-
1. Data: 2007-01-23 15:13:59
Temat: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: VVD <p...@w...pl>
Witam Wszystkich
Nie mam zwyczaju pisać o problemach urzędów ale to już kuriozum.
Własnie wystąpiłem w imieniu klienta ( małego operatora osiedlowego, który
ma problem ze spółdzielnią) o wydanie decyzji naprawczej, czyli
stwierdzenie stanu faktycznego, ze spółdzielnia odmawia "wpuszczenia"
operatora na teren nieruchomości( dla zainteresowanych podstawa prawna 140
Pr . tel i zapisy o polityce prowadzonej przez UKE).
Kilka faktów. Spółdzielnia odmawia zgody na wykonania okablowania na terenie
budynków z uwagi, że są inni operatorzy- jacy nie powiedzieli. uzyskałem
jednak informację , że dziwnym trafem jeden z operatorów( oprócz TPSA) jest
bliskim znajomym jednego z członków zarządu spółdzielni.
Złozyłem wniosek do UKE , po pewnym czasie otrzymałem pismo. W tym momencie
zaczyna się problem natury prawnej. Strona złozyła wniosek o wydanie
decyzji, czyli rozstrzygnięcie sprawy administracyjnej w sposób zupełny
poprzez wydanie indywidualnej i konkretnej decyzji. To co otrzymałem nie
spełnia tych przesłanek. To pismo jest w stylu to nie do nas tylko do sądu
powszechnego , my nie mozemy nic z tym zrobić. klasyczny obraz spychologii.
Mając na uwadze chęć zachowania należytego obrazu urzędu w oczach opini
publicznej , zadzwoniłem do urzędu.
Nastąpił standard postępowania przez wykfalifikowanych urzędników:
- nie było osoby kompetentnej i odpowiedzielnej
- na moją uwagę, co do niewłaściwego rozstrzygnięcia sprawy( brak formalnie
decyzji) poinformowano mnie, ze mam napisać pismo w tej sprawie.
-Postanowiłem poinformować , że ja już złożyłem wniosek
- otrzymałem informację, że ONI już rozstrzygnęli sprawę
- zadałem pytanie czy to co otrzymałem jest decyzją
- odpowiedź: "nie jestem kompetenny, nie znam sprawy"
- poprosiłem telefonicznie o ponowne przeanalizowanie sprawy, zobaczymy.....
Wnioski jakie się nasuwają:
- Urząd nie potrafi działać skutecznie , nie realizuje swoich zadań czyli
zapewnienie równego traktowania operatorów.
- potrafi skutecznie odesłac do kogoś innego
- Mały operator nie może liczyć na jakiekolwiek działanie urzędu z wyjątkiem
pobrania opłat
- Urzędnicy nie znają prawa i zapominają o zastosowaniu wykładni
celowościowej.
- Co ciekawe, w innych delegaturach przy takim samym stanie faktycznym
zapadają odmienne decyzje , czyli decyzje stwierdzające stan faktyczny.
Dlaczego takie same sprawy są róznie rozstrzygane.
Zastanawiam się nad jednym, firma stoi , nie moze podłaczać abonentów,
ponosi straty. Nie zarabia. Teraz pytanie kto za to zapłaci?czy:
- spółdzielnia która odmawia wykonania instalacji kablowej?
- urząd który już zapomniał do jakich celów powołany i zajmuje się pisamiem
sprawozdań, traktując je jako priorytetowe?
- przedsiębiorca który czeka?
Odpowiedź, pozostawiam czytającemu
Ja nadal czekam na decyzję, jeżeli jej nie będzie wystąpię ze skargą na
opieszałość. Kiedy urzędnik zacznie odpowiadać za swoje błedy( proponuje
żeby poczekał na pensje tak jak Operator na decyzje), na razie za błedy
urzędnika odpowiada Przedsiebiorca.
