-
1. Data: 2010-01-13 11:30:06
Temat: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Koczis" <x...@p...onet.pl>
Witam.
Mam pytanie, czy mozna zaszkodzic aku, gdy jest ladowane w pozycji lezacej?
Nie mam jak wyciagnac aku z motocykla(R1 2004), bo musialbym podniesc zbiornik,
a tego bym nie chcial. Akumulator jest zelowy i podczas jazdy tez jest ladowany,
ale wolalem zapytac zanim podlacze :)
Dzieki i pozdrawiam
Koczis
R1
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-01-13 12:26:41
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-01-13, Koczis <x...@p...onet.pl> wrote:
>
> Mam pytanie, czy mozna zaszkodzic aku, gdy jest ladowane w pozycji lezacej?
> Nie mam jak wyciagnac aku z motocykla(R1 2004), bo musialbym podniesc zbiornik,
> a tego bym nie chcial. Akumulator jest zelowy i podczas jazdy tez jest ladowany,
> ale wolalem zapytac zanim podlacze :)
>
Ładuj spokojnie.
PS. Kiedy jakies latanie? ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
3. Data: 2010-01-13 13:03:19
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
zelowke mozesz i do gory jajami i nic jej nie bedzie
-
4. Data: 2010-01-13 23:35:48
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Alex D. B." <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:hike61$s26$1@node1.news.atman.pl...
sie podepne:
>>
> Ładuj spokojnie.
>
ale "do gory kolami" jednak nie zalecam. ;-)
> PS. Kiedy jakies latanie? ;-)
wszystko wskazuje, ze do konca stycznia mamy zime na maxa - na dniach po
garazu pogrzeje rutututnie
:(
dobrze ze chociaz mam spory podziemny. :((( (w/g zwskazowek serwisu -
odpalic przynajmniej raz na miesiac i rozgrzac)
czegos mi brakuje...
Alex.
-
5. Data: 2010-01-14 09:26:01
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-01-13, Alex D. B. <a...@p...onet.pl> wrote:
> dobrze ze chociaz mam spory podziemny. :((( (w/g zwskazowek serwisu -
> odpalic przynajmniej raz na miesiac i rozgrzac)
> czegos mi brakuje...
>
Czego?
--
Artur
ZZR 1200
-
6. Data: 2010-01-14 10:22:48
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Alex D. B." <a...@p...onet.pl>
Uzytkownik "AZ" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:himnv9$b93$1@node2.news.atman.pl...
>> dobrze ze chociaz mam spory podziemny. :((( (w/g zwskazowek serwisu -
>> odpalic przynajmniej raz na miesiac i rozgrzac)
>> czegos mi brakuje...
>>
> Czego?
>
pogody na pojezdzenie... tak wiem, mozna. ale szkoda mi sprzetu na te sol, i
ryzyko jakby za duze.
Alex.
-
7. Data: 2010-01-14 20:32:21
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Alex D. B."
pogody na pojezdzenie... tak wiem, mozna. ale szkoda mi sprzetu na te sol, i
> ryzyko jakby za duze.
Sprobuj nart, zwlaszcza karwingu - sporo podobienstwa...
no i wreszcie wiem do czego sluza gogle :)
ale najwiekszy problem na nartach mam z ....predkoscia
po prostu wyobraznia nie pozwala.
--
Tytus
zólta motorynka
-
8. Data: 2010-01-15 10:18:07
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Alex D. B." <a...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Tytus" <t...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:hinv0a$2oa$1@inews.gazeta.pl...
> Sprobuj nart, zwlaszcza karwingu - sporo podobienstwa...
> no i wreszcie wiem do czego sluza gogle :)
wiem - jezdze. niestety - z waw "wszedzie daleko" :(
Alex.
-
9. Data: 2010-01-15 17:31:01
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Alex D. B."
wiem - jezdze. niestety - z waw "wszedzie daleko" :(
Mialem jutro jechac do Kamienska - ale dzis na szczesliwicach uszkodzilem
nadgarstek i chyba kupa bedzie z jazdy w weekend.
Pieprzona gorka , brrr
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow
4380 (20090829) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
10. Data: 2010-01-17 22:05:28
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Alex D. B." <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tytus z fabryki" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hiq8om$8ff$1@inews.gazeta.pl...
ello,
>> wiem - jezdze. niestety - z waw "wszedzie daleko" :(
>
> Mialem jutro jechac do Kamienska - ale dzis na szczesliwicach uszkodzilem
> nadgarstek i chyba kupa bedzie z jazdy w weekend.
> Pieprzona gorka , brrr
>
"tfardziel" ;-)
nawet nie mialem pomyslu na szczesliwice czy kamiensk...
najblizszym miejscem do jezdzenia jest niestety zakopiec :P
wole post niz szczesliwice...
moze niedlugo sie kopne na pare dni.
na szczescie niedlugo dolomity z baba (plecaczkowa) ;-)
a zeby bylo w temacie, dzis przepalaliem maszyne w garazu... tak coby
rozgrzac, podladowac aku itd. ochroniarz sie przyczepil... zasugerowalem
zajzd na drzewo ;-)
na szczescie garaz spory, dawalo sie 2-ke wrzucic. ;-)
po miesiacu stanie odpalil bez fochow ;-)
Alex.