-
31. Data: 2012-02-19 00:43:23
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Pozwolę sobie odpowiedzieć Wam obu naraz.
"L501 aneryS" 4f3f833b$...@n...home.net.pl
>> A mały robi?
> Ten, co kocha swoją pracę czystą miłością (co IMHO nie przeczy zarabianiu na swojej
produkcji), to może zrobi coś także dla
> mojego, twojego, pana, pani dobra...
> Ten, co schrzanienie swego produktu (np. kasku na głowę) uzna za dyshonor, bo
mentalność mu nie pozwala sprzedać produktu złego,
> to może ma choc trochę na myśli coś więcej, niż tylko wziąć pieniądze za produkt...
Ale, czyż nie wystarczy drwala zatrudnić do
> policzenia takich?
"Grzegorz Kurczyk" 4f3f924e$0$1273$6...@n...neostrada.pl
> Mały zazwyczaj nie może sobie na to pozwolić i musi podzielić się tym dobrem z
klientem.
IMO mały nie ma możliwości testowania, zatem
nie może produkować tak dobrze, jak duży, który
może stale udoskonalać to, co robi.
-=-
Honor i miłość IMO nie miesza się z wielkością. To efekty wychowania.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
32. Data: 2012-02-19 00:48:47
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Grzegorz Kurczyk" 4f3f9411$0$1273$6...@n...neostrada.pl
> Wszystkie koncerny farmaceutyczne walczą (dla naszego dobra) aby móc nas leczyć.
Ale broń Boże nie wyleczyć !!! ;-)
Bo dopiero martwy jest wyleczony?
IMO leki nie są złe -- ale trzeba trafić na dobry.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
33. Data: 2012-02-19 02:33:34
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"RoMan Mandziejewicz" 9878499763$2...@s...com
>>> Rzekome celowe ograniczenia żywotności żarówki sięgają czasów
>>> zdecydowanie wcześniejszych niż wiadomy przełom tysiącleci.
>> Ale nie od początku halogeny produkowano, pierwsze żarówki też były
>> trwałe, założę się że z halogenami była taka sama historia.
> Halogeny z natury są nietrwałe :( Wyższą sprawność osiągnięto poprzez
> zwiekszenie temperatury włókna a to da się zrobić tylko poprzez
> zmniejszenie jego średnicy. Cykl halogenkowy - owszem - odtwarza
> włókno w miejscach gdzie jest najcieńsze i najgorętsze ale jest to
> wolfram o innej strukturze niż oryginalna - zrekrystalizowanej.
Tym bardziej dziwna jest żywotność moich żarówek Philipsa.
(kupiłem je, więc są moje, ale nadal zaklęta jest w nich
myśl techniczna Philipsa)
> Zresztą - weź sobie nową i używaną długo żarówkę samochodową pod lupę
> - będziesz zdziwiony, że stare włótko jeszcze swieci.
Jak długo i jaką żarówkę? H7 żyje ze sto razy krócej niż H4.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
34. Data: 2012-02-19 07:53:42
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jhpgjf$1q6$1@inews.gazeta.pl...
> IMO mały nie ma możliwości testowania, zatem
> nie może produkować tak dobrze, jak duży, który
> może stale udoskonalać to, co robi.
Jeśli ma głowę na karku, to jednak może przyłożyć się do jakości produktu.
Jeśli nie partaczy wyrobu, np. byle jak przycinając jego komponenty, do
każdej sztuki inaczej, bo jednak dokładniejszy pomiar zabiera więcej czasu,
jeśli korzysta z dobrych szablonów, a nie do momentu, gdy ten się rozsypie
na kawałki, jeśli cukiernik rzetelnie odliczy ilość mąki i cukru do ciasta,
czy "przypraw" do masy czekoladowej (btw. jadł ktoś czekoladę z drobinkami
chilli? Jest dobra, choc to dwa niezależne smaki razem) :), ciasto w piecu
nie zostanie wyjęte pół minuty wcześniej, bo tak zarobi całą skrzynkę
wypieków (tylko ten zakalec, itd),to może na starcie być dobry.
> -=-
>
> Honor i miłość IMO nie miesza się z wielkością. To efekty wychowania.
Tak, to siedzi w mentalności. Uczciwie przyznam, trzy lata kasjerowałem w
sklepie, +-. Nie było to to, "co tygrysy lubią najbardziej". Ale swoją pracę
wykonywałem najleiej jak umiałem i oceniany byłem raczej dobrze (sam
bezpośrednio tych ocen nie dostawałem), więcej, niektórzy klienci, jak
siedziałem na kasiorze, szli tylko do mnie. Owszem, błędy się zdarzają, nie
myli się tylko ten, co nic nie robi. Rzecz, powiedzmy, w "procedurze obsługi
błędu". Może nie jestem jakiś przebojowy, supermen, powiem tyle, że na słowo
"nieuczciwość", inne takie, "robi mi się niedobrze".
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
35. Data: 2012-02-19 07:59:51
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jhph8a$3ag$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Grzegorz Kurczyk" 4f3f9411$0$1273$6...@n...neostrada.pl
>
>> Wszystkie koncerny farmaceutyczne walczą (dla naszego dobra) aby móc nas
>> leczyć. Ale broń Boże nie wyleczyć !!! ;-)
>
> Bo dopiero martwy jest wyleczony?
Cóż, sądząc niekiedy po tym, co leczeniu towarzyszy, wcale się nie zdziwię,
jeśli Twoje pytanie trafnie podsumowuje cały ten "bajzel".
> IMO leki nie są złe -- ale trzeba trafić na dobry.
No i jak z alkoholem - pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych
ilościach. Nie kupować naraz Apap, Gripex, Codipar, Panadol i naraz sru po
porcyjce każdego... no, kupić można, byle naraz nie brać. Zresztą, łatwo
zauważyć, ze każdy środek przeciwbólowy (substancja czynna) "specjalizuje
się" w innych rodzajach bólu. No i nie wtłaczać w siebie prochów od byle
szczypnięcia, czy ukłucia. ITD.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
36. Data: 2012-02-19 08:46:19
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"L501 aneryS" 4f40abf8$...@n...home.net.pl
> Cóż, sądząc niekiedy po tym, co leczeniu towarzyszy, wcale
> się nie zdziwię, jeśli Twoje pytanie trafnie podsumowuje
> cały ten "bajzel".
To żadne podsumowanie. Wielu mi radzi -- lecz się, i ja leczę się,
choć może niezupełnie leczę się, ale daję się leczyć. I ja efekty
leczenia dostrzegam wyraźnie. Na przykład od pewnego czasu leczę
się sterydem, którego efekty są dla mnie wyraźne.
I wiem, że sterydy są złe -- ale nie mam pojęcia o tym, czym są sterydy.
>> IMO leki nie są złe -- ale trzeba trafić na dobry.
> No i jak z alkoholem - pity z umiarem nie szkodzi nawet
> w największych ilościach. Nie kupować naraz Apap, Gripex, Codipar,
A to w ogóle istnieje? Myślałem, że tylko w reklamach -- jak święty Mikołaj.
> Panadol i naraz sru po porcyjce każdego... no, kupić można, byle naraz nie brać.
Ja preferuję aspirynę -- w formie najtańszej.
> Zresztą, łatwo zauważyć, ze każdy środek przeciwbólowy
> (substancja czynna) "specjalizuje się" w innych rodzajach
> bólu. No i nie wtłaczać w siebie prochów od byle szczypnięcia,
> czy ukłucia. ITD.
Ja sięgam po prochy chyba za późno. Po antyalergiczne krople do
oczu jeszcze później, bo na razie -- wcale, choć oczy niemal
płaczą i czuję szczyp_anie.
-=-
W ogóle to dziękuje Bogu za to, że farmaceuci mają olej w głowie, bo
dzięki nim mogę żyć. Dobrze też, że ww. steryd jest refundowany -- mogę
dzięki temu łykać go bez stresu. Jak widzę -- mógłbym kupować w większej
dawce i przesypywać -- byłoby prawie 3 razy taniej. ;) Najlepiej refundują
Diffumax -- 123,48 bez refundacji i 6,48 z refundacją. TurboSymbicort też
nieźle -- 174.21 zł i 5.42 zł -- jest w nim piorunująca mieszkanka tego
powyższego specyfiku i tego sterydu, o którym pisze na początku tego postu.
Po łyknięciu (niestety naraz 3 działek) człowiek czuje, że żyje! W sumie
(a raczej iloczynie) to kiepskie rozwiązanie, bo w pudełku jest jego
tylko 60 działek.
-=-
No właśnie... Jak to jest? Aspirynę można łykać garściami (nie praktykowałem,
ale wiem, że można) bez konsekwencji. Witaminami w tabletkach też trudno
przesycić się. Leki przeciwko astmie i alergii także można solidnie
przedawkować -- co najwyżej trudno pisać, bo ręce drżą. (Neplitu mam
za sobą co najmniej kilkanaście działek niemal naraz zamiast jednej)
A takie ,,Apapy i po bólu'' -- skutkują źle...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
37. Data: 2012-02-19 08:56:26
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" jhqcsv$pvh$...@i...gazeta.pl
> W ogóle to dziękuje Bogu za to, że farmaceuci mają olej w głowie, bo
> dzięki nim mogę żyć. Dobrze też, że ww. steryd jest refundowany -- mogę
> dzięki temu łykać go bez stresu. Jak widzę -- mógłbym kupować w większej
> dawce i przesypywać -- byłoby prawie 3 razy taniej. ;) Najlepiej refundują
> Diffumax -- 123,48 bez refundacji i 6,48 z refundacją. TurboSymbicort też
> nieźle -- 174.21 zł i 5.42 zł -- jest w nim piorunująca mieszkanka tego
> powyższego specyfiku i tego sterydu, o którym pisze na początku tego postu.
> Po łyknięciu (niestety naraz 3 działek) człowiek czuje, że żyje! W sumie
> (a raczej iloczynie) to kiepskie rozwiązanie, bo w pudełku jest jego
> tylko 60 działek.
Postscriptum -- nawet, gdy DTusk nie refunduje, leki i tak tanieją.
Avamys już tylko 31.40 zł za 120 działek. No właśnie -- za 120 działek,
czy za 120 parek działek, bo to łyka się w dwupakach. ;)
Zaraz się sztachnę -- dla lepszego samopoczucia. :)
-=-
IMO leki są skuteczne -- ale trzeba je ,,pobierac'', i trzeba brać
te, które są potrzebne, nie zaś te, które skutkują u innych ludzi. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
38. Data: 2012-02-19 13:48:42
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jhqcsv$pvh$1@inews.gazeta.pl...
>
> "L501 aneryS" 4f40abf8$...@n...home.net.pl
>
>> Cóż, sądząc niekiedy po tym, co leczeniu towarzyszy, wcale
>> się nie zdziwię, jeśli Twoje pytanie trafnie podsumowuje
>> cały ten "bajzel".
>
> To żadne podsumowanie. Wielu mi radzi -- lecz się, i ja leczę się,
Stąd moje zastrzeżenie "nie zdziwię się, gdy...".
> choć może niezupełnie leczę się, ale daję się leczyć. I ja efekty
> leczenia dostrzegam wyraźnie. Na przykład od pewnego czasu leczę
> się sterydem, którego efekty są dla mnie wyraźne.
Takowoż mam ja.
>
> I wiem, że sterydy są złe -- ale nie mam pojęcia o tym, czym są sterydy.
Może napisali w Wiki? To chyba nieliczne, którego nie sprawdzałem.
>>> IMO leki nie są złe -- ale trzeba trafić na dobry.
>
>> No i jak z alkoholem - pity z umiarem nie szkodzi nawet
>> w największych ilościach. Nie kupować naraz Apap, Gripex, Codipar,
>
> A to w ogóle istnieje? Myślałem, że tylko w reklamach -- jak święty
> Mikołaj.
A istnieje, z całą pewnością. Kupisz w zwykłym sklepie. Jest też sporo
innych z tą samą substancją czynną.
>> Panadol i naraz sru po porcyjce każdego... no, kupić można, byle naraz
>> nie brać.
>
> Ja preferuję aspirynę -- w formie najtańszej.
Ja - zależnie na co. Prędzej silniejszy w działaniu ibuprofen, niemal
konieczny w moim przypadki, acetaminofen mi nie jest wskazany, względy, ze
tak powiem, zdrowotne. Czasem jak jest - dwakroć silniejszy (na moje
wyczucie) ketoprofen. A niekiedy pyralgina.
>> Zresztą, łatwo zauważyć, ze każdy środek przeciwbólowy
>> (substancja czynna) "specjalizuje się" w innych rodzajach
>> bólu. No i nie wtłaczać w siebie prochów od byle szczypnięcia,
>> czy ukłucia. ITD.
>
> Ja sięgam po prochy chyba za późno. Po antyalergiczne krople do
> oczu jeszcze później, bo na razie -- wcale, choć oczy niemal
> płaczą i czuję szczyp_anie.
Ja w zasadzie też sięgam, gdy rzeczywiście trzeba. Lżejsze bóle staram się
przeczekać (nierzadko z powodzeniem), dopiero jak staje się upierdliwy, to
łoję procha. Mój steryd (Diprosalic) jest powierzchniowy-zewnętrznie.
> Po łyknięciu (niestety naraz 3 działek) człowiek czuje, że żyje! W sumie
> (a raczej iloczynie) to kiepskie rozwiązanie, bo w pudełku jest jego
> tylko 60 działek.
Gdybym spróbował, to może 5 minut działania, a potem dzień "kaca".
>
> -=-
>
> No właśnie... Jak to jest? Aspirynę można łykać garściami (nie
> praktykowałem,
> ale wiem, że można) bez konsekwencji. Witaminami w tabletkach też trudno
Ostrożnie! Obciąża układ pokarmowy, oraz upośledza krzepnięcie krwi.
Przedawkowanie OIDP obciąża też nerki, ale co do tego nie mam pewności.
Nadmiar może grozić krwotokiem, a w razie skaleczenia się może być trudno
powstrzymać krwawienie.
> przesycić się. Leki przeciwko astmie i alergii także można solidnie
> przedawkować -- co najwyżej trudno pisać, bo ręce drżą. (Neplitu mam
> za sobą co najmniej kilkanaście działek niemal naraz zamiast jednej)
Masz zdrowie, ja bym kwiaty od spodu wąchał...
>
> A takie ,,Apapy i po bólu'' -- skutkują źle...
Wszystko jest dla ludzi, byle nie przeginać...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
39. Data: 2012-02-19 23:37:03
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"L501 aneryS" 4f40fdbc$...@n...home.net.pl
>> I wiem, że sterydy są złe -- ale nie mam pojęcia o tym, czym są sterydy.
> Może napisali w Wiki? To chyba nieliczne, którego nie sprawdzałem.
W Wiki każdy pisać może -- trochę lepiej lub trochę
gorzej, ale nie o to chodzi jak to komu wychodzi.
>>>> IMO leki nie są złe -- ale trzeba trafić na dobry.
>>> No i jak z alkoholem - pity z umiarem nie szkodzi nawet
>>> w największych ilościach. Nie kupować naraz Apap, Gripex, Codipar,
>> A to w ogóle istnieje? Myślałem, że tylko w reklamach -- jak święty Mikołaj.
> A istnieje, z całą pewnością. Kupisz w zwykłym sklepie.
Ale -- po co?!
> Jest też sporo innych z tą samą substancją czynną.
>>> Panadol i naraz sru po porcyjce każdego... no, kupić można, byle naraz nie brać.
>> Ja preferuję aspirynę -- w formie najtańszej.
> Ja - zależnie na co. Prędzej silniejszy w działaniu ibuprofen, niemal konieczny w
moim przypadki, acetaminofen mi nie jest
> wskazany, względy, ze tak powiem, zdrowotne. Czasem jak jest - dwakroć silniejszy
(na moje wyczucie) ketoprofen. A niekiedy
> pyralgina.
Ketoprofen nawet znam -- w tubie.
http://www.doz.pl/leki/p8435-Ketoprofen_LGO
>> Ja sięgam po prochy chyba za późno. Po antyalergiczne krople do
>> oczu jeszcze później, bo na razie -- wcale, choć oczy niemal
>> płaczą i czuję szczyp_anie.
> Ja w zasadzie też sięgam, gdy rzeczywiście trzeba. Lżejsze bóle staram się
przeczekać (nierzadko z powodzeniem), dopiero jak staje
> się upierdliwy, to łoję procha. Mój steryd (Diprosalic) jest
powierzchniowy-zewnętrznie.
Ból mnie nie interesuje. Ale niemożliwość oddychania -- tak.
Zauważyłem, że bez powietrza człowiek jest taki jakiś... Osłabiony?...
>> Po łyknięciu (niestety naraz 3 działek) człowiek czuje, że żyje! W sumie
>> (a raczej iloczynie) to kiepskie rozwiązanie, bo w pudełku jest jego
>> tylko 60 działek.
> Gdybym spróbował, to może 5 minut działania, a potem dzień "kaca".
To przeciwalergiczny, przeciwzapaleniowy i rozluźniający oskrzela.
Zdrowemu nie pomoże, choremu (takiemu jak ja) nie zaszkodzi.
>> No właśnie... Jak to jest? Aspirynę można łykać garściami (nie praktykowałem, ale
wiem, że można) bez konsekwencji. Witaminami w
>> tabletkach też trudno
> Ostrożnie! Obciąża układ pokarmowy, oraz upośledza krzepnięcie krwi. Przedawkowanie
OIDP obciąża też nerki, ale co do tego nie mam
> pewności. Nadmiar może grozić krwotokiem, a w razie skaleczenia się może być trudno
powstrzymać krwawienie.
Może. A leki rozluźniające oskrzela mogą paradoksalnie zacisnąć je. :)
I dobrze. Zdrowy przestraszy się, zaś taki, który już nie może oddychać,
uzna, że tonącemu wolno i brzytwy się chwycić, oby nie za ostrze. ;)
>> przesycić się. Leki przeciwko astmie i alergii także można solidnie
>> przedawkować -- co najwyżej trudno pisać, bo ręce drżą. (Neplitu mam
>> za sobą co najmniej kilkanaście działek niemal naraz zamiast jednej)
> Masz zdrowie, ja bym kwiaty od spodu wąchał...
Wątpię.
>> A takie ,,Apapy i po bólu'' -- skutkują źle...
> Wszystko jest dla ludzi, byle nie przeginać...
Ja właśnie przeginam dziś Avamys -- ale wolę przeginać, niż dusić się.
IMO doskonałym lekiem na astmę alergiczną i na alergię jest wysiłek. Cóż
z tego, skoro mając rozwalony kręgosłup, dużo czasu po prostu przesypiam?
W czasie snu przez zatkany nos trudno oddychać, toteż budzi mnie moja
ukochana świątynia ducha świętego pytaniem o pozwolenie na nieoddychanie,
gdyż jej oddychać ciężko... Jak bym mógł, to bym tę świątynię skopał po
jej dupie, zbiłbym batem i zagonił do roboty, ale nie umiem... Haust
Avamysu -- i zanim wrócę do łóżka, mogę oddychać przez nos.
-=-
Powietrze jest jednak potrzebne do życia. :)
Niby co za dużo to niezdrowo -- dzieci pod Jeżewem tak mocno nałykały
się powietrza, że łączenie ich świątyń ducha świętego z atmosferycznym
tlenem doprowadziło w efekcie do przemian chemicznych zbyt daleko
idących... Cóż -- częstokroć podwyższona temperatura przyspiesza
jakieś procesy chemiczne...
-=-
Już dawno (będąc dzieckiem) zauważyłem, że leki są tak dawkowane
przez lekarzy, iż nie jest jakoś zabójczo szkodliwa jednorazowa
dziesięciokrotna dawka. Natomiast długotrwałe przyjmowanie nawet
zalecanych dawek zwykle bywa szkodliwe -- zawsze lekarze zalecają
dawanie lekom wakacje.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
40. Data: 2012-02-20 23:38:15
Temat: Re: Nieśmiertelność w nieludzkim świecie XXI wieku...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"L501 aneryS" 4f40aa88$...@n...home.net.pl
> Jeśli ma głowę na karku, to jednak może przyłożyć się do jakości produktu. Jeśli
nie partaczy wyrobu, np. byle jak przycinając
> jego komponenty, do każdej sztuki inaczej, bo jednak dokładniejszy pomiar zabiera
więcej czasu, jeśli korzysta z dobrych
> szablonów, a nie do momentu, gdy ten się rozsypie na kawałki, jeśli cukiernik
rzetelnie odliczy ilość mąki i cukru do ciasta, czy
> "przypraw" do masy czekoladowej (btw. jadł ktoś czekoladę z drobinkami chilli? Jest
dobra, choc to dwa niezależne smaki razem) :),
> ciasto w piecu nie zostanie wyjęte pół minuty wcześniej, bo tak zarobi całą
skrzynkę wypieków (tylko ten zakalec, itd),to może na
> starcie być dobry.
Chodziło mi o to, że płynąc łódka, możemy sterować sterem, ale gdy łódka
stoi nieruchomo, takiej możliwości nie mamy. Można coś wykonać niechlujnie
i starannie, ale nie można prowadzić eksperymentów, będąc zbyt małym producentem.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....