--
"DA NANG DA DUNG"
www.vvd.iq.pl
-
2. Data: 2007-01-23 15:55:50
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: "loksim" <l...@w...onet.pl>
> Ja nadal czekam na decyzję, jeżeli jej nie będzie wystąpię ze skargą na
> opieszałość. Kiedy urzędnik zacznie odpowiadać za swoje błedy( proponuje
> żeby poczekał na pensje tak jak Operator na decyzje), na razie za błedy
> urzędnika odpowiada Przedsiebiorca.
zeskanuj odpowiedz z uke i upublicznij
zwlaszcza personalia urzednika, ktory podpisal odpowiedz oraz sygnature /
inicjaly pracownika, ktory przygotowal pismo
loksim
-
3. Data: 2007-01-23 15:58:30
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: "Lee" <l...@p...onet.pl>
Bo to jest polska, i masz mega biurokracje, urzedasy sa tylko od pobierania
oplat oraz spychologii, no i walki z przedsiebiorcami zeby nie było im za
latwo. Wszystko trwa latami. W polsce pracuje ponad 580 tyś ludzi w
administracji publicznej (to wiecej niż w USA ktore maja okolo 290 mln
ludzi) , w 1990 roku było to 180 tyś, a nie było komputerów.
Podatki przekraczja 60% dochodu (45% ZUS, 19% dochodowy,22% VAT). Ustroj
bardziej przypomina feudalizm, gdzie król (premier) mówi w tym roku burżuje
emeryty nie dostaną podwyżki, a biedaki tak, bo głosowali na mnie !!
Lee
-
4. Data: 2007-01-23 16:22:38
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: VVD <p...@w...pl>
loksim wrote:
> zeskanuj odpowiedz z uke i upublicznij
> zwlaszcza personalia urzednika, ktory podpisal odpowiedz oraz sygnature /
> inicjaly pracownika, ktory przygotowal pismo
>
> loksim
dam im szanse
obiecuje jednak , że za 2 tygodnie jak nie dostanę odpowiedzi to umieszczę w
tym miejscu link
--
"DA NANG DA DUNG"
www.vvd.iq.pl
-
5. Data: 2007-01-23 22:28:10
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: "Wojciech Apel" <w...@p...pl>
> Zastanawiam się nad jednym, firma stoi , nie moze podłaczać abonentów,
> ponosi straty. Nie zarabia. Teraz pytanie kto za to zapłaci?czy:
Jest metoda, która stosują firmy budowlane przy przeciąganiu wydania decyzji
PNB albo decyzji WZiZT. Po terminie występuja do urędu z rozczeniem o straty
wynikające z opóżnienia wydania decyzji a ponieważ to nic nie daje, to z
podobnym rozczeniem występują (!) osobiście pod adredsem urzędnika, który
piastuje właściwą funkcje. Nie słyszałem aby ktoś wygrał w ten sposób
pieniądze, ale stan takiej ostrej wojny pomiędzy inwestorem a urzędem
powoduje, że urząd bardziej się stara i przynajmniej terminów pilnuje.
polecam
W.
-
6. Data: 2007-01-24 07:43:39
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: VVD <p...@w...pl>
Wojciech Apel wrote:
>> Zastanawiam się nad jednym, firma stoi , nie moze podłaczać abonentów,
>> ponosi straty. Nie zarabia. Teraz pytanie kto za to zapłaci?czy:
>
>
> Jest metoda, która stosują firmy budowlane przy przeciąganiu wydania
> decyzji PNB albo decyzji WZiZT. Po terminie występuja do urędu z
> rozczeniem o straty wynikające z opóżnienia wydania decyzji a ponieważ to
> nic nie daje, to z podobnym rozczeniem występują (!) osobiście pod
> adredsem urzędnika, który piastuje właściwą funkcje. Nie słyszałem aby
> ktoś wygrał w ten sposób pieniądze, ale stan takiej ostrej wojny pomiędzy
> inwestorem a urzędem powoduje, że urząd bardziej się stara i przynajmniej
> terminów pilnuje.
>
> polecam
>
> W.
A dziekuje
Myslę że to może to okazać się to bardzo skuteczną bronią. Bo w takiej
sytuacji sam urzednik staje się zainteresowany w załatwieniu sprawy,
wreszcie sam odczuje konsekwencje swoich działań. Jestem ciekaw ilu
urzędników , z obecnie zasiadających na stanowistkach prowadziło
kiedykolwiek własną działalność. Z ciekawości zrobiłbym też test z wiedzy
o teleinformatyce np. ile par jest w skrętce. Jestem ciekaw ich odpowiedzi.
