednego* *gotowego* zdjęcia (czyli tego
samego, co możesz "zrobić w wywoływaczce").
Odszumianie odszumianiu nierówne...
> Wszelkie portale porównujące wycinki z RAW teraz o kant tyłka - bo
> nigdzie ktokolwiek nie porównywał szumu do pary z detalami w zależności od
> czułości i stopnia odszumiania.
A to jest *zupełnie* inna sprawa, z którą można się w 100% zgodzić.
Problem polega na tym, że nie został opracowany (a przynajmniej nie jest
powszechnie znany i przyjęty) algorytm określania jakości "szczegóły
a szum", który pozwalałby w miarę obiektywnie porównać rzeczoną
"jakość" *bez* względu na to, czy dane wejściowe zostały zepsute.
Pozornie wydaje się to nietrudne - zmierzyć korelację między rzeczywistą
treścią kadru a zdjęciem, z naciskiem na szczegóły (wysokie częstotliwości
próbkowania).
Algorytmy "upiększające" obraz polegną - próbując powycinać szumy
"kolorowe", coś co "przypomina abberację chromatyczną" i powodując
podobne "ulepszenia" powinny znacząco pogorszyć ową korelację.
Nawet, jakby obraz "ładniej wyglądał".
Mamy tylko drobny problem: zorganizowania tablicy testowej,
obejścia wpływu "rozmycia" powodowanego przez obiektyw oraz obejścia
wpływu przesunięć fazowych (obrócenia o "część piksela") i to
w dwu osiach.
No i jakos nie widać gotowego "standardu" pomiarów :D
I te wszystkie tzw "pomiary" są naprawdę czysto organoleptycznym
opisem odczuć autora testu.
>> Jesli wiec jej nie ma to o co chodzi?
[...]
> Powtarzam milion razy - chodzi o to że skłamano w menu aparatu.
Ale takim kłamstwem będzie również użycie mydlanego obiektywu :]
> W opisie
> nie można napisać, że aparat nie pozwala na wyłączenie odszumiania plików
> RAW, bo w menu niby opcja jest, za to zwrócenie uwagi na to powoduje jak
> widać święte oburzenie.
E tam, ja się nie oburzam ;)
pzdr, Gotfryd
-
125. Data: 2010-01-21 09:38:08
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "dominik" <u...@d...net.pl> napisał w wiadomości
news:hj8rep$du$1@inews.gazeta.pl...
> Ależ Marku,
> K10D i K20D to inne zupełnie body. Cięższe i większe, dodatkowo potrafisz
> je trzymać porządnie i pewnie skuteczność jest większa. Dużo też zresztą
> zależy i od konkretnych warunków (raz się o tym doskonale przekonałem).
> Jednak, to że ktoś innym modelem zrobi lepsze zdjęcie nie znaczy, że tym
> konkretnym będzie rewelacyjnie. Jeśli niezorientowanej osobie wychodzi
> działka na takim aparacie to coś w tym jest. Przyzwyczajonemu napewno
> wyjdzie lepiej.
Mam k10d a żona ma k-x'a. Stabilizacja w k-x działa lepiej, znacząco lepiej.
Przyzwyczajony jestem do k10d. Podpinałem te same obiektywy. Oczywiście przy
krótkich ogniskowych róznice są pomijalne/niezauważalen. Widać je jednak
wyraźnie przy ogniskowych 300 mm - jednym i drugim aparatem robiłem te same
ujęcia w tych samych warunkach - właśnie po to by porównać.
Napisze jeszcze raz: K-x ma stabilizację lepszą od k10d. Niezależnie od tego
jakich agrumentów użyją optyczni, zwolennicy nikona czy piewcy olympusa. Nie
porównuję do innych systemów, nie odnosze do konkurencji - porównuję aparaty
tego samego poducenta z dwóch różnych półek i innych "epok". K-x to krok do
przodu, zresztą pod innymi względami nawet większy niż w wypadku
stabilizacji.
--
Yogi(n)
-
126. Data: 2010-01-21 09:42:51
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "dominik" <u...@d...net.pl> napisał w wiadomości
news:hj8rep$du$1@inews.gazeta.pl...
> Ależ Marku,
> K10D i K20D to inne zupełnie body. Cięższe i większe, dodatkowo potrafisz
> je trzymać porządnie i pewnie skuteczność jest większa. Dużo też zresztą
> zależy i od konkretnych warunków (raz się o tym doskonale przekonałem).
> Jednak, to że ktoś innym modelem zrobi lepsze zdjęcie nie znaczy, że tym
> konkretnym będzie rewelacyjnie. Jeśli niezorientowanej osobie wychodzi
> działka na takim aparacie to coś w tym jest. Przyzwyczajonemu napewno
> wyjdzie lepiej.
