eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle › Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 31. Data: 2010-06-18 06:44:08
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    duddits pisze:
    > Służbiście to byle co wystarczy, pisałem ogólnie.

    no ja też. ostatecznie nie mialo to wplywu na zdarzenie, bo nie jechał
    po kresce podczas zdarzenia.

    > A mógłbyś wskazać konkretny przepis w KD, bo pobieżne przeglądanie nie
    > dało mi odpowiedzi jak długo wolno jechać ..., ekhm, przejeżdżać tę linię :)

    no nie mógłbym. hehe, to dotyczy ciągłej. ni chuja nie znalazłem po
    przerywanej. o ciągłej znajdziesz w opisie znaków.
    czyli w sumie, chyba można jechać po przerywanej. dziwne troche.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 32. Data: 2010-06-18 06:46:41
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: KLOSZ <konradki@USUN_TOwp.pl>

    Depnal sobie zbyt mocno tyl, ktory w efekcie mu zablokowalo, zaczal sie
    klasc w lewo, odpuscil i zaliczyl mini HS?

    Tak sobie zgaduje i wysuwam nowa teorie w sprawie.

    Zdrowko
    KLOSZ


  • 33. Data: 2010-06-18 06:55:38
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: mysiar <p...@W...pl>

    On 17/06/2010 14:24, KJ Siła Słów wrote:
    > Bartłomiej Kacprzak pisze:
    >
    >> A kierownik dupa bo mogl uciekac w lewo zamiast sciskac klamke.
    >
    > Kierownik to co do zasady powinien jezdzic bardziej szeroko miedzy
    > pasami skoro jest miejsce - wiecej miejsca to wiecej czasu na manewr.
    >
    > Sie przyjrzalem i z jednej strony akcja skody byla mocno wredna -
    > kierowca auta celowal dokladnie w miejsce ktore zajmowal motocykl i
    > chcial zmieniac pas dosc zdecydowanie, ale migacz to mial wlaczony dosc
    > wczesnie i wiadomo bylo ze moze chciec.
    >
    > Nie wiem czyja wina wg prawa, IMO auta.
    jakiego prawa ?


    --
    mysiar


  • 34. Data: 2010-06-18 08:02:22
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 18.06.2010 KLOSZ <konradki@USUN_TOwp.pl> napisał/a:
    > Depnal sobie zbyt mocno tyl, ktory w efekcie mu zablokowalo, zaczal sie
    > klasc w lewo, odpuscil i zaliczyl mini HS?

    Ale, jaja sobie robisz, prawda?

    --
    kakmaratgmaildotcom


  • 35. Data: 2010-06-18 08:31:11
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    kakmar pisze:
    > Dnia 18.06.2010 KLOSZ <konradki@USUN_TOwp.pl> napisał/a:
    >> Depnal sobie zbyt mocno tyl, ktory w efekcie mu zablokowalo, zaczal sie
    >> klasc w lewo, odpuscil i zaliczyl mini HS?
    >
    > Ale, jaja sobie robisz, prawda?

    No nie wiem, ja bym go bral na powaznie.

    Krecha po oponie tej dlugosci to latwiej zrobic tylem, przod by sie IMO
    wczesniej zlozyl. Ale ja sie nie znam na takich filmach, ja jestem
    praktyk - tylko jak sam sie wyjebie to wiem co po kolei sie dzialo :-)


    KJ


  • 36. Data: 2010-06-18 08:54:46
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    kakmar pisze:
    > Dnia 18.06.2010 KLOSZ <konradki@USUN_TOwp.pl> napisał/a:
    >> Depnal sobie zbyt mocno tyl, ktory w efekcie mu zablokowalo, zaczal sie
    >> klasc w lewo, odpuscil i zaliczyl mini HS?
    >
    > Ale, jaja sobie robisz, prawda?

    a złap suwaczek myszkom i przewiń powoli sam. zwróć uwagę na to jak
    idzie przednie koło, jak tylne, a jak wygląda ślad hamowania, ze
    szczególnym zwróceniem uwagi na to, że ślad kończy się odbiciem w
    kierunku linii przerywanej.
    chłop przestraszył sie, że jak nie w skode, to skonczy na kufrze tego
    białego.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 37. Data: 2010-06-18 08:58:01
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hvf4jo$jin$...@n...onet.pl...
    > duddits pisze:
    >> Służbiście to byle co wystarczy, pisałem ogólnie.
    >
    > no ja też. ostatecznie nie mialo to wplywu na zdarzenie, bo nie jechał po
    > kresce podczas zdarzenia.
    >
    >> A mógłbyś wskazać konkretny przepis w KD, bo pobieżne przeglądanie nie
    >> dało mi odpowiedzi jak długo wolno jechać ..., ekhm, przejeżdżać tę linię
    >> :)
    >
    > no nie mógłbym. hehe, to dotyczy ciągłej. ni chuja nie znalazłem po
    > przerywanej. o ciągłej znajdziesz w opisie znaków.
    > czyli w sumie, chyba można jechać po przerywanej. dziwne troche.

