On Thu, 08 Feb 2007 23:56:19 +0100, Maciej Bebenek wrote:

> Zależy jeszcze co sobą reprezentuje i co miałby robić. Jeżeli z
> umiejętności i CV posiada jedynie wysokie mniemanie o sobie, to
> powinien się bardzo cieszyć

coz, pewnie i masz racje, a w sumie to wszystko jest kwestia wzajemnego
akceptowania ustalonych warunkow. jesli stronom to odpowiada to
ich sprawa, aczkolwiek troche irytuja mnie placze duzych firm na lamach
prasy jak to nie mozna znalezc odpowiednich ludzi
ludzie odpowiedni sa, tyle ze nie akceptuja proponowanych im warunkow

>> jak slysze o takich zarobkach W MIASTACH to wole siedziec na tym swoim
>> zadupiu, kleic urynaneta na sprzecie marki "tanszego nie bylo" i
>> utrzymywac dzieki temu w miare sensowny poziom zycia
> DO czasu, futszaK, do czasu. Pamiętasz swoje płacze sprzed kilku lat?

ktore placze ?

....chociaz w sumie masz racje.... jak w ciagu kilku lat nie dociagne do
10k/mies to bede bardzo niezadowolony :/


--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>

do góry

Użytkownik "futszaK" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:eqfqn6$9d8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ostatnio jeden ze znajomych dostal propozycje "pracy" w pewnym duzym
> portalu ktorego nazwy taktownie nie wymienie, zaproponowali mu 2.5k brutto
> po okresie probnym co netto nawet nie wynosi 2k :(
>
> jak slysze o takich zarobkach W MIASTACH to wole siedziec na tym swoim
> zadupiu, kleic urynaneta na sprzecie marki "tanszego nie bylo" i
> utrzymywac dzieki temu w miare sensowny poziom zycia

no to witaj w realu ;)
ja pracuję "w mieście pow 100k mieszkańców" jako specjalista (nie
informatyk) w firmie uwazanej za "najlepiej płacącą" z dużych firm... i 2.5k
brutto na stażu to tylko w kwestii marzeń, powiem więcej 2k też w kwestii
marzeń ;) wiem że nie ma to pełnego odniesienia do dużych miast kalibru
w-wy, poznania czy krakowa... dlatego niestety trzeba robić bokami ;)

do góry

"morion" <m...@w...pl> writes:

> no to witaj w realu ;)
> ja pracuję "w mieście pow 100k mieszkańców" jako specjalista (nie
> informatyk) w firmie uwazanej za "najlepiej płacącą" z dużych firm... i 2.5k
> brutto na stażu to tylko w kwestii marzeń, powiem więcej 2k też w kwestii
> marzeń ;) wiem że nie ma to pełnego odniesienia do dużych miast kalibru
> w-wy, poznania czy krakowa... dlatego niestety trzeba robić bokami ;)

Ale to są głównie legendy jakieś. W Warszawie wcale nie zarabia się
jakoś mnóstwo bardzo więcej. Ludzie się nasłuchali o zarobkach
prezesów i ministrów i myślą, że tak to wszyscy mają.

MJ

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2nmz3n92ib.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "morion" <m...@w...pl> writes:
>
> > no to witaj w realu ;)
> > ja pracuję "w mieście pow 100k mieszkańców" jako specjalista (nie
> > informatyk) w firmie uwazanej za "najlepiej płacącą" z dużych firm... i
2.5k
> > brutto na stażu to tylko w kwestii marzeń, powiem więcej 2k też w
kwestii
> > marzeń ;) wiem że nie ma to pełnego odniesienia do dużych miast kalibru
> > w-wy, poznania czy krakowa... dlatego niestety trzeba robić bokami ;)
>
> Ale to są głównie legendy jakieś. W Warszawie wcale nie zarabia się
> jakoś mnóstwo bardzo więcej. Ludzie się nasłuchali o zarobkach
> prezesów i ministrów i myślą, że tak to wszyscy mają.


zgadza się, zwłaszcza że napędza się to medialnie podając średnie pensje
wyliczone zjakichś kosmicznych danych, z uwzględnieniem pensji menadżerów
zarabiających po kilkaset tysięcy za pierdzenie w stołek...

do góry

On Fri, 09 Feb 2007 07:49:43 +0100, morion wrote:

> no to witaj w realu ;)

wiesz, przy takich zarobkach to wylacznie tesco :>

sorki ale nie moglem sie powstrzymac...


