-
131. Data: 2020-05-27 22:03:47
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 27.05.2020 o 19:10, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Paweł Pawłowicz" 5ece8313$0$17365$6...@n...neostrada.pl
>
>>> IMO tylko w kierunku użyteczności i jednokierunkowo.
>
>> W kierunku użyteczności TAK, jednokierunkowo NIE. Jeśli warunki
>> środowiskowe zmienią się, może zmienić się kierunek ewolucji.
>> Patrz zięby Darwina.
>
> ZTCW nie ma ewolucyjnych powrotów, ale może wiem źle.
To zupełnie inny problem.
>>> Jeśli są różne wersje B -- dlaczego kobieta nie może mieć RRGGBB?
>
>> Nie ma różnych wersji B, ten receptor wszyscy mamy taki sam.
>
> To chyba jeden z niewielu niezmiennych genów.
> ZTCW ogólnie geny ulegają mutacjom i uszkodzeniom, którym radę
> daje diploidalność, o ile pokrewieństwo rodziców nie jest zbyt
> duże. (zdublowanie złego genu nie da dobrych efektów)
Oczywiście, że on nie jest niezmienny. Przecież charakterystyka
spektralna czułości się zmieniła.
P.P.
-
132. Data: 2020-05-27 22:07:34
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 27.05.2020 o 19:04, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Paweł Pawłowicz" 5ecd6f59$0$501$6...@n...neostrada.pl
>
>>> Da sie tak w ogole "przesuwac" malymi krokami, jak to ewolucja
>>> lubi, czulosc tego, co tam pelni role wlasciwego receptora ?
>
>> Nie czułość a charakterystykę spektralną.
>
> Górkę/przegięcie/maximum -- kształt charakterystyki **chyba** nie ulega
> zmianie.
>
>
>>> No wlasnie - znajdzie sie cos w bibliotekach ?
>>> Bo temat chyba bardzo nowy ...
>
>> Nie aż tak bardzo. Publikacja w Świecie Nauki, o której pisałem,
>> była na początku wieku. Prawdopodobnie łatwo ją znaleźć. Oryginał
>> w Scientific American był w czerwcu 2006. Wpisanie Timothy
>> H. Goldsmith powinno dać sporo odnośników.
>
> Gdzie tego szukać, bo chyba nie tytaj:
> https://www.swiatnauki.pl/
Sierpień 2006. Nawet nie chciało Ci się spróbować.
P.P.
-
133. Data: 2020-05-28 00:23:15
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Paweł Pawłowicz" 5ecec886$0$522$6...@n...neostrada.pl
>>> Nie aż tak bardzo. Publikacja w Świecie Nauki, o której pisałem,
>>> była na początku wieku. Prawdopodobnie łatwo ją znaleźć. Oryginał
>>> w Scientific American był w czerwcu 2006. Wpisanie Timothy
>>> H. Goldsmith powinno dać sporo odnośników.
>> Gdzie tego szukać, bo chyba nie tytaj:
>> https://www.swiatnauki.pl/
> Sierpień 2006. Nawet nie chciało Ci się spróbować.
Teraz nie mam ochoty na sprawdzanie -- gdzie pisałeś,
aby nie szukać w necie... JF nawet powątpiewał w to,
że XXI wiek jest już na papierze...
Z trudem piszę (wrzucając masę błędów) bo mam jakiś
(chyba przejściowy -- przemęczenie?) problem ze
wzrokiem. Gdy będę mógł czytać -- być może poczytam...
Genetyką nie interesowałem się od niemal 40 lat, jeśli nie
liczyć rozmów takich, jak ta... Wcześniej też nie zagłębiałem
się zbyt mocno... [ale bez zająknięcie wypowiadałem pewnej
Uli ??Rusiłowicz? -- 'kwas dezoksyrybonukleinowy 'miast DNA
i wyjaśniałem, czym rybonukleinowy (RNA) różni się od DNA,
choć już dziś raczej nie mam pojęcia, dlaczego są wirusy RNA
i dlaczego są retrowirusy, itd... Ula w dorosłym życiu ogłuchła...
wcześniej studiowała psychologię na UW... siedząc ze mną w ławce
na lekcjach w ogólniaku myślała, że psychologia do genetyki ma
się nijak... o diploidalności, chromosomach XX i XY, ogólnie
o kodzie genetycznym na Ziemi itd. uczyła nas w podstawówce
na lekcjach biologii nasza wychowawczyni -- Krystyna Duda;
sam dokarmiałem się papierową wiedzą popularnonaukową...
czytałem książki (pożyczałem i kupowałem) oraz czasopisma...
będąc w ogólniaku, czytałem książki w księgarniach...
zero problemów, miła atmosfera, zdrowa, choć męcząca
postawa, czyli na stojaka -- bez siedzenia...
o socjobiologii i haplodiploidalności czytałem
chyba w ogólniaku, może nawet później... więcej
grzechów nie pamiętam...]
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
134. Data: 2020-05-28 00:38:31
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5ecee876$0$542$6...@n...neostrada.pl
>>> Gdzie tego szukać, bo chyba nie tytaj:
>>> https://www.swiatnauki.pl/
>> Sierpień 2006. Nawet nie chciało Ci się spróbować.
> Teraz nie mam ochoty na sprawdzanie -- gdzie pisałeś,
> aby nie szukać w necie... JF nawet powątpiewał w to,
> że XXI wiek jest już na papierze...
"Paweł Pawłowicz" 5ecd0954$0$17354$6...@n...neostrada.pl
> Jeśli chcesz wiedzieć więcej, poszukaj sobie w literaturze. Ale raczej w
> bibliotekach, w sieci jest straszny śmietnik. Omijaj też literaturę z
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
135. Data: 2020-05-28 01:56:45
Temat: Re: Kto da więcej? lub za mniej? -- lumenów za plny?... OT
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5ece9f34$0$537$6...@n...neostrada.pl
> - może kłamać nieświadomie
> https://www.pinterest.com/pin/130885932891381745/
Jakby kto pytał -- chodzi mi o 'Szachownicę Adelsona',
którą odszukuję w razie potrzeby w Googlach jako
,,tablicę Mendelsona''. ;)
Pola A i B są takie same, co nieraz już sprawdziłem.
Wystarczy jakikolwiek program graficzny, by zauważyć,
że te (A i B) pola są takie same.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szachownica_Adelsona
Kobieta może być przekonana, że widzi różne odcienie,
lecz w istocie może widzieć dokładnie to samo, choć
diabli wiedzą, co znaczy ,,widzenie''.
Trudno zbadać, jak każdy postrzega czerwień -- ludzie
coś nazwali czerwienią i tyle! Ale najprawdopodobniej
każdy człowiek widzi to zupełnie inaczej, choć tak samo nazywa.
[każdy człowiek dokładnie tak samo nazywa: czerwony, krasnyj, red, rot...]
Podobnie z innymi kolorami...
-=-
Wiedziałem jako kilkuletnie dziecko, że 'różowy' jest efektem
nałożenia na siebie składowych, zaś 'pomarańczowy' jest (może
być) kolorem podstawowym. Tak naprawdę w różowym widzę niebieski
gołym okiem...
Ponieważ przemiennie używałem 'różowego' i 'pomarańczowego',
wyjaśniono mi, że ten pierwszy jest iluzją, a drugi jest
prawdziwym kolorem i źle czynię, mieszając te słowa/określenia,
skoro oczy moje te kolory rozpoznają DOSKOALE. Może nawet
sprawdzano mnie u okulisty pod tym kątem -- repry_mendy
otrzymywałem, zanim chadzałem do szkoły podstawowej, czyli
najpóźniej, mając 5 latek...
Chyba mówiła mi o tym moja siostra rodzona i ojciec,
pokazując mi sztuczną tęczę i składając kolorwe (od
cukierków zapewne) papierki przeźro_czyste...
Do głowy nie brałem -- przez kolejnych kilkadziesiąt lat
używałem naprzemiennie różowego, pomarańczowego itd... ;)
Tak samo z Niderlandami (na szybach było NL, ludzie
stamtąd mówili Niderlandy itp.), Denmarkiem, Austrią
jako agresorem w II wojnie świętej...
Matka chyba była najmniej tolerancyjna -- udawała, że mnie
nie rozumie, zmuszając mnie do poprawnego nazywania kolorów...
Znajomi znali mą przypadłość i nie martwili się nią, ale
w razie potrzeby -- dopytywali... ;)
-=-
Nie zdziwi mnie mężczyzna rozpoznający dziesiątki
(bliżej 100 niż 20) odcieni zieleni, choć na ośce
to wąski przedział...
-=-
Lubię oglądać wschody Słońca -- widzę wówczas masy mas
odcieni i chyba przez cały czas trwania złotej godziny
trudno mi znaleźć te same odcienie o różnej porze tejże godziny...
Zieleń u mnie też zieleni nie jest równa... Chyba, że w nazwach.
Zachody Słońca lubiłem podziwiać podczas jazdy samochodem na zachód...
Mogłem tak przejechać kilkadziesiąt km bez żalu!!!
Światło żarowe nigdy nie dało mi tylu wrażeń!
BTW wrażeń -- polecam ognisty wodospad czy jakoś tak...
Sprawdziłem przed chwilą -- Google rozumieją, czym jest
'ognisty wodospad' -- topiący się śnieg dający złudzenie
spadającego ognia...
https://wyborcza.pl/1,145452,19697292,ciekawostki-na
ukowe-ognisty-wodospad-sluchawki-szczescia-i.html
Akurat tu nie wygląda imponująco -- warto poszukać lepsze fotki...
Tęcze potrafię gonić do dziś...
Witraże są wg mnie czymś wspaniałym,
choć straszliwie płaskim w zestawieniu z naturą...
-=-
Kiedyś napisałem dziewczynie (też Uli, ale innej) o świetle
tańczącym na potłuczonym szkle -- ,,mądrzy inaczej'' odczytali
mnie jako zachęcającego dziewczynę (młodszą ode mnie o 11 lat)
do tańczenia boso na potłuczonych butelkach z piwem... Już
wówczas zrozumiałem, że z niektórymi ludźmi nie warto rozmawiać...
Ma wypowiedź została zapisana na kartce pocztowej, więc nie
można było tłumaczyć się nieporozumieniem, ale jednak
przyklejono mi łatkę pijaka i ćpuna, bo tylko ćpun będzie
tańczył boso (pod wpływem marihuany?) na potłuczonych butelkach...
Wg owej Uli (i jej rodziców -- dentystów) życie jest/było
jak papier toaletowy: szare, długie i do dupy...
,,Odkryłem'' wielokrotnie, że ludzie wokoło mnie nie zawracają
uwagi na kolory tak mocno jak ja. Wyjątek stanowiła pewne
plastyczka/dekoratorka_wnętrz... Z nią akurat mogłem pogadać
o kolorach jak nie ze ślepym. ;)
-=-
Moja praktyka mówi, że nie ma korelacji pomiędzy płcią i postrzeganiem
barw/kolorów, ale daltonistów jest więcej niż daltonistek. Nawet gorzej,
bo zwykle mężczyźni przykładali się do rozróżniania kolorów w mojej
obecności lepiej niż kobiety. Widzieli ~tak samo, ale byli mocniej
zainteresowani rozróżnianiem kolorów niż kobiety.
Czasami z przekąsem patrzę na faceta strojącego się w szare tęcze. ;)
(same odcienie szarości -- skarpety spodnie, koszula, marynatka a nawet krawat...)
