-
11. Data: 2009-01-11 17:43:53
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "ZASK" <Z...@s...pl>
>>
>> Suzuki już nie sprzedaje (w Europie) DR-Z 400,
> Ano. Podobno wycofali się ze względu na normy Euro3, choć Kalifornia też
> ma dość ostre i tam jakoś przechodzą...
Że też nie mogli coś zrobić z tym silnikiem (nawet obniżyć moc) żeby
spełniał normy.
>> KTM-y są mocno wyczynowe
>
> Nie tylko KTMy. Husqi, Hondy, Yamahy - też mają podobne rygory serwisowe.
Dlatego je omijam :) Żartuje, KTM to sprzęt marzenie, ale dość drogi w
zakupie i utryzmaniu. Jestem ograniczony finanosowo do podanej wyżej kwoty,
dlatego wybór mam ograniczony.
Z
-
12. Data: 2009-01-11 18:06:46
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-01-11 18:28:16 +0100, "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl> said:
>> Są wyjątki nadające się - LC4, TE610, G650X - ale to dalej klasa ciężka,
>> duża bezwładność silnika i nadmiar mocy do amatorskiego latania po
>> krzakach. Da się, ale to bardziej męcząca wersja.
>
> siedział kiedyś na g650x? te610 albo LC4 są przy nim jak crossufki:)
Nawet jechał, ale niestety tylko po tfardym. Nie wydał mi się dużo
cięższy od LC4, ale to może tylko takie wrażenia (nie porównywałem
bezpośrednio).
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
13. Data: 2009-01-11 18:09:27
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-01-11 18:43:53 +0100, "ZASK" <Z...@s...pl> said:
>>> KTM-y są mocno wyczynowe
>>
>> Nie tylko KTMy. Husqi, Hondy, Yamahy - też mają podobne rygory serwisowe.
>
> Dlatego je omijam :) Żartuje, KTM to sprzęt marzenie, ale dość drogi w
> zakupie i utryzmaniu. Jestem ograniczony finanosowo do podanej wyżej
> kwoty, dlatego wybór mam ograniczony.
A skąd ten upór na nowe? Za 12k zł powinieneś trafić DRZ w naprawdę
dobrej kondycji, zakładając że ciuchy masz, to resztę wrzucasz na
lokatę i te 8k zł starczy Ci na pokrycie napraw (nie serwisów które w
każdym sprzęcie musisz robić) przez najbliższe 4-5 lat - taka inna
forma gwarancji ;-)
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
14. Data: 2009-01-11 18:32:42
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "Marcin" <a...@i...pl>
> A skąd ten upór na nowe? Za 12k zł powinieneś trafić
Ręce opadają. Człowiek pisze "tylko NOWE". To uszanuj to.
A które fabryki produkują używane motocykle? Bo z tego co czytam na polskich
forach, to nalezy kupować tylko używane motocykle. Sęk w tym, że ktoś musi
kupić nowy. Chyba, że od razu produkowane sa używane ...
-
15. Data: 2009-01-11 18:49:21
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "ZASK" <Z...@s...pl>
> A skąd ten upór na nowe? Za 12k zł powinieneś trafić DRZ w naprawdę dobrej
> kondycji,
Nowe, to nowe. Chce pośmigać na tym parę lat. Poza tym nie poradziłbym sobie
sam z naprawami, a serwisy (wiem coś na ten temat, bo sąsiad bez przerwy
odwiedza serwis Hyundaia) by mnie zżarły. Poza tym chce kupić na firmę, więc
odliczę sobie część (60%) VAT-u.
Z
-
16. Data: 2009-01-11 18:51:42
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-01-11 19:32:42 +0100, "Marcin" <a...@i...pl> said:
>> A skąd ten upór na nowe? Za 12k zł powinieneś trafić
>
> Ręce opadają. Człowiek pisze "tylko NOWE". To uszanuj to.
