eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZasilacz wysokonapięciowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2013-08-12 22:38:29
    Temat: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Luke <l...@l...net>

    Droga Grupo,

    Znalazłem taki schemat:

    http://circuitschematicelectronics.blogspot.com/2012
    /07/0-300v-variable-high-voltage-power.html

    Nie mam żadnego doświadczenia z mosfetami i dla mnie jest to podejrzanie
    zbyt proste, aby dobrze działało.

    Czy jest możliwe, że autor o czymś zapomniał?

    Czy mam rozumieć, że R2 jest ograniczeniem prądowym do 0.6/3.3 = ok. 180
    mA analogicznym do innych stabilizatorów?

    Czy dioda Zenera ma na celu zabezpieczenie mosfeta przy zwarciu, czy
    chodzi o coś jeszcze?

    Będę wdzięczny za komentarze.

    Luke



  • 2. Data: 2013-08-12 23:41:53
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 12 Aug 2013 22:38:29 +0200, Luke napisał(a):
    > http://circuitschematicelectronics.blogspot.com/2012
    /07/0-300v-variable-high-voltage-power.html
    > Nie mam żadnego doświadczenia z mosfetami i dla mnie jest to podejrzanie
    > zbyt proste, aby dobrze działało.
    > Czy jest możliwe, że autor o czymś zapomniał?

    Raczej nie - po prostu zaprojektowal niezbyt dobry zasilacz.

    To jest wtornik emiterowy w wydaniu polowym - czyli wtornik zrodlowy.

    Tylko ze zaleznosc I(Ugs) jest malo stroma, ale przy 300V moze to juz
    nieistotne. No i prady male, to stromosc calkiem spora.


    > Czy mam rozumieć, że R2 jest ograniczeniem prądowym do 0.6/3.3 = ok. 180
    > mA analogicznym do innych stabilizatorów?

    Tak.

    > Czy dioda Zenera ma na celu zabezpieczenie mosfeta przy zwarciu, czy
    > chodzi o coś jeszcze?

    Zabezpiecza bramke przed przebiciem. gdyby tak napiecie na wyjsciu
    bylo male (ot, wlasnie zwarcie), a na bramce duze ...

    J.


  • 3. Data: 2013-08-13 07:11:03
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2013 22:38:29 UTC+2 użytkownik Luke napisał:
    > Droga Grupo,
    >
    >
    >
    > Znalazłem taki schemat:
    >
    >
    >
    > http://circuitschematicelectronics.blogspot.com/2012
    /07/0-300v-variable-high-voltage-power.html
    >
    >
    >
    > Nie mam żadnego doświadczenia z mosfetami i dla mnie jest to podejrzanie
    >
    > zbyt proste, aby dobrze działało.
    >
    >
    >
    > Czy jest możliwe, że autor o czymś zapomniał?
    >
    >
    >
    > Czy mam rozumieć, że R2 jest ograniczeniem prądowym do 0.6/3.3 = ok. 180
    >
    > mA analogicznym do innych stabilizatorów?
    >
    >
    >
    > Czy dioda Zenera ma na celu zabezpieczenie mosfeta przy zwarciu, czy
    >
    > chodzi o coś jeszcze?
    >
    >
    >
    > Będę wdzięczny za komentarze.
    >
    >
    J.F. odpowiedział sensownie na wszystki Twoje Pytania. Napisz jeszcze do czego ma ma
    służyć ten AC-DC dziwoląg. Być może nie tędy droga, skoro pobór prądu ma być tak
    znikomy po stronie DC.


  • 4. Data: 2013-08-13 10:48:31
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Luke <l...@l...net>


    > J.F. odpowiedział sensownie na wszystki Twoje Pytania. Napisz jeszcze do czego ma
    ma służyć ten AC-DC dziwoląg. Być może nie tędy droga, skoro pobór prądu ma być tak
    znikomy po stronie DC.


    Chciałbym coś zrobić banalnie prostego na zasilacz anodowy do
    niewymagających eksperymentów z lampami, co byłoby jeszcze w miarę
    zabezpieczone zwarciowo. W zasadzie na razie wystarczy mi sama
    regulacja, a nie stabilizacja, będę miał w tym woltomierz i w razie
    czego korygował. W zasadzie mam wszystkie te części.

