Czy istnieje na rynku jakas kieszen na dyski twarde WIFI nie bazująca na
linuksie? Chodzi mi o mozliwosc czytania i zapisywania partycji NTFS czyli
pracę w Windowsie. Poki co wszystkie jakie znalazlem bazują na linuksie i
obsluguja jedynie partycje linuksowe i FAT32 przez co odpadają w
przedbiegach.

Pozdr,V.

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "ViRuS"
>Czy istnieje na rynku jakas kieszen na dyski twarde WIFI nie bazująca na
>linuksie? Chodzi mi o mozliwosc czytania i zapisywania partycji NTFS czyli
>pracę w Windowsie. Poki co wszystkie jakie znalazlem bazują na linuksie i
>obsluguja jedynie partycje linuksowe i FAT32 przez co odpadają w
>przedbiegach.

http://rtfm.bsdzine.org/#cel

--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ Najprostsza droga jest zawsze zaminowana
.\....@e...eu.org.\.\.
\.http://epsilon.eu.org/\.\
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

do góry

Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrngr80dl.s9v.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...

> http://rtfm.bsdzine.org/#cel
>

O co chodzi z tym linkiem? Cel myślę jasno wyraziłem - kieszeń powinna
obsługiwać partycje NTFS. Nie zamierzam zmieniać systemu. A partycje NTFS są
mi potrzebne choćby do zapisywania dużych plików. Dysk byłby od czasu do
czasu bezpośrednio podpinany do kompa z Windowsem, więc jakieś linuksowe
partycje odpadają bo Windows ich nie odczyta. Przykladem kieszeni, która nie
spełnia tego wymagania choć jest blisko ideału jest np. Ovislink 6500 (można
znaleźć na allegro). Szukam zatem takiej kieszeni WIFI (najlepiej n) która
by spełniała mój warunek, ale w cholere tego na rynku i trudno się połapać.

--
Pozdr,V.

do góry

A nie taniej Ci wyjdzie Ci pozostać przy obsłudze partycji ext przez
windowsa niż szukać z lupą sprzętu obsługującego ntfs?
(zakładam, że to dyski tylko z danymi a nie całym systemem operacyjnym).

Np. poprzez ten driver:
http://sourceforge.net/projects/ext2fsd

do góry

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "ViRuS"
>> http://rtfm.bsdzine.org/#cel
>O co chodzi z tym linkiem? Cel myślę jasno wyraziłem

Nie.
Nie napisałeś, przede wszystkim, po co ci ta kieszeń i co z nią
zamierzasz robić.

>- kieszeń powinna
>obsługiwać partycje NTFS. Nie zamierzam zmieniać systemu. A partycje NTFS są
>mi potrzebne choćby do zapisywania dużych plików. Dysk byłby od czasu do
>czasu bezpośrednio podpinany do kompa z Windowsem, więc jakieś linuksowe
>partycje odpadają bo Windows ich nie odczyta.

Przy czym oczywiście wcale niekoniecznie, bo istotne jest co system
dostaje, a nie co jest wewnętrznie w urządzeniu.
(BTW, po diabła podpinać to bezpośrednio do komputera?)
(BTW2 - Linux już od pewnego czasu dość sprawnie obsługuje NTFS)
(BTW3 - Czytać z ext2/3 Windows też już od dość dawna potrafi)


--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ Borg virus detected. (A)assimilate? (Y/y)
.\....@e...eu.org.\.\.
\.http://epsilon.eu.org/\.\
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

do góry

Użytkownik "kamilk" <k...@w...to_wseip.edu.pl> napisał w
wiadomości news:gp142g$ldf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>A nie taniej Ci wyjdzie Ci pozostać przy obsłudze partycji ext przez
> windowsa niż szukać z lupą sprzętu obsługującego ntfs?
> (zakładam, że to dyski tylko z danymi a nie całym systemem operacyjnym).
>
> Np. poprzez ten driver:
> http://sourceforge.net/projects/ext2fsd
>

O to już jest jakiś pomysł. A jak jest z naprawialnością takich partycji
spod Windowsa w przypadku awarii? Istnieją jakieś dobre narzędzia naprawcze
do tego typu partycji dla WIndowsa? Do tej pory miałem do czynienia z
odzyskiwaniem danych z partycji Windowsowych przy pomocy narzędzi
windowsowych i zawsze udawało mi się odzyskać niemal wszystko. Obawiam się,
że w przypadku awarii partycji ext musiałbym szukać kompa z linuksem i
operatorem, bo sam nigdy z tego systemu nie korzystałem ;)

--
Pozdr,V.

do góry

Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrngr85f9.s9v.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...

> Przy czym oczywiście wcale niekoniecznie, bo istotne jest co system
> dostaje, a nie co jest wewnętrznie w urządzeniu.
> (BTW, po diabła podpinać to bezpośrednio do komputera?)
> (BTW2 - Linux już od pewnego czasu dość sprawnie obsługuje NTFS)
> (BTW3 - Czytać z ext2/3 Windows też już od dość dawna potrafi)

BTW1 - celem przesyłu dużych ilości danych - przesłanie 1000GB danych przez
WIFI-g trwałoby chyba z tydzień :)
Inny cel to potencjalna łatwość naprawy/odzyskania danych w przypadku
uszkodzenia.
BTW3 Pomysł ciekawy żeby jednak zrezygnować z NTFS na rzecz EXT, aczkolwiek
tak jak pisałem juz do "kamilk" nie jestem pewien czy pod Windowsa są
odpowiednie narzędzia do odzyskiwania danych i naprawy partycji linuksowych,
a z linuksa nie korzystam, żeby to naprawiać bezpośrednio pod nim i to
mógłby być pewien problem. A ja już tak mam po kilku przygodach, że dmucham
na zimne, bezpieczenstwo przede wszystkim :)
Ale dzięki za wskazówkę, pogoogluję w możliwościach linuksowych partycji pod
Windami.

