-
1. Data: 2016-02-12 22:59:25
Temat: Li-jonowej baterii rozładowanie
Od: JaNus <bez@adresu>
Mam taką typu BL-6P do słuchawek, aku jest prod. chińskiej, a że jej
ładowanie ma jakieś fanaberie, to próbowałem ją miernikiem, aby się
zorientować co się dzieje. Aku jest nowy (no, mam nadzieję), jednak
wskazywana (przez bardzo prymitywny, osobny miernik powieszony na porcie
USB) - wskazywana przez niego ilość mAh oscyluje od jakichś 100, do
(góra) 250, choć Kitajce na ogniwie napisali 750. Nie wiem, może ten mój
miernik na USB coś tam przekłamuje.
Ale nie to jest przedmiotem mojej największej troski, tylko fakt, że gdy
urządzenie się wyłącza, z powodu rozładowania aku, to wziąłem go na
miernik, który wskazał... zero! No a wiadomo, że Li-yon nie lubią gdy
się je rozładuje poniżej U-krytycznego (coś kole 2,9 V?) i mogą
nieodwołalnie wyzionąć ducha nieco tylko poniżej U-k. (ile?)
Jednak aku nie zdechł, po naładowaniu daje normalne napięcie, no i w
związku z tym tak sobie dumam. Otóż dobre (przynajmniej) ogniwa tego
typu mają wbudowany niezły kawałek inteligencji, i gdy napięcie spadnie
do owego U-k. - to odcinają styki ogniwa, uniemożliwiając dalszy pobór
mocy z niego. Czy one są aż tak "bezwzględne", że na stykach może nie
być nawet te 0.01 V?
A pytam o to dlatego, że zastanawiam się nad ładowaniem w zewnętrznej
ładowarce, takiej wysoce uniwersalnej, którą widzę na Allegro. I z nią
jest taki myk, że ona nie ma dedykowanych wtyków, lecz takie szczęki, z
którymi jest związana możliwość dowolnego podłączenia biegunów. Lecz ma
ona (podobno) bezbłędnie rozpoznać polaryzację, i ładować w prawidłowym
"kierunku". Hm, sam tu sobie odpowiem: będę musiał choć trochę
podładować ogniwo wewnątrz słuchawek, aby "jakieś" wolty już ono
wykazywało. Ale tak, czy siak, to jednak owo zero - nieco mnie
zaniepokoiło. Napiszcie proszę, czy są powody do obaw?
I trzecia rzecz, a jest związana z ową ładowarką. Aku ma 3 styki,
zgaduję, że jeden jest do czujnika temperatury, czy tak? Natomiast
ładowarka ma tylko 2, i czy mam je wetknąć w te styki ogniwa, które są
pod najwyższym napięciem (w stanie naładowanym, oczywiście), czy też te
dwa, na których jest ono niższe o jakieś 0,25 V? No bo to na tym
"uboższym" w wolty połączeniu jest pewnie czujnik temperatury, i (być
może) jakiś układ odcinający?
-
2. Data: 2016-02-13 13:29:12
Temat: Re: Li-jonowej baterii rozładowanie
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 12 Feb 2016 22:59:25 +0100
doszła do mnie wiadomość
<56be55b7$0$22836$65785112@news.neostrada.pl>
od JaNus <bez@adresu> :
>I trzecia rzecz, a jest związana z ową ładowarką. Aku ma 3 styki,
>zgaduję, że jeden jest do czujnika temperatury, czy tak? Natomiast
>ładowarka ma tylko 2, i czy mam je wetknąć w te styki ogniwa, które są
>pod najwyższym napięciem (w stanie naładowanym, oczywiście), czy też te
>dwa, na których jest ono niższe o jakieś 0,25 V? No bo to na tym
>"uboższym" w wolty połączeniu jest pewnie czujnik temperatury, i (być
>może) jakiś układ odcinający?
Jeśli ma trzy styki, to ten trzeci(czasem jest opis na baterii)jest
najczęściej stykiem BSI:
http://www.cpkb.org/wiki/BSI
Twoja bateria:
http://www.cpkb.org/wiki/Nokia_BL-6P_battery
Te ładowarki o których piszesz, to straszny syf, (badziewiaste,
iskrzące styki, niepewne mocowanie baterii).
