-
1. Data: 2010-02-03 12:41:32
Temat: Kupno auta bez dowodu
Od: "Darek." <n...@g...pl>
Chcialbym kupić auto, ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse opony.
Jest jakieś oświadczenie że dowód do odebrania w urzędzie.
Rozumiem że trzeba zrobić przegląd i z tym papierkiem do urzędu, tak?
Czy muszę jechać jeszcze raz do tego miasta - daleko trochę.
Czy warto kupić takie auto i czy nie wtopie że to jakiś pokradzieżowy
będzie?
No bo nie sprawdze VIN ani innych danych.
Pozdrawiam - Darek.
-
2. Data: 2010-02-03 12:47:17
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: Pan Piskorz <p...@b...pl>
> No bo nie sprawdze VIN ani innych danych.
a dlaczego VIN nie sprawdzisz?
P.
-
3. Data: 2010-02-03 13:02:42
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "Darek." <n...@g...pl>
$6im$...@i...gazeta.pl...
>> No bo nie sprawdze VIN ani innych danych.
>
> a dlaczego VIN nie sprawdzisz?
> P.
A jak sprawdzę VIN? I czy np nie ma zastawu bankowego na nim?
Pozdrawiam - Darek.
-
4. Data: 2010-02-03 13:39:43
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "cztery" <r...@d...trzy>
> Chcialbym kupić auto, ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse opony.
A kiedy zostal ten dowod zabrany ?
-
5. Data: 2010-02-03 14:07:59
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "Zoltar" <z...@o...eu>
Użytkownik "Darek." <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkbol6$blj$1@inews.gazeta.pl...
> $6im$...@i...gazeta.pl...
>>> No bo nie sprawdze VIN ani innych danych.
>>
>> a dlaczego VIN nie sprawdzisz?
>> P.
>
> A jak sprawdzę VIN? I czy np nie ma zastawu bankowego na nim?
W Wydziale komunikacji sprawdzisz.
-
6. Data: 2010-02-03 14:19:42
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: szymo <s...@w...pl>
Darek. pisze:
> Chcialbym kupić auto, ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse opony.
I nadal chcesz go kupić ??? Gość nie miał na opony to myślisz że coś w
nim robił ??? Odpuść se szkoda twojego zdrowia tudzież życia.
-
7. Data: 2010-02-03 14:28:40
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "Paweł W." <t...@o...pl>
> I nadal chcesz go kupić ??? Gość nie miał na opony to myślisz że coś w
> nim robił ??? Odpuść se szkoda twojego zdrowia tudzież życia.
Po czym wnosisz, że gość nie miał na opony?
p.
-
8. Data: 2010-02-03 15:01:28
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: szymo <s...@w...pl>
Paweł W. pisze:
>> I nadal chcesz go kupić ??? Gość nie miał na opony to myślisz że coś w
>> nim robił ??? Odpuść se szkoda twojego zdrowia tudzież życia.
>
> Po czym wnosisz, że gość nie miał na opony?
Czytanie ze zrozumieniem "ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse
opony" chyba nie chcesz mi powiedzieć że ktoś z własnej nieprzymuszonej
woli jeździ na łysolcach no chyba że się nazywa Kubica.
-
9. Data: 2010-02-03 15:28:27
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "ksoniek" <k...@i...pl>
> Czytanie ze zrozumieniem "ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse
> opony" chyba nie chcesz mi powiedzieć że ktoś z własnej nieprzymuszonej
> woli jeździ na łysolcach no chyba że się nazywa Kubica.
>
Zależy jaki samochód :)
są ludzie którzy nie zwracają uwagi na ogumienie, nie wymieniają ich co
sezon a tylko jeźdzą np. przedstawiciele handlowi nie zwracają uwagi na stan
samochodu.
--
Pozdrawiam
http://powiatowa.info
http://nzozrodzina.org
-
10. Data: 2010-02-03 16:02:18
Temat: Re: Kupno auta bez dowodu
Od: "kamil" <k...@s...com>
"ksoniek" <k...@i...pl> wrote in message
news:hkc16f$eod$1@inews.gazeta.pl...
>> Czytanie ze zrozumieniem "ale okazuje się że ma zabrany dowód za łyse
>> opony" chyba nie chcesz mi powiedzieć że ktoś z własnej nieprzymuszonej
>> woli jeździ na łysolcach no chyba że się nazywa Kubica.
>>
> Zależy jaki samochód :)
> są ludzie którzy nie zwracają uwagi na ogumienie, nie wymieniają ich co
> sezon a tylko jeźdzą np. przedstawiciele handlowi nie zwracają uwagi na
> stan samochodu.
Tym bardziej nie warto od takiego PeHowca nie zwracajacego na nic uwagi
samochod kupowac. Bo skoro opon nie zauwazyl, to szansa ze pilnowal poziomu
oleju delikatnie uzywal prawej stopy przed rozgrzaniem silnika jest znikoma.
Pozdrawiam
Kamil