--
Pozdr,V.

do góry

ViRuS wrote:

> O to już jest jakiś pomysł. A jak jest z naprawialnością takich partycji
> spod Windowsa w przypadku awarii?

windowsowy sterownik obsługuje kronikowanie dla ext3

> Istnieją jakieś dobre narzędzia
> naprawcze do tego typu partycji dla WIndowsa? Do tej pory miałem do
> czynienia z odzyskiwaniem danych z partycji Windowsowych przy pomocy
> narzędzi windowsowych i zawsze udawało mi się odzyskać niemal wszystko.

ot, chociażby takie:
http://ontrack-easy-recovery-ext3.qarchive.org/
http://www.diskinternals.com/linux-recovery/

reszta:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=ext2+partition+r
ecovery+windows&btnG=Szukaj&lr=

do góry

> O co chodzi z tym linkiem? Cel myślę jasno wyraziłem - kieszeń powinna
> obsługiwać partycje NTFS. Nie zamierzam zmieniać systemu. A partycje
> NTFS są mi potrzebne choćby do zapisywania dużych plików. Dysk byłby od
> czasu do czasu bezpośrednio podpinany do kompa z Windowsem, więc jakieś
> linuksowe partycje odpadają bo Windows ich nie odczyta. Przykladem
> kieszeni, która nie spełnia tego wymagania choć jest blisko ideału jest
> np. Ovislink 6500 (można znaleźć na allegro). Szukam zatem takiej
> kieszeni WIFI (najlepiej n) która by spełniała mój warunek, ale w
> cholere tego na rynku i trudno się połapać.

kieszeń bedzie widziana jako komputer który costam udostępnia? wiec nie
będziesz miał informacji jaki jest filesystem na dysku.
jeśli tam rzeczywiście jest linuks, to ext3 jest napewno niegorszy od
NTFS. Jak padnie ( z braku zasilania) to sie szybko wyleczy. W praktyce
nie wystąpi problem defragmentacji (chociaż można stworzyc takie warunki
zeby wystąpił) Co do odzysku danych w przypadku fizycznej awarii - tu
cieżko wyczuć. popytaj profesjonalistów. Z moich bardzo skromnych
doświadczeń wynika ze najwiecej udaje sie odzyskać z fat32, z ntfs
troche mniej, a ext3 nigdy nie robiłem. jednak "odzysk" robiłęm pare
razy wiec zapytaj prawdziwych fachowców.

Z windowsa bezpośrednio mozesz mieć dostęp do plików na ext3 za pomocą
np wtyczki do total commandera. z drugiej strony, Linuks od dawna radzi
sobie z ntfs( przynajmniej 3 lata), jednak jest to funkcjonalność
"eksperymentalna" chyba dlatego zeby nie drażnić microsoftu
Porblemy mogą wystąpić (w bezpośrednim podłączeniu) z polskimi znakami w
nazwach, ale nie muszą.

ToMasz

PS. nie bedziesz musiał szukać kompa z linuksem. sciagniesz dystrybucje
Rescue CD 180mb (samostartujacą dystrybucje) i masz wszystko czego
potrzebujesz.

do góry

ViRuS pisze:
>
> Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w
> wiadomości news:slrngr85f9.s9v.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
>
>> Przy czym oczywiście wcale niekoniecznie, bo istotne jest co system
>> dostaje, a nie co jest wewnętrznie w urządzeniu.
>> (BTW, po diabła podpinać to bezpośrednio do komputera?)
>> (BTW2 - Linux już od pewnego czasu dość sprawnie obsługuje NTFS)
>> (BTW3 - Czytać z ext2/3 Windows też już od dość dawna potrafi)
>
> BTW1 - celem przesyłu dużych ilości danych - przesłanie 1000GB danych
> przez WIFI-g trwałoby chyba z tydzień :)
> Inny cel to potencjalna łatwość naprawy/odzyskania danych w przypadku
> uszkodzenia.
> BTW3 Pomysł ciekawy żeby jednak zrezygnować z NTFS na rzecz EXT,
> aczkolwiek tak jak pisałem juz do "kamilk" nie jestem pewien czy pod
> Windowsa są odpowiednie narzędzia do odzyskiwania danych i naprawy
> partycji linuksowych, a z linuksa nie korzystam, żeby to naprawiać
> bezpośrednio pod nim i to mógłby być pewien problem. A ja już tak mam po
> kilku przygodach, że dmucham na zimne, bezpieczenstwo przede wszystkim :)
> Ale dzięki za wskazówkę, pogoogluję w możliwościach linuksowych partycji
> pod Windami.
>
> --
> Pozdr,V.
>
>
>
>
Dziecioku z poziomu usera nie ma znaczenia w jakim systemie plikow
zapisane sa zasoby sieciowe SMB.

do góry