On 2014-02-21 15:26, jerzu wrote:
> On Fri, 21 Feb 2014 08:34:06 +0100, "J.F."
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Wlepia zgodnie z taryfikatorem. Ale czy chetnie ? Rzadko stoja tam
>> gdzie wolno 100, czy 140 (tez mozna przekroczyc).
>
> Raczej nie jest to rzadki przypadek. Na A2 często latają Insignie i
> inne wynalazki. Na S7 od Grójca do Radomia to samo.

Pytanie czy mandatują tych od 160@140 czy tych co się szczególnie
wyróżniają;)

Shrek

do góry

On 2014-02-21 09:07, Gotfryd Smolik news wrote:

>> Fakt zajechał mu gość drogę na rondzie ale jakby doszło do kolizji to
>> mandat dostali by obaj. Anacron za nie zachowanie szczególnej
>> ostrożności,
>
> Rzeczywiście tak sądzisz?
> To ja poproszę o wskazanie przepisu, który nakazuje mu "szczególną
> ostrożność" w tym konkretnie przypadku.
> Ciekaw jestem jak brzmi :)

Art. 25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność (...)

Sczególną ostrożność należy według PoRD zachować praktycznie zawsze;)
Inna sprawa, że oczywiście nasz bohater nie dostałby za sytuację na
rondzie mandatu.


Shrek.

do góry

W dniu 2014-02-22 05:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Trybun Y...@y...com ...
>
>>>>> To inna sprawa. Odwaga niewątpliwie ryzykowna jest. Jak widać,
>>>>> ryzykowne jest nawet napisanie tutaj o tym.
>>>> Sam miałem jakiś czas temu podobny przypadek.
>>> Ciach bzdury ktore w zadnym razie nie sa podobnym przypadkiem.
>> Też pirat bez żadnego powodu zablokował mi przejazd.
> *Bez zadnego powodu* - wiec nic wspolnego z dziadkiem...

Wiesz, to nie "staruszkowi" są potrzebne okulary, to niektórym z was są
potrzebne jakieś tłumiki bo widzicie rzeczy których nie ma.

do góry

W dniu 2014-02-22 01:23, John Kołalsky pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com>
>
>>>
>>>>>> Niebezpieczne zachowanie, ale Twoje. Prowokujesz konflikty na
>>>>>> drodze.
>>>>>
>>>>> Nic podobnego. Wykazał się odwagą. Nie to, że bohater, ale po
>>>>> prostu zrobił co uważał i co zasadniczo miało podstawy.
>>>>
>>>> Głupkowate niczym nie sprowokowane zaczepianie innych kierowców.
>>>
>>> Nonsens. Zupełnie uzasadniona reakcja na niebezpieczne zachowania.
>>
>> Najwyraźniej jestem ślepy. Pokaż czas w którym widzisz to
>> niebezpieczne zachowanie, i najlepiej opisz w czym widzisz problem.
>
> Powtarzałbym to, co zostało już tutaj napisane

Czyli wielkie g... Ani na zjeździe z ronda nic takiego sie nie stało o
czym warto by dyskutować, nie było tam wydzielonych pasów ruchu, a więc
nikt nie zajechał nikomu drogi na jego pasie ruchu, a przestrzeni tyle
że i ze 4 auta by się spokojnie zmieściły, ani później, gdy staruszek z
wszelakimi kanonami poprawnego poruszanie się po drodze wyprzedził tego
dostawczaka.

do góry

W dniu 2014-02-22 00:17, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 21 Feb 2014, Trybun wrote:
>
>> W dniu 2014-02-21 22:00, Budzik pisze:
>>> Strach sie bac...
>>
>> Kto niby hamował? to mignięcie świateł stopu tego wyprzedzanego przez
>> "dziadka" nazywasz hamowaniem? Zresztą to normalny urok takich dróg
>> przy dużym natężeniu ruchu - gdy ktoś kogoś wyprzedza to wręcz
>> piractwem by było dodawanie gazu przez kierowcę wyprzedzanego auta,
>
> Uprzejmie proszę, nie odwracaj kota ogonem.
> To jest czynność zabroniona, wprost. Nie o tym jest wątek.

Tu muszę szanownego kolegę pouczyć - przepisy o ruchu drogowym nakładaja
obowiązek na kierowcę wyprzedzanego auta zmniejszyć prędkość gdy ktoś
inny wykonuje manewr wyprzedzania.

>
>> normalny kierowca zdejmuje wtedy nogę z gazu,
>
> I owszem.
>
>> a także gdy jest potrzeba to nawet przyhamuje żeby ułatwić wyprzedzanie.
>
> I owszem.
> Ale to już nie jest "normalne" wyprzedzanie.
>
> pzdr, Gotfryd

To było normalne wyprzedzanie.

do góry

W dniu 2014-02-22 05:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Trybun Y...@y...com ...
>
>>> Nic nie poradze na to, ze manewr wyprzedzania ktorego powodzenie jest
>>> uzaleznione od tego, ze wszyscy w około zahamują uznajesz za prawidłowy.
>>>
>>> Strach sie bac...
>> Kto niby hamował? to mignięcie świateł stopu tego wyprzedzanego przez
>> "dziadka" nazywasz hamowaniem? Zresztą to normalny urok takich dróg przy
>> dużym natężeniu ruchu - gdy ktoś kogoś wyprzedza to wręcz piractwem by
>> było dodawanie gazu przez kierowcę wyprzedzanego auta, normalny kierowca
>> zdejmuje wtedy nogę z gazu, a także gdy jest potrzeba to nawet
>> przyhamuje żeby ułatwić wyprzedzanie.
>>
> Wszyscy w około hamowali...
> I nie ma w tym absolutnie nic normalnego.
> A ze nie wolno dodawać gazu jak cię ktoś wyprzedza to jest zupełnie inna
> inszość.

Wszyscy? Ja tylko widzę na na jakieś 2-3 sekundy mignięcie świateł stopu
wyprzedaznego przez "staruszka" dostawczaka.. nawet wobec TAAAkiego!!
zagrożenia nie odbił kierownicą w prawo...

do góry

Dnia Sat, 22 Feb 2014 12:23:38 +0100, Trybun napisał(a):
> Tu muszę szanownego kolegę pouczyć - przepisy o ruchu drogowym nakładaja
> obowiązek na kierowcę wyprzedzanego auta zmniejszyć prędkość gdy ktoś
> inny wykonuje manewr wyprzedzania.

Cytat prosze

J.

do góry

Dnia Sat, 22 Feb 2014 11:55:59 +0100, Shrek napisał(a):
> Art. 25.
> 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
> zachować szczególną ostrożność (...)
>
> Sczególną ostrożność należy według PoRD zachować praktycznie zawsze;)

No nie, po to jest zwykla ostroznosc, zeby kierowca nie musial stale
zachowywac szczegolnej.

Zawsze ... w sytuacjach potencjalnie groznych. Na zwyklym odcinku
drogi bez skrzyzowan, przejsc, znakow ostrzegawczych ani wyprzedzania
- nie musi.

J.

do góry

On 2014-02-22 13:11, J.F. wrote:

>> Art. 25.
>> 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
>> zachować szczególną ostrożność (...)
>>
>> Sczególną ostrożność należy według PoRD zachować praktycznie zawsze;)
>
> No nie, po to jest zwykla ostroznosc, zeby kierowca nie musial stale
> zachowywac szczegolnej.
>
> Zawsze ... w sytuacjach potencjalnie groznych. Na zwyklym odcinku
> drogi bez skrzyzowan, przejsc, znakow ostrzegawczych ani wyprzedzania
> - nie musi.

Zgadza się, z tym, że odcinki bez znaków u nas nie istnieją;) Natomiast
pytałeś o przepis nakazujący utrzymanie szczególnej ostrożności na rondzie.

Shrek.

do góry

Użytkownik Trybun Y...@y...com ...

>>> Kto niby hamował? to mignięcie świateł stopu tego wyprzedzanego
>>> przez "dziadka" nazywasz hamowaniem? Zresztą to normalny urok takich
>>> dróg przy dużym natężeniu ruchu - gdy ktoś kogoś wyprzedza to wręcz
>>> piractwem by było dodawanie gazu przez kierowcę wyprzedzanego auta,
>>
>> Uprzejmie proszę, nie odwracaj kota ogonem.
>> To jest czynność zabroniona, wprost. Nie o tym jest wątek.
>
> Tu muszę szanownego kolegę pouczyć - przepisy o ruchu drogowym
> nakładaja obowiązek na kierowcę wyprzedzanego auta zmniejszyć
> prędkość gdy ktoś inny wykonuje manewr wyprzedzania.
>
A mozesz podać konkretny przepis?
>>
>>> normalny kierowca zdejmuje wtedy nogę z gazu,
>>
>> I owszem.
>>
>>> a także gdy jest potrzeba to nawet przyhamuje żeby ułatwić
>>> wyprzedzanie.
>>
>> I owszem.
>> Ale to już nie jest "normalne" wyprzedzanie.
>>
> To było normalne wyprzedzanie.
>
I tup noga.
Metoda zdartej płyty?

do góry