Chyba lepiej takie coś zrobić we własnym zakresie, lub kupić firmowego
gotowca.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
-
3. Data: 2016-02-16 20:23:22
Temat: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-02-13 o 13:29, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
> Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 12 Feb 2016 22:59:25 +0100
> doszła do mnie wiadomość
> <56be55b7$0$22836$65785112@news.neostrada.pl>
>
> Te ładowarki o których piszesz, to straszny syf, (badziewiaste,
> iskrzące styki, niepewne mocowanie baterii).
>
Zobaczę w praniu, jeszcze do mnie nie dotarła.
Ale nadal nie wiem, czy to normalne, że ogniwo Li-yon, po tym, jak
urządzenie utraciło z niej zasilanie, okazuje ona na zaciskach napięcie
zerowe? Przypomnę, iż zakładałem zadziałanie jej wewnętrznej
elektroniki, która po prostu ma za zadanie uniemożliwić jej rozładowanie
poniżej (w przybliżeniu) 3 v (?), czy innego "napięcia krytycznego".
A przy okazji mam drugie pytanie:
Czy ogniwa tego typu wymagają formowania? Bo urządzenie, w którym mam
takie ogniwo - nie ma żadnego "Emanuela" ;) (instrukcji), tylko parę
dumnie brzmiących sloganów autoreklamowych. A że wydaje mi się, iż
formowanie było istotne, ale tylko dla ogniw Ni-Cd oraz Ni-MH, to już
dla całego spektrum litowych - się tego nie stosowało. Ale z 3 strony to
urządzenie (słuchawki) z którym mam teraz zagwostkę, wykazuje spore
wahania pojemności. Do sprawdzenia tego używam dodatkowego
mierniczka-przelotki na USB, i na początku pokazywał ok. 140 mAh-ów,
czy, jak kto woli: mAh-in ;) ale potem pojemność zaczęła rosnąć,
sięgając 300. Natomiast na ogniwie (chińskie) podano 750, ale to może
być od prawdy dość odległe, jak to w ChRL.
Precyzując istotę pytania: jak niektórym wiadomo - formowanie polega na
tym, aby kilkukrotnie obowiązkowo z-używać pojemność ogniwa od max, do
minimum, a zaniedbanie tego ma skutkować zmniejszeniem pojemności. Czy
dotyczy to ogniw Li-yon?
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
4. Data: 2016-02-17 10:29:00
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: ks <k...@g...com>
> Precyzując istotę pytania: jak niektórym wiadomo - formowanie polega na tym, aby
> kilkukrotnie obowiązkowo z-używać pojemność ogniwa od max, do minimum, a
> zaniedbanie tego ma skutkować zmniejszeniem pojemności. Czy dotyczy to ogniw
> Li-yon?
>
Na poparcie każdej wersji którą sobie wymyślisz znajdziesz wywody gdzieś w
internecie. Technicznie w skócie: form(at)owanie baterii miało ograniczyć efekt
pamięciowy ogniw, i wywodzi się z czasów, gdy ni-cd/mh były w powszechnym
użyciu. Efekt pamięci w li-ion jest niewielki i nie powinno mieć dużego
znaczenia w jaki sposób ładuje się te akumulatory. Obecnie formowanie jest
używane przez producentów/sprzedawców baterii do nieuwzględniania reklamacji :)
pozdrawiam Krzysiek
Ps. Za to dla telefonu może mieć znaczenie, bo np taki samsung i5700 z androidem
1.6 po wgraniu chyba 2.2 zupełnie zgłupiał w kwestii baterii. Potrafił wyłączyć
się np przy 70% baterii, po czym udało się go włączyć i pokazując cały czas 0%
chodził jeszcze kilka dni (z komunikatami, że bateria słaba). Unormowało się
dopiero po czyszczeniu statystyk baterii i paru cyklach 0-100%. Poza tym jednym
telefonem nie spotkałem się w żadnym innym z takim durnym zachowaniem. Była
jeszcze Nokia 6500 z niezrozumiałym dla mnie zachowaniem: nie potrafiła
doładować porządnie baterii - naładowanie akku w ładowarce DIY do li-ion
powodowało znacząco dłuższe czasy pracy w telefonie na kilka miesięcy... (po tym
jednym naładowaniu na zewnątrz telefon ładował ok przez następne kilkadziesiąt
cykli - może miał ładowanie ograniczone jakimś timerem?)
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
5. Data: 2016-02-17 12:37:59
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "ks" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:na1eha$v0a$1@node2.news.atman.pl...
> Na poparcie każdej wersji którą sobie wymyślisz znajdziesz wywody gdzieś w
> internecie. Technicznie w skócie: form(at)owanie baterii miało ograniczyć
> efekt
TYLKO "formowanie".