[drwię z tych ludzi, widząc, jak łatwo tracą ,,wyprasowanie'' -- gniotą_się
i brudzą się o byle co, starannie tego zabrudzenia i wygniecenia unikając...
latami nakładałem na siebie co popadnie, ale z satysfakcją odkrywałem, że
zwykle wszystko miałem w tym samym kolorze (od bielizny i skarpet po sweter
czy kurtkę) choć w różnych odcieniach... lubiłem siadać w białych spodniach
wprost na chodnikach, by wstawać bez śladów ubrudzeń... z czasem przeszło
mi... ;) nawet trochę mnie już irytowało to podświadome ubieranie się pod
kolor... ale buty chciałbym też mieć pod kolor... -- świadomie... niestety
życie jest smutne -- buty są drogie i nie mam już nie tylko miejsca na
kolejne, lecz nawet nie mogę wszystkich butów ,,obsłużyć'' swymi nogami...]
-=-
Temat oświetlenia kuchni matki wciąż aktualny...
Matka lubi jasność, ja zaś lubię: łomot morskich fal, kolory
tęczy, ostre kontury, śpiew ptaków -- także kogutów, zapachy
traw, kwiatów i roślin w ogóle, choć jestem alergikiem...
[lubię też inne zwierzęta i odgłos helikopterowych łopat...]
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
136. Data: 2020-05-28 23:16:33
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Paweł Pawłowicz" 5ecd0611$0$508$6...@n...neostrada.pl
>> Za daleko idące wnioski. Allele to nie receptory tylko kawałki kodu
>> odpowiedzialne za ich budowę. Nie kodują aż tak subtelnych różnic.
> Dyskusja robi się nieco dziwna. Nie zamierzam nikogo przekonywać, jest
Ale my zamierz... Przekonujemy Ciebie.
Droga od genu do funkcji jest daleka a na jej końcu jest użyteczność
danej funkcji. Małpa Koko nie mówiła, bo nie miała stosownych narządow
mowy, ale człowiek, choć stosowne narządy mowy ma, niekoniecznie mówi
,,naraz'' wszystkimi językami znanymi na świecie...
Na początku zaś tej drogi stoi nadzorca blokujący geny -- komórka może
mieć cały komplet genów (lub nawet dwa komplety) lecz niekoniecznie ;)
każda komórka rozmnoży się do całego organizmu.
Diploidalność oznacza (jak sama nazwa wskazuje) podwojenie/zdublowanie
genów -- ale organizm z tego powstanie tylko jeden. Haploidy też są
możliwe, czyli do budowy organizmu nie potrzeba aż dwóch kompletów.
(haploidalne są (co do zasady) trutnie -- mają matki, lecz nie mają
ojców) [ciekawe, czy mają ojczymów...]
Każda komórka ma w sobie informacje nie tylko o sobie samej, więc niby
mogłaby zbudować z siebie cały organizm (tak uczyni zygota -- mająca aż
dwa komplety -- jej potomkowie też mają po dwa komplety, nie licząc tych
potomków, które dać mogą w przyszłości kolejne zygoty) ale coś stoi na
straży poprawnego rozmnażania się komórek i blokuje niektóre (bywa, że
niemal wszystkie) geny, a nawet od czasu do czasu ;) zleca komórce
popełnienie seppuku, nie mówiąc już o tym, że zlicza cykle podziałowe
i w pewnym momencie mówi -- koniec! [BASTA -- ani kroku dalej!]
Rakowa komórka bierze górę nad tym nadzorcą i mnoży się bez umiaru, przy
okazji żądając od swego (albo i cudzego -- w laboratorium chociażby)
organizmu zasilania w krew -- powstaje krwawy guz, łatwy do wykrycia
dzięki kontrastowym badaniom MR... Wirus jest jeszcze ciekawszy, bo
,,zapładnia'' żywą komórkę tak, iż czyni z niej jakoby swoją macicę,
dającą mu potomstwo, być może zdolne do ,,zapładniania''
innych/kolejnych komórek...
> na ten temat sporo literatury.
Więc dawaj ;) tytuły papierowych publikacji...
> Był nawet mały artykulik w Wiedzy i Życiu, "Kobiety widz ą świat inaczej", albo
jakoś tak. Wystarczy poszukać.
-=-
Na grupie jest masa kobiet -- poznacie je po ich owocach.
Ponadto faceci rozmawiają z kobietami -- jakoś nie ma
chętnych do potwierdzenia Twych tez...
Monitory opierają się o 3 składowe RGB, drukarnie o komplementarne CMYK...
Cała grafika komputerowa oparta jest raczej o 3 składowe, a jeśli nawet
o więcej, to tymi nadmiarowymi są przeźro_czystością skanalizowane
[samce?] alfa...
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
137. Data: 2020-05-29 01:06:56
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5ed02d3a$0$17362$6...@n...neostrada.pl
> Diploidalność oznacza (jak sama nazwa wskazuje) podwojenie/zdublowanie
Niefortunnie napisane -- chromosomy_Y niekoniecznie są dubletami
chromosomów_X, co chyba jest jasne [5 Mlm?] w kontekście postrzegania
kolorów i determinacji płci. Jeśli chodzi o płeć -- ludzkie chromosomy_X
muszą zawierać to, co potrzebne do budowy całej kobiety, więc na oko muszą
zawierać (i zawierają) sporo...
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
138. Data: 2020-05-29 01:27:58
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5ed0442c$0$552$6...@n...neostrada.pl
> "Eneuel Leszek Ciszewski" 5ed02d3a$0$17362$6...@n...neostrada.pl
>> Diploidalność oznacza (jak sama nazwa wskazuje) podwojenie/zdublowanie
> Niefortunnie napisane -- chromosomy_Y niekoniecznie są dubletami
> chromosomów_X, co chyba jest jasne [5 Mlm?] w kontekście postrzegania
> kolorów i determinacji płci. Jeśli chodzi o płeć -- ludzkie chromosomy_X
> muszą zawierać to, co potrzebne do budowy całej kobiety, więc na oko muszą
> zawierać (i zawierają) sporo...
Trochę słabo mi idzie poprawianie... Chyba muszę zostawić to na lepsze czasy.
Napisałem tak, jakby dosłownie do zbudowania całej kobiety wystarczył jeden
chromosom X -- miałem na myśli zbudowanie kobiety jako płci, nie zaś
dosłownie wszystkiego; teraz chyba też wyjaśniam nieco źle...
Wyjaśnianie jasnego nie jest łatwe,,,
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
139. Data: 2020-05-29 02:57:33
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" 5ed02d3a$0$17362$6...@n...neostrada.pl
> Na początku zaś tej drogi stoi nadzorca blokujący geny -- komórka może
> mieć cały komplet genów (lub nawet dwa komplety) lecz niekoniecznie ;)
> każda komórka rozmnoży się do całego organizmu.
https://docplayer.pl/4621449-Slowa-kluczowe-symulacj
e-monte-carlo-genom-antagonizm-plciowy-chromosomy-pl
ciowe.html
Żeby uniknąć fatalnego w skutkach
efektu ,,dawki" w genomie kobiety dochodzi do wyciszenia jednego chromosomu X
[1].
Wybierany jest do tego losowo w bardzo wczesnym rozwoju embrionalnym chromosom
pochodzący od ojca albo od matki. Kobieta, z punktu widzenia genetycznego jest
więc
chimerą -- część jej komórek posiada funkcjonujący chromosom od ojca, część od
matki
Wprawdzie ze śmietnika (z netu) ale [też] nie śmierdzi...
Podpisane:
Dlaczego chromosom Y jest krótki, a kobiety żyją dłużej?
Stanisław Cebrat, Przemysław Biecek
Zakład Genomiki, Wydział Biotechnologii, Uniwersytet Wrocławski
51-148 Wrocław, ul. Przybyszewskiego 63/77
E-mail: c...@s...uni.wroc.pl
-=-
Teraz dobiłem, czy PP żyw jeszcze?... ;)
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
140. Data: 2020-05-29 11:55:32
Temat: Re: Postrzeganie barw
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Pawle,
a mozesz tak jeszcze w paru slowach prosto jak dla elektronika
wyjasnic - jak sie obecnie analizuje to DNA?
Mamy jakies metody, zeby po jednym ogniwie (zasadzie tej CG...)
odrywac i patrzec jaka ona ?
J.