-
51. Data: 2017-10-16 23:22:14
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 16 Oct 2017 21:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>[...]
>>>>>A ja lubię krzyżaki z kilku powodów:
>>>>>- małe ryzyko, że zeskoczy ze śruby i porysuje felgę, jest większa
>>>>>kontrola nad kluczem
>>>>>- dwa razy większa siła - bo z jednej strony pchasz, z drugiej
>>>>>ciągniesz, przedłużka niepotrzebna
>>>>
>>>> Ale noga nie pociagniesz, nie staniesz, nie podskoczysz :-)
>>>
>>> A dlaczego nie?
>>> Podpierasz z drugiej strony jakas cegła, deska i juz.
>>
>> Dobrze piszesz, ale ... wozisz cegle czy deske w bagazniku ?
>> Wiec nie masz :-)
>>
> Woze metrowa rurke przedłuzke wiec nic innego mi nie trzeba.
ale rurka z krzyzowym kiepsko dziala, a i duzej srednicy musi byc.
>>> Ale nie oszukujmy sie - to wszystko jest kombinowanie. Ma byc długie
>>> ramie i koniec.
>> No i z fajkowym rurka lepiej dziala :-)
> Nie widze róznicy.
I nie spada ci ze sruby przy uzyciu rurki, czy podpierasz jakos
przeciwny koniec ?
J.
-
52. Data: 2017-10-17 05:00:59
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>>>>A ja lubię krzyżaki z kilku powodów:
>>>>>>- małe ryzyko, że zeskoczy ze śruby i porysuje felgę, jest
>>>>>>większa kontrola nad kluczem
>>>>>>- dwa razy większa siła - bo z jednej strony pchasz, z drugiej
>>>>>>ciągniesz, przedłużka niepotrzebna
>>>>>
>>>>> Ale noga nie pociagniesz, nie staniesz, nie podskoczysz :-)
>>>>
>>>> A dlaczego nie?
>>>> Podpierasz z drugiej strony jakas cegła, deska i juz.
>>>
>>> Dobrze piszesz, ale ... wozisz cegle czy deske w bagazniku ?
>>> Wiec nie masz :-)
>>>
>> Woze metrowa rurke przedłuzke wiec nic innego mi nie trzeba.
>
> ale rurka z krzyzowym kiepsko dziala, a i duzej srednicy musi byc.
>
Wiekszej niz ramiona krzyzowego :)
>>>> Ale nie oszukujmy sie - to wszystko jest kombinowanie. Ma byc
>>>> długie ramie i koniec.
>>> No i z fajkowym rurka lepiej dziala :-)
>> Nie widze róznicy.
>
> I nie spada ci ze sruby przy uzyciu rurki, czy podpierasz jakos
> przeciwny koniec ?
>
Nie, lewa reka pcha rurke a prawa trzyma krzyzaka - wygodnie i
bezproblemowo.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
A może nawet jeszcze gorsza." Benjamin Hoff
-
53. Data: 2017-10-17 10:48:46
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: Pszemol <P...@P...com>
LinFanQri <x...@g...com> wrote:
> Ostatnio miałem "przyjemność" kluczem z "plasteliny" odkręcać śruby...
> również z "plasteliny"! ("puste" łby w środku :/) Mówię basta!
>
> Mam zamiar zaopatrzyć się w prosty zestaw do odkręcania kół, którym bez
> problemu być może przyda się również do innych prac. Ktoś zdradzi swój
> patent.
>
> 1) Raczej na pewno nie chcę "krzyżaków" 4in1. W samochodzie mam jeden
> rozmiar śrub a jakość tych kluczy w okolicach 50PLN pozostawia nieco do
> życzenia. Firmowy-oryginalny-dedykowany od producenta cały powyginany
> poleciał na złom...
>
> 2) Przedłużana (500mm) grzechotka 1/2 cala będzie wystarczająca?
>
> 3) A nie lepiej grzechotka (460mm) na 3/4 cala? Będę potrzebował
> znacznie mniej siły do odkręcenia?
>
Kolejny wątek w stylu "opakowanie styropianowe na akumulator", aby nie
wystygł przez noc w zimie...
Rozwiązujesz problem od niewłaściwej strony.
Jesli nie dajesz rady śrub odkręcić dostarczoną przez producenta fajką to
albo gumiarz lub mechanik nie użył klucza dynamometrycznego i dokręcił na
chama, za dużym momentem, albo śruby masz zardzewiałe i po prostu pomoże
odrobina smaru z opiłkami miedzianymi zapobiegające "zapiekaniu" gwintów.