Mam k10d a żona ma k-x'a. Stabilizacja w k-x działa lepiej, znacząco lepiej.
Przyzwyczajony jestem do k10d. Podpinałem te same obiektywy. Oczywiście przy
krótkich ogniskowych róznice są pomijalne/niezauważalne. Widać je jednak
wyraźnie przy ogniskowych rzędu 300 mm - jednym i drugim aparatem robiłem te
same ujęcia w tych samych warunkach - właśnie po to by porównać.
Napisze jeszcze raz: K-x ma stabilizację lepszą od k10d. Niezależnie od tego
jakich agrumentów użyją optyczni, zwolennicy nikona czy piewcy olympusa. Nie
porównuję do innych systemów, nie odnosze do konkurencji - porównuję aparaty
tego samego poducenta z dwóch różnych półek i innych "epok". K-x to krok do
przodu, zresztą pod innymi względami nawet większy niż w wypadku
stabilizacji.
--
Yogi(n)
-
127. Data: 2010-01-21 09:47:56
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On 21 Jan 2010 09:26:39 GMT, l...@l...localdomain <l...@l...localdomain>
wrote(a):
>>> I po co te dziecinne próby krętactwa?
>> Nie Marku, tak się bawić nie będziemy... wyrwałeś sobie coś z kontekstu,
>> nie wiesz na co odpowiadałem, a mnie zarzucasz że kręce.
>>> Przecież każdy może sam sprawdzić co wyciąłeś. A wyciąłeś dokładnie to:
>> Owszem, ale zaczęło się to tak:
>> "Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do
>> lampy, bo ta zdecydowanie szybciej potrzebuje nowego zasilania"
> Aha, więc jak Ty wypominasz, że pół rozwiązania nie zadziała, bo raczyłeś
> wyciąć drugie pół z wypowiedzi poprzednika, to jest dobrze. Ale jak ktoś
> inny nie podaje pełnego kontekstu, to źle?
Aha, czyli jak ja odpowiadam na pewną część wypowiedzi i wycinam jej
inną część to jestem krętacz. Natomiast jak ktoś pominie pierwszą część
ale zacytuje kolejną, zarzucając mi że ja ją wyciąłem, to jest OK? :)
W rzeczy samej, powinno to działać w obie strony. EOT ode mnie. :)
pozdrawiam, B.
-
128. Data: 2010-01-21 10:12:40
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhlg8ma.k5q.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> On 21 Jan 2010 09:26:39 GMT, l...@l...localdomain
> <l...@l...localdomain> wrote(a):
>>>> I po co te dziecinne próby krętactwa?
>>> Nie Marku, tak się bawić nie będziemy... wyrwałeś sobie coś z kontekstu,
>>> nie wiesz na co odpowiadałem, a mnie zarzucasz że kręce.
>>>> Przecież każdy może sam sprawdzić co wyciąłeś. A wyciąłeś dokładnie to:
>>> Owszem, ale zaczęło się to tak:
>>> "Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do
>>> lampy, bo ta zdecydowanie szybciej potrzebuje nowego zasilania"
>> Aha, więc jak Ty wypominasz, że pół rozwiązania nie zadziała, bo raczyłeś
>> wyciąć drugie pół z wypowiedzi poprzednika, to jest dobrze. Ale jak ktoś
>> inny nie podaje pełnego kontekstu, to źle?
>
> Aha, czyli jak ja odpowiadam na pewną część wypowiedzi i wycinam jej
> inną część to jestem krętacz. Natomiast jak ktoś pominie pierwszą część
> ale zacytuje kolejną, zarzucając mi że ja ją wyciąłem, to jest OK? :)
>
> W rzeczy samej, powinno to działać w obie strony. EOT ode mnie. :)
>
> pozdrawiam, B.
Akurat fragment wypowiedzi, o którym piszemy, Ty wyciąłeś i wstawiłeś tam
"[...]". Porównaj wypowiedź Marka:
Użytkownik "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> napisał w wiadomości
news:hj6s08$rkn$1@inews.gazeta.pl...
> "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał:
>
>>>> Hehe, i wtedy działa Ci lampa, a nie korpus. Bo wyjąłeś z niego
>>>> akumulatory. No genialne! :)
>>> Żebyś wiedział, że genialne :-) [...]
>>
>> Nie wiem jak Ty, ale ja samą lampą robić zdjęć niepotrafię. :)
>> Bo z korpusu przecież wyjąłeś akumualtory, i włożyłeś do lampy. No chyba
>> że jednak wziąłeś zapasowe ogniwa, ale nie rozumiem dlaczego miałby to
>> być argument przemawiający za ogniwami AA, bo zapasowe dedykowane
>> akumulatory można ze sobą również zabierać... there is no logic in your
>> logic. :)
>>
>
> Bartosz - nie próbuj takich metod dyskusji, bo robisz z siebie idiotę.