    Być może można jechać po przerywanej, ale jednocześnie nie można zajmować
    więcej niż jednego pasa ruchu.


  • 38. Data: 2010-06-18 09:32:53
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Marcin N pisze:
    >
    > Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:hvf4jo$jin$...@n...onet.pl...
    >> duddits pisze:
    >>> Służbiście to byle co wystarczy, pisałem ogólnie.
    >>
    >> no ja też. ostatecznie nie mialo to wplywu na zdarzenie, bo nie jechał
    >> po kresce podczas zdarzenia.
    >>
    >>> A mógłbyś wskazać konkretny przepis w KD, bo pobieżne przeglądanie nie
    >>> dało mi odpowiedzi jak długo wolno jechać ..., ekhm, przejeżdżać tę
    >>> linię :)
    >>
    >> no nie mógłbym. hehe, to dotyczy ciągłej. ni chuja nie znalazłem po
    >> przerywanej. o ciągłej znajdziesz w opisie znaków.
    >> czyli w sumie, chyba można jechać po przerywanej. dziwne troche.
    >
    > Być może można jechać po przerywanej, ale jednocześnie nie można
    > zajmować więcej niż jednego pasa ruchu.

    motocyklem to dość trudne.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 39. Data: 2010-06-18 10:06:41
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: "Bartłomiej Kacprzak" <b...@w...pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:hvfeg5$jin$4@news.onet.pl...
    > Marcin N pisze:
    >>
    >> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:hvf4jo$jin$...@n...onet.pl...
    >>> duddits pisze:
    >>>> Służbiście to byle co wystarczy, pisałem ogólnie.
    >>>
    >>> no ja też. ostatecznie nie mialo to wplywu na zdarzenie, bo nie jechał
    >>> po kresce podczas zdarzenia.
    >>>
    >>>> A mógłbyś wskazać konkretny przepis w KD, bo pobieżne przeglądanie nie
    >>>> dało mi odpowiedzi jak długo wolno jechać ..., ekhm, przejeżdżać tę
    >>>> linię :)
    >>>
    >>> no nie mógłbym. hehe, to dotyczy ciągłej. ni chuja nie znalazłem po
    >>> przerywanej. o ciągłej znajdziesz w opisie znaków.
    >>> czyli w sumie, chyba można jechać po przerywanej. dziwne troche.
    >>
    >> Być może można jechać po przerywanej, ale jednocześnie nie można zajmować
    >> więcej niż jednego pasa ruchu.
    >
    > motocyklem to dość trudne.
    Nie tak bardzo, jeden z policjantow z ktorym ostatnio rozmawialem,
    powiedzial, ze szerokosc motocykla obejmuje rowniez kierownice i lusterka.
    Zreszta tutaj tez kiedys byla dyskusja na ten temat.


    --
    Bartek
    Niebieska9'99
    Ave1,8
    EL



  • 40. Data: 2010-06-18 10:13:13
    Temat: Re: Jeszcze raz o jeździe w kanionie:-)
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Bartłomiej Kacprzak pisze:
    > Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:hvfeg5$jin$4@news.onet.pl...
    >> Marcin N pisze:
    >>> Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:hvf4jo$jin$...@n...onet.pl...
    >>>> duddits pisze:
    >>>>> Służbiście to byle co wystarczy, pisałem ogólnie.
    >>>> no ja też. ostatecznie nie mialo to wplywu na zdarzenie, bo nie jechał
    >>>> po kresce podczas zdarzenia.
    >>>>
    >>>>> A mógłbyś wskazać konkretny przepis w KD, bo pobieżne przeglądanie nie
    >>>>> dało mi odpowiedzi jak długo wolno jechać ..., ekhm, przejeżdżać tę
    >>>>> linię :)
    >>>> no nie mógłbym. hehe, to dotyczy ciągłej. ni chuja nie znalazłem po
    >>>> przerywanej. o ciągłej znajdziesz w opisie znaków.
    >>>> czyli w sumie, chyba można jechać po przerywanej. dziwne troche.
    >>> Być może można jechać po przerywanej, ale jednocześnie nie można zajmować
    >>> więcej niż jednego pasa ruchu.
    >> motocyklem to dość trudne.
    > Nie tak bardzo, jeden z policjantow z ktorym ostatnio rozmawialem,
    > powiedzial, ze szerokosc motocykla obejmuje rowniez kierownice i lusterka.
    > Zreszta tutaj tez kiedys byla dyskusja na ten temat.

    heh, no, to już jest powód do nadużycia, jeśli tak jest w istocie, że
    cieniem manetki nie można jechać po ciągłej :) ale obawiam się, że nie
    ma taka interpretacja pokrycia w przepisach. no ale ja ekspertem w tym
    nie będę.
    a dyskusji nie kojarzę.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: