Jest sobie takie urządzenie zwane nebulizatorem.


Inhalatory ultradźwiękowe i pneumatyczne, zwane nebulizatorami, są urządzeniami
większymi i bardziej zaawansowanymi. Ich zadaniem jest nebulizacja, czyli zmiana
postaci leku z płynnej w lotną (aerozol). Powstała w ten sposób mgiełka jest
zawiesiną mikroskopijnych kropelek leku w powietrzu, która skutecznie dociera do
najodleglejszych partii układu oddechowego. W zależności od typu nebulizatora,
mgiełka wytwarzana jest za pomocą energii ultradźwięków lub sprężonego gazu
(powietrze, tlen). Korzystanie z nebulizatora nie wymaga skoordynowania wdechu
pacjenta z momentem podania leku, gdyż aerozol podawany jest przez maskę podczas
oddychania.

Ja mam pnematyczny znaczy kompresor.
I mam problem.
Całą zimę czekałem na lato aż to ustrojstwo przestanie byc potrzebne.
Przyszło lato i niestety dalej musi byc używane w domu.
Pytanie czy
- taki nebulizator bedzie nadal skuteczny jeśli pomiedzy kompresorem
a urządzeniem dawkującym lek dam 5 metroą rurkę.
A sam kompresor schowam w szafie i czymś
przykryje że by było jeszcze ciszej.

do góry

Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2ff56daf-f39a-4663-9167-2f61d229bf4a@go
oglegroups.com...
>Jest sobie takie urządzenie zwane nebulizatorem.
>Inhalatory ultradźwiękowe i pneumatyczne, zwane nebulizatorami, są
>urządzeniami większymi i bardziej zaawansowanymi. Ich zadaniem jest
>nebulizacja, czyli >zmiana postaci leku z płynnej w lotną (aerozol).

>Ja mam pnematyczny znaczy kompresor.
>I mam problem.
>Całą zimę czekałem na lato aż to ustrojstwo przestanie byc potrzebne.
>Przyszło lato i niestety dalej musi byc używane w domu.

Caly czas, czy np dwa razy dziennie po pol godziny ? Moze nie ma
problemu.

>Pytanie czy
>- taki nebulizator bedzie nadal skuteczny jeśli pomiedzy kompresorem
>a urządzeniem dawkującym lek dam 5 metroą rurkę.

Jak znam podobne urzadzenie, to "urzadzenie dawkujace" jest przy
masce, na koncu rurki.
I tam jest dysza powietrza srednicy ok 0.5mm, to mu IMO tych 5m rurki
nie zaszkodzi.
Przeplyw powietrza tam umiarkowany, to na rurce nie powinno sie duzo
cisnienia stracic.
Ale ta dysza tez troche halasuje.

Gdybys chcial przedluzyc rurke od injektora do maski ... oj, to sporo
lekarstwa by sie pewnie wykroplilo na sciankach rurki.

>A sam kompresor schowam w szafie i czymś
> przykryje że by było jeszcze ciszej.

On zasysa powietrze, wiec trzeba doplyw i uwazaj na kurz.

J.

do góry