--
"DA NANG DA DUNG"
www.vvd.iq.pl
-
7. Data: 2007-01-24 14:39:53
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: m...@t...pl
pochwalisz sie jakie bloki to sa ? bo tez z UKE mam jazdy odn bloku
koło władkaIV-go,,
-
8. Data: 2007-01-25 23:43:32
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: MarC0 <n...@p...pl>
VVD napisał(a):
> Witam Wszystkich
> Nie mam zwyczaju pisać o problemach urzędów ale to już kuriozum.
> Własnie wystąpiłem w imieniu klienta ( małego operatora osiedlowego, który
> ma problem ze spółdzielnią) o wydanie decyzji naprawczej, czyli
> stwierdzenie stanu faktycznego, ze spółdzielnia odmawia "wpuszczenia"
> operatora na teren nieruchomości( dla zainteresowanych podstawa prawna 140
> Pr . tel i zapisy o polityce prowadzonej przez UKE).
> Kilka faktów. Spółdzielnia odmawia zgody na wykonania okablowania na terenie
> budynków z uwagi, że są inni operatorzy- jacy nie powiedzieli. uzyskałem
> jednak informację , że dziwnym trafem jeden z operatorów( oprócz TPSA) jest
> bliskim znajomym jednego z członków zarządu spółdzielni.
> Złozyłem wniosek do UKE , po pewnym czasie otrzymałem pismo. W tym momencie
> zaczyna się problem natury prawnej. Strona złozyła wniosek o wydanie
> decyzji, czyli rozstrzygnięcie sprawy administracyjnej w sposób zupełny
> poprzez wydanie indywidualnej i konkretnej decyzji. To co otrzymałem nie
> spełnia tych przesłanek. To pismo jest w stylu to nie do nas tylko do sądu
> powszechnego , my nie mozemy nic z tym zrobić. klasyczny obraz spychologii.
Witam
Ja miałem przyjemność kontaktu z delegatura mazowiecką.
05.12.06 złożyłem wniosek o wstęp do budynku TBS.
>>>>
.... tutaj dużo by pisać jakie problemy miałem :( ....
>>>>
W dniu 19.01 złożyłem wniosek o opinie w mojej sprawie.
24.01 miałem już odpowiedź. ( 3 dni robocze!) 8-)
Wczoraj 25.01 już podpisałem umowę z TBS :)
Mój przepis:
składasz wniosek ( http://ask.stacja-net.pl/Wniosek.doc )
Dobrze jak do wniosku załączysz jakieś zamówienie mieszkańca budynku na
twoje usługi.
>>
czekasz cicho 30dni.
>>
Potem atakujesz osobiście ich o praktyki monopolistyczne, niedotrzymanie
terminów itp. ( miej w teczce juz przykład umowy jak by zmiękli ;-) to
od razu przedstawiaj im do zaakceptowania lub ewentualne do poprawki).
Jak dalej się będą upierać przy swoim poproś o każdą ich odpowiedź ustną
na twoje argumenty o przesłanie ich w formie pisemnej (możesz też
pokusić się o nagranie waszej rozmowy).
>>
Opisz swoja sytuacje w mailu do UKE i poproś o komentarz/opinie w tej
sprawie. Następnie idź tą opinią do spółdzielni.
>>
Dalszej drogi nie przetarłem - TBS wymiękł :)
Powodzenia!
Marek
http://ask.stacja-net.pl
-
9. Data: 2007-01-26 18:08:52
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: crazy bejbi <t...@n...ma>
MarC0 napisał(a):
> Mój przepis:
> składasz wniosek ( http://ask.stacja-net.pl/Wniosek.doc )
> Dobrze jak do wniosku załączysz jakieś zamówienie mieszkańca budynku na
> twoje usługi.
właśnie zrobiłeś dużo dla polskiego internetu
zrobiłbyś jeszcze więcej, jakbyś wrzucił na www też umowę, jaką
podpisałeś. Na pewno zostanie dla potomnych. Serio. wiele osób ci bardzo
podziękuje.