> Przecież dokładnie w tekście który wyciąłeś gebi napisał wyraźnie, ze
> przekłada do aparatu akumulatorki wyjęte z lampy i daje się na nich jeszcze
> trochę zdjęć zrobić.
>
> --
> Pozdrawiam!
> Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
ze swoją:
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhldmsh.u3c.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> On Wed, 20 Jan 2010 11:00:19 +0100, gebi <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
> wrote(a):
>>> Hehe, i wtedy działa Ci lampa, a nie korpus. Bo wyjąłeś z niego
>>> akumulatory. No genialne! :)
>> Żebyś wiedział, że genialne :-) [...]
i z fragmentem mojej:
Użytkownik "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:hj6ksk$ag8$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" napisał
>> On Wed, 20 Jan 2010 10:03:39 +0100, gebi <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
>> wrote(a):
>>> A ty zgrabnie ominąłeś wady zasilania dedykowanego ;-)
>>> Mnie wielokrotnie zdarzyło się przekładać akumulatorki z korpusu do lampy,
>>> bo
>>> ta
>>
>> Hehe, i wtedy działa Ci lampa, a nie korpus. Bo wyjąłeś z niego
>> akumulatory. No genialne! :)
>
> Żebyś wiedział, że genialne :-) Na akumulatorach wyjętych z lampy spokojnie
> pstrykam sobie jeszcze kilkadziesiąt zdjęć, podczas gdy lampa ładowała się już
> o
> wiele dłuzej niż przy w pełni naładowanych akumulatorach.
Czyli jak widzisz, zanim Marek (o godź. 13:12) upomniał Cię, żebyś skończył
udawać, że nie rozumiesz o co chodzi, ja już dawno (o 11:00) wytłumaczyłem Ci,
że przekładam również akumulatorki z lampy do aparatu.
Rozwiń proszę sobie drzewko, posortuj wedle czasu i prześledź na spokojnie,
jeśli Cię nie przekonałem i nie szkoda Ci czasu na upieranie się przy swoim.
Pozdrawiam.
-
129. Data: 2010-01-21 10:18:01
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On Thu, 21 Jan 2010 10:22:40 +0100, gebi <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm> wrote(a):
> Ale zanim Marek wtrącił się do wypowiedzi, Ty nadal nie przyjmowałeś do
> wiadomości tego o co mi chodziło i próbowałeś wykręcić się żartem, albo brakiem
> logiki w moim postępowaniu.
Widzisz chodzi o to, że na początku napisałeś tylko że przekładasz
akumulatorki do lampy, bo tam Ci się szybciej kończą. Ja z fusów nie
wróżę, jak ktoś mówi że się akumulatorki kończą, to znaczy że są
wyczerpane. Czyli wynikało z tego że aparat może na nich nie działać.
Stąd był żart o tym że ja samą lampą focić nie umiem. :)
Później dopiero wyjaśniałeś, że przekładasz do aparatu słabsze, ale
jeszcze działające ogniwa. I tak wiem, że chodzi o to iż w przypadku
ogniw AA taka operacja jest możliwa, a w przypadku dedykowanych nie. I w
odpowiedzi na któryś z postów Marka to odrazu przyznałem. Sęk w tym że
on raczył nie wziąć pod uwagę pierwszego postu, przyczepił się że
wyciąłem cytat z kolejnego, na koniec jeszcze zasugerował że całość
sobie wykonfabulowałem... i tym o to sposobem z dyskusji o wyższości
jednych świąt (AA) od innych (dedykowanych) w kontekście K-x'a zrobiło
się odgrzebywanie cytatów.
> że korpus potrzebuje zasilania i te z lampy wkładam z powrotem do korpusu
Nie jest to oczywiste gdy mówimy o _wyczerpanych_ ogniwach.
PS. Ale teraz to już chyba wszystko jest jasne? :)
B.
-
130. Data: 2010-01-21 10:37:45
Temat: Re: Pentax K-x - prośba o opinie
Od: "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
Użytkownik "Bartosz Mierzwiak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:slrnhlgaen.k5q.barmierz@gimli.mierzwiak.com...
> PS. Ale teraz to już chyba wszystko jest jasne? :)
Jasne. Niestety słowo pisane jest ułomne i trzeba się bardzo pilnować, żeby
czegoś nie zapomnieć lub błędnie nie zinterpretować. W dyskusji na żywo dochodzi
jeszcze mimika, łatwo rozpoznać żart, wyjaśnić na bieżąco nieścisłości.