-
201. Data: 2018-04-30 20:03:41
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Luke,
Monday, April 30, 2018, 8:48:28 AM, you wrote:
>> pomyłkach odpuściłem sobie. Teraz używam RealCalca na Androidzie
>> (swoją drogą: bardzo polecam).
> Wnioskuję, że w trybie algebraicznym, a nie RPN?
Można go przełączyć na RPN ale mnie to nie podnieca. Częściej się
mylę. Poza tym - używam prostej arytmetyki.
> Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez emulatora jednego z HP-ków na
> wszystkich urządzeniach mobilnych. Tak, w RPN.
Gusta nie podlegają dyskusji.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
202. Data: 2018-04-30 22:06:02
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 30 Apr 2018 11:07:39 +0200, HF5BS napisał(a):
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Ale widac, ze funkcjonuje
>> https://brainly.pl/zadanie/5006881
>
> To znaczy, że wynosi 9.81, the end, dot :)
Ale pierwszy (pytajacy) gdzies jednak uslyszal 10,
drugi chyba tez
"to nic nie znaczy poprostu zapamiętaj i pokłopocie"
>> https://www.matematyka.pl/249046.htm
> Czy tylko mnie to pachnie myśleniem inaczej?
Zadanie jak zadanie - dobre.
Ale
"Jest przyjęte, że przyspieszenie ziemskie wynosi 10 m/s (kwadrat) "
J.
-
203. Data: 2018-04-30 22:23:05
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 30 Apr 2018 08:34:40 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):
> W dniu 2018-04-29 o 21:51, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pamiętam, że mój stary kalkulator (pisałem dzisiaj o nim) po wciśnięciu
>> klawisza "pi" zamyslał się na kilka sekund zanim coś wyświetlił. On za
>> każdym razem to pi obliczał! Zawsze wychodziło mu to samo. I zawsze źle
>> zaokrąglał.
>
> Wydawałoby się że akurat jedna stała to w ROMie powinna być. Ale różne
> są pomysły.
ROMy byly kiedys w cenie. A arc cos i tak jest :-)
J.
-
204. Data: 2018-04-30 22:43:07
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Pamiętam, że mój stary kalkulator (pisałem dzisiaj o nim) po wciśnięciu
>>> klawisza "pi" zamyslał się na kilka sekund zanim coś wyświetlił. On za
>>> każdym razem to pi obliczał! Zawsze wychodziło mu to samo. I zawsze źle
>>> zaokrąglał.
>>
>> Wydawałoby się że akurat jedna stała to w ROMie powinna być. Ale różne
>> są pomysły.
>
> ROMy byly kiedys w cenie. A arc cos i tak jest :-)
Dokładnie tak. Wyjaśnię jeszcze, że było to kalkulator w cenie komputera.
Kalkulatory gwałtownie pojawiły się na tynku, a ich cena w ciągu roku
spadła prawie o dwa rzędy wielkości (zaś jakość wzrosła). Ten był kupiony
jeszcze przed tą rewolucją. Znamienny także tym, że zapytany ile to jest
2^2 po dłuższym namyśle odpowiadał, że 3,9999999.
Jarek
--
Ziemia dygotała, piasek usuwał się spod stóp od wibracji, bezpieczniki
strzelały jak korki z flaszek, a przekaźniki aż nadrywały się z wysiłku.
Nareszcie, kiedy Trurla porządnie już zniesmaczył taki rwetes, maszyna
zahamowała gwałtownie i rzekła gromowym głosem: SIEDEM!
-
205. Data: 2018-05-01 19:45:46
Temat: [OT] "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: denat 'POPIS/EU <N...@g...pl>
eeeee, bo to nie chodzi o nauczenie, teraz społeczeństwa mają inne cele...
[atak off]
jak tłumaczy się sens wydawania 800 stronicowych książek o elektronice,
które nie zawierają ani jednego wzoru matematycznego?
[atak on]
a te znane przodujące portale to uczą, czy ogłupiają?
