-
11. Data: 2013-02-27 16:16:28
Temat: Re: Niszczenie tranzystora
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2013-02-27 06:12, J.F. pisze:
> Ale od 6mJ wybuchu nie bedzie. Z czestotliwoscia 200Hz
> to raptem 1.2W - zadymi, ale bezglosnie :-)
Ale to była próba z 300A i 2kHz, więc raczej było to kilka J
na pojedynczy impuls (razy 2000: dużo). Prawdopodobnie i tak
po wyłączeniu pierwszego impulsu PWM wszystko się przebijało,
zwierało, grzało i paliło (przy pierwszej próbie - prawdziwym
płomieniem, trzeba było gasić...)
Dzisiaj przeprowadziliśmy próby z wpiętą brakującą diodą,
zaznaczoną na czerwono na tym schemacie:
http://piotrne.republika.pl/Spawarka3e.png
I działa całkiem dobrze! W próbach generowaliśmy impulsy
30-milisekundowe (pełne włączenie, PWM 100%). Nic się nie spaliło,
nic nie przebiło, nawet przy włączonym jonizatorze (to kolejny
wątpliwy punkt: 15 kV włączane w obwód wysokiego prądu).
Przy zmniejszaniu prądu (np. PWM 50%) też działa, ale dławik
piszczy w takt PWM. Na razie nie przeszkadza.
Ogólny wniosek: pierwotne próby pochłaniania przepięć na elementach
typu warystor, transil itp. miałyby szansę powodzenia gdyby nie to,
że pochłaniać trzeba było kilowaty, a elementy były na pojedyncze waty.
Dioda wpięta jak na schemacie rozwiązuje problem przepięć kierując
prąd do obciążenia (tam może się grzać, a nawet powinno).
P.