-
51. Data: 2016-09-21 15:00:19
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik ddddddddd d...@f...pl ...
>>> tak, ale skoro nie ma różnicy to po co przepłacać - a co najgorsze
>>> marnować czas w urzędzie.
>>> Ostatnio przerejestrowałem dwa auta - bo to jedno stanie w kolejce, a
>>> w jednym z nich chciałem żeby się pojawił wpis "hak"
>>> Gdyby nie to, że dostałem bilecik od znajomego, którego tam spotkałem
>>> przypadkiem, ale nie miał już czasu czekać, to sprawy bym nie
>>> załatwił, mimo że byłem tam ok. 11:00
>>> Poza tym aut nie przerejestrowuję - teraz jedno będę musiał, bo się
>>> miejsce na pieczątki skończyło i przez to od pół roku przeglądu nie
>>> robię...
>>
>> Troche różnicy jednak jest - np. ewentualny mandat przyjdzie do
>> poprzedniego właściciela.
>>
>
> więc grzecznie powie że sprzedał, a jak będzie mu się chciało to nawet
> powie komu.
> Też tak miałem, przyszedł do mnie mandat... na 50zł, a pani policjantka
> specjalnie się z nim do mnie pofatygowała. Okazało się że to na auto
> które sprzedałem pół roku wcześniej (nie zgłaszam sprzedaży do urzędów,
> tylko do OC). Te ich dojazdy to chyba więcej wyszły niż wartość mandatu.
Bo przeciez nie chodzi o przychód do budzetu a o bezpieczenstwo ;-)
-
52. Data: 2016-09-21 15:00:19
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>> tak, ale skoro nie ma różnicy to po co przepłacać - a co najgorsze
>>>> marnować czas w urzędzie.
>>>> Ostatnio przerejestrowałem dwa auta - bo to jedno stanie w
>>>> kolejce, a w
>>
>>> Sprawdzic czy nie dwa numerki potrzebne :-)
>
>>chyba nawet chcieli, ale odpuścili :)
>
> Urzednik moze byc oceniany na podstawie ilosci zalatwionych spraw.
> Jeden numerek - jedna sprawa :-)
>
I znów podejscie od dupy strony.
Skoro jest chec oceniania to powinien miec mozliwośc dodania drugiej sprawy
do tego samego numerka.
Ale oczywiście łatwiej obciążyć petenta, najlepiej jeszcze jak podszedł do
okienka po godzinie czekania tylko z jednym numerkiem - satysfakcja
bezcenna...
W ZUS tez maja z tym problem, z tym, ze po pobraniu drugiego numerka
wciskaja go jakos recznie jako nastepny w kolejce.
-
55. Data: 2016-09-21 15:00:20
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>jednym z nich chciałem żeby się pojawił wpis "hak"
>>Gdyby nie to, że dostałem bilecik od znajomego, którego tam spotkałem
>>przypadkiem, ale nie miał już czasu czekać, to sprawy bym nie
>>załatwił, mimo że byłem tam ok. 11:00
>
> Od urzedu pewnie zalezy - we wroclawskim ostatnio luzniej, mozna tez
> umowic godzine przez internet.
W Poznaniu tez - tyle ze na za 2 tygodnie... Mam nadzieje, ze chociaz ci co
tworzyli ten system to go rozumieją...
-
53. Data: 2016-09-21 15:00:20
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...
>>>> Bez urazy ale raz na jakis czas widac, ze ci pracujący w publicznych
>>>> coś tam moga - a to pielegniarki strajkują, a to górnicy sobie coś
>>>> wywalcza. Nie wierze, ze nawał petycji od urzedników od samego
>>>> poczatku wprowadzenia tego absurdu kontynuowane w czasie mowiacy "to
>>>> idiotyzm" nic by nie zmienił.
>>>> Tyle ze oni maja to w dupie. Tak samo jak maja nas w dupie ci co to
>>>> wymyslili.
