Witam,

Wygląda, że impreza z każdym rokiem się rozkręca. Szału może jeszcze nie
ma, ale o ile dwa lata temu, po pierwszej edycji byłem co nieco
rozczarowany, to dzisiaj generalnie mogę powiedzieć, że miło spędziłem czas
w Hali Stulecia.

Najciekawszym punktem było, jak dla mnie, spotkanie z Anią Jackowską -
miała 20 minutowe wejścia na scenie głównej, oraz godzinne "seminarium", na
którym opowiadała o swoich wyprawach i pokazywała zdjęcia. Okazała się
przemiłą, niezwykle kontaktową osobą i miała naprawdę sporo do
opowiedzenia.

Z nowości sprzętowych - można było pomacać parę motocykli o mniejszych
pojemnościach i mocach (kat. A2) - Hondy CBR 500 i 250, Inazuma 250. Z
większych - była Honda CB 1100, niestety tylko do oglądnięcia, pomacać nie
dali. Jak mi powiedzieli na stoisku Hondy - tego motocykla ponoć jeszcze
nie ma oficjalnie w Polsce, a prezentowany egzemplarz wypożyczyli gościnnie
z Czech...

Z ciekawostek przyrodniczych - prototypowy Junak z silnikiem od quada (800
cm3, singiel) z automatyczną skrzynią biegów, stylizowany na bobbera.

Jako imprezy towarzyszące były pokazy grup rekonstukcji historycznej
(świetne), wystawa motocykli zabytkowych (taka sobie) oraz pokaz stuntu
(nie chciało mi się oglądać, bo na zewnątrz było zwyczajnie zimno)

Poza tym, to, co zwykle: Harleye, customy, wypasione trójkołowce, quady,
ścigacze, długonogie hostessy, chromy, skóry itd.

Wejściówka 20 PLN. Pod samą Halą trudno było dziś zaparkować - część
parkingów była zamknięta, część zaś rozkopana, jak to zresztą zwykle we
Wrocławiu.

--
Yorick
LS 650

do góry

> Najciekawszym punktem było, jak dla mnie, spotkanie z Anią Jackowską -
> miała 20 minutowe wejścia na scenie głównej, oraz godzinne "seminarium",
> na
> którym opowiadała o swoich wyprawach i pokazywała zdjęcia. Okazała się
> przemiłą, niezwykle kontaktową osobą i miała naprawdę sporo do
> opowiedzenia.

No to teraz nie pozostaje nic innego jak ładnie udać sie do księgarni i
zakupić jej książki. Pierwszą była "Kobieta na motocyklu", druga "Samotnie
przez Bałkany".

pozdrawiam Johnny

P.s. Czy "Motovoyager" splajtował, wie ktoś? Od nowego roku żadnego nowego
numeru :-(((

do góry

Dnia 16 - 03 - 2013 (sobota) o godzinie 23:21, Johnny napisał(a):

> No to teraz nie pozostaje nic innego jak ładnie udać sie do księgarni i
> zakupić jej książki. Pierwszą była "Kobieta na motocyklu", druga "Samotnie
> przez Bałkany".

Książki kupiłem już dawno. Co więcej, nawet je przeczytałem :-)

Dla tych, co jeszcze nie czytali: Obie książki są dość osobiste i "kobiece"
(cokolwiek to znaczy). Miłośnicy ekstremalnych wypraw raczej nie znajdą tam
wiele dla siebie, pozostałym mogę je spokojnie polecić - zawierają dużą
dawkę "dobrej energii" i pozytywnego myślenia. "Bałkany" są chyba trochę
lepsze - książka jest jakby dojrzalsza i sprawniejsza warsztatowo niż
"Kobieta" - ale to tylko moja, bardzo subiektywna, opinia.

Z tego, co mówiła Ania, niedługo powinna się ukazać jej trzecia książka.

--
Yorick
LS 650

do góry