-
301. Data: 2012-05-20 08:27:34
Temat: Re: Pedalarze
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>
On 2012-05-20 02:35, T...@s...in.the.world wrote:
> In article<jp4rl9$jtg$4@inews.gazeta.pl>,
> Marcin 'Yans' Bazarnik<g...@...lesie> wrote:
>
>>>
>>> Co za kretyn wymyślił jednokierunkowe ścieżki rowerowe?
>>
>> Masz wątpliwości co do ich sensu w określonych przypadkach ?
> Hm, wydaje mi sie ze jednokierunkowe sa po prostu bezpieczniejsze.
> Za to przy malym ruchu mniej wygodne.
Bardziej chodzi o brak konieczności zmiany strony drogi X razy na
odcinku Xset metrów - wydłużając drogę dojazdu oraz zdecydowanie
zwiększając zagrożenie (przecinanie ruchu samochodów).
Wyobraź sobie drogę, na której samochody co kilkaset metrów raz jadą
ruchem lewostronnym, raz prawostronnym.
Podobnie dziwnym wynalazkiem są przyciski dla pieszych/na przejazdach na
skrzyżowaniach - po kija? nie mogą się zmieniać zgodnie z cyklem świateł
dla samochodów ?! Jedynie spowalniają ruch i wywołują frustrację -
samochody mają czerwone światło, piesci mają czerwone i muszą czekać do
kolejnego cyklu świateł.
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
302. Data: 2012-05-20 09:59:26
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@i...pl ...
>> Hm, i tak nie zrozumiesz. Zwlaszcza ze twoja logika wymaga
>> tendencyjnego wycinania cytatow.
>
> Kolejny inteligentny inaczej. Czego nie rozumiesz w zdaniu, że
> kierowcy nie muszą spodziewać się roweru tam gdzie nie powinien się
> znajdować (czyli np. wtedy, gdy obok biegnie ścieżka rowerowa), więc
> jeśli pedalarz jedzie w takim miejscu ulicą to stwarza zagrożenie?
> Masz IQ=80, że to przekracza Twoje zdolności pojmowania? Nie przejmuj
> się, to podobno jeszcze w normie. Powinieneś złapać jakąś fuchę np.
> przy odszlamianiu rowów melioracyjnych i za 10 lat kupisz sobie
> wymarzonego, pełnoletniego Golfa.
przyznaje, ze ciekawie sie czyta twoje posty:
- zamiast sensownych argumentów, docinki
- jak już się pojawi argument, jest mało przekonujący. Twoim argumentem
jest to, ze kierowca na drodze nie musis sie spodziewac niczego poza
samochodami jadacymi z predkoscia bliskąmaksymalnej. Ty tak na serio?
- jak już rozmówca obreażony, trzeba jeszcze obrazić rower - nawet
smieszne! :)
-
303. Data: 2012-05-20 09:59:27
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>> oczywiscie. So? Stary rynek to miejsce które raczej omijałbym, gdyby
>> zalezało mi na szybkim przemieszczaniu po miescie.
>
> A jak byś przejechał rowerem z Dworcowej na Estkowskiego, żeby zachować
> średnią 23 km/h?
nie wiem :)
Gdybym jeżdził tam regularnie, to przejchałbym się różnymi trasami i
zobaczyłbym która mi najbardziej odpowiada.
Może przez Młyńsą?
-
304. Data: 2012-05-20 09:59:30
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@i...pl ...
> begin Budzik
>
>> a, czyli twoja wypowiedz nie miała na celu pokazania różnicy miedzy
>> wypadkiem stricte samochodowym a samochodowym vs rowerowym.
>>
>> Po prostu stwierdziłes fakt. Ok, rozumiem.
>
> Twierdzisz, że rowerzysta nie stwarza zagrożenia, że najwyżej zaszkodzi
> sam sobie itp. Jest to bzdura, bo nawet jak sam, z własnej głupoty się
> rozwali i zejdzie to narobi innym mnóstwo kłopotu, stracą przez niego
> czas, nerwy, a może i zdrowie.
>
nie no, nkt pana nie chce zdenerwować...
Ci rowerzyści rzucający się pod koła to tylko tak dla fanu.
Człoweku, nikt nie twierdzi, że rwerzysta nie stwarza zagrożenia.
Jako istota popełniająca błędy stwarza je, tak jak każdyuczestnik ruchu. W
momencie kiedy pzyjelismy model, ze wszyscy jezdzmy po tych samych drogach
a nie kazdy po włąsnym ogródku - przyjęlliśm to ryzyko na kark.
I proszę cię - nie bądź beszczelny ignorując fakt, że to ryzyko jest o
wiele wieksze po stnie rowerzysty, bo on swoj błąd lub bąd kierowcy okupi
zdrowiem, nerwami, traconm czasem a nawet sporymi kłopotami, a ty z duży
pawdpodbienstwem stracisz czas, nerwy, narobisz sobie kłopotu i BYC MOZE
zdrowie.
-
305. Data: 2012-05-20 09:59:31
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@i...pl ...
>> aha, czyli myslac o nich, nie bacz na cała reszte rozsądnych
>> wyciągasz wnioski a propos projektowania dróg. Wydaje się, że nie
>> jest to zbyt rozsądne.
>
> Pozostali nie muszą wskakiwać na krawężniki, mogą po prostu na nie
> powoli wjechać. Jak ktoś tego nie potrafi, to nie umie jeździć rowerem
> i nie powinien tego robić.
>
wiesz, to tak jak samochodami - po dziurawej drodze z wybojami tez da się
jechać.
Na szczęście przepisy dotyczące budowania ścieżek rowerowyc mówią coś inego
(określają wysokość krawężnika, a raczbrak tej wysokości)
No zda się że któryśz warszawich oficeli już się kiedyś ośmieszył
wypowiedzią o korelac jakości ścżkiiwrażeń z jazdy jakie ma rowerzysta...
-
306. Data: 2012-05-20 09:59:40
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marcin 'Yans' Bazarnik g...@...lesie ...
>> nie pisałem o zawodowych kolarzach własnie dlatego, ze to sa zawodowcy.
>> Pisałem z włąsnej autopsji.
>> 55km/h udało mi sie osiagnac wielokrotnie.
>
> Na równym terenie ? Z góry się nie liczy. Tyle osiągałem jedynie jeżdząc
> po mieście za autobusami w cieniu aero. Realne prędkości to do 35-40km/h
> przez jakiś odcinek - o ile nie piździło.
Ale ja tu pisałem o prędkościach osiągniętych chwilowo, dla sprawdzenia
możliwości. Na dłuższa mete oczywiscie ze ja nie daje rady tyle jechac.
Natomiast chwilową55 udawało mi się bez zadnych autobusów itp.
-
307. Data: 2012-05-20 09:59:43
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@i...pl ...
>> Sadze ze kierowcy powinni sie jednak spodziewac, ze po drogach jezdza
>> rowniez rowery. Rowery to nie kosmici. Jestes uposledzony ze tego nie
>> ogarniasz?
>
> Czyli traktor na autostradzie też nie stwarza zagrożenia, bo kierowcy
> powinni się spodziewać, że po drogach jeżdżą także traktory? Oto Twoja
> "logika".
>
rozmowa o micach gdzie MOZNA spotkać rowerzyste.
I nagle wrzucasz autostade jako miesce gdzie nie mozna spotkać rowerzysty.
Po co? Argument zaden, chyba ze chodzi o wydzwięk.
-
308. Data: 2012-05-20 09:59:50
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marcin 'Yans' Bazarnik g...@...lesie ...
> Podobnie dziwnym wynalazkiem są przyciski dla pieszych/na przejazdach na
> skrzyżowaniach - po kija? nie mogą się zmieniać zgodnie z cyklem świateł
> dla samochodów ?! Jedynie spowalniają ruch i wywołują frustrację -
> samochody mają czerwone światło, piesci mają czerwone i muszą czekać do
> kolejnego cyklu świateł.
??
sa po to, zeby było włączone zielone dla samochodów a tylko w razie
potrzeby było uruchamiane zielone dla pieszych.
Co w tym dziwnego? Jezeli sa połączone madrze z petlami indukcyjnymi,
mozliwe jest :
- sterowanie czasem faz
- omijanie niektorych faz
Bardzo dobre rozwiązanie o ile _podkreslam_ jest dobrze orpogramowane.
-
309. Data: 2012-05-20 10:00:39
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Titus_Atomicus
> Ja mam trabke. AirZound. Uwielbiam podjezdzac potem do takiego kierowcy
> na najblizszym skrzyzowaniu, i trabic mu w twarz jak otwiera okno. Mina
> takiego kierowcy - bezcenna.
To byś w ryj za to dostał.
Ale podsumowując -- jedziesz tam gdzie Ci nie wolno, a potem trąbisz na
kierowcę, który zwrócił Ci uwagę, nielegalnym sygnałem dźwiękowym? Typowy
burak-pedalarz.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
310. Data: 2012-05-20 10:01:12
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin MadMan
>> Ale ja trąbię jak go wyprzedzam.
>
> Manewr wyprzedzania w twoim wykonaniu powoduje zagrożenie? Serdecznie
> współczuję.
Ćpałeś?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway