-
211. Data: 2009-12-18 22:13:23
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis napisał:
>> A to o czym właściwie ma świadczyć? Pieniądze można wydawać mądrze
>> lub głupio. Tu akurat zachodzi ten pierwszy przypadek.
>
> Każda inwestycja w infrastrukturę telekomunikacyjną na terenie
> pozbawionym tejże jest mądrym wydawaniem pieniędzy.
Każda inwestycja w infrastrukturę telekomunikacyjną na terenie
pozbawionej tejże, jest mądrym wydawaniem pieniędzy przeznaczonych
na infrastrukturę telekomunikacyjną -- to zdanie wygląda na bliższe
prawdy. Bliższe, nie znaczy całkiem prawdziwe, bo może zajść prypadek
szczególny, w którym zamiast "telekomunikacji" mamy "Telekomunikację
Polską". Ale tym razem chodziło o pieniądze na pomoc potrzebującym.
>> Poza tym proszę się odtentegować od miejscowych. Ja to samo wymyśliłem
>> jako "miejscowy", a że nie zdążyłem z realizacją, to inna sprawa.
>
> A czy ja napisałem, że "miejscowi" są w jakiś sposób gorsi? Zwyczajnie
> drażni mnie to, iż często różne środowiska zrzucają całą winę za to,
> że w Afryce jest jak jest na Europę.
A czy ja z kolei napisłem coś o swoich opiniach na temaat przyczyn
sytuacji w Afryce? Można pomagać z obawy przed napaścią Biednych,
Głodnych, Odrażających, Brudnych, Złych -- powód jak każdy inny.
Dodam też, że prymitywne zpołeczeństwo afrykańskie jest pod pewnym
względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
bo sami sobie nie zrobią.
> Samo unowocześnianie rolnictwa, eksport nowoczesnych technologii,
> instalowanie internetu przewożonego autobusem albo inicjatywy w rodzaju
> OLPC na niewiele się zdadzą jeśli wciąż na rozległych terenach (nawet
> miejskich) będzie dominowała mentalność plemienna i wiara w czary:
> http://tinyurl.com/y9p9s9y
> http://afryka.org/index.php?showNewsPlus=3817
Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
wożą nam nie tylko autobusem.
> Faktycznie. Czepiasz się wszystkiego. ;P
A co, nie uprzedzałem może?
Jarek
--
Jako naród my są dobre, | Bo w Zaciszu już od rana
jako społeczeństwo nie, | jest pod czystą gulasz z serc.
Stwierdził brakarz Zdzicho Waciak | Gdyby Legia z resztą świata...
i zamówił jeszcze dwie. | Ktoś zamówił jeszcze ćwierć.
-
212. Data: 2009-12-18 22:13:54
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis napisał:
>> A to o czym właściwie ma świadczyć? Pieniądze można wydawać mądrze
>> lub głupio. Tu akurat zachodzi ten pierwszy przypadek.
>
> Każda inwestycja w infrastrukturę telekomunikacyjną na terenie
> pozbawionym tejże jest mądrym wydawaniem pieniędzy.
Każda inwestycja w infrastrukturę telekomunikacyjną na terenie
pozbawionej tejże jest mądrym wydawaniem pieniędzy przeznaczonych
na infrastrukturę telekomunikacyjną -- to zdanie wygląda na bliższe
prawdy. Bliższe, nie znaczy całkiem prawdziwe, bo może zajść prypadek
szczególny, w którym zamiast "telekomunikacji" mamy "Telekomunikację
Polską". Ale tym razem chodziło o pieniądze na pomoc potrzebującym.
>> Poza tym proszę się odtentegować od miejscowych. Ja to samo wymyśliłem
>> jako "miejscowy", a że nie zdążyłem z realizacją, to inna sprawa.
>
> A czy ja napisałem, że "miejscowi" są w jakiś sposób gorsi? Zwyczajnie
> drażni mnie to, iż często różne środowiska zrzucają całą winę za to,
> że w Afryce jest jak jest na Europę.
A czy ja z kolei napisłem coś o swoich opiniach na temaat przyczyn
sytuacji w Afryce? Można pomagać z obawy przed napaścią Biednych,
Głodnych, Odrażających, Brudnych, Złych -- powód jak każdy inny.
Dodam też, że prymitywne zpołeczeństwo afrykańskie jest pod pewnym
względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
bo sami sobie nie zrobią.
> Samo unowocześnianie rolnictwa, eksport nowoczesnych technologii,
> instalowanie internetu przewożonego autobusem albo inicjatywy w rodzaju
> OLPC na niewiele się zdadzą jeśli wciąż na rozległych terenach (nawet
> miejskich) będzie dominowała mentalność plemienna i wiara w czary:
> http://tinyurl.com/y9p9s9y
> http://afryka.org/index.php?showNewsPlus=3817
Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
wożą nam nie tylko autobusem.
