W dniu 17-10-2011 14:37, kamil pisze:
>> Poważnie.
> Zabalowało się w weekend, co?

Nie.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 17-10-2011 14:36, Artur Maśląg pisze:

>> Od razu betonową ścianę postawić, bo przecież kierowca ciągnika z
>> naczepą może nie zauważyć, że jest w centrum małego miasteczka i jeździ
>> po fontannie.
> Strzelać od razu. Kolejna kwestia - jak on tam w ogóle wjechał.

To podstawowa kwestia, tylko u nas znowu chcieliby stawiać barierki i
płoty zwalniając głupków z myślenia.


Pozdrawiam
Paweł

do góry

Hello DoQ,

Monday, October 17, 2011, 2:38:56 PM, you wrote:

>>> Poważnie.
>> Zabalowało się w weekend, co?
> Nie.

Na tej stronie: http://projektpiaseczno.pl/?p=420 masz zdjęcie tej
fontanny. Jak widać - nie jest w żaden sposób oznakowana i wystarczy,
że po prostu nie jest włączona, żeby przestała być widoczna. Na placu
parkują samochody.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On 17/10/2011 13:39, DoQ wrote:
> W dniu 17-10-2011 14:36, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Od razu betonową ścianę postawić, bo przecież kierowca ciągnika z
>>> naczepą może nie zauważyć, że jest w centrum małego miasteczka i jeździ
>>> po fontannie.
>> Strzelać od razu. Kolejna kwestia - jak on tam w ogóle wjechał.
>
> To podstawowa kwestia, tylko u nas znowu chcieliby stawiać barierki i
> płoty zwalniając głupków z myślenia.


Bo "u nich" przecież wszyscy domyślają się, gdzie niewidoczna fontanna
wyskoczy.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 17-10-2011 14:41, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Na tej stronie: http://projektpiaseczno.pl/?p=420 masz zdjęcie tej
> fontanny. Jak widać - nie jest w żaden sposób oznakowana i wystarczy,
> że po prostu nie jest włączona, żeby przestała być widoczna. Na placu
> parkują samochody.

Nie musisz mi pokazywać jak wygląda ta fontanna, bo mieszkam w
Piasecznie i codziennie tamtędy przejeżdżam. Tylko mega idiota wjedzie w
to miejsce ciągnikiem siodłowym.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 17-10-2011 14:42, kamil pisze:

>> To podstawowa kwestia, tylko u nas znowu chcieliby stawiać barierki i
>> płoty zwalniając głupków z myślenia.
> Bo "u nich" przecież wszyscy domyślają się, gdzie niewidoczna fontanna
> wyskoczy.

Widzę że dalej nie łapiesz.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

Hello DoQ,

Monday, October 17, 2011, 2:45:05 PM, you wrote:

>> Na tej stronie: http://projektpiaseczno.pl/?p=420 masz zdjęcie tej
>> fontanny. Jak widać - nie jest w żaden sposób oznakowana i wystarczy,
>> że po prostu nie jest włączona, żeby przestała być widoczna. Na placu
>> parkują samochody.
> Nie musisz mi pokazywać jak wygląda ta fontanna, bo mieszkam w
> Piasecznie i codziennie tamtędy przejeżdżam. Tylko mega idiota wjedzie w
> to miejsce ciągnikiem siodłowym.

Wskaż mi na tym zdjęciu, co mu ma przeszkodzić we wjeździe na plac. Bo
ja tam niczego takiego nie widzę.


--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 17-10-2011 15:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Wskaż mi na tym zdjęciu, co mu ma przeszkodzić we wjeździe na plac. Bo
> ja tam niczego takiego nie widzę.

Twierdzisz, że ciągnikiem z naczepą można wjeżdżać sobie w dowolne
miejsce o ile nie stoją tam słupki czy donice?


Pozdrawiam
Paweł

do góry

On 2011-10-17, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
>
> Wskaż mi na tym zdjęciu, co mu ma przeszkodzić we wjeździe na plac. Bo
> ja tam niczego takiego nie widzę.
>
Generalnie nie wolno wjezdzac na zadne place bo poniewaz moga czaic sie
tam ukryte fontanny.

--
Artur

do góry

DoQ wrote:
> W dniu 17-10-2011 14:42, kamil pisze:
>
>>> To podstawowa kwestia, tylko u nas znowu chcieliby stawiać barierki
>>> i płoty zwalniając głupków z myślenia.
>> Bo "u nich" przecież wszyscy domyślają się, gdzie niewidoczna
>> fontanna wyskoczy.
>
> Widzę że dalej nie łapiesz.

TIR meni uważają ze można jeździć wszędzie gdzie niema betonowych barier.

do góry