Jeśli to jedyne co masz do powiedzenia na temat dual-sporta dla kogoś
ważącego ponad stówkę, to szkoda było Twojej klawiatury... :->
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
17. Data: 2009-01-11 19:09:28
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "ZASK" <Z...@s...pl> napisał w wiadomości
> odliczę sobie część (60%) VAT-u.
a może cały? ja tam bym walczył w podległym U.S. o interpretacje bo dlaczego
dla jednego urzędu coś jest białe co dla drugiego jest czarne.
No i jednorazowo w koszta to to już chyba norma:)
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_070419/fi
rma_a_6.html
czyli minus VAT minus podatek i wychodzi nówka za 20 tyś w cenie 13700 :)
Pozdrawiam
Rafał
450exc
-
18. Data: 2009-01-11 19:24:57
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "ZASK" <Z...@s...pl>
>> odliczę sobie część (60%) VAT-u.
>
> a może cały? ja tam bym walczył w podległym U.S. o interpretacje bo
> dlaczego dla jednego urzędu coś jest białe co dla drugiego jest czarne.
> No i jednorazowo w koszta to to już chyba norma:)
> http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_070419/fi
rma_a_6.html
>
> czyli minus VAT minus podatek i wychodzi nówka za 20 tyś w cenie 13700 :)
Tak, ale przy odliczeniu calego VAT, co jest chyba trudne do
zalatwienia..... Wtedy wychodzi 13278,69 :) Przy stawce 60% VAT -> 16200.11
Udalo sie komus wywalczyc zwolnienie z calego VAT ? W koncu to enduro nie
bedzie jezdzic po drogach utwardzonych, tylko w lesie (nie bedzie
rejestrowane) - moze zalicza to jako "rolnicza maszyne robocza" :)
Z
-
19. Data: 2009-01-11 19:28:52
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-01-11 19:49:21 +0100, "ZASK" <Z...@s...pl> said:
>> A skąd ten upór na nowe? Za 12k zł powinieneś trafić DRZ w naprawdę
>> dobrej kondycji,
>
> Nowe, to nowe. Chce pośmigać na tym parę lat.
Jeśli będziesz tym sprzętem jeździł - ale naprawdę jeździł, a nie
wyciągał z garażu raz na miesiąc, to wierz mi, jest olbrzymia szansa,
że za rok, góra dwa poczujesz wyraźny niedosyt mocy. Strata na wartości
i takie tam. Nie jestem przeciwnikiem kupowania nówek, ale w niektórych
przypadkach IMHO jest to bez sensu - z pierwszym endurakiem (czy wogóle
motocyklem) tak właśnie jest. Jeśli budżet na to pozwala, lepiej kupić
coś paro (2-4) letniego, co już straciło swoje na wartości i nie bedzie
tak żal, jak coś się połamie, porysuje itepe, a strata przy odsprzedaży
mniejsza.
> Poza tym nie poradziłbym sobie sam z naprawami, a serwisy (wiem coś na
> ten temat, bo sąsiad bez przerwy odwiedza serwis Hyundaia) by mnie
> zżarły.
Jeśli kupisz zdrową sztukę, to za serwis używki nie zapłacisz dużo
więcej, niż nówki. Olej, filtry, klocki, zawory - wszystko kosztuje
porównywalnie. A nówkę powinieneś serwisować w autoryzowanym serwsie -
raz że często drożej, dwa że nie zawsze najlepiej. Owszem, przy
kilkuletnim sprzęcie jest szansa, że coś po prostu padnie czy się
zużyje, ale raz że są używki (niektórych częsci naprawdę nie opłaca się
kupować nowych), a dwa dostępność zazwyczaj większa (zwłaszcza w
porównaniu do najnowszych modeli).
Tak tylko rzucam pod rozwagę.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
20. Data: 2009-01-11 19:54:17
Temat: Re: KLX 250 S - lub cos podobnego (do 20 tys. zl) ????????
Od: "ZASK" <Z...@s...pl>
Chętnie bym kupił używany w dobrym stanie i w rozsądnej cenie, ale też
trudno na takie trafić. Jest dużo szrotów (mocno zużyte, felerne, albo po
wypadkach (może nie enduro, bo tu chyba wypadki są rzadzsze), itd...). Nie
chce się wpakować w jakieś bagno. Poza tym chce kupić na firmę (potrzebna
faktura VAT).
Z