-
31. Data: 2017-08-29 21:57:26
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 8/29/2017 9:10 PM, grapeli23 wrote:
>> http://www.pcworld.com/article/3139812/laptop-comput
ers/after-protest-lenovo-brings-linux-compatibility-
to-yoga-900-and-900s.html
>> Sytuacje tego typu beda coraz częstsze.
> Znów towarzysz "w akcji".
> Najsampierw to szykuje się "nośną aferę" wespół-zespół z podmiotami które są
> pod całkowitą kontrolą M$.
Pieprzysz. Masz urzadzenie którego funkcjonalność z punktu widzenia
programisty jest sztucznie ograniczona przez producenta. Nie ma
znaczenia co jest tego powodem i czy to powód ktory da sie obejść badź
jest sztucznie rozdmuchany. Ma znaczenie że dla pewnego procenta
programistow ten tabletolaptop jest niegodnym zaufania złomem bo nie
masz żadnej pewności czy pewnego dnia ktoś Ci nie wyłaczy czegoś.
Zdalnie i bez pytania. Trzeba sie przyzwyczaić że nachodzą nowe
możliwości ograniczania konsumenta.
-
32. Data: 2017-08-29 23:20:26
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: slawek <f...@f...com>
On Tue, 29 Aug 2017 21:49:42 +0200, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> Idzie ku gorszemu
Niekoniecznie.
Weźmy np. Raspberry Pi. Jest? Jest. Jest Linux? Jest.
A teraz wyobraź sobie że ludzie od Pi przeszli na Ciemną Stronę Mocy
i zablokowali możliwość linuksienia. Co się stanie? Sprzedaż Pi
spadnie. A jacyś ludowie zrobią jakąś Pigwę Omega. I będzie ona
kupowana bo będzie otwarta i bo da się na niej instalować Linuksa.
-
33. Data: 2017-08-30 01:47:22
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: grapeli23 <g...@g...com>
Dnia 29.08.2017 slawek <f...@f...com> napisał/a:
> On Tue, 29 Aug 2017 21:49:42 +0200, Sebastian
> Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Idzie ku gorszemu
>
> Niekoniecznie.
Nikt nie wyłączył na laptopach lenovo możliwości bootowania z innych
urządzeń jak rzeczony ichni raid. Chyba że w górach meksyku. Bo w USA to
by dostali, po łapach od pierwszego któremu się wysypał i nie wstał.
> Weźmy np. Raspberry Pi.
Przecież to chłam na który nagabywali (obecnie już rzadziej) towarzysze
z microsoftu. Tych naciągaczy było tu co niemiara. W internecie
jeszcze więcej.
Z tego dziadostwa 50% trafiało do kabzy M$. Od kodeków dla MPEG_LA po
karty SD.
Temu i "reklamy" tego pojawiały się tak często i gęsto.
Ludzie nakupowali tego. Leżą w szafie. Nie mają pojęcia jak używać
linuksa na 4GHz komputerach a co mówić o takim porównywalnym z Pentium
III 300MHz.
Oczywiście były i są urządzenia 4 razy lepszej klasy tylko tych
towarzystwo z M$ nie reklamuje.
Kilka miliardów ma linuksa co się nazywa Android. Jak chcą doinstalować
userland bardziej znany im z innych dystrybucji linuksa to jest w google
play - termux, gnuroot i setki innych.
-
34. Data: 2017-08-30 10:59:18
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
> > Kup sobie prawdziwy komputer
>
> Po co? Skoro mam ich już
Skoro masz, to nie kupuj.
> > Raspberry Pi i do niego sobie podłączaj
>
> To też jest opcja i to całkiem sensowna.
Tak.
> Ale monitory do Pi są albo
> mało przenośne, albo nieco za drogie
Po co? Przecież napisałeś, że już masz.
Twój główny komputer to monitor RPi. Albo przez terminal, albo przez X server. Nawet
copy-paste wtedy działa z jednego do drugiego.
Nie ma potrzeby, żeby każde programowalne urządzenie miało swój własny ekran (a jak
chcesz dwa albo trzy ekrany, to lepiej je podłączyć do jednego kompa, niż do
osobnych). Dokładnie to samo w temacie klawiatury albo myszki.
W tym kontekście RPi sprawdzi się jako tani, ale trochę bardziej smart
programator/generator/sterownik/analizator/etc. Akurat do domowej pracowni.
--
Maciej Sobczak
-
35. Data: 2017-08-30 12:05:57
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: slawek <f...@f...com>
On Wed, 30 Aug 2017 01:59:18 -0700 (PDT), Maciej Sobczak
<s...@g...com> wrote:
> Nie ma potrzeby, żeby każde programowalne
> urządzenie miało swój własny ekran
To jest twoja opinia.