    Takie coś jeszcze rozważałem

    http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/eka/zasilac
    ze/scan0012.gif

    ale z tranzystorów NPN które nie padną mam pod ręką tylko KSE13009 i
    musiałbym pewnie dać jakiś drugi w układzie Darlingtona, dodatkowo nie
    ma to zabezpieczenia zwarciowego.

    Luke




  • 5. Data: 2013-08-13 11:35:57
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Luke" <l...@l...net> napisał w wiadomości
    news:5209f2e1$0$1457$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> J.F. odpowiedział sensownie na wszystki Twoje Pytania. Napisz jeszcze do
    >> czego ma ma służyć ten AC-DC dziwoląg. Być może nie tędy droga, skoro
    >> pobór prądu ma być tak znikomy po stronie DC.
    >
    >
    > Chciałbym coś zrobić banalnie prostego na zasilacz anodowy do
    > niewymagających eksperymentów z lampami, co byłoby jeszcze w miarę
    > zabezpieczone zwarciowo. W zasadzie na razie wystarczy mi sama
    > regulacja, a nie stabilizacja, będę miał w tym woltomierz i w razie
    > czego korygował. W zasadzie mam wszystkie te części.
    >
    > Takie coś jeszcze rozważałem
    >
    > http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/eka/zasilac
    ze/scan0012.gif
    >
    > ale z tranzystorów NPN które nie padną mam pod ręką tylko KSE13009 i
    > musiałbym pewnie dać jakiś drugi w układzie Darlingtona, dodatkowo nie
    > ma to zabezpieczenia zwarciowego.
    >
    > Luke
    >
    Te pierwszy zasilacz przy obciążeniu 100mA będzie miał tętnienia Vpp rzędu
    5V (100mA*10ms/220uF).
    Przy mniejszym obciążeniu odpowiednio mniejsze.
    Nie znam się na lampach, ale jak będziesz coś akustycznego robił to może z
    tego wyjść chyba przydźwięk.

    Ten drugi to stabilizator - sądzę, że tętnienia wytłumi bardzo skutecznie.
    Tranzystor NPN chyba bardzo prosto tu zastąpić N-MOSem (może trzeba będzie
    zmienić diodę Zenera, a może nie), jakieś ograniczenie prądu też na pewno da
    się dorobić wstawiając na przykład kawałek pierwszego schematu między
    tranzystor a LM317 drugiego schematu.

    Ten drugi schemat ma to do siebie, że w przypadku zużytego potencjometru,
    który może tracić kontakt nie tylko w czasie kręcenia, ale też w momentach
    zatrzymania napięcie na wyjściu może uzyskiwać maksymalną wartość
    (wynikającą z całej rezystancji potencjometru). W tym pierwszym chwilowy
    brak kontaktu będzie dawał 0 na wyjściu.
    To może być ważne jeśli zasilany układ byłby wrażliwy na przepięcia.
    P.G.


  • 6. Data: 2013-08-13 11:53:42
    Temat: Odp: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Nie mam żadnego doświadczenia z mosfetami i dla mnie jest to podejrzanie
    > zbyt proste, aby dobrze działało.
    Ja pozwolę sobie dodać, że sprawa jest dość niebezpieczna ze względu na
    wysokie napięcie i
    do tego o stałej polaryzacji.
    Bez dodatkowego zabezpieczenia proszę nie używać.
    Prace koniecznie przeprowadzać z osobą towarzyszącą, która może odłączyć
    zasilanie.
    Zamontować koniecznie wyłącznik różnicowo-prądowy jako dodatkowe
    zabezpieczenie.
    Zachować szczególną ostrożność.
    Polaków ubywa i szkoda by było tę statystykę jeszcze pogarszać :-)
    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB.



  • 7. Data: 2013-08-13 13:51:26
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Luke <l...@l...net>


    > Polaków ubywa i szkoda by było tę statystykę jeszcze pogarszać :-)

    Dzięki za troskę, o bezpieczeństwie nigdy za wiele.

    Akurat należę do ludzi o wręcz paranoidalnym podejściu do bezpieczeństwa
    (np. widząc zdjęcia zasilaczy anodowych zrobionych na zwykłych zaciskach
    do których można dotknąć, dostaję dreszczy), a tych eksperymentów nawet
    z tego powodu planuję robić jak najmniej. Do tej pory wystarczał mi
    zasilacz regulowany do 70V, ale czasem trzeba na chwilę podłączyć więcej.