-
206. Data: 2018-05-02 09:54:30
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/28/2018 9:19 AM, Marek wrote:
>> ale to nie wszystko, trzeba jeszcze coś wiedziec o superpozycji,
>> ciśnieniach, spadkach czy innych "hujowiznach" jak to poetycko
>> określił kiedy naiwnie napomknąłem.
> Seriio rozmawiałeś z hydraulikiem o superpozycji?
Jak mi wstawił dwie pompy przeciwsobnie do instalacji to nie było
wyjścia żeby jakoś sensownie wyjasnić czemu nagle piec odlatuje w kosmos
temperaturą.
-
207. Data: 2018-05-02 10:21:16
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 4/28/2018 2:45 AM, HF5BS wrote:
>>>> Podobno "jebłem" też nie ma.
>>> Stąd cudzysłów.
>> Nie.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Cudzys%C5%82%C3%B3w
> No czyżby? Kombinuj Waść, w jakim znaczeniu użyłem wyrazu ujętego w
> cudzusłów...
Ni użyłeś cudzysłowu. Pokazuje Ci na przykładzie czym sie kończy tępe
czepialstwo detali.
>> Nie. Suwaki nie byly dobre. Rozwiązywały pewne problemy obliczeniowe
> Nigdzie nie twierdziłem, że są dobre. Jednak jak są, to chociażz nie
> nobilitujmy się brakiem umiejętności ich użycia.
Nikt sie nie nobilituje. Nie obserwuje wyrywania lachonów na hasło
"wiesz piekna, nie mam pojęcia co to suwak logatromiczny" oraz nie
obserwuje punktowania na plus braku umiejętności mnożenia liczb z
użyciem drewna na egzaminach wstepnych.
Najzwyczajniej mamy to w dupie.
>> Pozbywa się tego bo suwaki były i sa kiepskie. Podobnie jak masa innych
> Co zatem na rok jego wymyślenia byś dał lepszego?
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Suwak_logarytmiczny
Rok jego wymyślenia nie pokrywa się z rokiem obecnym. Podobnie nie
obserwuje powszechnie w uzyciu krowiego łajna jako tynku. Mamy lepsze
metody *obecnie*.
>> rzeczy w hisotrii ludzkości. Kalkulatorów mechanicznych też Ci żal?
> Bo są mechaniczne i nie mają w środku pierdyliona atmeli?
Bo nie mają nawet 1% funkcjonalności kalkulatora z Auchan za 20zł. Mój
Casio liczy regresje liniową. Liczylem kiedyś ręcznie na papierze.
Jakieś 30x wolniej i to już przy nabyciu wprawy. Ratowało dupę nie jeden
raz na pracowni fizycznej.
> świat. Czemu liczydło? Szubciej i mniejsze ryzyko błędów. Mało ważne,
> jakie to liczydło.
Ważne. Nie osągnelibysmy nic w inżynierii z obecnego jej stanu nie
posiadając szybkiego i skomplikowanego narzędzia do liczenia. Na
liczydle cieżko się liczy całki oznaczone czy MES badź symulować.
>> Mam dzieciaki w wieku w którym jest temu poświęcone kilkanascie godzin
>> w szkole. Uczniaki wiedzą. Nie wydaje im się to jednak niezbedne do
>> życia.
> I wcale na to nie naciskam, aby musieć używać. Naciskam na to, aby
> wiedzieć, jak użyć, jeśli zajdzie taka potrzeba. A zdziwić się można,
> jak szybko może sie to stać.
No więc wiedzą. W czym problem zatem? W latach 80tych spotkalem masę
ludzi nie czających do końca zegarków analogowych. Być może to jakiś
defekt psychiczny, nie wiem. Ale nie ma najmniejszego problemu abyś
zapytał 2-klasistę o godzine pokazując mu zegarek wskazówkowy. To
działa, mają z tego klasówki i musza bezustannie uzywac zegarka w
klasie. A to że zniknie za nascie lat - suwaki też znikneły. Nikt nie
płacze.
>> Prawdę mówiąc jestem z pokolenia które dostawało "zegarki z 7
> Te wkurwiające piszczałki, latające w powietrzu wszędzie... Na
> szczęście, ja PK przyjąłem, zanim zaczął się ten szał.
Ten szał miał wiele wspólnego z sytuacja polityczną. Pierwotnie te
zegarki były tylko za dolary. Potem byly relatywnie drogie. PK i tak
zawsze zakłada kupno prezentu bo taką mamy tradycję. Zegarek był w sam
raz, powiew zachodu i normalności.
> chwili, bo już niedługo potem pojawiły się pierwsze oznaki, że coś sie
> zaczyna psuć, zaczęła przerastać forma nad treścią.
Religia polega głównie na takim przeroście w każdym możliwy aspekcie.
Teraz mamy tylko nowe lepsze metody na przerastanie, w PRL zasób
mozliwych przerostów był niewielki stąd wydaje Ci się że ludzie byli lepsi.
>> melodyjkami na komunię" i jakoś dalej czytam zegary analogowe, choć
>> otaczało mnie 10x więcej cyfrowych. Nie dramatyzujmy, łaciny tez już się
> Całe szczęście, żże czytasz.
Nie jest to żadne szczęście. Znowu dramatyzujesz.
>> nie naucza powszechnie, podobnie jak greki. Sa niepraktyczne.
> Jak dla kogo.
Przypusczalnie istnieje niezerowy zbiór ludzi dla których eskimoski jest
praktyczny. Nie śmiałbym jednak z tego wyciągać wniosków ogólnych.
>>> Postęp jest postępem, jeśli nie oznacza iść naprzód za każdą cenę.
>> Ale usunięcie z życiu suwaków czy tynkowania łajnem nie jest wielką
> Pisałem nie o wielkiej, ale o wszelkiej, każdej.
No więc lepsze zastepuje kiepskie. Zazwyczaj, bo np. w informatyce bywa
na odwrót.
> Skoro mamy kalkulatory
> elektroniczne, to ostatnim draństwem było by robienie amisza na siłę
> (chodzi o ich podejście do współczesności), zamiast choćby najprostszego
> Bolka.
Nie warto.
> Ale uważam, że podstawowe 4 działania, TRZEBA UMIEĆ zrobić
> pisemnie na kartce, mnie to w każzdym razie też ratowało skórę "parę" razy.
I machasz rękami bez jakiegokol,wiek sensu bo to będzie nauczane dalej.
I jest. Dzieci dzielą, mnożą dodają i odejmują ręcznie. W programie to jest.
> Czekaj... czyz zaczzynałeś próby podejścia gdzieś w okolicy lat 80-90?
W drugiej połowie lat 90. Nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale tak
koło 97 może 98. Potem śledzilem co się dzieje i jak to się zmienia. I
zmienia się tak że nie warto.
>> spalił. Lutownicy nie widział. Egzamin zdał. Nie znam morsa. Ale
>> słychać go czasem było na kilku miejscach w UKF.
> Piecyk pewnie był bez filtrów, coś jak antena szerokopasmowa ze
> wzmacniaczem takowym-ż...?
Nie wiem, ale wiem że uzyuwali tego w zakładzie pogrzebowym do
koordynacji logistycznej. Nigdy nie wiadomo gdzie ktoś kopyta wyciągnie,
wzywany był najbliższy patrol. Tak wiem że to śmieszne, ale prawdziwe.
>> głosowal na stada debili po 89 roku pchajace się do rzadzenia i
>> redukujące za kadym razem zakres kształcenia technicznego. Myśle że
> Ci zapewne, co ufali hasłom, że będzzie dobrze - i w dobrej wierze
> zagłosowali na tych, którzy weszli do rządzenia.
Nie. Mysle że pamiętam jeszcze wybory po 89. Ludzie byli za glupi żeby
im oddać wladze demokratyczna. Głosowali na takich samych jak oni. Pijak
na pijaka, skurwysyn na skurwysyna, debil na debila, cwaniak na
cwaniaka. Efektem czego mieliśmy chyba najbardziej reprezentatywny ciąg
sejmów, równie niekompetentny jak reszta przypadkowego społeczeństwa.
Potem widać wyraźny trend tumanistycznienia i zakończylo się tym że
obecnie mamy tam szambo intelektualne historyków z prawnikami. Bez
znaczenia jaka opcja polityczna.
>> CW jest gówno warte obecnie. Kiedy jeszcze mi się chcialo, koło 2000
>> roku, nie udało mi się znaleźc ani jednej stacji nadającej cokolwiek na
> To na kawałku drutu słuchałeś?
Nie mam licencji, nawet nasluchowej, swoją droga nie wiem czy obecnie
jeszcze potrzebna.
> Obecnie wyższe pasma niemal cały czas
> wydają mi się zamknięte, ale też niemal cały czas, coś na poczatku
> każdego jest. Więc jak niczego nie usłyszałeś, to nie wiem.
To nie było CW, to jakieś bełkotanie na wstegach, więc audio.
>> 3.5MHz. Nic, pustka, tylko sporadycznie bełkot wstegowy. Ale tak samo
>> można narzekac że nie ma PocketRadio albo BBSów. Nikomu się już nie
> Nie ma w amatorstwie Pocket Radio.
Było, nie ma.
>> na zębach. Jadlem chleb z mąki na żarnach, niby nic, ale mikroskopijne
>> elementy w środku tej maki skrzypiały w zębach. Twarde były. Pewno po
> Może za twarde i za mało elastyczne kamienie?
Kamienie po kilkuset uzyciach stają się cieńsze. Zgadnijmy wspólnie
gdzie znajduje się ten ubytek masy ...
-
208. Data: 2018-05-02 11:39:11
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 2 May 2018 09:54:30 +0200, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> Jak mi wstawił dwie pompy przeciwsobnie do instalacji to nie było
> wyjścia żeby jakoś sensownie wyjasnić czemu nagle piec odlatuje w
> kosmos
> temperaturą.
Powątpiewam, żeby hydraulik zrobił coś takiego świadomie.
--
Marek
-
209. Data: 2018-05-02 12:05:13
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:wnzji3vozxb7$.k9y88ta9nyp8$.dlg@40tude.net...
>>> https://www.matematyka.pl/249046.htm
>> Czy tylko mnie to pachnie myśleniem inaczej?
>
>
> Zadanie jak zadanie - dobre.
> Ale
> "Jest przyjęte, że przyspieszenie ziemskie wynosi 10 m/s (kwadrat) "
I oby to tylko do treningu matematycznego na początku stosowano, czyli np.
do szkoły, aby uczniak bardziej się skoncentrował na zadaniu, a nie na
grzebaniu w liczbach, to na klasówce z matmy, jeśli już. Wolałbym jednak nie
ryzykować, że wskutek uproszczenia obliczeń, cuś mi odpadnie z sufitu, czy
siedzący na dachu gołąbek zarwie więźbę, czy jak to zwą. W końcu, jak się
projektuje mosty, przynajmniej te większe, to się uwzględnia krzywiznę
ziemi.
Mnie tylko o to chodzi, by ta okrągła dycha nie utrwaliła się i Pan
Projektant nie stanął zdziwiony przed ekranem, że "o, to jednak 9.81, nie
10...". Pomijam już zależności typu szerokość geograficzna, wysokość npm.,
czy wpływ księżyca, niby mikry, a jednak elektrownie pływowe istnieją.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
-
210. Data: 2018-05-02 12:09:12
Temat: Re: "Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie OT, ale techniki tyczy, więc przyszłość świata...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:pcbsdu$7ug$1@node2.news.atman.pl...
>>> 3.5MHz. Nic, pustka, tylko sporadycznie bełkot wstegowy. Ale tak samo
>>> można narzekac że nie ma PocketRadio albo BBSów. Nikomu się już nie
>> Nie ma w amatorstwie Pocket Radio.
>
> Było, nie ma.
Poświecisz przykładem, co przez 30 lat przegapiłem?
>> Może za twarde i za mało elastyczne kamienie?
>
> Kamienie po kilkuset uzyciach stają się cieńsze. Zgadnijmy wspólnie gdzie
> znajduje się ten ubytek masy ...
Yy... przyszła Pani Stenia i posprzątrała na szufelkę?
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...