>> zachowanie. Wtedy nie trzeba żadnych ustaw tak naprawde.
>
> Też mam policję parę razy do roku. I też zawsze pomagam, bo loguję
> sporo.
ja też. ale raz od "expertów" z warszawy dostałem pytanie takiej klasy że
gwarantuje Ci że zadający nawet go nie rozumiał.

> Ale ustawa jest potrzebna, bo wiele porad m.in. na tej grupie
> jest takich: "policja przychodzi, to powiedz im, że nie logujesz bo nie
> masz takiego obowiązku".

A niech sobie doradzają ;) jasne że potrzebna jest ustawa ale w tej formie
co jest teraz, albo w tej co jest w propozycji to średnio to pomaga.

do góry

>> Niestety nie jest w ogóle zdefiniowane co to jest "numer portu". Poza tym co
>> do da przy NAT?
>
> Klient przechodzący przez NAT, zawsze chodzi określonym portem/grupą
> portów na świat.

Zależy jakiego NATa używasz. Ten co ja używam po prostu używa jakiegoś
zakresu. W moim przypadku - od 1024 w górę, bo daje mu IP tylko do tego.

Więc nie masz racji. Problem rozwiązuje działający ident podający np IP
wewnętrzne.

> Mając logi z drugiej strony można określić z jakiego
> portu nastąpiło połączenie np. na port 80, a co za tym idzie określić
> kto się łączył, mimo że był za nat-em.

Akurat port 80 idzie przez proxy i tu akurat nie mam w ogóle problemu.

>
>> "Policjacje" mam średnio 3 razy w roku, i częściej pomagam niż nie.
>
> Heh, jak będziesz miał 3 razy w tygodniu to zobaczysz jakie to bywa
> upierdliwe, szczególnie ze zazwyczaj oczekują danych z przed kilku
> miesięcy, bo taką mają szybkość działania :)

Kilku miesięcy? Pan chyba żartuje. NAJSZYBSZĄ sprawą jaką miałem to sprzed
roku :)

Jak będzie miał 3 razy w tygodniu to oznacza że będe miał na tyle dużą sieć
by zatrudnić kogoś na pół etatu do obsługi policjacji.

do góry

> firmy co mają naty
> i tylko odpisują że nie można ustalić sprawcy ponieważ
>
> a). Mieliśmy awarię sprzętu i niemamy logów
> b). Na punkcie jest nat i zew IP wychodzi cały blok wioska
> c). przykładów jest mnóstwo

Ale ta propozycja ustawy jest tak nieprecyzyjna że właśnie NIE ustala.

Może wreszcie ktoś kto ROZUMIE sprawę napiszę tą ustawę. Byłaby nie tylko
sensowna ale 10 razy krótsza.

do góry

>> ethernet. Ale w sumie OT, Twoja firma Twoja sprawa.
>
> To ułatwia zarządzanie i zabezpieczenie sieci, gdy poseparujesz

Bzdura. Ktoś będzie nie używał PPPoE i robił Ci dym i zapcha LAN, całkiem
niechcący. Żadnej różnicy nie ma.

> użyszkodników w L2. I jest tanie. Zrobienie sensownej i bezpiecznej
> sieci Ethernetowej jest drogie. :)

Jeśli się umie to jest tanie. Nawet bardzo :)

do góry

Dnia 05.12.2009 Wojciech Puchar <w...@w...tensor.gdynia.pl> napisał/a:
>>> Niestety nie jest w ogóle zdefiniowane co to jest "numer portu". Poza tym co
>>> do da przy NAT?
>>
>> Klient przechodzący przez NAT, zawsze chodzi określonym portem/grupą
>> portów na świat.
>
> Zależy jakiego NATa używasz. Ten co ja używam po prostu używa jakiegoś
> zakresu. W moim przypadku - od 1024 w górę, bo daje mu IP tylko do tego.

To będziesz musiał zmienić/zmodyfikować tak, żebyś mógł spełnić
obowiązki wynikające z ustawy. To był tylko przykład o jaki port im
chodzi.

>> Mając logi z drugiej strony można określić z jakiego
>> portu nastąpiło połączenie np. na port 80, a co za tym idzie określić
>> kto się łączył, mimo że był za nat-em.
>
> Akurat port 80 idzie przez proxy i tu akurat nie mam w ogóle problemu.

Heh, to był tylko przykład.

--
Pozdrawiam,
Łukasz Jagiełło

do góry

Wojciech Puchar pisze:

Czytając tylko sie uśmiechnąłem :)

> Więc nie masz racji. Problem rozwiązuje działający ident podający np IP
> wewnętrzne.

Identa oróbowałem kiedyś daaaaaaaawno temu, jak jeszcze ludzie używali
powszechnie irca i był im ident potrzebny. Potem okazało się, że
trzymanie identa na routerze jest dość kłopotliwe wydajnościowo oraz
administracyjnie (robienie wpisów). Jak masz np. kilkaset komputerów to
_może_jeszcze_do_przeżycia_ choć ja tego nie widzę (z moich
doświadczeń). A przy większej sieci to już wogóle masakra.

>> Mając logi z drugiej strony można określić z jakiego
>> portu nastąpiło połączenie np. na port 80, a co za tym idzie określić
>> kto się łączył, mimo że był za nat-em.
>
> Akurat port 80 idzie przez proxy i tu akurat nie mam w ogóle problemu.

Znowu to samo jak wyżej - proxy może dobrze działać w _małej_ sieci.
"Mała" wg mnie to łącze do 10/20 Mbitów ew. do 500 osób. Powyżej "małej
sieci" proxy dla wszystkich jako np. transparentne lub wymuszone jest
nieporozumieniem. Wydajnościowo też. Jedyna zaleta - stosunkowo ładne
logi z połączeń www.

> Jak będzie miał 3 razy w tygodniu to oznacza że będe miał na tyle dużą sieć
> by zatrudnić kogoś na pół etatu do obsługi policjacji.

no comment :)

Wojtek

--
****** www.sklepzczesciami.pl ******
amortyzatory, sprzęgło, rozrząd, sprężyny zawieszenia, żarówki H4, H7

do góry

Dnia 05.12.2009 Wojciech Puchar <w...@w...tensor.gdynia.pl> napisał/a:

>> To ułatwia zarządzanie i zabezpieczenie sieci, gdy poseparujesz użyszkodników w
L2.
>
> Bzdura. Ktoś będzie nie używał PPPoE i robił Ci dym i zapcha LAN, całkiem
> niechcący. Żadnej różnicy nie ma.

LAN-u nie zapcha bo tniesz na porcie Eth, a jedyna legalna komunikacja jest
z BRAS-em. WAN-u nie zapcha, póki nie odpali PPPoE.

>> użyszkodników w L2. I jest tanie. Zrobienie sensownej i bezpiecznej
>> sieci Ethernetowej jest drogie. :)
>
> Jeśli się umie to jest tanie. Nawet bardzo :)

Wymaga nieco lepsiejszych switchy niż te, które wystarczają gdy używa się PPPoE.
(Nie jestem wielkim fanem PPPoE, ale to się czasem nieźle sprawdza;)).



--
Paweł Małachowski

do góry

Wojciech Puchar pisze:

> Ale ta propozycja ustawy jest tak nieprecyzyjna że właśnie NIE ustala.
>
> Może wreszcie ktoś kto ROZUMIE sprawę napiszę tą ustawę. Byłaby nie tylko
> sensowna ale 10 razy krótsza.

Napisz może do UKE. Ja w sprawie ustawy hazardowej napisałem. Myślę, że
pisanie do UKE może mieć sens - wtedy jest "papier", że "środowisko"
stwierdza, że coś jest nie tak ...

Wojtek

--
****** www.sklepzczesciami.pl ******
amortyzatory, sprzęgło, rozrząd, sprężyny zawieszenia, żarówki H4, H7

do góry

Wojciech Puchar pisze:
>>> ethernet. Ale w sumie OT, Twoja firma Twoja sprawa.
>> To ułatwia zarządzanie i zabezpieczenie sieci, gdy poseparujesz
>
> Bzdura. Ktoś będzie nie używał PPPoE i robił Ci dym i zapcha LAN, całkiem
> niechcący. Żadnej różnicy nie ma.

Lan można zapchać zawsze (o ile istnieje lan). Myśle, że przedpiscy
chodziło bardziej o identyfikację klientów (w sensie połączeń z sieci na
zewnątrz), która jest łatwiejsza przy pppoe bo identyfikujesz usera. Mac
teoretycznie można (o ile po macu jest jakaś weryfikacja, co jest
najprostrzą firmą) łatwy do wysnifowania. Oczywiście przełączniki
zarządzalne itd. Ale to zaprzecza zdanie poniżej.

>> użyszkodników w L2. I jest tanie. Zrobienie sensownej i bezpiecznej
>> sieci Ethernetowej jest drogie. :)
>
> Jeśli się umie to jest tanie. Nawet bardzo :)

przy okazji: wiedza też kosztuje ...

wojtek

--
****** www.sklepzczesciami.pl ******
amortyzatory, sprzęgło, rozrząd, sprężyny zawieszenia, żarówki H4, H7

do góry

On 2009-12-05 14:46, crazy bejbi <t...@n...ma> wrote:
> Wojciech Puchar pisze:
>> Więc nie masz racji. Problem rozwiązuje działający ident podający np IP
>> wewnętrzne.
>
> Identa oróbowałem kiedyś daaaaaaaawno temu, jak jeszcze ludzie używali
> powszechnie irca i był im ident potrzebny. Potem okazało się, że
> trzymanie identa na routerze jest dość kłopotliwe wydajnościowo oraz
> administracyjnie (robienie wpisów). Jak masz np. kilkaset komputerów to
> _może_jeszcze_do_przeżycia_ choć ja tego nie widzę (z moich
> doświadczeń). A przy większej sieci to już wogóle masakra.

oidentd?

do góry