> Faktycznie. Czepiasz się wszystkiego. ;P
A co, nie uprzedzałem może?
Jarek
--
Jako naród my są dobre, | Bo w Zaciszu już od rana
jako społeczeństwo nie, | jest pod czystą gulasz z serc.
Stwierdził brakarz Zdzicho Waciak | Gdyby Legia z resztą świata...
i zamówił jeszcze dwie. | Ktoś zamówił jeszcze ćwierć.
-
213. Data: 2009-12-19 09:55:43
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
> względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
> i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
> bo sami sobie nie zrobią.
A jak sobie wyobrażasz budowę ogólnokrajowej infrastruktury bez
centralnej organizacji? ;) Zasadnicza różnica jest taka, że dojrzałe
społeczeństwo zachodnie samo było w stanie wygenerować odpowiedni dochód
i wymyślić rozwiązania technologiczne. W przypadku państw trzeciego
świata pochodzą one z zewnątrz.
> Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
> świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
> wożą nam nie tylko autobusem.
Eee... Że co? Wybacz, ale na takie stwierdzenie nijak nie mogę się
zgodzić. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wśród naszego
społeczeństwa żyją naprawdę głupie zabobony. Horoskopy i astrologia to
tylko szczyt góry lodowej. Sam wielokrotnie spotkałem się z takimi
głupotami, że głowa pęka. Nawet na wielkomiejskich osiedlach ludzie są w
stanie wierzyć w rzucenie uroku przez "złe spojrzenie". Dodajmy do tego
wszystkie teorie spiskowe związane w 2012 (zwłaszcza aspekt z "Nibiru"
pokazuje umysłową miernotę co poniektórych jednostek, chociaż
wyobrażenia Ziemi też jasno pokazują jak wielu ludzi nie uważało na
lekcjach). Do tego dochodzi jeszcze działalność mojego ulubieńca -
Kościoła Katolickiego, który wciąż podsyca w prostych ludziach wiarę w
demony, opętania i egzorcyzmy. ;)
http://tinyurl.com/ybw25eh
Istnieje jednak zasadnicza różnica. U nas takie sytuacje stanowią
margines a ich skutki są NIEPORÓWNYWALNIE mniej dotkliwe. Nikt nie pali
tu czarownic, nikt nie prześladuje sąsiadki staruszki za rzucenie uroku
(a przynajmniej nie w sposób mogący doprowadzić do tragedii) a policja
nie zamyka kóz w areszcie. ;)
Pod tym względem Afryka jest za Europą jakieś dwieście lat do tyłu.
Chociaż w jednym muszę się zgodzić. Zapóźnienia co do mentalności są o
wiele mniejsze niż te technologiczne. Wypada się wstydzić... :/
-
214. Data: 2009-12-19 11:42:03
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis napisał:
>> względem podobne do rozwiniętego społeczeństwa zachodniego. Jednym
>> i drugim, jak się czegoś nie zorganizuje, to nie będą tego mieć,
>> bo sami sobie nie zrobią.
>
> A jak sobie wyobrażasz budowę ogólnokrajowej infrastruktury bez
> centralnej organizacji? ;)
Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.
> Zasadnicza różnica jest taka, że dojrzałe społeczeństwo zachodnie samo
> było w stanie wygenerować odpowiedni dochód i wymyślić rozwiązania
> technologiczne. W przypadku państw trzeciego świata pochodzą one
> z zewnątrz.
Zasadniczo w obrębie każdego społeczeństwa różnice są podobne. W każdym
jest grupka ludzi, która jest w stanie radzić sobie sama, a nawet
popychać sprawy do przodu. Tacy potrafią zrobić system nawadniania pola
z beczki po oleju, błotnika od toyoty i talerza anteny satelitarnej.
Albo zaprojektować linię teletransmisyjną z dwóch laptopów i drutów od
parasola. Zależy co w danym momencie i na danym etapie jest najpilniejszą
potrzebą. Ale większość jest taka, że nie radzi sobie bez pomocy z zewnątrz.
>> Zupełnie nie robią na mnie wrażenia tego typu informacje. U nas stan
>> świadomości społeczeństwa wcale nie jest lepszy, mimo że internet
>> wożą nam nie tylko autobusem.
>
> Eee... Że co? Wybacz, ale na takie stwierdzenie nijak nie mogę się
> zgodzić.
Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
ciężkiej awarii samolotu albo kasy sklepowej. I nie ważne ile osób w to
wierzy. Ważne, że są to akceptowalne zachowania, które "załatwiają sprawę".
Tu i tam podobnie, żadnej różnicy.
--
Jarek
-
215. Data: 2009-12-19 12:42:34
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
> na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
> autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.