    A pisząc o mosfetach miałem na myśli nie brak ogólnego doświadczenia,
    tylko małe doświadczenie z zakresu rozumienia działania mosfetów jako
    takich. A to wynika z zaszłości historycznych - kiedy bawiłem się w
    elektronikę pełną parą, to mosfetów takich jak IRFxxx nie było w ogóle,
    a jedynym dostępnym tranzystorem fet był BF245, na którym robiło się np.
    przedwzmacniacze w.cz. i nikt nad regulacją napięcia wtórnikiem fetowym
    się nie zastanawiał (był chyba jeszcze mosfet BF960 ale nie
    potrzebowałem tego do niczego). A potem była przerwa.

    Narysowałem ten regulator w LTSpice, korzystając z modelu IRF840. Nie
    uwzględniałem tętnień na razie - wejście jest zasilane ze stałego 300V.
    Po ustawieniu potencjometru w proporcjach 100k/400k dostaję taką
    zależność prądu i napięcia w funkcji obciążenia:

    http://imageshack.us/photo/my-images/713/0nmf.jpg/

    Zwarcie zasilacza jednym omem w symulatorze powoduje spadek do 0.2V przy
    prądzie 174mA. Nawet gdybym zwiększył ograniczenie do 400mA zwarcie nie
    spowoduje wyjścia poza zakres bezpiecznej pracy mosfeta.

    Tętnienia są tu niestety problemem, o tym jeszcze trzeba porozmyślać.

    Luke







  • 8. Data: 2013-08-13 14:26:22
    Temat: Odp: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Tętnienia są tu niestety problemem, o tym jeszcze trzeba porozmyślać.
    Może pozostawić ten układ tak jak jest poza transformatorem i prostownikiem.
    Połaczyć 3 transformatory 230/12V i wyprostować sygnał 3-fazowy.
    Można nawet trochę wyższą częstotliwością, bo co to za problem dla
    mikrokontrolera.
    I tym sposobem zrobić falownik 3 fazowy + prostownik ze stabilizatorem.
    Może się też okazać, że łatwiej po stronie pierwotnej ustawiać napięcie.
    S.


  • 9. Data: 2013-08-13 15:39:51
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Luke" <l...@l...net> napisał w wiadomości
    news:520a1dbf$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Zwarcie zasilacza jednym omem w symulatorze powoduje spadek do 0.2V przy
    > prądzie 174mA. Nawet gdybym zwiększył ograniczenie do 400mA zwarcie nie
    > spowoduje wyjścia poza zakres bezpiecznej pracy mosfeta.
    >
    Optymista.
    Przy zwarciu i przy 400mA miałbyś 300*0.4=120W wydzielane w tranzystorze.

    Pierwszy rzut oka:
    http://ec.irf.com/v6/en/US/adirect/ir?cmd=catProduct
    DetailFrame&productID=IRF840
    daje Rthjc=1 czyli przy 120W temperatura złącza o 120 C wyższa od otoczenia.
    Drugi rzut oka - skoro przy 25 C podają moc 125W więc zakładają max
    temperaturę złącza 150 C.
    Czyli przy 120W należy utrzymać obudowę w temperaturze max 30 C -
    powodzenia.
    Przy 174mA będzie łatwiej.
    P.G.


  • 10. Data: 2013-08-13 17:16:15
    Temat: Re: Zasilacz wysokonapięciowy
    Od: Luke <l...@l...net>


    > Przy zwarciu i przy 400mA miałbyś 300*0.4=120W wydzielane w tranzystorze.

    No faktycznie 400mA to trochę na granicy wytrzymałości, chociaż krótkie
    przypadkowe zwarcie chyba nie powinno go spalić. Ale przy pierwotnym
    założeniu 200mA nie powinno być problemów, wykres bezpiecznej pracy daje
    jeszcze niezły zapas napięcia. Moc 60W jest spora, ale też zakładam
    przypadkowe zwarcie, a nie długą pracę. W zasadzie napięcia poniżej 100V
    są niepotrzebne, czyli w normalnej pracy bez zwarć najmniej
    optymistyczny wariant to 200mA i 200V czyli 40W, a do większości
    zastosowań to na pewno poniżej 100mA.

    Pozdrowienia

    Luke


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: