Witam.

Proponuje zapoznać się z:

http://www.nowemedia.org.pl/nuke/modules.php?name=Ne
ws&file=article&sid=709

Odchodząc od samego problemu ludzi uzależnionych chce zwrócić uwagę na jeden
ze sposobów walki:

W dzień natomiast ma być stosowana nieco inna metoda zmuszania użytkownika
gier on-line do powrotu do realnego świata. Otóż jeśli młodociany gracz
będzie zalogowany w serwisie z grami dłużej niż 6 godzin pod rząd, operator
zostanie zobligowany do spowolnienia mu łącza internetowego.

Wygląda na to że nawet w Korei rząd ma niewielkie pojęcie na temat działania
przedsiębiorstw świadczących usługi dostępowe. Bo rozumiem że żadne
szczegóły odnośnie wymiany informacji między ISP a dostawcą gry nie zostały
określone. W związku z tym zapewne konieczny będzie zakup pudełka (a
najczęściej wielu) z DEP które będzie analizować kto ile gra.

Rozumiem że teraz nałogowy gracz wykupuje 2 łącza i gra najpierw na 1 a
potem na 2. Absurd pełną gębą.

do góry

> Wygląda na to że nawet w Korei rząd ma niewielkie pojęcie na temat
> działania

Są różne teorie państwa, ale większość z nich sugeruje, że władze państwa
określają co jest a co nie jest dobre (w zasadzie "zgodne z prawem" ale
zostawmy filozofie). Rząd Korei doszedł do wniosku, że uzależnienie graczy
zaczyna być problemem społecznym i dlatego podejmuje działania aby to
zmienić. Próbują. Nie wydzie tak, to wydzie inaczej - ustawy generuje się
szybko - ale wygląda na to, że Internet jako swobodna, wolna przestrzeń
kończy się wszędzie.

Era traperów, pionierów, kolonistów skończyła się - powstają struktury
społeczne w sieci (ot, np. dostawca serwera gie + grupa klientów) i te grupy
społeczne zaczynają być kontrolowane przez władców. A czy do dobrze czy źle?
Zostawmy problem filozofom choć oni zmagają się z dylematem "zamordyzm czy
anarchia" od wielu już lat.

W.

do góry

On Wed, 21 Apr 2010 15:13:01 +0200, "Wojciech Apel"
<w...@n...3s.pl> wrote:

>Era traperów, pionierów, kolonistów sko?czy?a si? - powstaj? struktury

tylko ze Internet jako medium z zasady nie daje sie kontrolowac, chyba
ze panstwa chca zapewnic sobie zajecie na lata, podobne jakie maja
przy walce z terroryzmem czy narkotykami, czyli wojna ktorej wygrac
nie mozna, na ktorej prowadzenie jest stymulowane emocjami poparcie
spoleczne,a ktorej efektem jest przede wszystkim ograniczenie swobod
obywatelskich










f

do góry

futszaK pisze:
> On Wed, 21 Apr 2010 15:13:01 +0200, "Wojciech Apel"
> <w...@n...3s.pl> wrote:
>
>> Era traperów, pionierów, kolonistów sko?czy?a si? - powstaj? struktury
>
> tylko ze Internet jako medium z zasady nie daje sie kontrolowac, chyba
> ze panstwa chca zapewnic sobie zajecie na lata, podobne jakie maja
> przy walce z terroryzmem czy narkotykami, czyli wojna ktorej wygrac
> nie mozna, na ktorej prowadzenie jest stymulowane emocjami poparcie
> spoleczne,a ktorej efektem jest przede wszystkim ograniczenie swobod
> obywatelskich

Futrzak, ale jeśli nie masz swobody na łączach międzynarodowych to jak
zapewnisz "swobodę medium"?
Ot, oni tak mają, bardzo im współczuję, możesz sobie gadać a u nich tak
JEST.

--
pozdrawiam
Paweł Rohde
czytaj (RODE)
Neter Lepszy internet

do góry