>>>
>>> Ja tam jak musiałem swoje tablice zanieść na "zmianę naklejki" to
>>> załozyłem lateksowe rękawiczki i zaniosłem tak upieprzone jak były. Na
>>> uwagę, że mógłbym je wcześniej umyć powiedziałem, że to nie mój
>>> pomysł, żeby je odkręcać i jak im się te nie podobają to niech mi
>>> dadzą nowe, a te wyrzucę jak będę wychodził, skoro już mam rękawiczki,
>>> albo niech dadzą mi naklejkę, to sobie sam nakleję. Niby gdzie mam je
>>> umyć - w umywalce w urzędzie?
>>>
>>> BTW - oni zanim nakleją naklejkę ten konkretny kawałek czyszczą;)
>>>
>> Fajne :)
>> Jeden nic nie zdziała, ale jak tak zrobi 1000 to moze coś się ruszy.
>
> W urzędzie na Pradze Południe w Warszawie ruszyło się i zrobili oddzielną
> dużą umywalkę do mycia tablic. Jest nawet karteczka ze strzałką. :)
>
I znów - brawo, ale to tylko pudrowanie gówna.
Naczelnicy wszystkich UK - łączcie sie i wywalczcie zmiane tych
absurdalnych przepisów.
-
54. Data: 2016-09-21 15:00:20
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>>> Fajne :)
>>> Jeden nic nie zdziała, ale jak tak zrobi 1000 to moze coś się ruszy.
>>
>> W urzędzie na Pradze Południe w Warszawie ruszyło się i zrobili
>> oddzielną dużą umywalkę do mycia tablic. Jest nawet karteczka ze
>> strzałką. :)
>
> Jak to było z tym rozwiązywaniem problemów w socjalizmie?
>
> A tak poważnie - to na chucka te naklejki? Żeby nie podrabiać tablic?
> Przecież tego nie nie sprawdza, a w przypadkach kiedy można by
> sprawdzić (fotoradar, nagranie z kamery na stacji benzynowej itp) to i
> CSI nie pomoże (no chyba że z odbicia w śrubce powiększą;)
>
O tym cały czas pisze - to jest rozwiazywanie problemów ktore by nie
istniały gdyby nie głupie wymysły.
-
56. Data: 2016-09-21 15:46:22
Temat: Re: Kupno używanego samochodu - co dalej - procedury
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
>>>>>>> Czy muszę zdejmować tablice?
>>>>>> Musisz. Nowy dowod to nowa nalepka legalizacyjna na tablicach.
>>>>
>>>>> Nie wiem czy jest jakas wieksza głupota urzednicza niz to
>>>>> sciaganie i zmienianie tablic...
>>>>
>>>> Jakis szczytny cel to mialo, ale to wiedza tylko urzednicy :-)
>>>>
>>> Zawsze można nie przerejestrować auta i uniknąć problemów z
>>> odkręcaniem tablic :) chociaż jak nie będzie miejsca na pieczątki
>>> SKP to i tak trzeba chyba przerejestrować (chyba że można jeździć z
>>> zaświadczeniem z skp bez pieczątki w dowodzie?)
>>>
>> Ale zdajesz sobie ze to jest leczenie syfa pudrem?
>>
>
> tak, ale skoro nie ma różnicy to po co przepłacać - a co najgorsze
> marnować czas w urzędzie.
> Ostatnio przerejestrowałem dwa auta - bo to jedno stanie w kolejce, a
> w jednym z nich chciałem żeby się pojawił wpis "hak"
> Gdyby nie to, że dostałem bilecik od znajomego, którego tam spotkałem
> przypadkiem, ale nie miał już czasu czekać, to sprawy bym nie
> załatwił, mimo że byłem tam ok. 11:00
> Poza tym aut nie przerejestrowuję - teraz jedno będę musiał, bo się
> miejsce na pieczątki skończyło i przez to od pół roku przeglądu nie
> robię...
Troche różnicy jednak jest - np. ewentualny mandat przyjdzie do
poprzedniego właściciela.
---
Mandaty jeszcze nie przychodzą pocztą. Ale tak, może być problem z
obwinianiem właściciela o popełnienie wykroczenia.