Ja mam wprost przeciwne doświadczenia: zdecydowanie lepiej, jeżeli
jest /jakiś/ monitor i /jakaś/ klawiatura. Przynajmniej w czasie
konfiguracji itp. Znacznie lepiej jest aby nie było żadnych kabli
pomiędzy Rasberry a "dużym" komputerem: jak pójdzie coś na Pi, to na
Pi musi się zatrzymać. Przepinanie kabelka z monitora od "normalnego"
PC do Pi też jest nie do przyjęcia. Primo, męczące, nie warte 300
PLN. Secundo, w razie awarii spalone Pi -> spalony (drogi) monitor od
PC -> nie da się używać PC. Tertio, przy PC może pracować kto inny
niż przy Pi. (BTW, bez monitora też pracowałem: karty perforowane i
papierowa tasiemka, dalekopis CDC, DZM, zwykły PC bez monitora z
drukarką igłową połączoną TTY.)
Kwestia mobilności. Pi plus mały monitor są przenośne bardziej niż Pi
plus duży monitor plus "mainframe" PC.
Ewentualnie można pomyśleć o połączeniu Pi przez BT z Androidem na
tablecie. Jest to jednak dość zawodne: ktoś próbował, podobno zrywało
co minutę.
I jeszcze o kosztach. Netbook Kiano z Biedronki to około 500 zł.
Czyli ekonomicznie uzasadnione byłoby Pi jeżeli dałoby się zmieścić z
Pi plus monitor plus klawiatura plus karta SD plus zasilacze plus
kable poniżej 500 zł. Ok, przy spaleniu Pi to mniejsze straty: może
tylko 26 zł (tyle kosztuje Pi Zero) plus drugie tyle za byle jaką
kartę SD. Tak czy siak to raczej śmieszne pieniądze.
Zasada aby każdy komputer był autonomiczny i mógł pracować zupełnie
niezależnie nie jest głupia.
-
36. Data: 2017-08-30 14:38:47
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: Piotr Chamera <p...@p...onet.pl>
W dniu 2017-08-30 o 12:05, slawek pisze:
> Znacznie lepiej jest aby nie było żadnych kabli pomiędzy Rasberry a
> "dużym" komputerem: jak pójdzie coś na Pi, to na Pi musi się
> zatrzymać. Przepinanie kabelka z monitora od "normalnego" PC do Pi
> też jest nie do przyjęcia. Primo, męczące, nie warte 300 PLN.
> Secundo, w razie awarii spalone Pi -> spalony (drogi) monitor od PC
> -> nie da się używać PC.
Tu jest zaleta korzystania z dwu maszyn. Ethernet jest izolowany
galwanicznie, a można też korzystać z WiFi. Monitor i klawiatura
podpięte do PC są po bezpiecznej stronie. W razie awarii tracisz tylko
Raspberry Pi.
-
37. Data: 2017-08-30 15:44:06
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: slawek <f...@f...com>
On Wed, 30 Aug 2017 14:38:47 +0200, Piotr Chamera
<p...@p...onet.pl> wrote:
> Tu jest zaleta korzystania z dwu maszyn.
> Ethernet jest izolowany galwanicznie [...]
Niby.
17 milionów woltów nie wytrzyma (tyle ma krakowski van de Graaff).
Uderzenia pioruna w Toruniu nie wytrzymał. Wątpię czy zawsze wytrzyma
solidne 10 kilowoltów nawet przy znikomym prądzie. Bezpieczniki
polimerowe mają ograniczoną żywotność, a trisile z założenia psują
się gdy idzie na ostro.
Z piękniejszych obrazków to np. C64 który spalił się bo to zła faza
była. Quadputer z T800-kami dymiący po przegrzaniu tygodniową pracą.
AT z 80286 wysmażony przez obciążenie indukcyjne. PC z Pentium IV
zjarany przez skrosowany USB.
-
38. Data: 2017-08-30 18:23:53
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: "AK" <n...@n...net>
Użytkownik "grapeli23" <g...@g...com> napisał;
> Nie mają pojęcia jak używać
> linuksa na 4GHz komputerach a co mówić o takim porównywalnym z Pentium
> III 300MHz.
Zawsze mnie bawia wszystkolinuxowiedzacy dzisiejsi pryszczaci
fanatycy Linuxa :)
Dziecko kochane. W 1987/1988 na w niejakim WSK Rzeszow zostal
stworzony na AT 20MHz (super turbo) wielodostepny/wilotermoinalowy
system magazynowy dla (bagatela) ~15tys (z tym wiekszosc pracujaca na akord)
pracownikow.
Maszyna ta pracowalo pod nijakim Xenixem. Jedynym Unixem jakiego widzialem
pracujacym w trybie real (no.. takim troche/udawanym "protected" ostatecznie
ATka to byl; awiec nawet 1MB opamieci niby mogl byc obslugiwany:).
Spokojnie mlodziezy. 386 (ani jego odmiany 386SX) jeszcze zwyczajnie wtedy nie bylo
Na tym ze sprzecie z wieloma termionalami toto dzialalo i to dzialalo lata
a stworzyl ten system faktyczny/techniczny tworca Acceco (wtedy Jazcoop->COMP
Rzeszow)
śp. Adam Rusinek.
=============
(zapamietajcie to nazwisko)
Chcialem dodac ze tenze Xenix firmowal/zlecal na poczatku wlasnie rzeczony MS,
Sam tez stworzyl/przystosowal dla niego narzedzia programistyczne.
Sam osobiscie (jako wtedy juz Cownik i poczatkujacy Krzyzak) "bawilem" sie
kompilatorem MS C i niejakim debuggerem CodeView a jakze okienkowym
(tekstowo oczywiscie) nie za duzo odbiegajacym od pozniejszego
TurboDebuggera/TurboVision, ze o takim dzis zapomniebym kompilerze
ZortechC/C++ nei wspomne) pomine tez milczeniem niejakio MS QuickC :)
- to akurat byla "malo udana" (stabilnosc)) sprawa.
Nadmienie tylklo ze na tymze Xenixie byl tez sobie MSowy Assembrer x86 itp.
Byl sobie tez Fortran a i Pascal (oba od MSa wlasnie)
PS: https://pl.wikipedia.org/wiki/Xenix
AK
-
39. Data: 2017-08-30 18:42:15
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: grapeli23 <g...@g...com>
Dnia 30.08.2017 AK <n...@n...net> napisał/a:
> Użytkownik "grapeli23" <g...@g...com> napisał;
>
>> Nie mają pojęcia jak używać
>> linuksa na 4GHz komputerach a co mówić o takim porównywalnym z Pentium
>> III 300MHz.
>
> Zawsze mnie bawia wszystkolinuxowiedzacy dzisiejsi pryszczaci
> fanatycy Linuxa :)
> Dziecko kochane. W 1987/1988 na w niejakim WSK Rzeszow zostal
> stworzony na AT 20MHz (super turbo) wielodostepny/wilotermoinalowy
> system magazynowy dla (bagatela) ~15tys (z tym wiekszosc pracujaca na akord)
> pracownikow.
> Maszyna ta pracowalo pod nijakim Xenixem. Jedynym Unixem jakiego widzialem
> pracujacym w trybie real (no.. takim troche/udawanym "protected" ostatecznie
> ATka to byl; awiec nawet 1MB opamieci niby mogl byc obslugiwany:).
> Spokojnie mlodziezy. 386 (ani jego odmiany 386SX) jeszcze zwyczajnie wtedy nie bylo
> Na tym ze sprzecie z wieloma termionalami toto dzialalo i to dzialalo lata
> a stworzyl ten system faktyczny/techniczny tworca Acceco (wtedy Jazcoop->COMP
> Rzeszow)
> śp. Adam Rusinek.
>=============
> (zapamietajcie to nazwisko)
> Chcialem dodac ze tenze Xenix firmowal/zlecal na poczatku wlasnie rzeczony MS,
> Sam tez stworzyl/przystosowal dla niego narzedzia programistyczne.
> Sam osobiscie (jako wtedy juz Cownik i poczatkujacy Krzyzak) "bawilem" sie
> kompilatorem MS C i niejakim debuggerem CodeView a jakze okienkowym
> (tekstowo oczywiscie) nie za duzo odbiegajacym od pozniejszego
> TurboDebuggera/TurboVision, ze o takim dzis zapomniebym kompilerze
> ZortechC/C++ nei wspomne) pomine tez milczeniem niejakio MS QuickC :)
> - to akurat byla "malo udana" (stabilnosc)) sprawa.
> Nadmienie tylklo ze na tymze Xenixie byl tez sobie MSowy Assembrer x86 itp.
> Byl sobie tez Fortran a i Pascal (oba od MSa wlasnie)
>
> PS: https://pl.wikipedia.org/wiki/Xenix
>
> AK
>
Tak dziadku, znamy tą historię tego trola patentowanego zwanego
microsoftem i późniejszych niesławnych przygód z SCO.
Znamy takie systemy unixowe, które działają nie na potężnych 386 tylko,
Z80 8-bit w 64kB RAM-u.
https://github.com/EtchedPixels/FUZIX
-
40. Data: 2017-08-30 19:22:34
Temat: Re: [LOT] czytanie kodu
Od: "AK" <n...@n...net>
Użytkownik "slawek" <f...@f...com> napisał:
> Z piękniejszych obrazków to np. C64 który spalił się bo to zła faza była. Quadputer
z T800-kami
> dymiący po przegrzaniu tygodniową pracą. AT z 80286 wysmażony przez obciążenie
indukcyjne. PC z
> Pentium IV zjarany przez skrosowany USB.
To Ty jeste kucharz a nie informatyk :)
AK