Wojtek
-
10. Data: 2007-01-26 18:23:21
Temat: Re: Kto zapłaci za błędy UKE delegatura Gdynia
Od: VVD <p...@w...pl>
MarC0 wrote:
> VVD napisał(a):
>> Witam Wszystkich
>> Nie mam zwyczaju pisać o problemach urzędów ale to już kuriozum.
>> Własnie wystąpiłem w imieniu klienta ( małego operatora osiedlowego,
>> który ma problem ze spółdzielnią) o wydanie decyzji naprawczej, czyli
>> stwierdzenie stanu faktycznego, ze spółdzielnia odmawia "wpuszczenia"
>> operatora na teren nieruchomości( dla zainteresowanych podstawa prawna
>> 140 Pr . tel i zapisy o polityce prowadzonej przez UKE).
>> Kilka faktów. Spółdzielnia odmawia zgody na wykonania okablowania na
>> terenie budynków z uwagi, że są inni operatorzy- jacy nie powiedzieli.
>> uzyskałem jednak informację , że dziwnym trafem jeden z operatorów(
>> oprócz TPSA) jest bliskim znajomym jednego z członków zarządu
>> spółdzielni. Złozyłem wniosek do UKE , po pewnym czasie otrzymałem pismo.
>> W tym momencie zaczyna się problem natury prawnej. Strona złozyła wniosek
>> o wydanie decyzji, czyli rozstrzygnięcie sprawy administracyjnej w sposób
>> zupełny poprzez wydanie indywidualnej i konkretnej decyzji. To co
>> otrzymałem nie spełnia tych przesłanek. To pismo jest w stylu to nie do
>> nas tylko do sądu powszechnego , my nie mozemy nic z tym zrobić.
>> klasyczny obraz spychologii.
>
> Witam
> Ja miałem przyjemność kontaktu z delegatura mazowiecką.
>
> 05.12.06 złożyłem wniosek o wstęp do budynku TBS.
> >>>>
> .... tutaj dużo by pisać jakie problemy miałem :( ....
> >>>>
>
> W dniu 19.01 złożyłem wniosek o opinie w mojej sprawie.
> 24.01 miałem już odpowiedź. ( 3 dni robocze!) 8-)
> Wczoraj 25.01 już podpisałem umowę z TBS :)
>
>
>
> Mój przepis:
> składasz wniosek ( http://ask.stacja-net.pl/Wniosek.doc )
> Dobrze jak do wniosku załączysz jakieś zamówienie mieszkańca budynku na
> twoje usługi.
> >>
> czekasz cicho 30dni.
> >>
> Potem atakujesz osobiście ich o praktyki monopolistyczne, niedotrzymanie
> terminów itp. ( miej w teczce juz przykład umowy jak by zmiękli ;-) to
> od razu przedstawiaj im do zaakceptowania lub ewentualne do poprawki).
> Jak dalej się będą upierać przy swoim poproś o każdą ich odpowiedź ustną
> na twoje argumenty o przesłanie ich w formie pisemnej (możesz też
> pokusić się o nagranie waszej rozmowy).
> >>
> Opisz swoja sytuacje w mailu do UKE i poproś o komentarz/opinie w tej
> sprawie. Następnie idź tą opinią do spółdzielni.
> >>
> Dalszej drogi nie przetarłem - TBS wymiękł :)
>
>
> Powodzenia!
> Marek
> http://ask.stacja-net.pl
Witaj
Obecnie wystapię do urzedu z zapytaniem o stan sprawy.
Czy mogłbys podac mi sygnature decyzji UKE. chciałbym się na nią powołać.
Urzed nie moze w identycznych sytacjach dokonywac róznych
rozstrzygnieć/decyzji.
Mam tez prosbę do innych jezeli otrzymali decyzje UKE stwierdzajaca stan
naruszenia art 140 Pr. tel. , to prosiłbym o info z nr decyzji( skan) oraz
podaniem która delegatura go wydała.
Z góry dziekuję
--
"DA NANG DA DUNG"
www.vvd.iq.pl