Forsowanie źle zakręconych gwintów długimi grzechotkami kończy się
ukręceniem łba śrubie i potem masz większy kłopot.
Pojedz do tego "speca" który Ci ostatnio koła zakręcał i poproś aby
odkręcił wszystkie śruby udarem, po czym dokręcił je odpowiednim momentem
najlepiej z użyciem smaru "anti seize" i po kłopocie.
-
54. Data: 2017-10-17 11:20:34
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:os4g5e$fo$...@d...me...
>Kolejny wątek w stylu "opakowanie styropianowe na akumulator", aby
>nie
>wystygł przez noc w zimie...
>Rozwiązujesz problem od niewłaściwej strony.
>Jesli nie dajesz rady śrub odkręcić dostarczoną przez producenta
>fajką to
>albo gumiarz lub mechanik nie użył klucza dynamometrycznego i
>dokręcił na
>chama, za dużym momentem, albo śruby masz zardzewiałe i po prostu
>pomoże
>odrobina smaru z opiłkami miedzianymi zapobiegające "zapiekaniu"
>gwintów.
>Forsowanie źle zakręconych gwintów długimi grzechotkami kończy się
>ukręceniem łba śrubie i potem masz większy kłopot.
Pszemolu, ale na moj gust rozwiazujesz problem od niewlasciwej
strony - zeby nasmarowac trzeba najpierw odkrecic :-)
>Pojedz do tego "speca" który Ci ostatnio koła zakręcał i poproś aby
>odkręcił wszystkie śruby udarem, po czym dokręcił je odpowiednim
>momentem
>najlepiej z użyciem smaru "anti seize" i po kłopocie.
Jest to jakas rada ... ale jak sruba peknie ? :-)
J.
-
55. Data: 2017-10-17 22:08:36
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: Pszemol <P...@P...com>
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:os4g5e$fo$...@d...me...
>> Kolejny wątek w stylu "opakowanie styropianowe na akumulator", aby
>> nie
>> wystygł przez noc w zimie...
>> Rozwiązujesz problem od niewłaściwej strony.
>> Jesli nie dajesz rady śrub odkręcić dostarczoną przez producenta
>> fajką to
>> albo gumiarz lub mechanik nie użył klucza dynamometrycznego i
>> dokręcił na
>> chama, za dużym momentem, albo śruby masz zardzewiałe i po prostu
>> pomoże
>> odrobina smaru z opiłkami miedzianymi zapobiegające "zapiekaniu"
>> gwintów.
>> Forsowanie źle zakręconych gwintów długimi grzechotkami kończy się
>> ukręceniem łba śrubie i potem masz większy kłopot.
>
> Pszemolu, ale na moj gust rozwiazujesz problem od niewlasciwej
> strony - zeby nasmarowac trzeba najpierw odkrecic :-)
>
>> Pojedz do tego "speca" który Ci ostatnio koła zakręcał i poproś aby
>> odkręcił wszystkie śruby udarem, po czym dokręcił je odpowiednim
>> momentem
>> najlepiej z użyciem smaru "anti seize" i po kłopocie.
>
> Jest to jakas rada ... ale jak sruba peknie ? :-)
Problem został stworzony przez ostatniego "speca" który mu z jakiegoś
powodu zdejmował koła.
I tam trzeba się udać aby sytuację naprawić.
Nakrętka czy śruba prędzej puści w warsztacie, potraktowana narzędziem z
udarem, niż u Ciebie gdy ją potraktujesz grzechotką z przedłużką i pomożesz
sobie nogą.
Wbrew pozorom nie jest trudno sobie urwać albo główkę śruby, albo 3/8"
trzonek grzechotki - wiem co mówię :-)
I naprawdę nie chcesz aby Ci się to stało na autostradzie, w deszczową
pogodę, gdy na trasie złapałeś gumę gdzieś daleko od domu. Lepiej to
załatwić przy domu, jak masz czas i ładną pogodę. Albo właśnie u mechanika,
aby uniknąć oberwania śrub.
Raz to zrobisz i będziesz mieć spokój bo nakrętki czy śruby dokręcone na
poprawną wartość momentu łatwo odkręcisz zwykłą fajką, nawet bez
przedłużki.
Te 140N/m to nacisk jaki daje masa 14kg na ramieniu metra, więc Twoja
fajka, pewnie mająca jakieś 30cm musi być potraktowana naciskiem 3x14 czyli
około 42kg, połowa wagi ciała dorosłego człowieka - łatwo to wyciśniesz,
chyba że jesteś 50-kilowym chucherkiem z blond kucykiem :-) Ale wtedy
uśmiechniesz się do byle kogo i każdy Ci pomoże z przyjemnością :-))
-
56. Data: 2017-10-18 15:00:02
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2017-10-16 o 15:35, J.F. pisze:
> Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:59e469db$0$5162$6...@n...neostrada
.pl...
>> A ja lubię krzyżaki z kilku powodów:
>> - małe ryzyko, że zeskoczy ze śruby i porysuje felgę, jest większa
>> kontrola nad kluczem
>> - dwa razy większa siła - bo z jednej strony pchasz, z drugiej
>> ciągniesz, przedłużka niepotrzebna
>
> Ale noga nie pociagniesz, nie staniesz, nie podskoczysz :-)
Nie miałem potrzeby.
Za to kolega skacząc po "fajkowym" pohartatał felgę. To może zależeć od
klucza i śrub, ale fajkowe dość łatwo spadają, jak się ich nie trzyma
przy śrubie.
Pozdrawiam
-
57. Data: 2017-10-19 22:10:04
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: LinFanQri <x...@g...com>
W dniu 15.10.2017 o 09:44, Mateusz Viste pisze:
> https://www.amazon.fr/Unitec-10872-T%C3%A9lescopique
-%C3%89crous-Roues/dp/
> B002VJA5Q2
Wszędzie w sklepach tego pełno ale jakość wykonania klucza pozostawia
wiele do życzenia. Chyba że faktycznie... widać różnicę między 15PLN a
15EUR.
-
58. Data: 2017-10-19 22:14:08
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: LinFanQri <x...@g...com>
W dniu 15.10.2017 o 13:16, Akarm pisze:
> W dniu 2017-10-15 o 10:00, Budzik pisze:
>
>> A ja sie pytam, skąd ta róznica miałaby się brac?
>
> Przecież pytający nie ma najmniejszego pojęcia, o co pyta. ;)
> Skoro nie rozumie podstawowych pojęć, to dość trudno będzie mu dać wędkę.
> Tylko ryba. I to wraz z rybakiem. :D
>
Może inaczej. Mam 4 śruby od koła w samochodzie rozmiar "19". Oraz 3
grzechotki do wyboru: 1/4, 1/2, 3/4 cala oraz takiej samej długości
rękojeść. Rozumiem, że nie ma tutaj _absolutnie_ żadnej różnicy jakiego
użyję klucza/grzechotki?
-
59. Data: 2017-10-19 22:15:59
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: LinFanQri <x...@g...com>
W dniu 15.10.2017 o 11:15, Marcin N pisze:
> Nigdy nie smarować gwintów! Działanie śrub opiera się na tarciu.
> Zmniejszysz tarcie - zmniejszysz skuteczność połączenia.
Ale ja chcę "musnąć" smarem te śruby a nie robić im kąpiel w wannie z
smarem grafitowym...
-
60. Data: 2017-10-19 22:30:04
Temat: Re: Klucz do kół... "samoróbka"
Od: LinFanQri <x...@g...com>
W dniu 17.10.2017 o 10:48, Pszemol pisze:
> Kolejny wątek w stylu "opakowanie styropianowe na akumulator", aby nie
> wystygł przez noc w zimie...
> Rozwiązujesz problem od niewłaściwej strony.
Ok. Nie jestem "alfą i omegą". Od czego w takim razie jest usnet?
> Jesli nie dajesz rady śrub odkręcić dostarczoną przez producenta fajką to
> albo gumiarz lub mechanik nie użył klucza dynamometrycznego i dokręcił na
> chama, za dużym momentem, albo śruby masz zardzewiałe i po prostu pomoże
> odrobina smaru z opiłkami miedzianymi zapobiegające "zapiekaniu" gwintów.
Kupiłem auto ze szpilkami od kół już "trochę" wytartymi i trochę
spiłowanym firmowym kluczem o czym przekonałem się w trasie :|
To źle, że planuję wymianę śrub w kołach a do tego chcę wrzucić do
bagażnika klucz który wystarczy mi do końca życia? Szybciej bądź wolniej
ale ja tam sobie poradzę. Gumiarze umówieni na dokładny termin pewnie
także. A żona z dzieckiem w trasie?