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
6. Data: 2016-02-17 13:47:57
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 16 Feb 2016 20:23:22 +0100
doszła do mnie wiadomość
<56c37727$0$22823$65785112@news.neostrada.pl>
od JaNus <bez@adresu> :
>Precyzując istotę pytania: jak niektórym wiadomo - formowanie polega na
>tym, aby kilkukrotnie obowiązkowo z-używać pojemność ogniwa od max, do
>minimum, a zaniedbanie tego ma skutkować zmniejszeniem pojemności. Czy
>dotyczy to ogniw Li-yon?
Jedni wieszają podkowy nad drzwiami do mieszkania, inni obwieszają się
cudownymi kamieniami, jeszcze inni "formują" ogniwa LI-ION, to bardzo
poprawia samopoczucie.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
-
7. Data: 2016-02-17 18:35:53
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-02-17 o 13:47, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
> Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 16 Feb 2016 20:23:22 +0100
> doszła do mnie wiadomość
> <56c37727$0$22823$65785112@news.neostrada.pl>
> od JaNus <bez@adresu> :
>
>> Precyzując istotę pytania: jak niektórym wiadomo - formowanie polega na
>> tym, aby kilkukrotnie obowiązkowo z-używać pojemność ogniwa od max, do
>> minimum, a zaniedbanie tego ma skutkować zmniejszeniem pojemności. Czy
>> dotyczy to ogniw Li-yon?
>
> Jedni wieszają podkowy nad drzwiami do mieszkania, inni obwieszają się
> cudownymi kamieniami, jeszcze inni "formują" ogniwa LI-ION, to bardzo
> poprawia samopoczucie.
>
Też miałem o tym zbliżone przekonanie, ale: Bądź tak uczynny, i
wyjaśnij, dlaczego w moich słuchawkach pojemność za-ładowana zmienia się
(w zasadzie wciąż "w górę") przy kolejnych ładowaniach. Wszak piałem o
tym powyżej.
Doprecyzuję: Sprzęt mam niezbyt długo, a rozładowuję ogniwo "na ile się
da" - _niemal_ za każdym razem. Po czym mierzę ilość wbitych weń
mAh-in, i ona co i rusz jest inna. Stąd moje wątpliwości.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
8. Data: 2016-02-17 18:48:24
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-02-17 o 10:29, ks pisze:
>>
>>
>
> Na poparcie każdej wersji którą sobie wymyślisz znajdziesz wywody
> gdzieś w internecie.
Jest też sporo zwolenników płaskiej Ziemi
>
> Obecnie formowanie jest używane przez
> producentów/sprzedawców baterii do nieuwzględniania reklamacji :)
>
W to jestem w stanie uwierzyć.
> samsung i5700
> Potrafił wyłączyć się np przy 70% baterii, po czym udało się
> go włączyć i pokazując cały czas 0% chodził jeszcze kilka dni (z
> komunikatami, że bateria słaba). Unormowało się dopiero po
> czyszczeniu statystyk baterii i paru cyklach 0-100%.
Czyli zakładasz, że to nie tyle ogniwo było winne, ale ładowarka? Chyba
tak właśnie.
>
> Była jeszcze Nokia 6500 z niezrozumiałym dla mnie
> zachowaniem: nie potrafiła doładować porządnie baterii - naładowanie
> akku w ładowarce DIY do li-ion powodowało znacząco dłuższe czasy
> pracy w telefonie na kilka miesięcy... (po tym jednym naładowaniu na
> zewnątrz telefon ładował ok przez następne kilkadziesiąt cykli - może
> miał ładowanie ograniczone jakimś timerem?)
>
Powyżej Olaf Frikiov Skiorvensen podał linka do informacji, z której
wynikało, że jeden ze styków na aku - prowadzi do opornika, którego
wartość określa (na użytek ładowarki) m.in. przybliżoną pojemność
ogniwa. Jeśli coś tu producent skopał, i opór był nieadekwatny - to on
oszukiwał jedną ładowarkę, która ową informację sczytywała, a nie miał
wpływu na inną, która jej nie używała wcale.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
9. Data: 2016-02-18 09:18:32
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2016-02-17 o 10:29, ks pisze:
> Ps. Za to dla telefonu może mieć znaczenie, bo np taki samsung i5700 z
> androidem 1.6 po wgraniu chyba 2.2 zupełnie zgłupiał w kwestii baterii.
