-
11. Data: 2015-10-31 05:38:00
Temat: Re: Kondensator podtrzymujący RTC
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Marek napisał:
> On Fri, 30 Oct 2015 11:33:10 +0100, Maciek <m...@p...com> wrote:
>
>> Pobór prądu nie przekraczał danych katalogowych tranzystora a
>> magnetowid pamiętał nastawienia
>
> timera
>
>> (nagrywanie) i czas przez 27 godzin. Pełne naładowanie osiągał
>
> dosłownie
>
>> po pojedynczych minutach.
>
>
> Ale przyznaj, że jest satysfakcja z obejścia takiej fabrycznej
> upierdliwości? :)
>
A jakże. Tylko nie zawsze to jest najlepsze rozwiązanie. W tym
konkretnym przypadku tak. Jednak nie wiem jak jest z czasem pracy zegara
użytego przez wątkotwórcę. Baterie są tanie i te kilka lat
bezproblemowej pracy może być bardziej opłacalne, niż zabawa z
zasilaniem i dużo droższym supercapem. Będzie musiał dostać zasilanie
np. raz na dobę lub częściej, bo to "zaledwie" 0,1F.
Mam bardzo stary zegarek naręczny Seiko z ogniwem słonecznym,
doładowującym specjalną baterię. To nie jest kondensator, tylko coś w
rodzaju akumulatora, czy raczej ładowalnej baterii. Trwałość 7 lat a
koszt absurdalnie wysoki. Wstawiałem zwykłą baterię w miejsce tej
"słonecznej". I tak wychodziło dużo taniej a zegarek mógł lądować w
szufladzie. Można przekombinować.