--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>

do góry

futszaK wrote:
> On Thu, 08 Feb 2007 17:18:30 +0100, zasiu wrote:
>
>>> Pytanie czy ComputerLand temu podola bo do tej pory specjalizowali sie
>>> raczej w innych dziedzinach
>> Id? wakacje, pe?no studentów b?dzie chcia?o praktyki zrobiae ;)
>
> teraz raczej studenci odbywaja praktyki na zmywaku za pieniadze :>
>
> ostatnio jeden ze znajomych dostal propozycje "pracy" w pewnym duzym
> portalu ktorego nazwy taktownie nie wymienie, zaproponowali mu 2.5k brutto
> po okresie probnym co netto nawet nie wynosi 2k :(
>
Kurcze a ja siedzę już 3 rok na umowie zleceniu (zero
chorobowego/urlopu) za 2K zł na ręke, sam i prawie 2K userów pod sobą w
sieci, serwery/routery/help desk i coraz poważniej myślę o zmywaku w
Aglii bo chcą mi jeszcze dowalić VoIP-a i cyfrową telewizję z setopami -
zapodał bym zwolnienie szefowi, ale obawiam się, że się jakiś jeszcze
bardziej nisko płatny desperata znajdzie. :)

Pozdrawiam Arek

do góry

morion napisał(a):
> Użytkownik "futszaK" <f...@g...com> napisał w wiadomości
> news:eqfqn6$9d8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> ostatnio jeden ze znajomych dostal propozycje "pracy" w pewnym duzym
>> portalu ktorego nazwy taktownie nie wymienie, zaproponowali mu 2.5k brutto
>> po okresie probnym co netto nawet nie wynosi 2k :(
>>
>> jak slysze o takich zarobkach W MIASTACH to wole siedziec na tym swoim
>> zadupiu, kleic urynaneta na sprzecie marki "tanszego nie bylo" i
>> utrzymywac dzieki temu w miare sensowny poziom zycia
>
> no to witaj w realu ;)
> ja pracuję "w mieście pow 100k mieszkańców" jako specjalista (nie
> informatyk) w firmie uwazanej za "najlepiej płacącą" z dużych firm... i 2.5k
> brutto na stażu to tylko w kwestii marzeń, powiem więcej 2k też w kwestii
> marzeń ;) wiem że nie ma to pełnego odniesienia do dużych miast kalibru
> w-wy, poznania czy krakowa... dlatego niestety trzeba robić bokami ;)
>
>
Swego czasu tez pracowalem w firmie o ktorej cale miasto marzylo.
Owszem kierownicy i dyrektorzy moze mieli rozpietosci 5K-20K, ale szare
ludki na spodzie 1,2K i sie ciesz - masz sie znac na wszystkim.
W sumie chyba nie zapomne miny kadrowej jak dawałem wymówienie.
Wowczas sie zaczelo, nawet prezes bardzo zalowal ze odchodzi taki
pracownik - problem w tym ze chcieli dac 200 zl podwyzki, nie usmiechalo
mi sie to.

z tego co wiem teraz rzadzi tam zarzad warszawski - ci na dole moi
koledzy - jak klepali biede tak klepia.
a wydawalo by sie duze pensje dyrektorskie i doradcze - oscyluja ~50K
+- 20K
Ogladalem ostatnio Ryśia, dla mnie dalej najlepsza satyra obecnej
rzeczywistosci bedzie "Kariera Nikosia D."


Wiec wiadomo juz skad te srednie zarobki rzedu 2.5-3 zl w polsce.

Moi koledzy tez tak maja - jak 5-7 lat pracuja, sa dobrzy to nikt nie
pamieta co podniesieniu pensji, awansie, itp.
Jak juz maja nagrana robote na zachodzie np. w Irlandii i przychodza z
wymowieniem wowczas - otwieraja sie im oczy.

EOT

do góry

Użytkownik "futszaK" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:eqk3rq$4hi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> On Fri, 09 Feb 2007 07:49:43 +0100, morion wrote:
>
> > no to witaj w realu ;)
>
> wiesz, przy takich zarobkach to wylacznie tesco :>
>
> sorki ale nie moglem sie powstrzymac...

hehe ja tak coś czułem że to wypłynie ;)

do góry

Użytkownik "futszaK" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:eqghfu$n26$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ....chociaz w sumie masz racje.... jak w ciagu kilku lat nie dociagne do
> 10k/mies to bede bardzo niezadowolony :/

zycze Ci, choc jesli masz zamiar wyciagac tyle z dzialalnosci ISP to raczej
nie wroze dobrze...

Wlochaty

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@b...us> napisał w wiadomości
news:eqkksc$4p4$1@news.task.gda.pl...

> Kurcze a ja siedzę już 3 rok na umowie zleceniu (zero chorobowego/urlopu)
> za 2K zł na ręke, sam i prawie 2K userów pod sobą w sieci,
> serwery/routery/help desk i coraz poważniej myślę o zmywaku w Aglii

Czlowieku, niech szef Ci podpisze rekomendacjie po angielsku, zrob
podstawowe certy i wal na ten zmywak. Jesli masz kulawy angielski to
pozmywasz pol roku, a potem zaczniesz robic to co tutaj, tyle ze za powazna
kase. Jesli masz angielski w paluszku, to nie wiem co Ty tutaj robisz?

>bo chcą mi jeszcze dowalić VoIP-a i cyfrową telewizję z setopami - zapodał
>bym zwolnienie szefowi, ale obawiam się, że się jakiś jeszcze bardziej
>nisko płatny desperata znajdzie. :)

znajdzie sie, o to nie ma sie co martwic.

Wlochaty

do góry