Nie to miałem na myśli. Wyobrażasz sobie budowę autostrady krajowej bez
centralnej koordynacji wysiłków? Niech każda wioska zbuduje swój kawałek
na własną rękę. Bo ja nie bardzo. Chociaż może mam za słabą wyobraźnię. ;)
> Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
> inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
> ciężkiej awarii samolotu
Tutaj rozwiązanie jest prostsze niż myślisz - pieniądze. Będąc na
pokładzie samolotu, choćby jeszcze był na ziemi i np. kołował już
dzwonić z własnej komórki nie możesz. Co możesz? Wyjąć kartę kredytową i
skorzystać z pokładowego telefonu. ;)
-
216. Data: 2009-12-19 13:48:35
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis napisał:
>> Jakiej infrastruktury? Jeśli telekomunikacyjnej, to właśnie tak, jak
>> na załączonym obrazku. Technologia na to pozwala. A email dowieziony
>> autobusem niczym się nie różni od odebranego przez UMTS.
>
> Nie to miałem na myśli. Wyobrażasz sobie budowę autostrady krajowej
> bez centralnej koordynacji wysiłków? Niech każda wioska zbuduje swój
> kawałek na własną rękę. Bo ja nie bardzo.
Dlaczego mam sobie teraz wyobrażać budowę autostrad? Na co mnie to?
Jeszcze nam się na Hitlera zejdzie, a na to wcale nie mam ochoty.
> Chociaż może mam za słabą wyobraźnię. ;)
Tak to w pewnym uproszczeniu wyglądało za rzymskich czasów.
>> Trudno. Jakoś to przeboleję. Jedni zamykaja w kozie kozę jako złodzieja,
>> inni na przykład upatrują w telefonie komórkowym przyczyn potencjalnej
>> ciężkiej awarii samolotu
>
> Tutaj rozwiązanie jest prostsze niż myślisz - pieniądze.
No właśnie wcale takie proste to nie jest. Ci od kozy też pewnie kierowali
się tym, by jak najszybciej złożyć raport, mieć sprawę z głowy i nie dostć
po premii za zgubienie ściganego zbója. Ale pieniądze to nie wszystko.
> Będąc na pokładzie samolotu, choćby jeszcze był na ziemi i np.
> kołował już dzwonić z własnej komórki nie możesz. Co możesz?
> Wyjąć kartę kredytową i skorzystać z pokładowego telefonu. ;)
W czasie kołowania? Z pokładowego?
--
Jarek
-
217. Data: 2010-01-11 22:55:05
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl>
>
>> Jeśli ludziki tego właśnie chcą to co tu ograniczać ? Załączasz inne
>> radio i tyle.
>
> Krótko mówiąc powinno się iść na rękę motłochowi chcącemu bluzgów w
> mediach? ;)
Skoro tego chce
-
218. Data: 2010-01-11 23:00:39
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl>
>
>> No to teraz jest taka alternatywa w postaci sieci bezprzewodowych a
>> jakoś nie widać amatorskiego ruchu w tym temacie.
>
> Nie bardzo jest jak to porównać. Zasięg lokalnej sieci bezprzewodowej
> jest dość mocno ograniczony. Jeśli mówimy o większych odległościach
> kluczowe znaczenie ma widoczność optyczna.
> Zwykły, pojedynczy BBS często obejmował swoim zasięgiem użytkowników z
> danego, jednego terenu. Wyznacznikiem była tutaj jednak obecność sieci
> telefonicznej i taryfa za połączenia lokalne. Gdzieniegdzie w USA
> bodajże nie naliczano za nie żadnej opłaty, przynajmniej tak kiedyś
> słyszałem. ;)
>
> Nie bardzo opłacałoby się też budować własną, amatorską infrastrukturę
> opartą o wiele węzłów połączonych przez WiFi. Dlaczego? Bo jest
> śmiesznie tani Internet. ;)
Internet nie jest tani. Tani jest dostęp do niego. Jako klient.
-
219. Data: 2010-01-12 08:19:35
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Dec 14 2009, 5:01 pm, Atlantis <m...@w...pl> wrote:
> No cóż. Pierwszą rzeczą jaką bym zrobił kupując stary samochód ze starym
> radiem byłoby włożenie nowego.
Jak Ci się to uda w np. moim Volvo V50 '07 (bo '08 to ma już aux in),
to dostaniesz skrzynkę piwa czy ekwiwalent w lubianym trunku...
Oczywiście nie udupiając przy tym klimatyzacji itd.
Marek
-
220. Data: 2010-05-08 14:44:15
Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 12/18/2009 06:04 AM, Atlantis wrote:
> Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Amatorskiego może nie, ale taki bardziej zorganizowany się zdarza. W
>> niektórych miejscach w Afryce w ten sposób wymienia się pocztę
>> internetową. Emaile rozwozi się autobusem.
> W tym momencie pomyślałem, że twoja wypowiedź to żart traktujący o
> tradycyjnej, zapomnianej papierowej poczcie. ;)
Na początku lat 90tych ubiegłego wieku bitnetowe maile pomiędzy węzłami
warszawskim i wrocławskim były transportowane pociągiem :)
j.