> Potrafił wyłączyć się np przy 70% baterii, po czym udało się go włączyć
> i pokazując cały czas 0% chodził jeszcze kilka dni (z komunikatami, że
> bateria słaba). Unormowało się dopiero po czyszczeniu statystyk baterii
> i paru cyklach 0-100%. Poza tym jednym telefonem nie spotkałem się w
> żadnym innym z takim durnym zachowaniem. Była jeszcze Nokia 6500 z
> niezrozumiałym dla mnie zachowaniem: nie potrafiła doładować porządnie
> baterii - naładowanie akku w ładowarce DIY do li-ion powodowało znacząco
> dłuższe czasy pracy w telefonie na kilka miesięcy... (po tym jednym
> naładowaniu na zewnątrz telefon ładował ok przez następne kilkadziesiąt
> cykli - może miał ładowanie ograniczone jakimś timerem?)
Bo telefony żeby pokazać ci ile % zostało używają kontrolerów lądowania
i liczą ilość kulombów władowanych w ogniwo i wyjętych z niego :)
Jak przy upgradzie zapisane dane o energii w ogniwie się "pogubią" to
ładowanie może głupieć. Często restart pomaga najlepiej po całkowitym
wyładowaniu baterii.
Sam budowałem taką ładowarkę z kontrolą ładunku na ltc4150.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
10. Data: 2016-02-18 09:32:49
Temat: Re: Li-yon - czy wymagają formowania?
Od: ks <k...@g...com>
W dniu 2016-02-17 o 18:48, JaNus pisze:
> W dniu 2016-02-17 o 10:29, ks pisze:
>> samsung i5700
>> Potrafił wyłączyć się np przy 70% baterii, po czym udało się
>> go włączyć i pokazując cały czas 0% chodził jeszcze kilka dni (z
>> komunikatami, że bateria słaba). Unormowało się dopiero po
>> czyszczeniu statystyk baterii i paru cyklach 0-100%.
>
> Czyli zakładasz, że to nie tyle ogniwo było winne, ale ładowarka? Chyba tak
> właśnie.
>
Nic nie było winne, tylko zmiana softu w telefonie spowodowała dziwne zachowanie
- przed zmianą było normalnie, po wgraniu softu zgłupiał. Czyli są jakieś dane
które nie były kompatybilne lub zostały nadgrane pochodzącymi od innego telefonu
razem z softem (może te magiczne statystyki baterii albo sterownik baterii coś
sobie przechowuje)
>>
>> Była jeszcze Nokia 6500 z niezrozumiałym dla mnie
>> zachowaniem: nie potrafiła doładować porządnie baterii - naładowanie
>> akku w ładowarce DIY do li-ion powodowało znacząco dłuższe czasy
>> pracy w telefonie na kilka miesięcy... (po tym jednym naładowaniu na
>> zewnątrz telefon ładował ok przez następne kilkadziesiąt cykli - może
>> miał ładowanie ograniczone jakimś timerem?)
>>
>
> Powyżej Olaf Frikiov Skiorvensen podał linka do informacji, z której wynikało,
> że jeden ze styków na aku - prowadzi do opornika, którego wartość określa (na
> użytek ładowarki) m.in. przybliżoną pojemność ogniwa. Jeśli coś tu producent
> skopał, i opór był nieadekwatny - to on oszukiwał jedną ładowarkę, która ową
> informację sczytywała, a nie miał wpływu na inną, która jej nie używała wcale.
>
spierał się nie będę, działo się to na oryginalnej baterii którą dostałem z
telefonem - na początku była dobra, z czasem (ze trzy lata) osłabła tak do 50%,
kupiłem jakiś zamiennik, a akku nokii zamontowałem zamiast bateryjki do takiego
małego autka zdalnie sterowanego :) zapierdzielał po tej wymianie jak mały
samochodzik, nie dziwię się, bo z 3xnicd takich pastylkowych dostał porządnego
li-iona. Po paru tygodniach okazało się, że ten zamiennik w telefonie jest
gorszy od tej starej baterii oryginalnej i nastąpiła powrotna wymiana. I tu
najciekawsze jest to, że bateria odżyła tak na 80% nowej i telefon ładował ją
poprawnie przez kilkanaście-kilkadziesiąt cykli, ale z tendencją spadającą. Po
2-3 miesiącach znowu trzymała tak na 50%. No więc ja ją wtedy na ładowarkę ze
dwa cykle i tak z rok jeszcze się bawiłem, a teraz telefon już jest
zutylizowany. Wniosek z tego dla mnie jest taki, żeby nie kupować zamienników
baterii :)
pozdrawiam Krzysiek
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus