-
11. Data: 2021-09-25 10:44:36
Temat: Re: OR na 230V
Od: "Irek.N." <i...@t...jest>
W dniu 24.09.2021 o 23:11, heby pisze:
> Chciałbym, aby była większa pewnośc załaczenia niż rozłączenia.
>
> Kilkukrotnie zespawało mi styki w przekaźniku w piecu na ekogroszek i to
> było *niebezpieczne* bo podajnik mi pchał węgiel doprowadzac do
> zagotowania.
>
> Tutaj odwrotnie, jak zespawa to luzik, nic złego się nie stanie, ale jak
> nie zadziała to zagotuje wodę w kominku.
>
> SSR, jak się uszkodzą, to zostają zwarte czy rozwarte (statystycznie)?
Zrób tak, jak się robi obwody bezpieczeństwa - czasami :)
Dwa przekaźniki realizują Ci funkcję OR, a sterowany stycznik zamień na
dwa styczniki połączone szeregowo w torze prądowym, po prostu jeden za
drugim.
Dodatkowo zrób kontrolę ich zadziałania.
Przykładowo, jeżeli żaden z ze styczników "OR" nie jest wysterowany, a
pomimo tego masz któryś ze styczników włączony (wykrywając napięcie na
wyjściu, czy też dodatkowymi stykami pomocniczymi dodanymi do
styczników, jeżeli nie będzie miały w standardzie albo wykorzystasz
wszystkie tory) to włącz sobie jakiś alarm, czy inną obsługę zdarzenia.
Dzięki Piotrowi wiem już, że jak kupisz stycznik z prowadzonymi stykami,
to będziesz mógł oprzeć na nich detekcję sklejenia. Tak, są takie
styczniki w sprzedaży.
Miłego.
Irek.N.
-
12. Data: 2021-09-25 10:52:09
Temat: Re: OR na 230V
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 24 Sep 2021 23:11:27 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> To chyba nie problem, w kotłowni mogą sobie kłapać.
Raczej miałem myśli efekty uboczne takiej komutacji mechanicznej jak
sklejanie styków, iskrzenie....
> Kilkukrotnie zespawało mi styki w przekaźniku w piecu na ekogroszek
> i to
> było *niebezpieczne* bo podajnik mi pchał węgiel doprowadzac do
> zagotowania.
No właśnie znajomy miał też ten problem z podajnikiem i wymienił na
ssry, po wymianie jak na razie nic się nie dzieje.
> Tutaj odwrotnie, jak zespawa to luzik, nic złego się nie stanie,
> ale jak
> nie zadziała to zagotuje wodę w kominku.
No generalnie jestem zwolennikiem stosowania kontroli zadziałania
przekaźnika/ssra. W realizowanych przez siebie układach sterowania
zawsze to robię.
> SSR, jak się uszkodzą, to zostają zwarte czy rozwarte
> (statystycznie)?
Awarię ssrow znam jedzenie z opowieści o dość specyficznej instalacji
SSRow 250A sterującymi dużej mocy piecem. Ale tam są dość ciężkie i
specyficzne warunki. Raz na półtora roku lub 2 lata ulegają awarii i
się zwierają (co ciekawe chyba nie było przypadku awarii w postaci
rozwarcia i braku komutacji). Z tego co pamiętam tam częściej ulegała
awarii jakaś seria najtańszych chińskich spod lady, a po zastąpieniu
ich markowymi z tme awarii ulegały rzadziej. Ale tam są dość
specyficzne warunki, często problemy z awarią układu chłodzenia
(zatarte wentylatory) itp.
Natomiast nie zdalażylo mi się jeszcze (odpukać) awarii we własnych
ssrach małej mocy a mam ich sporo, ponad 20 na zasilaniu oświetlenia
i kilka na sterowaniu różnych pomp (kominek, obiegowe, ładowanie
zbiornika warstwowego). Pompy są sterowane z aqg* (chyba nawet bez
gasika) a część chyba nawet z aqh* (maleństwo w dip8!), bezawaryjnie
chodzi to już półtora roku ale uwaga, mam układ sygnalizacji detekcji
awarii pompy/ssr.
Oświetlenie jest na aqh* i jak dotąd po półtora roku nie miałem
żadnej awarii na tych SSR.
--
Marek
-
13. Data: 2021-09-25 10:54:51
Temat: Re: OR na 230V
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 25 Sep 2021 09:01:36 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> W takim miejscu, gdzie mowa o bezpieczeństwie, nie ufam
> mikrokontolerom,
> sonoffom, PLC i wychodzi na to, że nie tylko ja.
No to wszystko zależy, układy bezpieczeństwa to tak na prawdę
przesunięcie się w odpowiednią stronę na krzywej prawdopodobieństwa
awarii...
--
Marek
-
14. Data: 2021-09-25 10:56:13
Temat: Re: OR na 230V
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 24 Sep 2021 20:20:50 +0200, heby wrote:
> 1) zadanie: załaczyć pompę
> 2) dwa sterowania 230V - automatyka domowa i sterownik awaryjny, po
> przekroczeniu temp płaszcza.
> 3) Potrzeba zrobiena ORa
> Oba źródła dają stan "1" w postaci 230V.
> Odbiera to pompa 1f ~300W.
> Mogę to zrobić na dwóch przekaźnikach, zero problemu.
I chyba tak bedzie najprosciej.
Byc moze nawet wystarczy wyjscia polaczyc rownolegle, bo w srodku
sterownikow zapewne tez przekazniki.
Tylko zeb ktos kabelkow nie zamienil i zwarcia nie zrobil.
> Zanim to zrobię: czy obecnie do realizacji takiej prostej "bramki
> logicznej" stosuje się profesjonalnie coś specjalizowanego? Jakiś
> stycznik z podwójnym wejściem, czy coś w ten deseń? Pytam z ciekawości,
> niedawno widziałem w cudzej skrzynce rozdzieczej coś co wygladało
> właśnie na taki układ logiczny, niestety nie spisałem co to było i już
> sobie nie przypomnę. Na obudowie miał narysowany przekaźnik "z dwoma
> cewkami".
IMHO - do czegos innego to sluzylo, bo jakos to zbyt skomplikowane
jak na zwykly OR.
Moze to byl "latching relay".
J.
-
15. Data: 2021-09-25 10:58:32
Temat: Re: OR na 230V
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 25 Sep 2021 09:16:11 +0200, Uzytkownik <a...@s...pl>
wrote:
> Ale PLC to nie to samo co Pi.
Są tańsze od Pi? Jak nie, to jeszcze gorzej wypadają w tym porównaniu
z miganiem diodą.
--
Marek
-
16. Data: 2021-09-25 11:08:02
Temat: Re: OR na 230V
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2021-09-25 o 10:56 +0200, J.F napisał:
> Byc moze nawet wystarczy wyjscia polaczyc rownolegle, bo w srodku
> sterownikow zapewne tez przekazniki.
Tylko pod warunkiem, że oba urządzenia zasilane są z tej samej fazy.
Mateusz
-
17. Data: 2021-09-25 12:50:10
Temat: Re: OR na 230V
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2021-09-24 o 23:11, heby pisze:
> On 24/09/2021 23:02, Marek wrote:
>>> Przekaźniki (+ewentualnie stycznik, z uwagi na rozruch pompy) będą
>>> chyba tańsze.
>> Ale klapią
>
> To chyba nie problem, w kotłowni mogą sobie kłapać.
>
>> , ją do pomp używam SSR serii aqg lub aqh.
>
> Chciałbym, aby była większa pewnośc załaczenia niż rozłączenia.
>
> Kilkukrotnie zespawało mi styki w przekaźniku w piecu na ekogroszek i to
> było *niebezpieczne* bo podajnik mi pchał węgiel doprowadzac do
> zagotowania.
>
> Tutaj odwrotnie, jak zespawa to luzik, nic złego się nie stanie, ale jak
> nie zadziała to zagotuje wodę w kominku.
>
> SSR, jak się uszkodzą, to zostają zwarte czy rozwarte (statystycznie)?
Zwarte bo 99% uszkadza je przepięcie.
--
Janusz
-
18. Data: 2021-09-25 14:16:21
Temat: Re: OR na 230V
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 25 Sep 2021 10:52:09 +0200, Marek wrote:
> On Fri, 24 Sep 2021 23:11:27 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
>> To chyba nie problem, w kotłowni mogą sobie kłapać.
>
> Raczej miałem myśli efekty uboczne takiej komutacji mechanicznej jak
> sklejanie styków, iskrzenie....
>
>> Kilkukrotnie zespawało mi styki w przekaźniku w piecu na ekogroszek
>> i to
>> było *niebezpieczne* bo podajnik mi pchał węgiel doprowadzac do
>> zagotowania.
>
> No właśnie znajomy miał też ten problem z podajnikiem i wymienił na
> ssry, po wymianie jak na razie nic się nie dzieje.
No ale przyjdzie burza, SSR sie "sklei" i jak zatrzymasz podajnik ?
>> Tutaj odwrotnie, jak zespawa to luzik, nic złego się nie stanie,
>> ale jak
>> nie zadziała to zagotuje wodę w kominku.
>
> No generalnie jestem zwolennikiem stosowania kontroli zadziałania
> przekaźnika/ssra. W realizowanych przez siebie układach sterowania
> zawsze to robię.
Nieglupie, ale co wtedy zrobic?
Piszczek wlaczyc, drugim SSR odciac zasilanie?
Tu akurat kolega wlaczyc ... wykryc zatrzymanie pompy, wylaczyc
podajnik ...
>> SSR, jak się uszkodzą, to zostają zwarte czy rozwarte
>> (statystycznie)?
>
> Awarię ssrow znam jedzenie z opowieści o dość specyficznej instalacji
> SSRow 250A sterującymi dużej mocy piecem. Ale tam są dość ciężkie i
> specyficzne warunki. Raz na półtora roku lub 2 lata ulegają awarii i
> się zwierają (co ciekawe chyba nie było przypadku awarii w postaci
> rozwarcia i braku komutacji).
Koniec koncow wszytko padnie na rozwarcie.
Ale jesli w obwodzie jest prawidlowe obciazenie, to duzy prad nie
poplynie, i nie przepali na dobre :-)
Gorzej, jak jakies zwarcie bedzie i poplynie za duzo.
Choc ktos tu pisal, ze triakiem mozna bezpieczniki przepalac :-)
J.
-
19. Data: 2021-09-25 14:47:39
Temat: Re: OR na 230V
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 25 Sep 2021 14:16:21 +0200, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
> No ale przyjdzie burza, SSR sie "sklei" i jak zatrzymasz podajnik ?
Jak przyjdzie burza to i może dom spalić. Nikt nie twierdzi, że SSR
jest niezniszczalny i jest panaceum na wszystkie zastosowania w
świecie przekaźników. Stwierdzolam tylko z doświadczenia własnego i
znajomych, że tam gdzie (w zastosowaniach ogólnego przeznaczenia)
stosuje się ssr (prawidłowo dobrany) zamiast tradycyjnego przekaźnika
(prawidłowo dobranego) jest mniej awarii z powodu samego przekaźnika.
Ale są też miejsca gdzie zdecydowanie ssr wygrywa - tam gdzie
wymagana jest miniaturyzacja. Kiedyś testowałem jaki da się użyć
najmniejszy gabarytowo przekaźnik elektromechaniczny do sterowania
zwykłymi żarówkami LED. I niestety nie ma tak małego (gabarytowo)
przekaźnika, który by się nie sklejał a odpowiadał rozmiarowi np. ssr
aqh*, który jest w dip8. Mam takiego aqh, który zapala 30 żarówek 7W
równolegle. Przekaźnik o takich rozmiarach klei się już przy jednej
po kilku wyłączeniach.
> Nieglupie, ale co wtedy zrobic?
> Piszczek wlaczyc, drugim SSR odciac zasilanie?
No automatyczna reakcja na problem to już kwestia konkretnej
implementacji. Ale pomijając to jak (automatycznie) zareagować
najważniejsza jest wpierw informacja, że coś w ogóle niedobrego się
dzieje. Wiele poważnych awarii nie wynikło z samego ich faktu
zaistnienia ale z braku informacji, że coś dzieje w odpowiednim
czasie umożliwiającym reakcję.
Może być piszczek, kontrolka a może być też SMS jak w moim przypadku.
--
Marek
-
20. Data: 2021-09-25 20:32:01
Temat: Re: OR na 230V
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-09-25 o 14:47, Marek pisze:
> On Sat, 25 Sep 2021 14:16:21 +0200, "J.F"
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>> No ale przyjdzie burza, SSR sie "sklei" i jak zatrzymasz podajnik ?
>
> Jak przyjdzie burza to i może dom spalić. Nikt nie twierdzi, że SSR
> jest niezniszczalny i jest panaceum na wszystkie zastosowania w
> świecie przekaźników. Stwierdzolam tylko z doświadczenia własnego i
> znajomych, że tam gdzie (w zastosowaniach ogólnego przeznaczenia)
> stosuje się ssr (prawidłowo dobrany) zamiast tradycyjnego przekaźnika
> (prawidłowo dobranego) jest mniej awarii z powodu samego przekaźnika.
> Ale są też miejsca gdzie zdecydowanie ssr wygrywa - tam gdzie wymagana
> jest miniaturyzacja. Kiedyś testowałem jaki da się użyć najmniejszy
> gabarytowo przekaźnik elektromechaniczny do sterowania zwykłymi
> żarówkami LED. I niestety nie ma tak małego (gabarytowo) przekaźnika,
> który by się nie sklejał a odpowiadał rozmiarowi np. ssr aqh*, który
> jest w dip8. Mam takiego aqh, który zapala 30 żarówek 7W równolegle.
> Przekaźnik o takich rozmiarach klei się już przy jednej po kilku
> wyłączeniach.
No to proponuję posterować trochę większymi prądami, gdzie sam radiator
SSR-a jest znacznie większy od stycznika.
Jeżeli chodzi o zabezpieczenia to w układach oświetlenia to pikuś, ale
jeżeli mamy do czynienia z urządzeniem grzewczym czy silnikiem, albo co
gorsza jakąś maszyną to nie odważyłbym się zastosować samego SSR-a do
sterowania. Trochę takich układów w życiu popełniłem, ale zawsze SSR
służył tylko do regulacji czy to fazowej czy grupowej z regulatorami
PID, a załączenie/wyłączenie stycznikami.